czwartek, 26 września 2013

Giganci futbolu

W 2007 r. w cyklu „Biblioteka Gazety Wyborczej” ukazywała się seria zatytułowana „Słynne kluby piłkarskie”, która poświęcona była 17 najlepszym europejskim drużynom. Jeszcze przed zakończeniem sezonu 2012/2013 do księgarni w całej Polsce trafiły dwa pierwsze tomy serii „Giganci futbolu” przygotowanej przez Wydawnictwo Buchmann. Jej koncepcja jest podobna do tego, co prezentowali przed kilkoma laty dziennikarze „Gazety Wyborczej”.

Krok poczyniony przez Wydawnictwo Buchmann (choć w zasadzie powinienem napisać przez Grupę Wydawniczą Foksal, gdyż w jej skład od tego roku wszedł Buchmann wraz z W.A.B. i Wilgą) wydaje się jak najbardziej słuszny. Historia europejskich klubów piłkarskich nie doczekała się dotychczas w Polsce porządnego opracowania. Oprócz wymienionej wcześniej serii „Słynne kluby piłkarskie”, kibice mogli o swoich ulubionych drużynach poczytać jeszcze w kolekcji przygotowanej przez „Przegląd Sportowy”. Cotygodniowe dodatki do gazety zatytułowane „Wielkie kluby Europy” miały jednak bardziej charakter esencjonalnego (nieco ponad 20 stron) dzieła, które w skrócie przedstawiało historię zespołów. Abstrahując jednak od formy tych wydawnictw, nie są one już dziś dostępne dla kibiców (przy odrobinie szczęścia znaleźć można je na Allegro). Pojawienie się nowej serii, uzupełnionej o najnowsze informacje dotyczące europejskich potęg futbolowych, powinno więc być nie lada gratką dla fanów FC Barcelony, Realu Madryt czy Manchesteru United. Powinno, jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że nie wszystkie tomy serii „Giganci futbolu” są do końca dopracowane.

wtorek, 24 września 2013

"Historycy i dziennikarze nie powinni stawiać się w roli obrońców honoru narodu" - wywiad z Thomasem Urbanem

Fot. zbiory prywatne Thomasa Urbana
Thomas Urban (na zdjęciu) to korespondent "Süddeutsche Zeitung", a także autor wielu książek o stosunkach polsko-niemieckich. Jedna z jego najnowszych pozycji to dzieło zatytułowane "Czarny orzeł, biały orzeł. Piłkarze w trybach polityki". Autor przedstawia w nim skomplikowane relacje między Polską a Niemcami w kontekście piłkarskim. Książka ukazała się na polskim rynku w ubiegłym roku nakładem Wydawnictwa Naukowego "Śląsk", jej recenzję można przeczytać pod tym linkiem. Jak zrodził się pomysł na napisanie książki? Z jakimi opiniami jej dotyczącymi spotkał się autor? Jaką rolę powinni pełnić historycy i dziennikarze? Odpowiedzi na te oraz inne pytania znajdują się w poniższym wywiadzie, którego dla mojego bloga udzielił Thomas Urban, zapraszam.


- Na początku książki "Czarny orzeł, biały orzeł. Piłkarze w trybach polityki" wspomina Pan, że ważnym impulsem do jej powstania była wystawa "Górnoślązacy w polskiej i niemieckiej reprezentacji narodowej w piłce nożnej". To właśnie podczas jej oglądania zrodził się pomysł na napisanie tej pozycji?

Impuls dały mi Mistrzostwo Świata w 2002 r. w Korei Południowej i Japonii, kiedy Miroslav Klose zaczynał swoją wielką międzynarodową karierę. Znałem już historię rodziny Klose, wiec pomyślałem, że można na przykładzie piłkarzy wytłumaczyć trudne losy Ślązaków. Wystawa o śląskich piłkarzach w reprezentacjach obydwu krajów otworzyła mi drogę do wielu nieznanych mi albo mało znanych rozdziałów tej wspólnej historii. 

Kiedy zaczynałem gromadzić materiał, mało wiedziałem o tym, że podczas II wojny światowej Polska była jedynym krajem, w którym Niemcy prześladowali nawet piłkarzy. W trakcie pracy nad książką zdecydowałem, że ten aspekt będzie w niej centralny. Najważniejsze rozdziały tej książki dotyczą więc okupacji. Jako pierwszy przedstawiam cały obraz niemieckiego terroru w sferze takiej jak piłka nożna. Opowiadam historie dziewięciu reprezentantów Polski zamordowanych przez Niemców. Nikt wcześniej tego nie zrobił.

czwartek, 19 września 2013

Andy Murray i spółka

„To nie jest kolejna zwykła biografia”. To zdanie świetnie charakteryzuje książkę Marka Hodgkinsona „Andy Murray. Niezwykła historia”. Pozycja o szkockim tenisiście to pełna anegdot i angielskiego humoru opowieść o fascynującym świecie tenisa.

Mimo że książka poświęcona została jednej postaci, swoją formą znacznie odbiega od tego, do czego przyzwyczaili nas biografowie. Hodgkinson nie stara się chronologicznie przedstawiać kolejnych etapów życia i kariery Andy’ego Murraya, a także pisać tylko o tym, co związane jest wyłącznie z życiem Szkota. Historia Murraya stanowi trzon opowieści, ale autor pozwala sobie na długie dygresje, przybliżając czytelnikowi inne postaci tenisowego światka. Na początek dużo miejsca poświęca matce bohatera książki – Judy, która miała ogromny wpływ na fakt, że obaj jej synowie rozpoczęli trenowanie tenisa (brat Andy’ego – Jamie występuje w grze podwójnej). Autor przybliża jej sylwetkę, jednocześnie przywołując przykłady innych matek słynnych tenisistów i opisując ich relacje z synami. Hodgkinson podobnie postępuje w innych przypadkach. Kiedy pisze o pieniądzach zarabianych przez Murreya, porównuje jego dochody do zarobków Nadala, Djokovicia czy Federera. Opisując zachowanie Szkota na korcie i licznie rzucane przekleństwa, kontrastuje tę postawę z usposobieniem innych tenisistów w historii. Każdy przedstawiany przez autora element życia Andy’ego stanowi dobrą okazję do rozwinięcia tej kwestii i ukazania jej w szerszym kontekście. To nadaje książce podwójnej wartości. Z jednej strony czytelnik dowiaduje się bowiem w ciekawej formie o życiu Murraya, z drugiej czerpie pełnymi garściami wiedzę na temat światowego tenisa. Ten atut wzmocniony jest anegdotami, które przywołuje autor. Pozwalają one odbiorcy dowiedzieć się wielu ciekawych i często zabawnych rzeczy (kto wcześniej słyszał, że Richard Krajick nazwał kiedyś tenisistki „leniwymi, tłustymi świniami”, za co później przepraszał?).

wtorek, 17 września 2013

Wspomnienia Prusa

„Wszystkie barwy siatkówki” Marcina Prusa to pierwsza w Polsce autobiografia siatkarza. Aż trudno uwierzyć, że mimo ogromnej popularności tej dyscypliny w naszym kraju, żaden zawodnik nie zdecydował się wcześniej na podobny krok. Być może wkrótce koledzy z parkietu podążą śladem byłego środkowego reprezentacji Polski, bo wyszła mu niezła książka.

Marcin Prus od początku swojej kariery należał do zdecydowanie wyróżniających się siatkarzy. Jego niepokorny charakter dawał o sobie znać już w czasach juniorskich, a później objawiał się m.in. farbowaniem włosów na różne kolory. Niestety, jedna z barwniejszych postaci polskiej siatkówki musiała przedwcześnie zakończyć przygodę ze sportem. Kontuzje i liczne operacje sprawiły, że Prus zawiesił buty na kołku w wieku zaledwie 25 lat. Pozostał jednak przy swojej ulubionej dyscyplinie sportu jako reporter i komentator. Współpracował z TVP i Polsatem, a ostatnio rozpoczął pracę w Radiu Park, dla którego komentuje mecze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

poniedziałek, 16 września 2013

Historia najtwardszej kobiety na świecie

Życie Chrissie Wellington nie jest kolejną banalną historią wielkiego sportowca. Droga Brytyjki do czterech tytułów mistrzyni świata w triathlonowych zawodach Ironman jest absolutnie wyjątkowa. Dzięki temu jej autobiografia „Bez ograniczeń” to wciągająca lektura, która powinna zainteresować nie tylko fanów sportu.

Tym, co Chrissie Wellington czyni wyjątkową, jest fakt, że za profesjonalne trenowanie triathlonu wzięła się dopiero w wieku 30 lat. W 2006 r. wygrała mistrzostwa świata amatorów, co otworzyło jej drogę do dalszych sukcesów i przejścia na zawodowstwo. Od 2007 r. trenowała już po okiem Bretta Suttona w drużynie TBB. W swoim pierwszym starcie w mistrzostwach świata Ironman w miejscowości Kona (wyścig składający się z blisko 4 km pływania, ok. 180 km trasy kolarskiej i biegu maratońskiego), jeszcze jako zupełnie anonimowa zawodniczka zajęła wśród kobiet pierwsze miejsce. Przez kolejne dwa lata powtarzała ten wyczyn, dopiero w 2010 r. udział w zawodach uniemożliwiła jej choroba. Na trasę hawajskiego wyścigu Wellington powróciła rok później, ponownie okazując się najlepsza wśród współzawodniczek i zdobywając swój czwarty mistrzowski tytuł. W międzyczasie triumfowała w wielu innych zawodach, a także kilkukrotnie ustanawiała rekordy świata w triathlonie na dystansie Ironman. O zakończeniu czynnej kariery sportowej zadecydowała w grudniu ubiegłego roku.

piątek, 13 września 2013

Futbolowe Łomianki

Wielu jest w Polsce pasjonatów, którzy na własną rękę starają się dokumentować historię sportu. Choć ich praca nie zawsze jest doceniana, należy im się ogromny szacunek, gdyż często za własne pieniądze wydają książki, które stanowią niezwykle cenne źródło informacji o lokalnym sporcie. Jedną z takich pozycji są „Futbolowe Łomianki. 80 lat sportu w Łomiankach 1933-2013” Przemysława Popka.

Autor książki jest założycielem stowarzyszenia i redaktorem naczelnym portalu Sportowa Historia.PL. Za cel obrał sobie upamiętnianie ważnych faktów historycznych dotyczących polskiego sportu. Właśnie taki cel przyświecał mu przy pisaniu książki o piłce nożnej w jego rodzinnych Łomiankach, o czym mówi w wywiadzie udzielonym dla mojego bloga. Jego pierwsze dzieło jest owocem blisko dwuletnich prac.

środa, 11 września 2013

"Pamięć bywa ulotna" - wywiad z Przemysławem Popkiem

Jest założycielem Stowarzyszenia Sportowa Historia.PL, a także redaktorem naczelnym portalu o tej samej nazwie. Celem ich działalności jest ochrona ważnych faktów historycznych dotyczących sportu. Dlatego też Przemysław Popek (na zdjęciu), bo o nim mowa, zdecydował się napisać książkę o sporcie w swoich rodzinnych Łomiankach. Niedawno pojawił się owoc jego pracy - pozycja zatytułowana "Futbolowe Łomianki. 80 lat sportu w Łomiankach 1933-2013". Zapraszam do przeczytania wywiadu z jej autorem.


- Napisanie książki o sporcie w rodzinnych Łomiankach było jednym z Twoich marzeń?

I tak, i nie. Napisanie książki było moim marzeniem, niekoniecznie o Łomiankach, ale w ogóle. A że stało się tak, że napisałem o rodzinnym mieście, to tym bardziej czuje z tego radość.

- Kiedy rozpocząłeś prace nad książką?

Pomysł pojawił się jakieś dwa lata temu, prace ruszyły pół roku później. Trwało to trochę długo, a było głównie związane z tym, że osoby, które posiadały jakieś informacje, nie zawsze miały czas na spotkanie. Przez co wszystko się przeciągało.

wtorek, 10 września 2013

Raymond Domenech "Straszliwie sam. Mój dziennik" [Wideo-recenzja KS#008]

Dola trenera piłkarskiego

„Straszliwie sam. Mój dziennik” to jedna z najbardziej wyczekiwanych przez kibiców książek tego roku. Dzieło Raymonda Domenecha we Francji zostało bestsellerem, sprzedając się w nakładzie ponad 100 tys. egzemplarzy. Jednak nie tylko to przemawia za tym, żeby sięgnąć po lekturę pozycji napisanej przez francuskiego szkoleniowca.

Na wstępie warto odnotować, że książka nie jest po prostu kopią dziennika Domenecha w takiej formie, w jakiej prowadził go podczas swojej przygody z reprezentacją Francji w latach 2004-2010. Jak zaznacza sam autor, zawierał w nim różne przemyślenia, dotyczące nawet ostatnio przeczytanej książki, co nie byłoby zbyt ciekawe dla czytelnika, dlatego zdecydował się na inny zabieg. „Straszliwie sam. Mój dziennik” jest pozycją napisaną już po Mistrzostwach Świata w RPA na podstawie notatek szkoleniowca. Owszem, fragmenty dziennika są w niej cytowane w oryginalnej wersji (usunięte zostały ewentualnie jedynie wulgaryzmy), jednak w porównaniu z resztą treści jest ich tak naprawdę niewiele. To nie oznacza, że książka traci na wartości. Wręcz przeciwnie. Dzięki takiej formie autor prezentuje kolejne wydarzenia w kontekście tego, co stało się później, na bieżąco komentuje także swoje dawne zapiski. Dzięki temu widać wyraźnie, że z biegiem czasu zupełnie inaczej patrzy na atmosferę wokół niego i drużyny.

czwartek, 5 września 2013

Opowieść o Śląsku Wrocław

„W cieniu Śląska” to dzieło Michała Wyrwy, w którym opisuje historię największego klubu z Wrocławia. Mimo że książka liczy blisko 350 stron, czyta się ją przyjemnie. Po lekturze bez żadnych wątpliwości można stwierdzić, że autor podołał niełatwemu zadaniu przedstawienia w interesujący sposób dziejów piłkarskiego zespołu.

Wyrwa swoją opowieść rozpoczyna od anegdoty dotyczącej jednego z jego pierwszych kontaktów z Orestem Lenczykiem – ówczesnym trenerem Śląska Wrocław. Podczas konferencji prasowej przed meczem z Wisłą Kraków pod koniec sezonu 2010/2011, autor – wtedy jeszcze student dopiero rozpoczynający przygodę z dziennikarstwem – pozwolił sobie zdać pytanie o przyczyny kontuzji napastników Śląska. Po krótkiej wymianie zdań z Lenczykiem, w której ze strony szkoleniowca padły pytania o wiek i zajęcie Wyrwy, trener zaprosił młodego dziennikarza do swojego gabinetu po konferencji. Miał tam wyjaśnić nurtującą go kwestię. Autor „W cieniu Śląska” udał się do pokoju i tam, po długiej i wyczerpującej rozmowie, na koniec przeprosił, że poruszył temat, o którym tak niewiele wie. Wtedy Lenczyk wypowiedział słowa: „Nie ma pan za co przepraszać. Wszyscy jesteśmy Śląskiem Wrocław”. Opisuję tę sytuację dlatego, że w trakcie czytania książki odniosłem wrażenie, że ostatnie zdanie wypowiedzi „nestora polskich trenerów” świetnie charakteryzuje dzieło Wyrwy i mogłoby stać się jego hasłem nadrzędnym, a może nawet zastąpić aktualny tytuł. O tym jednak na koniec.

wtorek, 3 września 2013

Wrześniowe premiery

Sierpień był niezwykle owocnym miesiącem pod względem premier książek sportowych. Kibice mogli zagłębić się w lekturę biografii Usaina Bolta, Sergio Ramosa czy zapoznać się z dziełem „Mourinho vs. Guardiola”. Wrzesień wcale nie musi być jednak gorszy, a wiele wskazuje na to, że okaże się jeszcze bogatszy w nową literaturę. Jakie pozycje sportowe przygotowały na ten miesiąc wydawnictwa?

Pierwsza zapowiedź to kolejna książka z cyklu „Giganci futbolu”. Jakiś czas temu Wydawnictwo Buchmann zdecydowało się na wypuszczenie na rynek dwóch pozycji przygotowanych pod redakcją dziennikarza portalu Weszło!Tomasza Ćwiąkały. Jedna z nich poświęcona została Borussii Dortmund, kolejna drużynie FC Barcelona. W każdej z nich znaleźć można podstawowe informacje o historii klubu, jego największych gwiazdach i zawodnikach obecnej drużyny, a także statystyki. Całość wzbogacona została o liczne zdjęcia. Jutro – 4 września – do księgarni trafi kolejny tom serii. Tym razem poświęcony zostanie on Realowi Madryt, a jego autorem będzie Jakub Olkiewicz, również redaktor wspomnianego portalu. Dokładnie tydzień później ukaże się następna część „Gigantów futbolu” i będzie to propozycja dla fanów Manchesteru United. O „Czerwonych Diabłach” ponownie pisał będzie Olkiewicz. Według informacji, która znalazła się na stronie oficjalnego sklepu weszło.com, w przygotowaniu są już kolejne tomy. W październiku będzie miała miejsce premiera książek o drużynie AC Milan i Bayernie Monachium. Widać wyraźnie, że Wydawnictwo Buchmann decyduje się na podobny krok, jaki kilka lat temu wykonała „Gazeta Wyborcza”. Mowa tutaj oczywiście o książeczkach z serii „Słynne kluby piłkarskie”, przygotowywanych przez redaktorów dziennika. Wtedy skończyło się na 17 tomach, wkrótce będzie można się przekonać, ile części przygotował Buchmann.

czwartek, 29 sierpnia 2013

Biografia Sergio Ramosa

W ostatnich latach na polskim rynku ukazało się sporo biografii hiszpańskich piłkarzy. Kibice doczekali się m.in. książek o Inieście, Xavim czy Casillasie. 28 sierpnia za sprawą Wydawnictwa Pascal do tego grona dołączył obrońca Realu Madryt i reprezentacji Hiszpanii - Sergio Ramos.

Stało się tak dzięki polskiemu wydaniu biografii „Sergio Ramos. Obrońca nie do przejścia”. Autorem książki opisującej karierę dwukrotnego mistrza Europy oraz mistrza świata jest Pepe Garcia-Carpintero – hiszpański dziennikarz sportowy, reporter Radia Marca. Trzeba przyznać, że udało mu się napisać dobrą pozycję, która przybliża czytelnikowi postać jednego z najlepszych obecnie obrońców na globie. Autor postarał się przedstawić czytelnikowi Ramosa głównie jako piłkarza, choć lektura książki wiele mówi też o tym, jakim jest człowiekiem. Proporcje między przedstawieniem prywatnej sfery życia zawodnika, a jego osiągnięciami sportowymi są dobrze wyważone. Zagłębiając się w lekturę czytelnik może mieć pewność, że sięgnął po pozycję sportową, a nie portret gwiazdy show-biznesu, co nie zawsze jest regułą w przypadku innych biografii sportowców (patrz: "David Beckham. Piłkarz, celebryta, legenda").

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Becks

18 maja 2013 roku. 81. minuta meczu pomiędzy drużynami Paris Saint-Germain, a Stade Brest na Parc des Princes. Goście zdobywają honorowego gola na 3:1, ale dla kibiców i zawodników gospodarzy nie ma to większego znaczenia. David Beckham, który ostatnie minuty spotkania spędził ze łzami w oczach, schodzi z boiska, kończąc piłkarską karierę.

Becks może pochwalić się całkiem niezłym dorobkiem sportowym. Został mistrzem w czterech różnych krajach (Anglia, Hiszpania, Stany Zjednoczone i Francja), grał w znakomitych klubach, a także 115 razy reprezentował Anglię w meczach międzypaństwowych, przez lata będąc jej kapitanem. Beckham nie zostałby jednak jednym z najbardziej znanych piłkarzy na świecie, gdyby nie jego styl bycia i postawa poza boiskiem. To właśnie status celebryty, osiągnięty również dzięki życiowej partnerce Victorii Adams z zespołu Spice Girls sprawiły, że angielskiego zawodnika kojarzą ludzie na każdym kontynencie – od Azji po Amerykę. Fenomen skrzydłowego postanowiła ukazać w książce „David Beckham. Piłkarz, celebryta, legenda” Gwen Russell. Pozycja ukazała się w Polsce 3 lipca nakładem Wydawnictwa Sine Qua Non.

piątek, 23 sierpnia 2013

Mourinho vs. Guardiola

28 sierpnia, a więc dwa dni przed meczem o Superpuchar Europy, w którym zmierzą się drużyny Chelsea Londyn i Bayernu Monachium, ukaże się na rynku książka o szkoleniowcach obu zespołów. Pozycja zatytułowana „Mourinho vs. Guardiola” to porównanie dwóch najlepszych trenerów świata pod względem sposobu zarządzania drużyną. Dzieło Juana Carlosa Cubeiro i Leonor Gallardo nie jest jednak wydawnictwem dotyczącym wyłącznie futbolu.

Książkę, której polskie wydanie wypuszcza na rynek Wydawnictwo Sine Qua Non, śmiało uznać można bowiem za biznesowy poradnik dobrego zarządzania. Mniej więcej połowa stron pozycji „Mourinho vs. Guardiola” spożytkowana została na przedstawienie teoretycznych podstaw tej dyscypliny naukowej. W najdłuższej części czytelnik może dowiedzieć się, jakimi dziesięcioma zasadami powinien kierować się dobry lider-coach. Takie miano śmiało można przyznać Jose Mourinho i Pepowi Guardioli, co w swoim dziele starają się udowodnić Cubeiro i Gallardo.

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Uczta z Kanibalem

Niewielu jest sportowców, których bezsprzecznie można uznać za najwybitniejszych w uprawianej przez nich dyscyplinie. Jednym z nich jest Eddy Merckx – belgijski kolarz, który dominował na najważniejszych kolarskich imprezach pod koniec lat 60. i na początku 70. Jego historię opisuje w książce „Eddy Merckx. Kanibal” Daniel Friebe.

Autorowi wyszła bardzo dobra biografia, którą czyta się jednym tchem. Bez wątpienia wpływ na to miała sama postać opisywanego bohatera, który pięciokrotnie triumfował w Tour de France i Giro d’Italia, a także wygrywał mnóstwo innych wyścigów kolarskich. Sławę Merckxowi przyniosły jednak nie same zwycięstwa, lecz styl, w którym pokonywał rywali. Belg jeździł bowiem tak, jak nikt przed nim ani po nim - atakował na morderczych podjazdach, wychodził na prowadzenie krótko po rozpoczęciu wyścigu i nie oddawał go już do mety, a także potrafił wygrać etapy górskie, by następnie triumfować w sprincie. Jego startom przyświecał zawsze jeden cel – wygrana. To właśnie niepohamowana chęć zwyciężania sprawiła, że do Merckxa przylgnął przydomek „Kanibal”. Kolarz na trasie dosłownie „pożerał” swoich rywali, skutecznie odbierając im chęć rywalizacji. Przez lata jawił się jako sportowiec nie z tej planety, rowerzysta, którego nie sposób pokonać. Wszystko to złożyło się na jego legendę.

środa, 14 sierpnia 2013

Autobiografia najszybszego człowieka świata

Usain Bolt – najszybszy człowiek świata to nie tylko wyjątkowy sportowiec, ale też wielki showman. Na bieżni sprawia wrażenie bardzo pewnego siebie, momentami aroganckiego. Nie do końca jest to prawdą, o czym można się przekonać po lekturze całkiem niezłej autobiografii Jamajczyka zatytułowanej „9.58”.

Książka swoją premierę ma w dniu dzisiejszym, a za jej wydaniem stoi Sine Qua Non. Wydawnictwo z Krakowa zdecydowało się wypuścić na polski rynek autobiografię Usaina Bolta po 3 latach od ukazania się oryginalnej wersji. Okazja do tego nadarzyła się znakomita, gdyż w niedzielę Jamajczyk ponownie potwierdził status najszybszego człowieka globu, zdobywając na Mistrzostwach Świata w Moskwie złoty medal w biegu na 100 m, a przed nim przecież jeszcze zawody na dystansie dwukrotnie dłuższym i udział w sztafecie 4x100 m. Wszystko wskazuje na to, że Bolt po raz kolejny zakończy rywalizację z trzeba złotymi medalami.

niedziela, 4 sierpnia 2013

Ochy i achy pod adresem Mourinho

Jose Mourinho to bez wątpienia jedna z najbarwniejszych postaci współczesnego futbolu. Wydawać by się mogło, że książka o portugalskim szkoleniowcu nie może być nudna i czytać powinno się ją z ogromnym zaciekawieniem. Luis Miguel Pereira i Nuno Luz udowodnili jednak, że wcale nie musi tak być.

Autorzy pozycji „Mourinho. Za kulisami zwycięstw” słusznie zauważyli, że nie można być obojętnym wobec obecnego trenera Chelsea Londyn. Mourinho jest na tyle specyficznym człowiekiem, że można go lubić lub wręcz uwielbiać albo nie znosić. Pereira i Luz należą zdecydowania do tego pierwszego grona, co udowodnili swoim dziełem. Miała być „jedyna prawdziwa książka” o Portugalczyku, jak przeczytać można na okładce, wyszła stronniczo napisana laurka.

czwartek, 1 sierpnia 2013

Alkobiografia Mersona

Większość sportowców stara się w swoich biografiach dawać czytelnikom wskazówki, w jaki sposób osiągnąć sukces. Zupełnie inne podejście zaprezentował Paul Merson, wydając wspomnienia zatytułowane „Jak nie być profesjonalnym piłkarzem”. Książkę śmiało można zaliczyć do grona alkobiografii.

Tym, co wyróżnia wydaną przez Dom Wydawniczy Rebis pozycję, jest jej ciekawa forma. Paul Merson przedstawia wprawdzie wydarzenia ze swojego życia chronologicznie, jednak każdy rozdział przedstawia jako przestrogę. W jego tytule informuje czytelnika o tym, czego nie należy robić, jeśli chce się osiągnąć sportowy sukces. Rad udziela oczywiście w oparciu o zdarzenia, które towarzyszyły jego karierze. W autobiografii można więc przeczytać o tym, że nie należy wjeżdżać po piętnastu piwach w latarnię, nie powinno się chodzić po nocnych klubach w poszukiwaniu kokainy, a załatwianie potrzeb fizjologicznych na balkonie Davida Seamana też nie jest dobrym pomysłem. Merson szokuje swoją książką, wprawiając czytelnika w zdumienie. Naprawdę trudno uwierzyć, że piłkarz prowadzący taki styl życia mógł przez wiele lat grać na wysokim poziomie.

wtorek, 30 lipca 2013

Sebastien Loeb "Mój styl jazdy" [Wideo-recenzja #003]

Zapraszam do obejrzenia kolejnej wideo-recenzji. Tym razem omawiam autobiografię Sebastiena Loeba "Mój styl jazdy", która ukazała się na rynku 19 czerwca nakładem Wydawnictwa Sine Qua Non:


Recenzja w tradycyjnej, pisemnej formie pod tym linkiem: 

niedziela, 28 lipca 2013

Rajd z Loebem

„Opowiedzieć o swoim życiu – wspaniała rzecz! Kogo to jednak może zainteresować?”. Takimi słowami rozpoczyna swoją autobiografię Sebastien Loeb – dziewięciokrotny mistrz świata w rajdach samochodowych. Po lekturze książki „Mój styl jazdy” okazuje się, że Francuz ma całkiem sporo do przekazania, a jego wspomnienia czyta się naprawdę dobrze.

Na polskie wydanie autobiografii Loeba zdecydowało się w tym roku krakowskie Wydawnictwo Sine Qua Non, udowadniając po raz kolejny, że potrafi wypełnić rynkową niszę. Dotychczas kibice sportów motorowych, poza opracowaniami dotyczącymi Formuły 1, nie mieli zbyt dużego wyboru w książkach o rajdowcach. Oprócz pozycji o Kuligu, Hołowczycu i Sobiesławie Zasadzie, próżno było szukać w księgarniach innych wydawnictw opisujących zmagania kierowców, zwłaszcza tych spoza Polski. Premiera autobiografii Sebastiena Loeba jest więc być może światłem w tunelu dla wszystkich fanów motoryzacji.

środa, 24 lipca 2013

Najnowsze zapowiedzi

Wakacje w pełni, jednak nie dla wszystkich ten okres wiąże się z błogim lenistwem. W wydawnictwach praca wre, o czym świadczą kolejne zapowiedzi książek. Co istotne, w najbliższym czasie ma ukazać się sporo ciekawych pozycji o sporcie.

Pierwsza z nich to autobiografia najszybszego człowieka świataUsaina Bolta. Ukaże się ona na rynku 14 sierpnia nakładem Sine Qua Non. Krakowskie wydawnictwo, jeśli chodzi o literaturę sportową, specjalizowało się dotychczas w książkach dotyczących futbolu, głównie hiszpańskiego. Od wejścia na rynek w połowie 2010 roku szturmem zdobywa kolejnych czytelników, stopniowo poszerzając swoją ofertę. Na początku wydawcy spod szyldu SQN skupiali się przede wszystkim na jednym klubie – FC Barcelonie. Pierwsze trzy pozycje sportowe, które zostały wypuszczone na rynek przez to wydawnictwo to autobiografie Andresa Iniesty, Xavi’ego Hernandeza i książka „FC Barcelona: Głos z szatni”. Trzeba przyznać, że było to świetne posunięcie marketingowe, gdyż Blaugrana w tamtym czasie zaczęła zdobywać ogromną popularność, co miało bez wątpienia przełożenie na zainteresowanie czytelników. Przy biernej postawie innych wydawnictw w kwestii wydawania książek o hiszpańskim futbolu, okazało się to strzałem w dziesiątkę. Z czasem w ofercie Sine Qua Non zaczęły pojawiać się biografie piłkarzy spoza Półwyspu Iberyjskiego – Rooney’a, Ibrahimovicia czy Del Piero.

piątek, 19 lipca 2013

Marek Wawrzynowski "Wielki Widzew" [Wideo-recenzja KS#002]

Zapraszam do obejrzenia kolejnej wideo-recenzji na kanale Książki Sportowe w serwisie YouTube:


Recenzja w tradycyjnej, pisemnej formie dostępna tutaj. Zachęcam też do przeczytania krótkiego wywiadu z autorem, który dostępny jest pod tym linkiem.

środa, 17 lipca 2013

"Wielki Widzew"

„Najlepsza futbolowa książka reporterska wszech czasów w Polsce”, „najlepsza pozycja piłkarska tego roku”, „kawał historii polskiej piłki w jej najlepszym wydaniu”. Muszę przyznać, że po takich opiniach recenzentów, moje oczekiwania względem publikacji „Wielki Widzew” Marka Wawrzynowskiego były naprawdę duże. Po lekturze książki muszę stwierdzić, że autorowi udało się stworzyć ciekawe dzieło, które w większości spełniło moje oczekiwania.

Można toczyć spory, czy Widzew Łódź w latach 1969-1987 był najlepszą drużyną w historii polskiej piłki. Część kibiców, wbrew temu, co umieścił w podtytule autor książki, jako zespoły wszech czasów wskaże Ruch Chorzów czy Górnika Zabrze, jeszcze inni wybiorą warszawską Legię. Abstrahując jednak od dociekań, który z klubów odznaczał się swego czasu największą klasą sportową, można jednoznacznie stwierdzić, że Wielki Widzew był drużyną złożoną z najciekawszych graczy. Historia piłkarzy niechcianych w innych klubach, którzy odznaczali się niesamowitą wolą walki i determinacją, ludzi, którzy nie należeli raczej do grzecznych chłopców, idealnie nadawała się na książkę. Aż dziw, że nikt wcześniej nie wpadł na pomysł wydania podobnej publikacji. Bardzo dobrze, że zajął się tym dziennikarz „Przeglądu Sportowego”.

poniedziałek, 15 lipca 2013

"Arsènal. Jak powstawał nowoczesny superklub" [Wideo-recenzja #001]

Jakiś czas temu na blogu pojawiła się pisemna recenzja książki "Arsènal. Jak powstawał nowoczesny superklub". Rozwój mediów stawia jednak nowe wyzwania, dlatego postanowiłem założyć kanał w serwisie YouTube, na którym pojawiać będą się wideo-recenzje pozycji sportowych. Zarówno tych nowych, jak i tych wydanych przed kilkunastoma czy kilkudziesięcioma laty. Zapraszam zatem do obejrzenia pierwszej recenzji w formie wideo, a także zachęcam do subskrybowania kanału KsiazkiSportowe, na którym wkrótce kolejne recenzje.

niedziela, 14 lipca 2013

"Nie jestem kibicem Widzewa" - wywiad z Markiem Wawrzynowskim, autorem książki "Wielki Widzew"

Książka "Wielki Widzew", która niedawno ukazała się na rynku, spotkała się do tej pory z pochlebnymi recenzjami. Dziennikarze, blogerzy i kibice chwalą jej autora - Marka Wawrzynowskiego, podkreślając ogrom reporterskiej pracy, którą wykonał przy pracy nad pozycją o łódzkim zespole lat 70. i 80. Autor bez wątpienia zasłużył na pozytywne opinie, gdyż napisane przez niego dzieło to jedna z lepszych polskich książek o futbolu i to nie tylko wydanych w ostatnim czasie, lecz kiedykolwiek. Zapraszam do zapoznania się z krótkim wywiadem, którego dziennikarz "Przeglądu Sportowego" udzielił już po wydaniu "Wielkiego Widzewa".

- Nie miał Pan obaw, nadając swojej książce podtytuł "Historia polskiej drużyny wszech czasów"? Wzbudził on sprzeciw niektórych kibiców, którzy wskazują na Ruch Chorzów czy Górnik Zabrze jako najlepsze zespoły w historii polskiej piłki nożnej.

Sprawa jest pewnie dyskusyjna, na wstępie zaznaczam, że Górnik z lat 60. był zespołem konkurencyjnym. Żeby jednak było jasne - nie jestem kibicem Widzewa. Wybrałem po prostu najlepszą i najciekawszą moim zdaniem drużynę i opisałem jej historię. Ważne jest też to, że nie opisuję Widzewa jako klubu wszech czasów, ale tę konkretną drużynę, która w latach 70. i 80. ogrywała europejskie potęgi, jak Juventus czy Liverpool, a poza tym jeszcze kilka innych bardzo mocnych zespołów. Tamten Widzew jest dla mnie drużyną wszech czasów również ze względu na okoliczności w jakich powstał, jak piął się z IV ligi, osobowości jakie zgromadził, jak Boniek, Młynarczyk, Żmuda czy Smolarek.

piątek, 12 lipca 2013

Wybitny piłkarz i człowiek

„Jerzy Dudek. Wybitny z Knurowa”. Taki tytuł swojej książce nadał Piotr Skorupa. Nie sposób nie zgodzić się z określeniem użytym przez niego w tytule. Polski bramkarz bez wątpienia był wybitnym piłkarzem, jednym z najlepszych golkiperów w historii rodzimego futbolu. Wydana niedawno pozycja pokazuje jednak, że Jerzy Dudek jest także wyjątkowym człowiekiem.

Piotr Skorupa to dziennikarz „Przeglądu Lokalnego” – małego tygodnika ukazującego się na terenie trzech gmin: Knurów, Gierałtowice i Pilchowice. Książkę o Jerzym Dudku postanowił wydać z racji zakończenia przez niego czynnej piłkarskiej kariery. 4 czerwca selekcjoner Waldemar Fornalik pozwolił bramkarzowi wystąpić w spotkaniu z Lichtensteinem, które było ostatnim, 60. występem Dudka w narodowych barwach. Dzięki temu meczowi dołączył więc do Klubu Wybitnego Reprezentanta, w którym miejsce zdecydowanie mu się należało. Właśnie to wydarzanie okazało się dobrym momentem na wydanie książki o golkiperze m.in. Realu Madryt i drużyny FC Liverpool.

wtorek, 9 lipca 2013

Arsen(al)

Wielu kibiców uśmiechnęłoby się zapewne pod nosem, słysząc, że Arsenal Londyn nazwany został „superklubem”. Tak właśnie Alex Fynn i Kevin Whitcher określili jednak „Kononierów” w tytule swojej książki. Po przeczytaniu pozycji „Arsenal. Jak powstawał nowoczesny superklub”, znikają wątpliwości dotyczące słuszności użycia tej formy.

Rzeczywiście, londyński klub nie wygrał żadnego trofeum od 2005 roku, kiedy to sięgnął po Puchar Anglii. W tym kontekście, zwłaszcza patrząc na osiągnięcia angielskich konkurentów, używanie stwierdzenia „superklub” wydaje się nadużyciem. Zagłębiając się jednak w pozycję napisaną przez Fynn’a i Whitcher’a, czytelnik może poznać drugą – organizacyjną – stronę funkcjonowania Arsenalu. Zdecydowanie uzasadnia ona użycie tego stwierdzenia, gdyż biorąc pod uwagę dodatni bilans finansowy, od „Kanonierów” uczyć powinny się największe piłkarskie potęgi, z Manchesterem United i Chelsea Londyn na czele.

Na początek warto przybliżyć sylwetki autorów, gdyż nie pozostają one bez wpływu na treść książki. Alex Fynn jest konsultantem branży futbolowej, nazwanym przez „The Sunday Times” „duchowym ojcem chrzestnym Premier League”. Doradzał on kilku klubom (w tym także Arsenalowi) w medialno-marketingowych zagadnieniach. Drugi z autorów – Kevin Whitcher jest z kolei redaktorem „The Gooner” – fanzinu poświęconego Arsenalowi, ma także na swoim koncie książkę zatytułowaną „Gunning for the Double – the Story of Arsenal’a 1997-1998 Season”. Obaj posiadają ogromną wiedzę na temat Arsenalu Londyn, jego historii i szczegółów funkcjonowania, dlatego wspólnie stworzone przez nich dzieło jest bardzo fachowym opracowaniem, które w kompleksowy sposób opisuje działanie „Kanonierów”.

poniedziałek, 1 lipca 2013

Sendsport rabat kod rabatowy Sendsport.pl promocja zniżka księgarnia kibica

Księgarnia kibica Sendsport.pl oferuje książki sportowe, książki piłkarskie, książki koszykarskie oraz inne książki dla kibica. Tylko u mnie specjalna promocja - kod rabatowy, kod zniżkowy na zakupy w wysokości 10% od cen regularnych.

Aby skorzystać z promocji, w polu "Jeżeli posiadasz kod rabatowy, wpisz go poniżej:" podczas składania zamówienia na sendsport.pl należy wpisać kod ksiazkisportowe.
Kod powoduje obniżenie cen wyjściowych o rabat 10%. Zniżka nie łączy się z innymi promocjami oraz upustami. Promocja obowiązuje do 31.12.2019 roku na www.sendsport.pl.
Zachęcam do skorzystania z oferty!

sobota, 29 czerwca 2013

O fenomenie futbolu oczami piłkarskiego maniaka

Brakowało dotychczas w Polsce książki na miarę „Futbolowej gorączki” Nicka Hornby’ego, która w ciekawy sposób opowiadałby o fenomenie kibicowania. Dzieło dziennikarza „Tygodnika Powszechnego” – Michała Okońskiego zatytułowane „Futbol jest okrutny” ma bez wątpienia potencjał, by stać się polską wersją kultowej brytyjskiej pozycji. Szkoda jednak, że autor w niewielkim stopniu skupił się w nim na rodzimym futbolu.

Michał Okoński swoją książkę postanowił podzielić na części, z których składa się mecz piłkarski. Zamiast wstępu jest więc „Rozgrzewka”, następnie pierwsza i druga połowa, potem dogrywka, a zakończenie autor zatytułował „Zamiast rzutów karnych”. W jego wykonaniu zdecydowanie najlepsza jest pierwsza część spotkania. Dziennikarz pisze w niej bowiem o fenomenie piłki nożnej, jej wspaniałości, a zarazem nieprzewidywalności w sposób najbardziej uniwersalny. Odnosi się w największym stopniu do takiego kibicowania, które jest nieobce każdemu, kto interesuje się futbolem. Kreśli obraz siebie jako kibica zakochanego bez pamięci w swojej drużynie, podporządkowującego występom ulubionego zespołu całą swoją egzystencję. Autora zrozumie bez wątpienia każdy zagorzały fan FC Barcelony, Manchesteru United, Legii Warszawa czy Wisłoki Dębica. Kibicowanie ma bowiem charakter uniwersalny i wszystkie zachowania oraz uczucia związane z trzymaniem kciuków za Tottenham Hotspur (ulubiony klub Okońskiego), łatwo można odnieść do każdej innej drużyny.

wtorek, 18 czerwca 2013

Robertomania książkowa

Cztery gole wbite Realowi Madryt w półfinale Ligi Mistrzów pozwoliły Robertowi Lewandowskiemu wejść do panteonu gwiazd najważniejszego klubowego turnieju świata. To, czy Polak będzie świecił tam jasnym blaskiem przez kilka kolejnych sezonów, czy też zgaśnie tak szybko, jak zabłysnął, zależy wyłącznie od niego. Trudno jednak nie zauważyć, że po tym spotkaniu Lewandowski stał się w Polsce kimś, kogo zna każde dziecko.

Już nie tylko sportowe media poświęcają wiele miejsca i czasu najlepszemu obecnie z polskich piłkarzy. Jego wyczyny zagościły w dziennikach ogólnopolskich telewizji i na pierwszych stronach największych gazet w Polsce, a jego życiem prywatnym w większym stopniu zaczęły interesować się plotkarskie portale, brukowce czy nawet kobieca prasa. Lewandowskiemu do pełni popularności na miarę Adama Małysza zabrakło wprawdzie triumfu w Lidze Mistrzów i sukcesu z drużyną narodową, w której przeważnie zawodzi, ale mimo tego, nie sposób zaprzeczyć, że stał się obecnie najbardziej rozpoznawalnym polskim sportowcem. Pomogły piłkarskie umiejętności, pomogło EURO 2012, pomogli też koledzy z Borussii DortmundŁukasz Piszczek i Kuba Błaszczykowski, tworzący razem trio, dzięki któremu rodacy mogą choć w małym stopniu powetować sobie ciągłe porażki reprezentacji i polskich klubów.

Popularność Roberta Lewandowskiego nie pozostała bez wpływu na wydawnictwa książkowe. Kilka z nich szybko zwietrzyło szansę na wykorzystanie szumu wokół napastnika i postanowiło wydać książkę na jego temat. Najszybciej zareagował Ringier Axel Springer Polska, który pod marką „Przeglądu Sportowego” 22 maja, czyli niespełna miesiąc po wspaniałym występie „Lewego” i czterech golach wbitych Realowi Madryt, a dokładnie trzy dni przed finałem Ligi Mistrzów wydał pozycję „Robert Lewandowski – narodziny gwiazdy”. Książka (choć właściwszym określeniem byłoby raczej: „książeczka”) liczy 96 stron, a redaktorem prowadzącym wydania jest Krzysztof Budka – jeden z dziennikarzy najstarszego polskiego dziennika sportowego. Dzieło nie powala, jeśli chodzi o wykonanie (niskiej jakości papier) i zawartość. Ot, pobieżna historia dotycząca przebiegu kariery napastnika, spora liczba grafik i zdjęć. To jedno z wydawnictw, do których w ostatnim czasie przyzwyczaił „Przegląd Sportowy” (patrz cykl „11 wspaniałych”), a które znacznie lepiej prezentują się, jeśli dotyczą historii sportu. Wtedy mocą stroną są przedruki archiwalnych tekstów i redakcyjne zdjęcia (brawa dla redakcji za „90 lat polskiego sportu” i „Polską siatkówkę”). W przypadku książki o Lewandowskim, te atuty tracą na znaczeniu. Całość jest bardzo adekwatna do ceny – 9,99 zł, a sam moment wydania, zwłaszcza w kontekście późniejszej porażki Borussii Dortmund, trafiony idealnie. Kilka dni przed meczem z Bayernem Monachium zainteresowanie „polskim triem z Dortmundu” sięgało zenitu, więc pewnie dzieło wydane przez Ringier Axel Springer Polska znalazło wielu nabywców.

niedziela, 16 czerwca 2013

Piłkarz przez duże "P"

„Gramy dalej” to autobiografia inna niż wszystkie inne. Jej autor – Alessandro Del Piero, nie pisze chronologicznie o przebiegu swojej piłkarskiej kariery. Włoski zawodnik postanowił przedstawić siebie w zupełnie inny sposób, opisując wartości i poglądy, którymi kieruje się w życiu. Powstała dzięki temu dobra książka o wielkim piłkarzu, ale też niezwykle mądrym człowieku.

Gdy na pierwszych stronach Del Piero informuje, że książka nie będzie pamiętnikiem ani autobiografią, czytelnik może czuć się nieco rozczarowany. Większość fanów futbolu sięga bowiem po pozycje wydawane przez piłkarzy, by dowiedzieć się o ich boiskowych przygodach, bądź też jeszcze raz przeżyć sportowe wydarzenia, których byli świadkami, tym razem z punktu widzenia jednego z ich uczestników. Legenda Juventusu Turyn twierdzi jednak, że tego typu książkę wydać można na końcu i liczy na to, że do tego końca jest jeszcze daleko. Stąd też „Gramy dalej” wydana przez Wydawnictwo Sine Qua Non to pozycja, w której Del Piero prezentuje kibicom swoje wnętrze – przemyślenia na najistotniejsze dla niego sprawy.

wtorek, 4 czerwca 2013

"Spełniło się największe z moich dotychczasowych marzeń" - wywiad z Krzysztofem Szujeckim

Krzysztof Szujecki z Katarzyną Leszczyńską - reprezentantką
Polski w narciarstwie alpejskim, która trzyma w dłoniach
egzemplarz książki młodego autora.
Ma 26 lat, a na swoim koncie już 4 książki dotyczące sportu. Pierwszą z nich wydał, gdy miał za sobą ledwie 16 wiosen. O ile jednak pierwsze pozycje dystrybuowane były w małych nakładach, jego najnowsze dzieło - "Życie sportowe w II Rzeczypospolitej" spotkać można w księgarniach i sklepach na terenie całej Polski. Ale to nie koniec. Krzysztof Szujecki, bo o nim mowa, nie próżnuje i ma już w planach wydanie kolejnych książek.

- Jak to się robi, że w wieku 16 lat wydaje się pierwszą książkę?

Dziennik sportowy dotyczący wydarzeń z zimowych dyscyplin, zacząłem prowadzić już w 1998 roku, a więc znacznie wcześniej. Z czasem chciałem rozszerzyć swoją wiedzę na temat sportu, co ściśle wiązało się z jego historią. Rozpocząłem więc  gromadzenie materiałów i dostępnych publikacji. Zwróciłem wtedy uwagę, że ich liczba na rynku jest bardzo skromna (dziś, po 10 latach, ta sytuacja uległa znacznej poprawie) i tak narodził się pomysł stworzenia własnej książki.

piątek, 31 maja 2013

Człowiek z innego świata

Eric Cantona należał do grona tych piłkarzy, o których zawsze jest głośno. Na boisku wykazywał się dużymi umiejętnościami i nieszablonowymi zagraniami, poza boiskiem nie dawał o sobie zapomnieć. Kiedy ukazało się polskie wydanie książki „Cantona. Buntownik, który został królem”, wiedziałem, że muszę sięgnąć po tę pozycję.

Autorem biografii jest Francuz, Philippe Auclair – dziennikarz „France Football”, brytyjski korespondent tej gazety. Ten fakt jest niezwykle istotny, gdyż książka w większości poświęcona jest występom Cantony w Anglii. Piłkarz trafił tam w połowie sezonu 1991/1992 i pomógł drużynie Leeds United wywalczyć tytuł mistrzowski. Następnie spędził 5 sezonów w Manchesterze United. Nic dziwnego, że autor postanowił grze Francuza na Wyspach poświęcić najwięcej miejsca. Był to okres nie tylko największej popularności Cantony, ale też czas, w którym zdobył najwięcej tytułów – zarówno tych drużynowych jak i indywidualnych.

Auclair nie zaczyna jednak książki od opisu największych sukcesów piłkarza, przy prezentowaniu jego życiorysu zachowuje chronologię. Po krótkiej przedmowie pierwszy rozdział poświęca historii rodziny Cantonów, opisuje dokładnie skąd pochodzą jego dziadkowie, rodzice i jak znaleźli się w wiosce Les Caillols pod Marsylią. Przytoczenie tych faktów, choć momentami nieco nużące, jest niezwykle istotne dla zrozumienia charakteru Cantony. Włosko-hiszpańskie korzenie i miejsce dorastania bez wątpienia miały ogromny wpływ na to, jak zachowywał się piłkarz w trakcie swojej kariery. Na kolejnych stronach autor książki skupia się już wyłącznie na piłkarskich aspektach związanych z życiem Francuza, zaczynając od jego początków w szkółce La Grande Bastide, skąd trafił do drużyny Auxerre, a kończąc na pożegnaniu z Manchesterem United w 1997 r.

piątek, 17 maja 2013

Rodman celebryta

Autobiografię Dennisa Rodmana trudno zaliczyć do grona wspomnień „grzecznych chłopców”. Znając jednego z najwybitniejszych obrońców w historii NBA i kilka incydentów z jego życia, jeszcze przed sięgnięciem po lekturę można było być pewnym, że książka „Powinienem być już martwy” nie będzie nudna. Tak też rzeczywiście jest, jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że czegoś jej brakuje.

„Powinienem być już martwy” to druga autobiografia Rodmana. Pierwsza ukazała się w Polsce w 1996 r. i nosiła tytuł „Zły do szpiku kości”. Już sam fakt, że obie pozycje doczekały się polskiego tłumaczenia wskazuje na popularność koszykarza, który w trakcie kariery zdobył pięć mistrzowskich pierścieni NBA i siedmiokrotnie zostawał najlepiej zbierającym zawodnikiem sezonu. Najnowsza książka, przy której pisaniu Rodmanowi pomagał dziennikarz Jack Isenhour ukazała się niedawno nakładem wydawnictwa Sine Qua Non. Choć obejmuje ona głownie lata 1996-2005, fani sportu niewiele dowiedzą się z niej o boiskowych wyczynach jednej z gwiazd Chicago Bulls.

niedziela, 28 kwietnia 2013

Jak żyć, panie wydawco?


Ostatnio postanowiłem nieco zaoszczędzić. Nie miałem w związku z tym zamiaru składać żadnego zamówienia. Rzeczywistość okazał się jednak brutalna. Kiedy zobaczyłem, że na rynku pojawiła się biografia Erica Cantony, a potem dostrzegłem jeszcze polskie wydanie autobiografii Dennisa Rodmana, nie mogłem się powstrzymać. Cały plan oszczędzania wziął w łeb.

Sam fakt ukazania się obu książek nie skłonił mnie jeszcze do zakupu. Nadarzyła się jednak ku temu wyśmienita okazja. W miniony wtorek obchodziliśmy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich i w związku z tym świętem empik.com postanowił udzielić 30% rabatu na wszystkie książki przy zamówieniach powyżej 100 zł. Postanowiłem skorzystać z okazji i dokonałem zakupu. Biografie Cantony i Rodmana nie są tanie. Pierwsza z nich kosztuje blisko 55 zł (cena okładkowa), druga jest nieco tańsza, ale trzeba też liczyć się ze sporym wydatkiem – 39,90 zł. Gdzie te czasy, kiedy za dobrą książkę wystarczyło zapłacić 20-30 zł? Minęły już chyba bezpowrotnie. W ostatnich latach ceny pozycji książkowych poszły mocno w górę i obecnie za nowy tytuł wydawnictwa życzą sobie najczęściej od 40 do 60 nawet złotych. To na pewno nie zachęca do zakupów, ale trzeba też przyznać, że w związku z dużą konkurencją, księgarnie często decydują się na promocje i można dobrą książkę nabyć w normalnej cenie.

wtorek, 26 marca 2013

Moralne dylematy w księgarni

"Wyścig tajemnic", czyli ciekawa książka
moralnie wątpliwego autorstwa.
Mogłoby się wydawać, że zakup książki nie może wiązać się z w żaden sposób z moralnymi dylematami. Najpoważniejsze wątpliwości dotyczą przeważnie stanu naszego portfela i często to właśnie on decyduje o tym, czy pozwalamy sobie wydać określoną kwotę na kolejną pozycję do naszej biblioteki. Zdarza się jednak, że o zakupie jakiegoś wydawnictwa decydują względy etyczne.

Dosłownie w tym momencie do księgarni w całej Polsce wchodzi książka Tylera Hamiltona i Daniela Coyle’aWyścig tajemnic”. Niezwykle głośna w ostatnich miesiącach sprawa odebrania Lance’owi Armstrongowi wszystkich tytułów zwycięzcy Tour de France i dożywotniej dyskwalifikacji dla amerykańskiego kolarza sprawiła, że bardzo szybko wydawnictwo Sine Qua Non zdecydowało się na przetłumaczenie dzieła Hamiltona. Zatytułowana w oryginale „The Secret Race: Inside the Hidden World of the Tour de France: Doping, Cover-ups and Winning at All Costs” książka ukazała się w Stanach Zjednoczonych świeżo po wydaniu niekorzystnej dla Armstronga decyzji Amerykańskiej Agencji Antydopingowej, czyli we wrześniu ubiegłego roku. W październiku wyrok potwierdziła Międzynarodowa Unia Kolarska, a sam zainteresowany jakiś czas potem przestał już się bronić i w programie Opry Winfrey przyznał się do stosowania dopingu. Potwierdził tym samym wersję Tylera Hamiltona, który jako były partner Armstronga z drużyny US Postal Service oskarżał go o nieuczciwą walkę jeszcze w 2011 r. O sprawie oskarżeń o stosowanie dopingu pisałem nieco wcześniej, kiedy nie było jeszcze potwierdzenia decyzji Amerykańskiej Agencji Dopingowej. Wpis, w którym przypominałem książki dotyczące Lance’a Armstronga można znaleźć tutaj, a poniżej pierwsza część wywiadu, w którym kolarz przyznał się do stosowania dopingu:

piątek, 22 marca 2013

O klubie znanego kabareciarza i ojca najlepszej tenisistki świata


Pasjonat sportu. Tak z powodzeniem można określić Cezarego Hince. Autor książki "Piłkarski AZS. Historia, mecze i piłkarze AZS AWF Biała Podlaska" wydał swoje dzieło pomimo braku wsparcia za strony uczelni i sponsorów. Pozycja w limitowanym nakładzie 300 egzemplarzy z pewnością stanie się wkrótce białym krukiem na rynku wydawnictw o sporcie. Jak wyglądały prace nad książką? Co było najtrudniejsze? Dlaczego warto kupić tę pozycję? O tym wszystkim mówi autor dzieła w wywiadzie, zapraszam do czytania.

- Co Pan poczuł, kiedy fizyczna wersja książki trafiła w końcu w pańskie ręce? To była satysfakcja, radość czy może ulga, bo udało się wszystko doprowadzić do szczęśliwego finału?

Otrzymanie książki w wersji gotowej oznaczało dla mnie przejście do etapu dystrybucji. Oczywiście satysfakcja pojawiła się momentalnie, a towarzyszyła jej myśl, że oto jest wreszcie kilkanaście pokaźnych paczek na jeden znany temat.

- Pozycję udało się wydać, ale jedynie własnym sumptem. To chyba smutne, że nawet AWF, którego historię Pan opisuje, nie był skłonny w żaden sposób wesprzeć wydawnictwa?

Kiedy prawie trzy lata temu zaczynałem pisanie tekstu do książki, to sądziłem, że kwestią czasu będzie pozyskanie kilku sponsorów mogących pomóc w jej wydaniu. Gdy natomiast w ubiegłym roku zacząłem ich szukać, to szybko przekonałem się, że ze sprawą wydania monografii o AZS-ie zostałem sam. Z drugiej strony, robiąc to samodzielnie, pozostałem osobą niezależną i wolną w decyzjach, co sobie bardzo cenię.

czwartek, 7 marca 2013

On, Ibra

Lubię sportowych „bad boys”. Nie zawsze grają czysto, wiele można im zarzucić, ale jedno trzeba oddać – wokół nich zawsze dzieje się coś ciekawego. Zła sława bardzo często idzie w parze z mówieniem wprost tego, o czym inni boją się nawet szeptać. Kiedy więc prawdziwy „bad boy” decyduje się na wydanie autobiografii, nie pozostaje nic innego, jak tylko zacierać ręce.

Gdy usłyszałem, że swoje wspomnienia spisał Zlatan Ibrahimović i w dodatku ukazało się polskie wydanie jego książki, wiedziałem, że muszę ją mieć. Wydawnictwo Sine Qua Non zdecydowało się na wypuszczenie na rynek polskiego przekładu pozycji, tytułując ją po prostu „Ja, Ibra”. Warto dodać, że oryginalne dzieło powstało w 2011 roku, a już w roku następnym można było w naszym kraju zapoznać się z tym, co do powiedzenia na temat swojego dotychczasowego życia ma jedna z największych obecnie gwiazd piłkarskich.

niedziela, 24 lutego 2013

"11" najlepszych pisarzy wśród… piłkarzy (Część I: Polska)

Wprawdzie okres podsumowań i zestawień typu „jedenastka roku” mamy już za sobą, ale wpadłem ostatnio na podobny, aczkolwiek zgoła inny pomysł. Postanowiłem stworzyć własną drużynę najlepszych, lecz jako kryterium przyjąłem… książki sportowe, a konkretnie autobiografie i biografie piłkarzy. Zapraszam więc do zapoznania się z zestawieniem „11” piłkarzy, którzy, moim zdaniem, mogą lub mogli pochwalić się najciekawszymi książkami opisującymi ich życie.

Jako że zadanie wbrew pozorom nie było wcale takie łatwe, postanowiłem zestawienia podzielić na dwie części. Pierwsza dotyczyć będzie polskich piłkarzy, druga – zagranicznych. Myślę, że obie jedenastki z powodzeniem mogłyby rywalizować ze sobą na boisku, tworząc świetne widowisko sportowe, w którym polski zespół wcale nie stałby na straconej pozycji. Przy wyborze książek kierowałem się pozycjami, które za czasów piłkarskiej kariery zajmowali bądź wciąż zajmują poszczególni piłkarze, w tym przypadku także autorzy lub bohaterowie biografii.

BRAMKA

"Kochana piłeczko" to wywiad-rzeka,
który składa się na autobiografię
Józefa Młynarczyka.
Przy obsadzie tej pozycji w polskim zespole napotkałem na nadmiar bogactwa. Polska może poszczycić się wieloma bramkarzami światowej klasy, którzy na przestrzeni lat stali między słupkami największych europejskich klubów lub odnosili sukcesy z reprezentacją. Oczywistym więc było, że niektórzy z nich zdecydowali się na napisanie książki o sobie. Pierwszy na wydanie wspomnień zdecydował się „człowiek, który zatrzymał Anglię”, czyli Jan Tomaszewski. W 1991 r. nakładem wydawnictwa Promise Publishing Institute ukazały się „Kulisy reprezentacyjnej piłki”. „Tomek” zdradza w książce szczegóły najważniejszych wydarzeń swojej kariery, pisząc o tym, jak „od kuchni” przebiegała rywalizacja, przykładowo, na mistrzostwach świata w Niemczech w 1974 r. W ślady swojego poprzednika między słupkami reprezentacji poszedł rok później Józef Młynarczyk. „Kochana piłeczko” to wywiad - rzeka z golkiperem Widzewa Łódź i FC Porto, który trzy lata wcześniej zakończył niezwykle bogatą karierę piłkarską, uwieńczoną zdobyciem Pucharu Mistrzów, Superpucharu i Pucharu Interkontynentalnego z portugalskim klubem. Było zatem o czym opowiadać. Obie książki nie były zbyt obszerne i, zwłaszcza w porównaniu z obecnymi wspomnieniami, nieszczególnie „pikantne”, co jednak trudno zaliczać na minus.

sobota, 9 lutego 2013

O skomplikowanych relacjach polsko-niemieckich w kontekście piłkarskim

Uwielbiam książki historyczne. Może nie typowo historyczne, ale te łączące w sobie sport i historię czytam z największą przyjemnością. Jeśli w dodatku taka publikacja napisana jest ciekawie i dotyczy w dużej mierze regionu, w którym mieszkam – Śląska, to nie pozostaje nic innego jak tylko zagłębić się w jej treść. Taką właśnie książką jest „Czarny orzeł, biały orzeł. Piłkarze w trybach polityki” Thomasa Urbana.

Mimo że powyższa pozycja ukazała się w czerwcu ubiegłego roku, zamówiłem ją niedawno w Księgarni Kibica Sendsport wraz z kilkoma innymi książkami. Niestety, publikacji niemieckiego dziennikarza próżno szukać w sieciowych księgarniach czy empikach. Wielka szkoda, gdyż nie brakuje tam pozycji dotyczących sportu, których poziom pozostawia wiele do życzenia, a gdy już trafi się prawdziwa perełka wśród wydawnictw, to zazwyczaj trzeba jej szukać gdzie indziej. Wytrawny czytelnik nie powinien jednak mieć problemu z dotarciem do alternatywnych źródeł pozyskiwania wartościowych książek.