czwartek, 29 sierpnia 2013

Biografia Sergio Ramosa

W ostatnich latach na polskim rynku ukazało się sporo biografii hiszpańskich piłkarzy. Kibice doczekali się m.in. książek o Inieście, Xavim czy Casillasie. 28 sierpnia za sprawą Wydawnictwa Pascal do tego grona dołączył obrońca Realu Madryt i reprezentacji Hiszpanii - Sergio Ramos.

Stało się tak dzięki polskiemu wydaniu biografii „Sergio Ramos. Obrońca nie do przejścia”. Autorem książki opisującej karierę dwukrotnego mistrza Europy oraz mistrza świata jest Pepe Garcia-Carpintero – hiszpański dziennikarz sportowy, reporter Radia Marca. Trzeba przyznać, że udało mu się napisać dobrą pozycję, która przybliża czytelnikowi postać jednego z najlepszych obecnie obrońców na globie. Autor postarał się przedstawić czytelnikowi Ramosa głównie jako piłkarza, choć lektura książki wiele mówi też o tym, jakim jest człowiekiem. Proporcje między przedstawieniem prywatnej sfery życia zawodnika, a jego osiągnięciami sportowymi są dobrze wyważone. Zagłębiając się w lekturę czytelnik może mieć pewność, że sięgnął po pozycję sportową, a nie portret gwiazdy show-biznesu, co nie zawsze jest regułą w przypadku innych biografii sportowców (patrz: "David Beckham. Piłkarz, celebryta, legenda").

Pierwszy rozdział Garcia-Carpintero zatytułował „Mój Sergio Ramos”. Autor przedstawia w nim luźne przemyślenia dotyczące bohatera książki, kreśląc jego skrótowy obraz. Wymienia jego sukcesy, zalety, pisze również o tym, jak poznał się z piłkarzem. Rozdział ma charakter nieco chaotyczny i dobrze, że następnie Garcia-Carpintero przedstawia już chronologicznie karierę Ramosa – od początków w drużynie FC Camas, poprzez debiutancki sezon w Primera Division w barwach Sevilli, po transfer do Realu Madryt i występy w koszulce „Królewskich”. Autor podkreśla, jak dużą rolę w karierze przyszłego mistrza świata odegrał ojciec, który woził go na treningi, a także nie opuszczał żadnego meczu, w którym występował jego syn. Z początkowych rozdziałów czytelnik może też dowiedzieć się, że od momentu rozpoczęcia piłkarskiej przygody Ramos należał do wyróżniających się zawodników i wielu ekspertów przewidywało, że może zrobić wielką karierę. Dość powiedzieć, że Hiszpan zawsze rywalizował z chłopcami starszymi od siebie, a jego wiek w drużynie FC Camas był nawet fałszowany, aby młody piłkarz mógł grać w oficjalnych meczach (andaluzyjska federacja nie dopuszczała do nich dzieci poniżej 9. roku życia, a już wtedy Ramos zdradzał swój niemały talent i był gotowy do gry). Ciekawostką, którą podaje autor, jest również fakt, że bohater książki rozpoczynał od pozycji wysuniętego napastnika i dopiero z czasem był przesuwany coraz bliżej własnej bramki, by ostatecznie skończyć na środku obrony. Jak podkreśla Garcia-Carpintero, to właśnie ten fakt sprawił, że dziś obrońcę Realu Madryt uznać można za piłkarza totalnego. Trudno nie zgodzić się z autorem, wszak Ramos jest zawodnikiem uniwersalnym, defensorem, który nieźle broni, ale strzela też dużo bramek, jednak nie wszystkie opinie dziennikarza Radia Marca są trafne.

Stawia on na przykład Ramosa w jednym szeregu z Leo Messim, twierdząc, że są to obecnie najlepsi piłkarze na świecie. Taka ocena sytuacji niewiele wspólnego ma jednak z rzeczywistością, nawet biorąc pod uwagę fakt, że bohater książki okazywał się najlepszym zawodnikiem Mistrzostw Świata w 2010 r. i Euro 2012 według Castrol Index. Ramos nigdy bowiem nie liczył się w wyścigu o Złotą Piłkę, choć trofeum to zdobywali już dwaj obrońcy (Beckenbauer i Cannavaro), a wielu innych defensorów było w czołówce (Maldini czy Roberto Carlos). Widać wyraźnie, że Garcia-Carpintero jest wielkim fanem Sergio Ramosa, czego nawet nie stara się kryć. Nie jest to wprawdzie tak irytujący zachwyt nad bohaterem, jaki stał się udziałem Luisa Miguela Pereiry i Nuno Luza w książce „Mourinho. Za kulisami zwycięstw”, ale jednak rzutuje nico na odbiór całości. Przy czytaniu trzeba zachować dystans i mieć świadomość, że oceny autora nie zawsze są obiektywne.

Tym, co jednak przemawia za książką „Sergio Ramos. Obrońca nie do przejścia” jest fakt, że jest ona bardzo aktualna. Oryginalne wydanie biografii ukazało się wprawdzie w roku ubiegłym, ale Wydawnictwo Pascal zadbało o uzupełnienie polskiej edycji. Znaleźć można więc w niej informacje o przestrzelonym przez Ramosa rzucie karnym w finale tegorocznego Pucharu Konfederacji (miało to miejsce w lipcu) czy zdanie o tym, że nowym trenerem Realu Madryt jest Carlo Ancelotti (informacja z czerwca). To niewątpliwa zaleta książki, gdyż czytelnik nie odnosi wrażenia, że czyta dzieło sprzed roku. Tutaj wydawnictwu należą się duże brawa, podobnie jak w przypadku wkładek ze zdjęciami. W książce znajdują się aż dwie, a każda zawiera kilkanaście zdjęć. Sam fakt ich występowania nie jest jeszcze niczym zasługującym na wyróżnienie, ale bardzo ciekawie sformułowane i dobrane zostały opisy do zdjęć. Tworzy to to swoistą historię obrazkową, coś na kształt komiksu, którego przeglądanie jest niezwykle przyjemne.

Trzeba także zaznaczyć, że biografia Sergio Ramosa jest esencją jego kariery. Autor nie tworzy obszernego opisu poszczególnych etapów życia piłkarza, wzbogaconego o wiele wypowiedzi członków rodziny, znajomych, trenerów i innych zawodników. Tego typu rozwiązania sprawdzają się w przypadku książek o sportowcach, którzy zakończyli już czynną karierę (patrz: „Eddy Merckx. Kanibal” czy „Cantona. Buntownik, któryzostał królem”). Takie dzieło stanowi wtedy obszerne podsumowanie ich życia, księgę upamiętniającą. Nie byłoby to jednak właściwie w przypadku opisu piłkarza, który ma 27 lat, a przed sobą jeszcze wiele boiskowych przygód i co najmniej kilka lat grania na najwyższym poziomie. „Sergio Ramos. Obrońca nie do przejścia” to tak naprawdę lektura na jeden wieczór. Garcia-Carpintero przedstawia w skrócie kolejne szczeble kariery Ramosa, najwięcej miejsca poświęcając jego występom w Realu Madryt i reprezentacji Hiszpanii. Autor stara się też krótko przybliżyć czytelnikom, jakim człowiekiem jest piłkarz, kiedy opuszcza stadion. Pisze więc o jego pasjach – muzyce flamenco czy corridzie, podkreśla kultywowanie pamięci o zmarłym tragicznie Antonio Puercie, nie pomija też opisu charakteru Ramosa – pewności siebie połączonej z zadziornością i agresywnością, a także otwartości dla mediów. Jedyną rzeczą, która niezbyt wyszła autorowi, są anegdoty. Garcia-Carpintero wyraźnie nie umie ich opowiadać, brak mu odpowiedniego wyczucia w tym, co może być ciekawe i zabawne dla czytelnika. Sprawia to, że przytaczane przez niego historie (upuszczenie Pucharu Króla czy 20 nieodebranych połączeń od przyjaciela - torreadora Talavante) nie uatrakcyjniają specjalnie książki, choć powinny to czynić.

Pozycja „Sergio Ramos. Obrońca nie do przejścia” to jednak dobra biografia, która odpowiednio przybliża czytelnikom postać bohatera. Właściwie wyważone proporcje między przedstawieniem sportowej, a zaprezentowaniem prywatnej sferą życia piłkarza sprawiają, że powinna przypaść do gustu fanom futbolu, a w szczególności sympatykom talentu Ramosa i kibicom Realu Madryt. Docenić powinni ją wszyscy, którzy chcieliby dowiedzieć się tego, jak wyglądała droga obrońcy reprezentacji Hiszpanii na szczyt i jakim tak naprawdę człowiekiem jest zawodnik, który potrafi fatalnie przestrzelić rzut karny w półfinale Ligi Mistrzów, by dwa miesiące później ośmieszyć bramkarza strzałem „z wapna” w jednym z najważniejszych meczów Mistrzostw Europy.





Na książkę "Sergio Ramos. Obrońca nie do przejścia" Pepe Garcii-Carpintero można głosować 
w plebiscycie na Sportową Książkę Roku:


2 komentarze:

  1. No dobrze, jeśli chodzi o Ramosa to tracę cały swój zdrowy rozsądek i zamieniam się w rozhisteryzowaną fankę, więc ta książka z pewnością już niedługo trafi na moją półkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka powinna przypaść do gustu wszystkim fanom Ramosa, którzy pewnie myślą podobnie, jak jej autor. :)

    OdpowiedzUsuń