niedziela, 4 sierpnia 2013

Ochy i achy pod adresem Mourinho

Jose Mourinho to bez wątpienia jedna z najbarwniejszych postaci współczesnego futbolu. Wydawać by się mogło, że książka o portugalskim szkoleniowcu nie może być nudna i czytać powinno się ją z ogromnym zaciekawieniem. Luis Miguel Pereira i Nuno Luz udowodnili jednak, że wcale nie musi tak być.

Autorzy pozycji „Mourinho. Za kulisami zwycięstw” słusznie zauważyli, że nie można być obojętnym wobec obecnego trenera Chelsea Londyn. Mourinho jest na tyle specyficznym człowiekiem, że można go lubić lub wręcz uwielbiać albo nie znosić. Pereira i Luz należą zdecydowania do tego pierwszego grona, co udowodnili swoim dziełem. Miała być „jedyna prawdziwa książka” o Portugalczyku, jak przeczytać można na okładce, wyszła stronniczo napisana laurka.

czwartek, 1 sierpnia 2013

Alkobiografia Mersona

Większość sportowców stara się w swoich biografiach dawać czytelnikom wskazówki, w jaki sposób osiągnąć sukces. Zupełnie inne podejście zaprezentował Paul Merson, wydając wspomnienia zatytułowane „Jak nie być profesjonalnym piłkarzem”. Książkę śmiało można zaliczyć do grona alkobiografii.

Tym, co wyróżnia wydaną przez Dom Wydawniczy Rebis pozycję, jest jej ciekawa forma. Paul Merson przedstawia wprawdzie wydarzenia ze swojego życia chronologicznie, jednak każdy rozdział przedstawia jako przestrogę. W jego tytule informuje czytelnika o tym, czego nie należy robić, jeśli chce się osiągnąć sportowy sukces. Rad udziela oczywiście w oparciu o zdarzenia, które towarzyszyły jego karierze. W autobiografii można więc przeczytać o tym, że nie należy wjeżdżać po piętnastu piwach w latarnię, nie powinno się chodzić po nocnych klubach w poszukiwaniu kokainy, a załatwianie potrzeb fizjologicznych na balkonie Davida Seamana też nie jest dobrym pomysłem. Merson szokuje swoją książką, wprawiając czytelnika w zdumienie. Naprawdę trudno uwierzyć, że piłkarz prowadzący taki styl życia mógł przez wiele lat grać na wysokim poziomie.

wtorek, 30 lipca 2013

Sebastien Loeb "Mój styl jazdy" [Wideo-recenzja #003]

Zapraszam do obejrzenia kolejnej wideo-recenzji. Tym razem omawiam autobiografię Sebastiena Loeba "Mój styl jazdy", która ukazała się na rynku 19 czerwca nakładem Wydawnictwa Sine Qua Non:


Recenzja w tradycyjnej, pisemnej formie pod tym linkiem: 

niedziela, 28 lipca 2013

Rajd z Loebem

„Opowiedzieć o swoim życiu – wspaniała rzecz! Kogo to jednak może zainteresować?”. Takimi słowami rozpoczyna swoją autobiografię Sebastien Loeb – dziewięciokrotny mistrz świata w rajdach samochodowych. Po lekturze książki „Mój styl jazdy” okazuje się, że Francuz ma całkiem sporo do przekazania, a jego wspomnienia czyta się naprawdę dobrze.

Na polskie wydanie autobiografii Loeba zdecydowało się w tym roku krakowskie Wydawnictwo Sine Qua Non, udowadniając po raz kolejny, że potrafi wypełnić rynkową niszę. Dotychczas kibice sportów motorowych, poza opracowaniami dotyczącymi Formuły 1, nie mieli zbyt dużego wyboru w książkach o rajdowcach. Oprócz pozycji o Kuligu, Hołowczycu i Sobiesławie Zasadzie, próżno było szukać w księgarniach innych wydawnictw opisujących zmagania kierowców, zwłaszcza tych spoza Polski. Premiera autobiografii Sebastiena Loeba jest więc być może światłem w tunelu dla wszystkich fanów motoryzacji.

środa, 24 lipca 2013

Najnowsze zapowiedzi

Wakacje w pełni, jednak nie dla wszystkich ten okres wiąże się z błogim lenistwem. W wydawnictwach praca wre, o czym świadczą kolejne zapowiedzi książek. Co istotne, w najbliższym czasie ma ukazać się sporo ciekawych pozycji o sporcie.

Pierwsza z nich to autobiografia najszybszego człowieka świataUsaina Bolta. Ukaże się ona na rynku 14 sierpnia nakładem Sine Qua Non. Krakowskie wydawnictwo, jeśli chodzi o literaturę sportową, specjalizowało się dotychczas w książkach dotyczących futbolu, głównie hiszpańskiego. Od wejścia na rynek w połowie 2010 roku szturmem zdobywa kolejnych czytelników, stopniowo poszerzając swoją ofertę. Na początku wydawcy spod szyldu SQN skupiali się przede wszystkim na jednym klubie – FC Barcelonie. Pierwsze trzy pozycje sportowe, które zostały wypuszczone na rynek przez to wydawnictwo to autobiografie Andresa Iniesty, Xavi’ego Hernandeza i książka „FC Barcelona: Głos z szatni”. Trzeba przyznać, że było to świetne posunięcie marketingowe, gdyż Blaugrana w tamtym czasie zaczęła zdobywać ogromną popularność, co miało bez wątpienia przełożenie na zainteresowanie czytelników. Przy biernej postawie innych wydawnictw w kwestii wydawania książek o hiszpańskim futbolu, okazało się to strzałem w dziesiątkę. Z czasem w ofercie Sine Qua Non zaczęły pojawiać się biografie piłkarzy spoza Półwyspu Iberyjskiego – Rooney’a, Ibrahimovicia czy Del Piero.

piątek, 19 lipca 2013

Marek Wawrzynowski "Wielki Widzew" [Wideo-recenzja KS#002]

Zapraszam do obejrzenia kolejnej wideo-recenzji na kanale Książki Sportowe w serwisie YouTube:


Recenzja w tradycyjnej, pisemnej formie dostępna tutaj. Zachęcam też do przeczytania krótkiego wywiadu z autorem, który dostępny jest pod tym linkiem.

środa, 17 lipca 2013

"Wielki Widzew"

„Najlepsza futbolowa książka reporterska wszech czasów w Polsce”, „najlepsza pozycja piłkarska tego roku”, „kawał historii polskiej piłki w jej najlepszym wydaniu”. Muszę przyznać, że po takich opiniach recenzentów, moje oczekiwania względem publikacji „Wielki Widzew” Marka Wawrzynowskiego były naprawdę duże. Po lekturze książki muszę stwierdzić, że autorowi udało się stworzyć ciekawe dzieło, które w większości spełniło moje oczekiwania.

Można toczyć spory, czy Widzew Łódź w latach 1969-1987 był najlepszą drużyną w historii polskiej piłki. Część kibiców, wbrew temu, co umieścił w podtytule autor książki, jako zespoły wszech czasów wskaże Ruch Chorzów czy Górnika Zabrze, jeszcze inni wybiorą warszawską Legię. Abstrahując jednak od dociekań, który z klubów odznaczał się swego czasu największą klasą sportową, można jednoznacznie stwierdzić, że Wielki Widzew był drużyną złożoną z najciekawszych graczy. Historia piłkarzy niechcianych w innych klubach, którzy odznaczali się niesamowitą wolą walki i determinacją, ludzi, którzy nie należeli raczej do grzecznych chłopców, idealnie nadawała się na książkę. Aż dziw, że nikt wcześniej nie wpadł na pomysł wydania podobnej publikacji. Bardzo dobrze, że zajął się tym dziennikarz „Przeglądu Sportowego”.

poniedziałek, 15 lipca 2013

"Arsènal. Jak powstawał nowoczesny superklub" [Wideo-recenzja #001]

Jakiś czas temu na blogu pojawiła się pisemna recenzja książki "Arsènal. Jak powstawał nowoczesny superklub". Rozwój mediów stawia jednak nowe wyzwania, dlatego postanowiłem założyć kanał w serwisie YouTube, na którym pojawiać będą się wideo-recenzje pozycji sportowych. Zarówno tych nowych, jak i tych wydanych przed kilkunastoma czy kilkudziesięcioma laty. Zapraszam zatem do obejrzenia pierwszej recenzji w formie wideo, a także zachęcam do subskrybowania kanału KsiazkiSportowe, na którym wkrótce kolejne recenzje.

niedziela, 14 lipca 2013

"Nie jestem kibicem Widzewa" - wywiad z Markiem Wawrzynowskim, autorem książki "Wielki Widzew"

Książka "Wielki Widzew", która niedawno ukazała się na rynku, spotkała się do tej pory z pochlebnymi recenzjami. Dziennikarze, blogerzy i kibice chwalą jej autora - Marka Wawrzynowskiego, podkreślając ogrom reporterskiej pracy, którą wykonał przy pracy nad pozycją o łódzkim zespole lat 70. i 80. Autor bez wątpienia zasłużył na pozytywne opinie, gdyż napisane przez niego dzieło to jedna z lepszych polskich książek o futbolu i to nie tylko wydanych w ostatnim czasie, lecz kiedykolwiek. Zapraszam do zapoznania się z krótkim wywiadem, którego dziennikarz "Przeglądu Sportowego" udzielił już po wydaniu "Wielkiego Widzewa".

- Nie miał Pan obaw, nadając swojej książce podtytuł "Historia polskiej drużyny wszech czasów"? Wzbudził on sprzeciw niektórych kibiców, którzy wskazują na Ruch Chorzów czy Górnik Zabrze jako najlepsze zespoły w historii polskiej piłki nożnej.

Sprawa jest pewnie dyskusyjna, na wstępie zaznaczam, że Górnik z lat 60. był zespołem konkurencyjnym. Żeby jednak było jasne - nie jestem kibicem Widzewa. Wybrałem po prostu najlepszą i najciekawszą moim zdaniem drużynę i opisałem jej historię. Ważne jest też to, że nie opisuję Widzewa jako klubu wszech czasów, ale tę konkretną drużynę, która w latach 70. i 80. ogrywała europejskie potęgi, jak Juventus czy Liverpool, a poza tym jeszcze kilka innych bardzo mocnych zespołów. Tamten Widzew jest dla mnie drużyną wszech czasów również ze względu na okoliczności w jakich powstał, jak piął się z IV ligi, osobowości jakie zgromadził, jak Boniek, Młynarczyk, Żmuda czy Smolarek.

piątek, 12 lipca 2013

Wybitny piłkarz i człowiek

„Jerzy Dudek. Wybitny z Knurowa”. Taki tytuł swojej książce nadał Piotr Skorupa. Nie sposób nie zgodzić się z określeniem użytym przez niego w tytule. Polski bramkarz bez wątpienia był wybitnym piłkarzem, jednym z najlepszych golkiperów w historii rodzimego futbolu. Wydana niedawno pozycja pokazuje jednak, że Jerzy Dudek jest także wyjątkowym człowiekiem.

Piotr Skorupa to dziennikarz „Przeglądu Lokalnego” – małego tygodnika ukazującego się na terenie trzech gmin: Knurów, Gierałtowice i Pilchowice. Książkę o Jerzym Dudku postanowił wydać z racji zakończenia przez niego czynnej piłkarskiej kariery. 4 czerwca selekcjoner Waldemar Fornalik pozwolił bramkarzowi wystąpić w spotkaniu z Lichtensteinem, które było ostatnim, 60. występem Dudka w narodowych barwach. Dzięki temu meczowi dołączył więc do Klubu Wybitnego Reprezentanta, w którym miejsce zdecydowanie mu się należało. Właśnie to wydarzanie okazało się dobrym momentem na wydanie książki o golkiperze m.in. Realu Madryt i drużyny FC Liverpool.

wtorek, 9 lipca 2013

Arsen(al)

Wielu kibiców uśmiechnęłoby się zapewne pod nosem, słysząc, że Arsenal Londyn nazwany został „superklubem”. Tak właśnie Alex Fynn i Kevin Whitcher określili jednak „Kononierów” w tytule swojej książki. Po przeczytaniu pozycji „Arsenal. Jak powstawał nowoczesny superklub”, znikają wątpliwości dotyczące słuszności użycia tej formy.

Rzeczywiście, londyński klub nie wygrał żadnego trofeum od 2005 roku, kiedy to sięgnął po Puchar Anglii. W tym kontekście, zwłaszcza patrząc na osiągnięcia angielskich konkurentów, używanie stwierdzenia „superklub” wydaje się nadużyciem. Zagłębiając się jednak w pozycję napisaną przez Fynn’a i Whitcher’a, czytelnik może poznać drugą – organizacyjną – stronę funkcjonowania Arsenalu. Zdecydowanie uzasadnia ona użycie tego stwierdzenia, gdyż biorąc pod uwagę dodatni bilans finansowy, od „Kanonierów” uczyć powinny się największe piłkarskie potęgi, z Manchesterem United i Chelsea Londyn na czele.

Na początek warto przybliżyć sylwetki autorów, gdyż nie pozostają one bez wpływu na treść książki. Alex Fynn jest konsultantem branży futbolowej, nazwanym przez „The Sunday Times” „duchowym ojcem chrzestnym Premier League”. Doradzał on kilku klubom (w tym także Arsenalowi) w medialno-marketingowych zagadnieniach. Drugi z autorów – Kevin Whitcher jest z kolei redaktorem „The Gooner” – fanzinu poświęconego Arsenalowi, ma także na swoim koncie książkę zatytułowaną „Gunning for the Double – the Story of Arsenal’a 1997-1998 Season”. Obaj posiadają ogromną wiedzę na temat Arsenalu Londyn, jego historii i szczegółów funkcjonowania, dlatego wspólnie stworzone przez nich dzieło jest bardzo fachowym opracowaniem, które w kompleksowy sposób opisuje działanie „Kanonierów”.

poniedziałek, 1 lipca 2013

Sendsport rabat kod rabatowy Sendsport.pl promocja zniżka księgarnia kibica

Księgarnia kibica Sendsport.pl oferuje książki sportowe, książki piłkarskie, książki koszykarskie oraz inne książki dla kibica. Tylko u mnie specjalna promocja - kod rabatowy, kod zniżkowy na zakupy w wysokości 10% od cen regularnych.

Aby skorzystać z promocji, w polu "Jeżeli posiadasz kod rabatowy, wpisz go poniżej:" podczas składania zamówienia na sendsport.pl należy wpisać kod ksiazkisportowe.
Kod powoduje obniżenie cen wyjściowych o rabat 10%. Zniżka nie łączy się z innymi promocjami oraz upustami. Promocja obowiązuje do 31.12.2019 roku na www.sendsport.pl.
Zachęcam do skorzystania z oferty!

sobota, 29 czerwca 2013

O fenomenie futbolu oczami piłkarskiego maniaka

Brakowało dotychczas w Polsce książki na miarę „Futbolowej gorączki” Nicka Hornby’ego, która w ciekawy sposób opowiadałby o fenomenie kibicowania. Dzieło dziennikarza „Tygodnika Powszechnego” – Michała Okońskiego zatytułowane „Futbol jest okrutny” ma bez wątpienia potencjał, by stać się polską wersją kultowej brytyjskiej pozycji. Szkoda jednak, że autor w niewielkim stopniu skupił się w nim na rodzimym futbolu.

Michał Okoński swoją książkę postanowił podzielić na części, z których składa się mecz piłkarski. Zamiast wstępu jest więc „Rozgrzewka”, następnie pierwsza i druga połowa, potem dogrywka, a zakończenie autor zatytułował „Zamiast rzutów karnych”. W jego wykonaniu zdecydowanie najlepsza jest pierwsza część spotkania. Dziennikarz pisze w niej bowiem o fenomenie piłki nożnej, jej wspaniałości, a zarazem nieprzewidywalności w sposób najbardziej uniwersalny. Odnosi się w największym stopniu do takiego kibicowania, które jest nieobce każdemu, kto interesuje się futbolem. Kreśli obraz siebie jako kibica zakochanego bez pamięci w swojej drużynie, podporządkowującego występom ulubionego zespołu całą swoją egzystencję. Autora zrozumie bez wątpienia każdy zagorzały fan FC Barcelony, Manchesteru United, Legii Warszawa czy Wisłoki Dębica. Kibicowanie ma bowiem charakter uniwersalny i wszystkie zachowania oraz uczucia związane z trzymaniem kciuków za Tottenham Hotspur (ulubiony klub Okońskiego), łatwo można odnieść do każdej innej drużyny.

wtorek, 18 czerwca 2013

Robertomania książkowa

Cztery gole wbite Realowi Madryt w półfinale Ligi Mistrzów pozwoliły Robertowi Lewandowskiemu wejść do panteonu gwiazd najważniejszego klubowego turnieju świata. To, czy Polak będzie świecił tam jasnym blaskiem przez kilka kolejnych sezonów, czy też zgaśnie tak szybko, jak zabłysnął, zależy wyłącznie od niego. Trudno jednak nie zauważyć, że po tym spotkaniu Lewandowski stał się w Polsce kimś, kogo zna każde dziecko.

Już nie tylko sportowe media poświęcają wiele miejsca i czasu najlepszemu obecnie z polskich piłkarzy. Jego wyczyny zagościły w dziennikach ogólnopolskich telewizji i na pierwszych stronach największych gazet w Polsce, a jego życiem prywatnym w większym stopniu zaczęły interesować się plotkarskie portale, brukowce czy nawet kobieca prasa. Lewandowskiemu do pełni popularności na miarę Adama Małysza zabrakło wprawdzie triumfu w Lidze Mistrzów i sukcesu z drużyną narodową, w której przeważnie zawodzi, ale mimo tego, nie sposób zaprzeczyć, że stał się obecnie najbardziej rozpoznawalnym polskim sportowcem. Pomogły piłkarskie umiejętności, pomogło EURO 2012, pomogli też koledzy z Borussii DortmundŁukasz Piszczek i Kuba Błaszczykowski, tworzący razem trio, dzięki któremu rodacy mogą choć w małym stopniu powetować sobie ciągłe porażki reprezentacji i polskich klubów.

Popularność Roberta Lewandowskiego nie pozostała bez wpływu na wydawnictwa książkowe. Kilka z nich szybko zwietrzyło szansę na wykorzystanie szumu wokół napastnika i postanowiło wydać książkę na jego temat. Najszybciej zareagował Ringier Axel Springer Polska, który pod marką „Przeglądu Sportowego” 22 maja, czyli niespełna miesiąc po wspaniałym występie „Lewego” i czterech golach wbitych Realowi Madryt, a dokładnie trzy dni przed finałem Ligi Mistrzów wydał pozycję „Robert Lewandowski – narodziny gwiazdy”. Książka (choć właściwszym określeniem byłoby raczej: „książeczka”) liczy 96 stron, a redaktorem prowadzącym wydania jest Krzysztof Budka – jeden z dziennikarzy najstarszego polskiego dziennika sportowego. Dzieło nie powala, jeśli chodzi o wykonanie (niskiej jakości papier) i zawartość. Ot, pobieżna historia dotycząca przebiegu kariery napastnika, spora liczba grafik i zdjęć. To jedno z wydawnictw, do których w ostatnim czasie przyzwyczaił „Przegląd Sportowy” (patrz cykl „11 wspaniałych”), a które znacznie lepiej prezentują się, jeśli dotyczą historii sportu. Wtedy mocą stroną są przedruki archiwalnych tekstów i redakcyjne zdjęcia (brawa dla redakcji za „90 lat polskiego sportu” i „Polską siatkówkę”). W przypadku książki o Lewandowskim, te atuty tracą na znaczeniu. Całość jest bardzo adekwatna do ceny – 9,99 zł, a sam moment wydania, zwłaszcza w kontekście późniejszej porażki Borussii Dortmund, trafiony idealnie. Kilka dni przed meczem z Bayernem Monachium zainteresowanie „polskim triem z Dortmundu” sięgało zenitu, więc pewnie dzieło wydane przez Ringier Axel Springer Polska znalazło wielu nabywców.

niedziela, 16 czerwca 2013

Piłkarz przez duże "P"

„Gramy dalej” to autobiografia inna niż wszystkie inne. Jej autor – Alessandro Del Piero, nie pisze chronologicznie o przebiegu swojej piłkarskiej kariery. Włoski zawodnik postanowił przedstawić siebie w zupełnie inny sposób, opisując wartości i poglądy, którymi kieruje się w życiu. Powstała dzięki temu dobra książka o wielkim piłkarzu, ale też niezwykle mądrym człowieku.

Gdy na pierwszych stronach Del Piero informuje, że książka nie będzie pamiętnikiem ani autobiografią, czytelnik może czuć się nieco rozczarowany. Większość fanów futbolu sięga bowiem po pozycje wydawane przez piłkarzy, by dowiedzieć się o ich boiskowych przygodach, bądź też jeszcze raz przeżyć sportowe wydarzenia, których byli świadkami, tym razem z punktu widzenia jednego z ich uczestników. Legenda Juventusu Turyn twierdzi jednak, że tego typu książkę wydać można na końcu i liczy na to, że do tego końca jest jeszcze daleko. Stąd też „Gramy dalej” wydana przez Wydawnictwo Sine Qua Non to pozycja, w której Del Piero prezentuje kibicom swoje wnętrze – przemyślenia na najistotniejsze dla niego sprawy.

wtorek, 4 czerwca 2013

"Spełniło się największe z moich dotychczasowych marzeń" - wywiad z Krzysztofem Szujeckim

Krzysztof Szujecki z Katarzyną Leszczyńską - reprezentantką
Polski w narciarstwie alpejskim, która trzyma w dłoniach
egzemplarz książki młodego autora.
Ma 26 lat, a na swoim koncie już 4 książki dotyczące sportu. Pierwszą z nich wydał, gdy miał za sobą ledwie 16 wiosen. O ile jednak pierwsze pozycje dystrybuowane były w małych nakładach, jego najnowsze dzieło - "Życie sportowe w II Rzeczypospolitej" spotkać można w księgarniach i sklepach na terenie całej Polski. Ale to nie koniec. Krzysztof Szujecki, bo o nim mowa, nie próżnuje i ma już w planach wydanie kolejnych książek.

- Jak to się robi, że w wieku 16 lat wydaje się pierwszą książkę?

Dziennik sportowy dotyczący wydarzeń z zimowych dyscyplin, zacząłem prowadzić już w 1998 roku, a więc znacznie wcześniej. Z czasem chciałem rozszerzyć swoją wiedzę na temat sportu, co ściśle wiązało się z jego historią. Rozpocząłem więc  gromadzenie materiałów i dostępnych publikacji. Zwróciłem wtedy uwagę, że ich liczba na rynku jest bardzo skromna (dziś, po 10 latach, ta sytuacja uległa znacznej poprawie) i tak narodził się pomysł stworzenia własnej książki.

piątek, 31 maja 2013

Człowiek z innego świata

Eric Cantona należał do grona tych piłkarzy, o których zawsze jest głośno. Na boisku wykazywał się dużymi umiejętnościami i nieszablonowymi zagraniami, poza boiskiem nie dawał o sobie zapomnieć. Kiedy ukazało się polskie wydanie książki „Cantona. Buntownik, który został królem”, wiedziałem, że muszę sięgnąć po tę pozycję.

Autorem biografii jest Francuz, Philippe Auclair – dziennikarz „France Football”, brytyjski korespondent tej gazety. Ten fakt jest niezwykle istotny, gdyż książka w większości poświęcona jest występom Cantony w Anglii. Piłkarz trafił tam w połowie sezonu 1991/1992 i pomógł drużynie Leeds United wywalczyć tytuł mistrzowski. Następnie spędził 5 sezonów w Manchesterze United. Nic dziwnego, że autor postanowił grze Francuza na Wyspach poświęcić najwięcej miejsca. Był to okres nie tylko największej popularności Cantony, ale też czas, w którym zdobył najwięcej tytułów – zarówno tych drużynowych jak i indywidualnych.

Auclair nie zaczyna jednak książki od opisu największych sukcesów piłkarza, przy prezentowaniu jego życiorysu zachowuje chronologię. Po krótkiej przedmowie pierwszy rozdział poświęca historii rodziny Cantonów, opisuje dokładnie skąd pochodzą jego dziadkowie, rodzice i jak znaleźli się w wiosce Les Caillols pod Marsylią. Przytoczenie tych faktów, choć momentami nieco nużące, jest niezwykle istotne dla zrozumienia charakteru Cantony. Włosko-hiszpańskie korzenie i miejsce dorastania bez wątpienia miały ogromny wpływ na to, jak zachowywał się piłkarz w trakcie swojej kariery. Na kolejnych stronach autor książki skupia się już wyłącznie na piłkarskich aspektach związanych z życiem Francuza, zaczynając od jego początków w szkółce La Grande Bastide, skąd trafił do drużyny Auxerre, a kończąc na pożegnaniu z Manchesterem United w 1997 r.

piątek, 17 maja 2013

Rodman celebryta

Autobiografię Dennisa Rodmana trudno zaliczyć do grona wspomnień „grzecznych chłopców”. Znając jednego z najwybitniejszych obrońców w historii NBA i kilka incydentów z jego życia, jeszcze przed sięgnięciem po lekturę można było być pewnym, że książka „Powinienem być już martwy” nie będzie nudna. Tak też rzeczywiście jest, jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że czegoś jej brakuje.

„Powinienem być już martwy” to druga autobiografia Rodmana. Pierwsza ukazała się w Polsce w 1996 r. i nosiła tytuł „Zły do szpiku kości”. Już sam fakt, że obie pozycje doczekały się polskiego tłumaczenia wskazuje na popularność koszykarza, który w trakcie kariery zdobył pięć mistrzowskich pierścieni NBA i siedmiokrotnie zostawał najlepiej zbierającym zawodnikiem sezonu. Najnowsza książka, przy której pisaniu Rodmanowi pomagał dziennikarz Jack Isenhour ukazała się niedawno nakładem wydawnictwa Sine Qua Non. Choć obejmuje ona głownie lata 1996-2005, fani sportu niewiele dowiedzą się z niej o boiskowych wyczynach jednej z gwiazd Chicago Bulls.

niedziela, 28 kwietnia 2013

Jak żyć, panie wydawco?


Ostatnio postanowiłem nieco zaoszczędzić. Nie miałem w związku z tym zamiaru składać żadnego zamówienia. Rzeczywistość okazał się jednak brutalna. Kiedy zobaczyłem, że na rynku pojawiła się biografia Erica Cantony, a potem dostrzegłem jeszcze polskie wydanie autobiografii Dennisa Rodmana, nie mogłem się powstrzymać. Cały plan oszczędzania wziął w łeb.

Sam fakt ukazania się obu książek nie skłonił mnie jeszcze do zakupu. Nadarzyła się jednak ku temu wyśmienita okazja. W miniony wtorek obchodziliśmy Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich i w związku z tym świętem empik.com postanowił udzielić 30% rabatu na wszystkie książki przy zamówieniach powyżej 100 zł. Postanowiłem skorzystać z okazji i dokonałem zakupu. Biografie Cantony i Rodmana nie są tanie. Pierwsza z nich kosztuje blisko 55 zł (cena okładkowa), druga jest nieco tańsza, ale trzeba też liczyć się ze sporym wydatkiem – 39,90 zł. Gdzie te czasy, kiedy za dobrą książkę wystarczyło zapłacić 20-30 zł? Minęły już chyba bezpowrotnie. W ostatnich latach ceny pozycji książkowych poszły mocno w górę i obecnie za nowy tytuł wydawnictwa życzą sobie najczęściej od 40 do 60 nawet złotych. To na pewno nie zachęca do zakupów, ale trzeba też przyznać, że w związku z dużą konkurencją, księgarnie często decydują się na promocje i można dobrą książkę nabyć w normalnej cenie.

wtorek, 26 marca 2013

Moralne dylematy w księgarni

"Wyścig tajemnic", czyli ciekawa książka
moralnie wątpliwego autorstwa.
Mogłoby się wydawać, że zakup książki nie może wiązać się z w żaden sposób z moralnymi dylematami. Najpoważniejsze wątpliwości dotyczą przeważnie stanu naszego portfela i często to właśnie on decyduje o tym, czy pozwalamy sobie wydać określoną kwotę na kolejną pozycję do naszej biblioteki. Zdarza się jednak, że o zakupie jakiegoś wydawnictwa decydują względy etyczne.

Dosłownie w tym momencie do księgarni w całej Polsce wchodzi książka Tylera Hamiltona i Daniela Coyle’aWyścig tajemnic”. Niezwykle głośna w ostatnich miesiącach sprawa odebrania Lance’owi Armstrongowi wszystkich tytułów zwycięzcy Tour de France i dożywotniej dyskwalifikacji dla amerykańskiego kolarza sprawiła, że bardzo szybko wydawnictwo Sine Qua Non zdecydowało się na przetłumaczenie dzieła Hamiltona. Zatytułowana w oryginale „The Secret Race: Inside the Hidden World of the Tour de France: Doping, Cover-ups and Winning at All Costs” książka ukazała się w Stanach Zjednoczonych świeżo po wydaniu niekorzystnej dla Armstronga decyzji Amerykańskiej Agencji Antydopingowej, czyli we wrześniu ubiegłego roku. W październiku wyrok potwierdziła Międzynarodowa Unia Kolarska, a sam zainteresowany jakiś czas potem przestał już się bronić i w programie Opry Winfrey przyznał się do stosowania dopingu. Potwierdził tym samym wersję Tylera Hamiltona, który jako były partner Armstronga z drużyny US Postal Service oskarżał go o nieuczciwą walkę jeszcze w 2011 r. O sprawie oskarżeń o stosowanie dopingu pisałem nieco wcześniej, kiedy nie było jeszcze potwierdzenia decyzji Amerykańskiej Agencji Dopingowej. Wpis, w którym przypominałem książki dotyczące Lance’a Armstronga można znaleźć tutaj, a poniżej pierwsza część wywiadu, w którym kolarz przyznał się do stosowania dopingu:

piątek, 22 marca 2013

O klubie znanego kabareciarza i ojca najlepszej tenisistki świata


Pasjonat sportu. Tak z powodzeniem można określić Cezarego Hince. Autor książki "Piłkarski AZS. Historia, mecze i piłkarze AZS AWF Biała Podlaska" wydał swoje dzieło pomimo braku wsparcia za strony uczelni i sponsorów. Pozycja w limitowanym nakładzie 300 egzemplarzy z pewnością stanie się wkrótce białym krukiem na rynku wydawnictw o sporcie. Jak wyglądały prace nad książką? Co było najtrudniejsze? Dlaczego warto kupić tę pozycję? O tym wszystkim mówi autor dzieła w wywiadzie, zapraszam do czytania.

- Co Pan poczuł, kiedy fizyczna wersja książki trafiła w końcu w pańskie ręce? To była satysfakcja, radość czy może ulga, bo udało się wszystko doprowadzić do szczęśliwego finału?

Otrzymanie książki w wersji gotowej oznaczało dla mnie przejście do etapu dystrybucji. Oczywiście satysfakcja pojawiła się momentalnie, a towarzyszyła jej myśl, że oto jest wreszcie kilkanaście pokaźnych paczek na jeden znany temat.

- Pozycję udało się wydać, ale jedynie własnym sumptem. To chyba smutne, że nawet AWF, którego historię Pan opisuje, nie był skłonny w żaden sposób wesprzeć wydawnictwa?

Kiedy prawie trzy lata temu zaczynałem pisanie tekstu do książki, to sądziłem, że kwestią czasu będzie pozyskanie kilku sponsorów mogących pomóc w jej wydaniu. Gdy natomiast w ubiegłym roku zacząłem ich szukać, to szybko przekonałem się, że ze sprawą wydania monografii o AZS-ie zostałem sam. Z drugiej strony, robiąc to samodzielnie, pozostałem osobą niezależną i wolną w decyzjach, co sobie bardzo cenię.

czwartek, 7 marca 2013

On, Ibra

Lubię sportowych „bad boys”. Nie zawsze grają czysto, wiele można im zarzucić, ale jedno trzeba oddać – wokół nich zawsze dzieje się coś ciekawego. Zła sława bardzo często idzie w parze z mówieniem wprost tego, o czym inni boją się nawet szeptać. Kiedy więc prawdziwy „bad boy” decyduje się na wydanie autobiografii, nie pozostaje nic innego, jak tylko zacierać ręce.

Gdy usłyszałem, że swoje wspomnienia spisał Zlatan Ibrahimović i w dodatku ukazało się polskie wydanie jego książki, wiedziałem, że muszę ją mieć. Wydawnictwo Sine Qua Non zdecydowało się na wypuszczenie na rynek polskiego przekładu pozycji, tytułując ją po prostu „Ja, Ibra”. Warto dodać, że oryginalne dzieło powstało w 2011 roku, a już w roku następnym można było w naszym kraju zapoznać się z tym, co do powiedzenia na temat swojego dotychczasowego życia ma jedna z największych obecnie gwiazd piłkarskich.

niedziela, 24 lutego 2013

"11" najlepszych pisarzy wśród… piłkarzy (Część I: Polska)

Wprawdzie okres podsumowań i zestawień typu „jedenastka roku” mamy już za sobą, ale wpadłem ostatnio na podobny, aczkolwiek zgoła inny pomysł. Postanowiłem stworzyć własną drużynę najlepszych, lecz jako kryterium przyjąłem… książki sportowe, a konkretnie autobiografie i biografie piłkarzy. Zapraszam więc do zapoznania się z zestawieniem „11” piłkarzy, którzy, moim zdaniem, mogą lub mogli pochwalić się najciekawszymi książkami opisującymi ich życie.

Jako że zadanie wbrew pozorom nie było wcale takie łatwe, postanowiłem zestawienia podzielić na dwie części. Pierwsza dotyczyć będzie polskich piłkarzy, druga – zagranicznych. Myślę, że obie jedenastki z powodzeniem mogłyby rywalizować ze sobą na boisku, tworząc świetne widowisko sportowe, w którym polski zespół wcale nie stałby na straconej pozycji. Przy wyborze książek kierowałem się pozycjami, które za czasów piłkarskiej kariery zajmowali bądź wciąż zajmują poszczególni piłkarze, w tym przypadku także autorzy lub bohaterowie biografii.

BRAMKA

"Kochana piłeczko" to wywiad-rzeka,
który składa się na autobiografię
Józefa Młynarczyka.
Przy obsadzie tej pozycji w polskim zespole napotkałem na nadmiar bogactwa. Polska może poszczycić się wieloma bramkarzami światowej klasy, którzy na przestrzeni lat stali między słupkami największych europejskich klubów lub odnosili sukcesy z reprezentacją. Oczywistym więc było, że niektórzy z nich zdecydowali się na napisanie książki o sobie. Pierwszy na wydanie wspomnień zdecydował się „człowiek, który zatrzymał Anglię”, czyli Jan Tomaszewski. W 1991 r. nakładem wydawnictwa Promise Publishing Institute ukazały się „Kulisy reprezentacyjnej piłki”. „Tomek” zdradza w książce szczegóły najważniejszych wydarzeń swojej kariery, pisząc o tym, jak „od kuchni” przebiegała rywalizacja, przykładowo, na mistrzostwach świata w Niemczech w 1974 r. W ślady swojego poprzednika między słupkami reprezentacji poszedł rok później Józef Młynarczyk. „Kochana piłeczko” to wywiad - rzeka z golkiperem Widzewa Łódź i FC Porto, który trzy lata wcześniej zakończył niezwykle bogatą karierę piłkarską, uwieńczoną zdobyciem Pucharu Mistrzów, Superpucharu i Pucharu Interkontynentalnego z portugalskim klubem. Było zatem o czym opowiadać. Obie książki nie były zbyt obszerne i, zwłaszcza w porównaniu z obecnymi wspomnieniami, nieszczególnie „pikantne”, co jednak trudno zaliczać na minus.

sobota, 9 lutego 2013

O skomplikowanych relacjach polsko-niemieckich w kontekście piłkarskim

Uwielbiam książki historyczne. Może nie typowo historyczne, ale te łączące w sobie sport i historię czytam z największą przyjemnością. Jeśli w dodatku taka publikacja napisana jest ciekawie i dotyczy w dużej mierze regionu, w którym mieszkam – Śląska, to nie pozostaje nic innego jak tylko zagłębić się w jej treść. Taką właśnie książką jest „Czarny orzeł, biały orzeł. Piłkarze w trybach polityki” Thomasa Urbana.

Mimo że powyższa pozycja ukazała się w czerwcu ubiegłego roku, zamówiłem ją niedawno w Księgarni Kibica Sendsport wraz z kilkoma innymi książkami. Niestety, publikacji niemieckiego dziennikarza próżno szukać w sieciowych księgarniach czy empikach. Wielka szkoda, gdyż nie brakuje tam pozycji dotyczących sportu, których poziom pozostawia wiele do życzenia, a gdy już trafi się prawdziwa perełka wśród wydawnictw, to zazwyczaj trzeba jej szukać gdzie indziej. Wytrawny czytelnik nie powinien jednak mieć problemu z dotarciem do alternatywnych źródeł pozyskiwania wartościowych książek.