Cztery gole wbite Realowi Madryt w półfinale Ligi Mistrzów pozwoliły
Robertowi Lewandowskiemu wejść do panteonu gwiazd najważniejszego klubowego
turnieju świata. To, czy Polak będzie świecił tam jasnym blaskiem przez kilka
kolejnych sezonów, czy też zgaśnie tak szybko, jak zabłysnął, zależy wyłącznie
od niego. Trudno jednak nie zauważyć, że po tym spotkaniu Lewandowski stał się
w Polsce kimś, kogo zna każde dziecko.
Już nie tylko sportowe media
poświęcają wiele miejsca i czasu najlepszemu obecnie z polskich piłkarzy. Jego
wyczyny zagościły w dziennikach ogólnopolskich telewizji i na pierwszych stronach
największych gazet w Polsce, a jego życiem prywatnym w większym stopniu zaczęły
interesować się plotkarskie portale, brukowce czy nawet kobieca prasa. Lewandowskiemu do
pełni popularności na miarę Adama Małysza zabrakło wprawdzie triumfu w Lidze
Mistrzów i sukcesu z drużyną narodową, w której przeważnie zawodzi, ale mimo
tego, nie sposób zaprzeczyć, że stał się obecnie najbardziej rozpoznawalnym
polskim sportowcem. Pomogły piłkarskie umiejętności, pomogło EURO 2012, pomogli
też koledzy z Borussii Dortmund – Łukasz Piszczek i Kuba Błaszczykowski,
tworzący razem trio, dzięki któremu rodacy mogą choć w małym stopniu powetować
sobie ciągłe porażki reprezentacji i polskich klubów.
Popularność Roberta
Lewandowskiego nie pozostała bez wpływu na wydawnictwa książkowe. Kilka z nich
szybko zwietrzyło szansę na wykorzystanie szumu wokół napastnika i postanowiło
wydać książkę na jego temat. Najszybciej zareagował
Ringier Axel Springer
Polska, który pod marką
„Przeglądu Sportowego” 22 maja, czyli niespełna miesiąc
po wspaniałym występie „Lewego” i czterech golach wbitych Realowi Madryt, a
dokładnie trzy dni przed finałem Ligi Mistrzów wydał pozycję
„Robert Lewandowski
– narodziny gwiazdy”. Książka (choć właściwszym określeniem byłoby raczej: „książeczka”)
liczy
96 stron, a redaktorem prowadzącym wydania jest
Krzysztof Budka – jeden z
dziennikarzy najstarszego polskiego dziennika sportowego. Dzieło nie powala,
jeśli chodzi o wykonanie (niskiej jakości papier) i zawartość. Ot, pobieżna
historia dotycząca przebiegu kariery napastnika, spora liczba grafik i zdjęć.
To jedno z wydawnictw, do których w ostatnim czasie przyzwyczaił „Przegląd
Sportowy” (patrz cykl
„11 wspaniałych”), a które znacznie lepiej prezentują
się, jeśli dotyczą historii sportu. Wtedy mocą stroną są przedruki archiwalnych
tekstów i redakcyjne zdjęcia (brawa dla redakcji za
„90 lat polskiego sportu” i
„Polską siatkówkę”). W przypadku książki o Lewandowskim, te atuty tracą na
znaczeniu. Całość jest bardzo adekwatna do ceny –
9,99 zł, a sam moment
wydania, zwłaszcza w kontekście późniejszej porażki Borussii Dortmund, trafiony
idealnie. Kilka dni przed meczem z Bayernem Monachium zainteresowanie „polskim
triem z Dortmundu” sięgało zenitu, więc pewnie dzieło wydane przez Ringier Axel
Springer Polska znalazło wielu nabywców.