Zaczynamy od książki, która dziś, 28 października, ma swoją premierę. „Mecze mojego życia” to oficjalna publikacja prezesa PZPN, Zbigniewa Bońka, którą napisał z Januszem Basałajem, szefem departamentu mediów piłkarskiego związku. Mimo tego, że autorami są dwie najważniejsze postaci futbolowej centrali, ich książka nie dotyczy wcale zarządzania. „Mecze mojego życia” to wspomnienia Bońka dotyczące najważniejszych, przełomowych czy najsłynniejszych spotkań w jego karierze (oraz po jej zakończeniu, bo w książce został opisany chociażby mecz Polska – Niemcy z 2014 roku). Nie zabraknie więc tutaj opowieści o początkach w Bydgoszczy, przenosinach do Widzewa, pamiętnym meczu na Heysel w finale Pucharu Europy czy spotkaniach reprezentacji. Zibi wspomina nie tylko boiskowe wydarzenia, ale też opowiada, co działo się w szatni, jaki nastrój panował przed i po meczu, a to wszystko okrasza własnymi ocenami najważniejszych piłkarzy, którzy byli aktorami tego widowiska. Całość liczy 320 stron i choć rządy Zbigniewa Bońka w roli prezesa PZPN są oceniane przez kibiców bardzo różnie, nie da się zanegować, że Zibi w ścisłej czołówce najlepszych polskich piłkarzy w historii. Jego książka dotycząca futbolowej kariery powinna być więc pozycją obowiązkową każdego kibica. Ciekawe, czy zyska równie kultowy status co wydane wiele lat temu „Prosto z Juventusu”? Okładkowa cena nowej publikacji to 44,99 zł, ale na LaBotiga.pl można ją znaleźć już za 31,49 zł i z zakładką gratis (tylko dlaczego znalazł się na niej Frank Rijkaard? 😉). Za wydanie książki odpowiada Wydawnictwo SQN.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą książki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą książki. Pokaż wszystkie posty
środa, 28 października 2020
Październikowe premiery (cz. 2)
Nieco później niż zwykle, ale
drugiej części październikowych premier zabraknąć nie może! Nie jest to najbardziej gorący okres w ostatnich latach, ale dzieje się dużo ciekawego,
zwłaszcza dla fanów piłki nożnej. Nie zabraknie też czegoś dla osób lubiących czytać o himalaizmie.
Krakowska firma, świętująca w tym
roku dziesięciolecie, 19 października wydała również inny piłkarski tytuł.
Chodzi tutaj o nową książkę Leszka Orłowskiego „Sevilla FC. Dzieci Monchiego.
Opowieść o dwudziestu finałach: 2006–2020”. To już czwarta książka dziennikarza
CANAL+Sport i „Piłki Nożnej”, po publikacjach na temat FC Barcelony, Realu Madryt
i Atletico Madryt. Teraz przyszedł czas na opisanie drużyny, która szczególnie
upodobała sobie seryjne wygrywanie w Lidze Europy, a wcześniej w Pucharze UEFA,
w ciągu 15 lat wygrywając te rozgrywki aż sześciokrotnie. O tym, jak powstała,
rozwijała się i zmieniała drużyna z Andaluzji, pisze w swojej książce Orłowski,
jak zwykle serwując dogłębną analizę przyczyn zwycięstw i porażek, zdradzając
kulisy transferów i opisując sezony pod wodzą kolejnych szkoleniowców. Całość
liczy aż 448 stron i wydana została przez Wydawnictwo SQN w serii SQN
Originals, co oznacza, że książkę można znaleźć wyłącznie w księgarni LaBotiga.pl. Cena publikacji
z zakładką to 39,99 zł, ale dla tych, którzy nie czytali wcześniejszych dzieł
Orłowskiego, LaBotiga.pl przygotowała atrakcyjną ofertę. Wszystkie cztery
książki największego znawcy hiszpańskiego futbolu w Polsce można kupić już za 112
zł, co jest ceną nader atrakcyjną. W planach jest już kolejna publikacja pana
Leszka, ale na razie wiadomo tylko tyle, że będzie dotyczyć już nie jednej, ale
kilku hiszpańskich drużyn. Szczegóły wydawnictwo poda zapewne niedługo!
poniedziałek, 30 maja 2016
28 twarzy Lewego
Nie trzeba być geniuszem, żeby zgadnąć, który polski sportowiec ma
obecnie największą wartość marketingową. Indywidualne popisy Roberta
Lewandowskiego, idące w dodatku w parze z sukcesami reprezentacji, musiały
spowodować pojawienie się na rynku książek o piłce z jego twarzą na okładce.
Mało kto mógł się jednak spodziewać, że w ciągu roku ukaże się aż 28 takich
publikacji. Oto wszystkie z nich: 28 twarzy Lewandowskiego.
Kiedy jak grzyby po deszczu
zaczęły pojawiać się zapowiedzi kolejnych książek o polskim napastniku, zapewne
niejeden z Was pomyślał: „Ile jeszcze?!”. Przychodzę z odsieczą, prezentując
wszystkie publikacje z Robertem Lewandowskim na okładce, które ukazały się w
ostatnich kilkunastu miesiącach. Nie liczę książek wydanych tuz po strzeleniu
przez niego czterech goli Realowi Madryt – o tym traktował osobny tekst, w
którym trochę proroczo przewidziałem, że tylko sukces z reprezentacją może
spowodować wysyp kolejnych pozycji na jego temat. Przyznam szczerze, że nie
sądziłem wtedy, iż będzie tego aż tyle…
Ale też poniżej znajdziecie nie
tylko biografie naszego piłkarza, ale także książki pozornie niemające z nim
wiele wspólnego lub tytuły co najmniej wątpliwej jakości. Nie to jest
jednak istotne – wydawnictwa założyły, że nawet jeśli jakiś tytuł niekoniecznie
traktuje o Lewandowskim, warto pokazać jego twarz na okładce. Czy to przysłuży
się lepszej sprzedaży tych wszystkich publikacji? Trudno powiedzieć, ale mamy
rzadką okazję zaobserwować zjawisko bez precedensu w historii (?) polskiej
literatury sportowej. Adam Małysz i Justyna Kowalczyk mogą tylko patrzeć z
zazdrością. Bo gdy Robert Lewandowski spogląda na nas niemal z każdej
piłkarskiej pozycji wydanej przed Euro 2016, oni w swoich najlepszych czasach
mogli pochwalić się „jedynie” kilkoma książkami.
piątek, 13 maja 2016
Czemu nie chcecie czytać o Lewym?
By Football.ua, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=38482355 |
Szczerze mówiąc, zupełnie nie
rozumiem tego smęcenia i utyskiwania.
Niestety po raz kolejny ujawnia się nasz narodowy charakter wiecznych
narzekaczy. Reprezentacja gra źle – patałachy, pośmiewisko, trzeci świat. Kadra
zalicza bardzo dobry okres w historii i w końcu z całkiem uzasadnionymi
nadziejami oraz konkretnymi argumentami jedzie na mistrzowski turniej, a
piłkarze stają się niezwykle popularni nie tylko w skali kraju, ale i świata –
umniejszanie sukcesów, stwierdzenia typu „skończą jak zawsze”, czekanie na to,
aż powinie im się noga. To samo z książkami o Robercie Lewandowskim. Pod każdą
zapowiedzią, fragmentem lawina negatywnych komentarzy: Po co to komu? W takim
momencie? Co on osiągnął? Kto to przeczyta? Niedługo Lewy wyskoczy nam z
lodówki!
Ja też ten wysyp książek o
Robercie Lewandowskim przedstawiałem wielokrotnie z przymrużeniem oka, ale
jednak cieszyłem się, że tyle się w tym temacie dzieje. Bo to oznacza, że w
końcu mamy piłkarza naprawdę światowej klasy, który popularnością dorównał w
Polsce Leo Messiemu i Cristiano Ronaldo (a może nawet ich prześcignął). W kraju,
w którym FC Barcelona i Real Madryt są równie popularne co najlepsze polskie
kluby, to naprawdę spory wyczyn. Tym bardziej, że do niedawna nasza
reprezentacja była raczej synonimem obciachu i porażki. Niewielu kibiców
chciało się z nią mocno identyfikować, niewiele dzieciaków, marzących o
wielkiej karierze, mogło stawiać sobie biało-czerwonych za wzór. Ostatnie
wyniki i pozytywny przykład Roberta Lewandowskiego to zmieniły. Kadra znowu
może być fajna, a na boiskach, obok chłopców z trykotami Messiego i Ronaldo,
pojawia się coraz więcej Lewandowskich.
Czemu więc książki o naszej
gwieździe spotykają się z takim negatywnym odbiorem? Pierwszy argument, który
podnoszą narzekacze, jest krótki: „komercha”, „chęć napchania kieszeni”.
Oczywiście zaczyna się od drugiego po piłce nożnej ulubionego sportu Polaków:
zaglądania do portfela innym. Żeby jeszcze na tych biografiach Roberta
Lewandowskiego dało się zbić fortunę, a w środowisku krążyły legendy o dziennikarzach,
którzy napisali książkę o sławnym piłkarzu, po czym miesiąc po premierze
rzucili pracę, wyjechali na Wyspy Kanaryjskie i do końca życia wiedli błogi
żywot – byłby w stanie to zrozumieć. Ale uwierzcie mi, przed żadnym z autorów
zapowiedzianych już publikacji nie rysuje się taka bajkowa perspektywa. Biorąc
pod uwagę poziom czytelnictwa w Polsce i specyfikę rynku, co niestety nie jest
do wytłumaczenia w jednym wpisie, autorzy nie zbiją na tych książkach kokosów. Co
najwyżej zarobią pieniądze adekwatne do włożonego wysiłku.
poniedziałek, 7 lipca 2014
Podsumowanie akcji „Mój pierwszy mundial”
W miniony piątek zakończyła się akcja „Mój pierwszy mundial”. Zabawa
polegająca na przesyłaniu zdjęć pamiątek związanych z pierwszymi mistrzostwami
świata oraz opisów tych imprez spotkała się z ciepłym przyjęciem dziesięciu
uczestników, którzy wyczerpująco opowiedzieli o pięknych wspomnieniach z
dzieciństwa. Kto najbardziej urzekł autora bloga? Pora na krótkie podsumowanie
akcji.
Liczba osób, które zdecydowały
się wziąć udział w zabawie, nie powala może na kolana, ale przecież nie o ilość
chodzi, a jakość. Każdy z uczestników wykazał się dużą kreatywnością, ciekawie
opowiadając o tym wszystkim, co towarzyszyło pierwszemu mundialowi jego życia.
Dzięki temu powstała mozaika wspomnień związanych z przeróżnymi turniejami
mistrzowskimi – od Argentyny i 1978 roku, przez imprezę rozgrywaną w Meksyku w
1986 roku, a na mundialu w Niemczech sprzed ośmiu laty skończywszy.
Zgłoszenia wszystkich dziesięciu
kibiców na bieżąco pojawiały się na fan page’u bloga w serwisie Facebook. Każdy
konkursowy post został oznaczony hashtagiem #mojpierwszymundial – klikając w
niego lub wpisując go w wewnętrznej wyszukiwarce, możecie przyjrzeć się wszystkim
zdjęciom pamiątek, które przesłali uczestnicy. Większość z nich decydowała się
nawet na kilka fotografii, wiec zdecydowanie jest co oglądać i o czym czytać!
Tak w dużym skrócie wyglądały zgłoszenia (klikając na dane uczestnika, można zapoznać
się z przesłanym przez niego opisem):
środa, 24 lipca 2013
Najnowsze zapowiedzi
Wakacje w pełni, jednak nie dla wszystkich ten okres wiąże się z błogim
lenistwem. W wydawnictwach praca wre, o czym świadczą kolejne zapowiedzi
książek. Co istotne, w najbliższym czasie ma ukazać się sporo ciekawych pozycji
o sporcie.
Pierwsza z nich to autobiografia najszybszego człowieka świata – Usaina Bolta. Ukaże się ona na rynku 14
sierpnia nakładem Sine Qua Non. Krakowskie wydawnictwo, jeśli chodzi o
literaturę sportową, specjalizowało się dotychczas w książkach dotyczących
futbolu, głównie hiszpańskiego. Od wejścia na rynek w połowie 2010 roku
szturmem zdobywa kolejnych czytelników, stopniowo poszerzając swoją ofertę. Na
początku wydawcy spod szyldu SQN skupiali się przede wszystkim na jednym klubie
– FC Barcelonie. Pierwsze trzy pozycje sportowe, które zostały wypuszczone na
rynek przez to wydawnictwo to autobiografie Andresa Iniesty, Xavi’ego
Hernandeza i książka „FC Barcelona: Głos z szatni”. Trzeba przyznać, że było to
świetne posunięcie marketingowe, gdyż Blaugrana w tamtym czasie zaczęła
zdobywać ogromną popularność, co miało bez wątpienia przełożenie na
zainteresowanie czytelników. Przy biernej postawie innych wydawnictw w kwestii
wydawania książek o hiszpańskim futbolu, okazało się to strzałem w dziesiątkę.
Z czasem w ofercie Sine Qua Non zaczęły pojawiać się biografie piłkarzy spoza
Półwyspu Iberyjskiego – Rooney’a, Ibrahimovicia czy Del Piero.
poniedziałek, 1 lipca 2013
Sendsport rabat kod rabatowy Sendsport.pl promocja zniżka księgarnia kibica
Księgarnia kibica Sendsport.pl oferuje książki sportowe, książki piłkarskie, książki koszykarskie oraz inne książki dla kibica. Tylko u mnie specjalna promocja - kod rabatowy, kod zniżkowy na zakupy w wysokości 10% od cen regularnych.
Aby skorzystać z promocji, w polu "Jeżeli posiadasz kod rabatowy, wpisz go poniżej:" podczas składania zamówienia na sendsport.pl należy wpisać kod ksiazkisportowe.
Kod powoduje obniżenie cen wyjściowych o rabat 10%. Zniżka nie łączy się z innymi promocjami oraz upustami. Promocja obowiązuje do 31.12.2019 roku na www.sendsport.pl.
Zachęcam do skorzystania z oferty!
Etykiety:
kod,
kod rabatowy,
kod zniżkowy,
książki,
książki piłkarskie,
książki sportowe,
księgarnia,
księgarnia kibica,
promocja,
rabat,
sendsport,
sendsport.pl,
upust,
zamówienie,
zniżka
Subskrybuj:
Posty (Atom)