Dużo stron, mało tekstu
Jacek Wierzbicki to obok Macieja
Powały-Niedźwiedzkiego główny kronikarz polskiego rugby. Czytelnikom jest znany
z takich publikacji, jak „Historia polskiego rugby. 1920-1945”, „Reprezentanci
Polski w rugby w latach 1958-2017” czy serii książek o Pogoni Siedlce.
Jego najnowsze dzieło wydane z okazji symbolicznego stulecia tej
dyscypliny sportu w naszym kraju, jest pozycją w dużej mierze statystyczną.
Tekstu do poczytania jest na jak lekarstwo, lecz miłośnicy statystyk znajdą
tutaj sporo zestawień, wyników meczów czy spisu najważniejszych postaci. Książka
rozpoczyna się od ciekawego wstępu, z którego dowiedziałem się m.in. o tym,
że na ziemiach polskich w tę pasjonującą dyscyplinę sportu grało się już w
1906 roku, a na terenach Zagłębia Dąbrowskiego, gdzie nigdy nie było żadnego
klubu rugby XV, w okresie drugiej wojny światowej rozgrywano pojedyncze mecze.
Oprócz wstępu, w całej publikacji znajdują się zaledwie dwa dłuższe bloki
tekstu, liczące 26 oraz 19 stron. Reszta to statystyki i wykazy.
Historia polskiego rugby w pigułce
Pierwszy z tych bloków tekstowych znajduje się w rozdziale otwierającym książkę i jest to ekspresowa przejażdżka po stuletnim okresie, w czasie którego m.in. rozgrywano mecze międzypaństwowe, utworzono Polski Związek Rugby, zainaugurowano rozgrywki o drużynowe Mistrzostwo Polski, a także zapoczątkowano rywalizację wśród kobiet. Jeśli ktoś nie będzie do końca usatysfakcjonowany zbyt ubogim opisem, zwłaszcza ery przedwojennej, to odsyłam do wcześniejszej twórczości tego samego autora, a konkretnie do książki z 2011 roku „Historia polskiego rugby. 1920-1945”. Tam zostały bardzo ciekawie opisane zamierzchłe losy tej wspaniałej dyscypliny sportu. Autor chyba nie chciał powielać tekstów z tej doskonałej pozycji i postanowił streścić wszystko w krótkim tekście, zwłaszcza, że celem „Stulecia…” było uczczenie setnej rocznicy rodzimego rugby i przypomnienie najważniejszych wydarzeń, a nie powielanie opowieści, które już znalazły się w poprzednich publikacjach.