Nie ma co ukrywać, że rynek książek sportowych w Polsce przez wiele lat stał biografiami sportowców. Na szczęście w ostatnich latach zaczęło się to zmieniać i doczekaliśmy się kilku niezłych, specjalistycznych pozycji. 1 czerwca miała miejsce premiera kolejnej z nich. „Piłkarscy hakerzy” Christopha Biermanna to zdecydowanie coś dla tych czytelników, którzy w literaturze futbolowej szukają czegoś więcej: źródła poszerzenia swojej wiedzy. Autor – Niemiec – trochę pojeździł, trochę popytał i postarał się znaleźć odpowiedź na pytanie, jak wielkie znaczenie we współczesnym futbolu mają dane. Wniosek, który wysnuł, jest prosty: „Przyszłość piłki nożnej nie będzie należała po prostu do tych, którzy dysponują najlepszymi danymi, lecz do tych, którzy wyciągną najlepsze wnioski z zebranych informacji”. Biermann poczynił te obserwacje na podstawie rozmów z naukowcami, trenerami, menedżerami, skautami oraz psychologami. Przeanalizował rolę szczęścia na boisku, przybliżył, w jaki sposób oblicza się słynne ostatnio „expected goals”, a całą zdobytą wiedzę postarał się przekazać w książce, która u nas ukazała się nakładem Wydawnictwa SQN. Brzmi dobrze, bo liczącą 336 stron lekturę polecają m.in. Andrzej Gomołysek czy Michał Zachodny, czyli dwaj eksperci, z których zdaniem w temacie danych we współczesnym futbolu warto się liczyć. Za książkę niemieckiego autora zapłacić trzeba 49,99 zł, choć to tylko cena okładkowa. W księgarni sportowej LaBotiga.pl „Piłkarskich hakerów” znajdziecie bowiem już zaniecałe 32 zł. Tłumaczeniem publikacji zajął się Grzegorz Krzymianowski.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą encyklopedia piłkarska fuji. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą encyklopedia piłkarska fuji. Pokaż wszystkie posty
środa, 8 czerwca 2022
Czerwcowe premiery (cz. 1)
Czerwiec, lato w pełni, ale na
szczęście gorąco jest nie tylko w ciągu dnia, ale też w księgarniach. W tym
miesiącu nie zabraknie ciekawych sportowych premier, choć jeśli chodzi o
pierwszą część czerwca, w zasadzie wszystko, co miało się ukazać, trafiło już do
czytelników. Przeczytajcie jednak, jakie nowości znajdziecie w ofercie
księgarń!
Kolejna z interesujących
czerwcowych premier to coś dla fanów Juventusu. Choć Stara Dama dwóch ostatnich
sezonów nie zaliczy do najlepszych, w latach 2012-2020 całkowicie zdominowała
ligę włoską, aż dziewięć razy z rzędu zdobywając mistrzostwo Italii. Właśnie o tym
wyczynie traktuje książka „9. mistrzowska passa Juventusu”, za stworzenie
której odpowiada redakcja Amici Sportivi, którą założył Marcin Nowomiejski: wieloletni
redaktor naczelny serwisu JuvePoland.com, a także tłumacz kilkunastu pozycji o
włoskim futbolu. Teraz wraz z czterema kolegami, panami Hysą, Filą, Kotowiczem
i Maczugą, postanowił stworzyć liczący 256 stron album, który dzięki zdjęciom One+Nine
Images świetnie oddaje atmosferę i klimat dziewięciu sezonów, w których Juventus
święcił triumfy w Serie A. Książka wydana została w większym formacie i zawiera
mnóstwo zdjęć, stąd też jej cena okładkowa nie jest niska – to 79,99 zł. Nie ma
też co liczyć na obniżki, ponieważ Wydawnictwo SQN wypuściło tę pozycję w serii
SQN Originals, a więc jest ona dostępna wyłącznie na LaBotiga.pl w cenie okładkowej.
Wydaje się jednak, że dla tych, którzy chcieliby mieć pamiątkę po niezapomnianym
wyczynie Starej Damy, jest to idealna propozycja i warto wysupłać z portfela
osiem dyszek. Tym bardziej, że wartości merytorycznej nadzorowanej przez redakcję
Amici Sportivi z pewnością nie będzie można nic zarzucić. Premiera też książki
miała miejsce 6 czerwca, a oznacza to mniej więcej tyle, że LaBotiga.pl
publikację do tych, którzy ją zamówili, wysyła od ręki.
wtorek, 8 listopada 2016
Listopadowe premiery (cz. 1)
Wkraczamy w decydującą fazę! To właśnie ostatnie dwa miesiące stanowią
zazwyczaj o tym, czy dany rok uznamy pod względem książek sportowych za udany,
czy też może za przeciętny. Obecny będzie podobny do poprzedniego, a może nawet
ciut lepszy. Przynajmniej tak można wnioskować po zapowiedziach na pierwszą
część listopada.
Zaczynamy jednak od książki,
która swoją premierę miała ostatniego dnia października. Nie sposób było ją
pominąć, gdyż dla każdego fanatyka lektur sportowych moment ukazania się nowego
tomu Encyklopedii Piłkarskiej Fuji zawsze jest świętem. Najnowsza część
istniejącej już ćwierć wieku kolekcji nosi numer 51, ale jest to premierowy tom
serii poświęconej rozgrywkom o mistrzostwo Polski. Książkę zatytułowaną „Mistrzostwa
Polski. Ludzie. 1918-1939” można porównać do wydanej dwa lata temu pozycji
„Herosi Złotej Nike”. W tamtej publikacji znalazły się biogramy „wszystkich
ludzi mundiali” w najnowszej są przedstawione sylwetki „piłkarzy II
Rzeczpospolitej”. Nie tylko ich zresztą, bo w książce znalazło się miejsce dla
trenerów, członków komisji selekcyjnej PZPN, asystentów trenerów kadry
narodowej czy nawet postaci uznanych przez twórców tomu za „symbole polskiego
futbolu”. Łącznie biogramów nazbierało się dwa tysiące. Tak, tak, Andrzej
Gowarzewski ze swoim zespołem po raz kolejny wykonał tytaniczną pracę,
zapoczątkowując serię „Mistrzostwa Polski. Stulecie”, która ma być kontynuowana
w kolejnych latach. Najnowsze dzieło Wydawnictwa GiA liczy 288 stron, a jego
„wyjściowa” cena na stronie www.gia.pl to obecnie
59,00 zł.
Przed Euro 2016 nie brakowało
książek na temat Roberta Lewandowskiego. Gdyby ktoś chciał przeczytać wszystkie
pozycje z liderem naszej reprezentacji na okładce (pod koniec maja naliczyłem ich aż 28!), musiałby na ich lekturze spędzić więcej czasu niż przed
telewizorem, chcąc obejrzeć wszystkie mecze mistrzostw. Jedną z biografii,
która miała się wtedy ukazać, była również publikacja Macieja Słomińskiego
(współautor wspomnień Grzegorza Króla) i Mariusza Kordka (autor książek: „Lechia
– Juventus” oraz „Lechia. Od A-klasy do Ekstraklasy”). Wydawnictwo RM, które
szykowało się do tej premiery, doszło jednak do wniosku (skądinąd słusznego),
że trochę dużo tych książek o „Lewym” i na następną może zabraknąć miejsca
(dosłownie i w przenośni). Stąd też decyzja o opóźnieniu premiery biografii
„Robert Lewandowski. Fantastyczna dziewiątka”, która do księgarni trafiła
ostatecznie 4 listopada. Książka liczy 360 stron, a jej okładkowa cena to 29,99
zł. Czy z pozycji dowiemy się czegoś, czego dotychczas o piłkarzu Bayernu
Monachium nie widzieliśmy? Wydawcy przekonują w opisie, że tak: „Autorzy (…) dotarli
do osób, które towarzyszyły Lewemu na każdym etapie jego kariery, począwszy od
prezesów klubów, kolegów z boiska, trenerów, skończywszy na dziennikarzach,
którzy widzieli, jak Robert strzela cztery gole Realowi Madryt czy pięć
Wolfsburgowi w dziewięć minut”, dodając na koniec: „Najnowsze wiadomości ze
sportowego życia Roberta Lewandowskiego i wspaniała rozrywka przy lekturze
gwarantowane!”. Argument aktualności powinien trafić do czytelników, bo na
pewno do sięgnięcia po lekturę nie zachęca toporna okładka. Jeśli jednak macie
inny gust niż ja, a książek o Polaku ciągle wam mało, na LaBotiga.pl
znajdziecie biografię w cenie 22,49 zł.
wtorek, 1 marca 2016
Marcowe premiery
Wydawnicza machina powoli się rozkręca. Po ubogim styczniu i niemrawym
lutym czas na całkiem nieźle zapowiadający się marzec. W tym miesiącu możemy
oczekiwać aż siedmiu sportowych premier związanych z jedną tylko dyscypliną:
piłką nożną. Radzę się przyzwyczajać, bo im bliżej EURO 2016, tym więcej
futbolowych publikacji trafiać będzie na półki w księgarniach.
Zaczynamy od książki, na którą
kibice piłkarscy znad Wisły czekali od wielu lat. W 2009 roku w Danii
autobiografię zatytułowaną „Fucking Polak” wydał Arkadiusz Onyszko. Był to
swoisty fenomen, bo bramkarz, o którym nie było zbyt głośno w Polsce, nagle
stał się jedną z czołowych postaci duńskiego show biznesu. Jego wspomnienia
okazały się prawdziwym hitem i… idealnym prezentem bożonarodzeniowym! Nic to,
że piłkarz wyrażał się w nich ostro o gejach („nienawidzę ich”), dziennikarkach
sportowych („głupie blondynki”) czy przyznał, iż chciałby kiedyś spróbować
kokainy. Książka sprzedawała się świetnie (łącznie ponad 25 tys. sprzedanych
egzemplarzy), a kontrowersyjne fragmenty łamiące tematy tabu napędzały
promocję. Onyszko zapraszany był do programów telewizyjnych pokroju naszego „Kuba
Wojewódzki Show”, ale wydanie książki przypłacił zwolnieniem z FC Midtjylland.
Była to nie lada sztuka, gdyż klub zatrudnił go… mimo wyroku za znęcanie się
nad żoną! Po tym, jak w połowie 2009 roku sąd skazał piłkarza na miesiąc
aresztu domowego, jego dotychczasowy klub, Odense BK, postanowił rozwiązać z
nim kontrakt. Tak Onyszko trafił do FC Midtjylland, którego zawodnikiem był
jednak przez niespełna cztery miesiące…
Po tych historiach, o których
oczywiście głośno zrobiło się również w Polsce, kibice czekali, aż „Fucking
Polak” ukaże się w naszym kraju. Czekali, czekali i czekali… Ale Onyszko ani
myślał tłumaczyć na ojczysty język swojej książki. Musiało minąć sześć i pół
roku, żeby światło dzienne ujrzała nowa, wzbogacona o polskie wątki
autobiografia bramkarza. Swoją premierę będzie miała już jutro, 2 marca, a
zatytułowana zostanie znajomo: „Fucking Polak. Nowe życie”. Jak sugeruje tytuł,
jest to nowa książka, w której piłkarz „wraca do tamtych wydarzeń. Wspomina
czasy, kiedy był gwiazdą duńskiej ligi, zdradza kulisy olimpijskiej
reprezentacji z Barcelony, a także opowiada o Legii, Widzewie i Lechu z lat 90.”,
jak czytamy w opisie. Mówiąc krótko, ponownie porusza temat Danii i dodaje do
tego ciekawe polskie wątki, których w jego życiorysie przecież nie brakuje (był
członkiem olimpijskiej reprezentacji z Barcelony, grał w legendarnych zespołach
Legii i Widzewa z lat 90., podpisał kontrakt z Polonią Warszawa Janusza
Wojciechowskiego, po czym stwierdzono u niego niewydolność nerek i umowę trzeba
było rozwiązać). Właśnie o tym wszystkim piłkarz opowiada na 320 stronach, a
słuchającą i spisującą, nomen-omen, stroną jest w tym przypadku dziennikarka „Przeglądu
Sportowego”, Izabela Koprowiak. Z kooperacji tego duetu wyszła publikacja
wyceniana na 36,90 zł (okładkowe) i zapowiadana przez Wydawnictwo SQN jako „najbardziej
wyczekiwana piłkarska biografia ostatnich lat”. Dla fanów mocnych piłkarskich
lektur w stylu „Kowal. Prawdziwa historia”, „Spalony” czy „Przegrany” to na
pewno kolejna pozycja obowiązkowa.
piątek, 19 czerwca 2015
Andrzej Gowarzewski: „Wszystko, co ludzie wiedzą o Wilimowskim, jest nieprawdą” (Wywiad)
Absolutny rekordzista, jeśli chodzi o napisane książki sportowe.
Twórca, pomysłodawca, autor i wydawca encyklopedii piłkarskiej FUJI, która na
rynku ukazuje się już od blisko ćwierćwiecza. Bezkompromisowy, mówiący zawsze
to, co myśli, przez co mający tyle samo wrogów, co wyznawców. Jego praca rzadko
jest doceniana przez środowisko, ale z jego zdaniem liczyć musi się każdy.
Zapraszam na długo wyczekiwany wywiad z Andrzejem Gowarzewskim.
- Najnowszy tom encyklopedii piłkarskiej FUJI to już 76. publikacja wydawnictwa
GiA. Nie byłoby tych wszystkich książek, gdyby nie archiwum, które zaczął Pan
prowadzić kilkadziesiąt lat temu. Jak to się zaczęło?
W moim życiu archiwum wydawało
się ostatnią rzeczą, którą chciałbym tworzyć. Studiowałem architekturę i
podobało mi się w niej wszystko, oprócz jednego – siedzenia przy rajzbrecie.
Kiedy rozpocząłem studia dziennikarskie, dostałem etat w redakcji „Sportu” w
Warszawie, wiedziałem, że nie potrzebuję niczego więcej. To nie był przypadek.
Już w 1959 roku, mając 13 lat, wygrałem dziennikarski konkurs harcerskiej
gazety „Świat Młodych”. Pochwaliłem się tym nawet w 47. tomie, bo można
powiedzieć, że mam udokumentowane 56 lat pracy dziennikarskiej. Jak zaczynałem robotę
w tej branży, to zajmowałem się reportażem społecznym. W "Sporcie” nie
było jednak na to zbyt dużo miejsca, poza tym nie zarobiłbym na tym tyle, ile
na etacie dziennikarza sportowego. Czułem się reporterem, cały czas chciałem
się w to bawić, bo miałem ambicje być dobrym dziennikarzem.
- Pańskie ambicje zostały jednak zgaszone, kiedy został Pan wyrzucony
ze „Sportu”, o czym opowiadał jakiś czas temu w programie Patryka
Mirosławskiego „As Wywiadu”.
Po sześciu latach pracy, razem ze
Stefanem Riedlem wymyśliliśmy, że akredytujemy się na igrzyska olimpijskie w
Montrealu. Dostaliśmy akredytację, wzięliśmy bezpłatny urlop i polecieliśmy do
Kanady. Aby na to zarobić, po igrzyskach pracowaliśmy tam kilka tygodni, ale
kiedy wróciliśmy do kraju, okazało się, że wyrzucono nas z redakcji. Uzyskaliśmy
zgodę na wyjazd redaktora naczelnego, a rzekomo powinniśmy mieć zgodę dyrektora
wydawnictwa, co było ewidentnym przekrętem. Sądziłem się, po roku wygrałem
sprawę, ale do „Sportu” nie chciałem już wracać. Stwierdziłem, że moja noga
więcej tam nie postanie. Kosztowało mnie to wilczy bilet w śląskiej prasie…
- Na życie jakoś trzeba było zarabiać… Czym się Pan zajął?
Nie powiem, że utrzymywali mnie
znajomi cinkciarze, ale w tamtym czasie na pewno mi pomogli. Kiedy dowiedzieli
się, że zostaliśmy wyrzuceni z redakcji „Sportu”, pozwolili nam zarabiać.
Jeździłem samochodem z Katowic do Krakowa, tam na Czarnowiejskiej przed
Peweksem spotykałem się z ustawionymi ludźmi. Ja przywoziłem kasę, oni ją wymieniali
na dewizy i bony, zgodnie z potrzebami moich „pracodawców”. To była cała
robota, na której zarabiałem pięć razy więcej niż w „Sporcie”.
środa, 14 stycznia 2015
Styczniowe premiery
Tekst z zapowiedziami na pierwszy miesiąc 2015 roku na blogu ląduje
później niż zwykle, ale to z tego względu, że w styczniu na rynku książek
sportowych nie będzie się działo zbyt wiele. Do sprzedaży trafią tylko dwie
pozycje – jedna o futbolu, druga o tenisie. Bieżący rok rozpocznie się więc
bardzo spokojnie, ale miejmy nadzieję, że to tylko cisza przed burzą.
Pierwszą ze sportowych publikacji
tego roku będzie „Księga Rekordów. Brazil 2014”, czyli długo wyczekiwany przez
czytelników 47. tom Encyklopedii Piłkarskiej Fuji. Książka Andrzeja
Gowarzewskiego i jego zespołu uzupełni pięcioczęściową serię poświęconą
najważniejszej piłkarskiej imprezie – mistrzostwom świata, o której to serii
pisałem jakiś czas temu na blogu. W opisie piątego mundialowego tomu, który do
sprzedaży trafi 15-16 stycznia, widnieje informacja, że czytelnicy znajdą w nim
„ujęte w czytelnej formule odpowiedzi na wszelkie pytania, jakie stawiają
sympatycy dobrego futbolu”. To sformułowanie użyte zostało oczywiście w
stosunku do tytułowej „księgi rekordów”, która stanowić będzie prawdziwy
rarytas dla każdego fana futbolu. Oprócz niej, osoba, która sięgnie po propozycję
Wydawnictwa GiA, będzie miała możliwość zapoznania się ze „skrupulatnym opisem
eliminacji i finałów, z niezliczoną ilością fotografii, jakich wcześniej nie
publikowano”.
W najnowszym tomie EPF znajdzie
się także „lista gier eliminacji - wszystkie gole, daty, miejscowości,
sędziowie, wyniki, strzelcy goli z minutami, tabelki i precedensy, a potem
sekwencja finałów BRAZIL 2014”. Wszystko to ujęte zostało na 376 stronach, co w
przypadku GiA jest wynikiem rekordowym. „Księga Rekordów. Brazil 2014” nie
będzie natomiast wyjątkowa, jeśli chodzi o cenę. Wydawnictwo trzyma się
standardowej w ostatnich latach kwoty 45 zł (przy zamówieniu bezpośrednio u
nich), natomiast internetowe księgarnie lekko podnoszą zazwyczaj tę cenę. Niezależnie
od tego, gdzie zamówi się książkę, warto ją mieć, bo dzieła, które wyszły spod
ręki Andrzeja Gowarzewskiego, mają wysoką jakość i zawsze stanowią cenne źródło
wiedzy dla każdego kibica. W przypadku najnowszej publikacji ręce zacierać mogą
w szczególności miłośnicy statystyk, gdyż tych, zważywszy na tytuł i zapowiedź,
w książce zabraknąć nie powinno.
wtorek, 6 stycznia 2015
Mistrzowska encyklopedia
Najlepsze źródło wiedzy o piłkarskich mistrzostwach świata. Tak w dużym
skrócie można podsumować mundialową serię Encyklopedii Piłkarskiej Fuji
Andrzeja Gowarzewskiego. Cztery pierwsze tomy cyklu porażają objętością
(łącznie ponad 1300 stron), liczbą informacji, zdjęć, statystyk oraz, a może
przede wszystkim, fachowością. Nie pozostaje nic innego, jak z niecierpliwością
czekać na ostatnią, piątą część, która do księgarni ma trafić w najbliższych
dniach.
Nie jest to być może najlepszy
czas na recenzję mundialowej serii Encyklopedii Piłkarskiej Fuji, bo od
zakończenia mistrzostw świata w Brazylii upłynęło już kilka miesięcy, ale o
dobrych książkach warto pisać zawsze i wszędzie. Nikt nie powinien mieć
wątpliwości, że wszystko, co wychodzi spod ręki Andrzeja Gowarzewskiego i jego
zespołu, ma określoną, wysoką jakość. Czy mowa tutaj o wydawanych cyklicznie od
1991 roku rocznikach, czy o klubowych monografiach, czy też o specjalnych
wydaniach encyklopedii, które pojawiają się z okazji szczególnych wydarzeń,
takich jak chociażby mundial. Kupując publikacje Wydawnictwa GiA, można mieć pewność, że nie będzie się zawiedzionym. Choć w ostatnich latach kolejne tomy EPF ukazywała się z
mniejszą niż wcześniej częstotliwością, a autorzy skupiali się przede wszystkim
na rocznikach, przed ubiegłorocznym turniejem World Cup zdecydowali się na wyjątkową
serię. Od lutego do maja, czyli bezpośrednio przed mistrzostwami, wypuścili na rynek cztery części mundialowego cyklu, racząc kibiców niezwykle obszerną
bazą informacji na temat najważniejszej z piłkarskich imprez.
Wszyscy ludzie mundialu
Zaczęło się 20 lutego, kiedy to
do księgarni trafili „Herosi Złotej Nike”. Premierowy tom serii to
uporządkowany w kolejności alfabetycznej zbiór biogramów piłkarzy, trenerów i
sędziów, którzy brali udział w mistrzostwach świata, a także organizatorów tych
imprez, formalnych i nieformalnych. Jedne postaci opisane zostały szerzej, inne
potraktowane zdawkowo, ale każdy zawodnik, który wystąpił na mundialu, znajdzie
w książce swoje nazwisko. W przypadku każdego biogramu czytelnik ma możliwość
zapoznania się m.in. z narodowością danej osoby, jej datą urodzenia,
pseudonimem, informacją na temat reprezentowanego w czasie mistrzostw klubu czy
meczów, w których brała udział. W niektórych przypadkach podane zostały nawet
wzrost i waga (chodzi oczywiście o piłkarzy), a szerzej opisane postaci
doczekały się nawet w swoich biogramach kilku ciekawostek. Twórcy encyklopedii
zaznaczają na przykład, że Vicente Feola, który doprowadził reprezentację
Brazylii do mistrzostwa świata w 1958 roku, był kiepskim piłkarzem, a Francuz
Joel Quiniou był jednym z dwóch
ostatnich sędziów głównych, którzy w trakcie mundialu biegali także na linii. Oczywiście
nie udało się ustalić wszystkich szczegółów w przypadku każdej z opisywanych
postaci. Czasem brakuje dokładnej daty śmierci, gdzie indziej wzrostu i wagi,
szczególnie w przypadku piłkarzy występujących w latach 30. i 50., ale można
mieć pewność, że autorzy zawarli w biogramach tyle szczegółów, ile tylko byli w
stanie. Czasem, co zaznaczają, dotarcie do jakiejś informacji było po prostu
niemożliwe, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że skoro nie
ma jej w EPF, nie ma jej także nigdzie indziej, choćby w związkowych czy
klubowych archiwach.
piątek, 28 lutego 2014
"Chciałbym kiedyś skrobnąć coś o śląskiej piłce" - wywiad z Pawłem Czado
Z Pawłem Czado spotkałem się w katowickiej redakcji "Gazety Wyborczej", w której na co dzień pracuje jeden z najbardziej znanych śląskich dziennikarzy sportowych |
Paweł Czado od najmłodszych lat zbiera książki i różne inne rzeczy poświęcone futbolowi. Dziennikarz "Gazety Wyborczej" dorobił się nawet własnego pokoju piłkarskiego, w którym trzyma sportową literaturę i prasę. Oprócz kolekcjonowania różnych pozycji, twórca popularnego "Czadobloga" zajmuje się także ich pisaniem, choć sam stworzone przez siebie dzieła nazywa skromnie "broszurkami". W wywiadzie dla bloga autor m.in. biografii Edwarda Szymkowiaka opowiada, że intensywnie myśli nad porządną książką o śląskim futbolu, ale na razie nie chce składać żadnych deklaracji.
- Pamięta Pan swoją pierwszą książkę sportową?
Pierwsza książka sportowa? Hmm…
zastrzelił mnie Pan tym pytaniem (śmiech). To musiało być dosyć dawno, pewnie
na początku lat osiemdziesiątych. Ale co to mogło być…? Wiem! Pierwszą książkę
sportową kupiłem przy okazji mistrzostw świata w 1982 roku. Nie pamiętam już
autora, ale na pewno było to coś o rozgrywanym w Hiszpanii mundialu.
Uwielbiałem tę książkę, przeczytałem ją chyba z pięćdziesiąt razy – skończyłem
i zaczynałem od nowa, potem jeszcze raz i kolejny… Tak się przez to zniszczyła,
że musiałem oddać ją do introligatora. Mam ją zresztą do dziś, gdyż wręcz
„zasysam” wszystko, co dotyczy piłki nożnej: literaturę czy różne pamiątki,
często właśnie z czasów dzieciństwa. Dorobiłem się nawet własnego pokoju
piłkarskiego, w którym trzymam te wszystkie rzeczy. Nikt nie ma tam wstępu,
nawet mój pies wie, że ma tam nie wchodzić. Książka o mistrzostwach świata w
Hiszpanii była więc tą pierwszą. Pamiętam też, że dawno temu było coś takiego
jak kolekcje samoprzylepnych ilustracji. Dotyczyły one różnych dziedzin –
biologii, historii, motoryzacji, ale także piłki nożnej. Kupowało się paczki, w
których znajdowało się sześć takich nalepek i następnie wklejało się je do
specjalnego albumu. Je też zbierałem. A potem „zasysałem” już wszystko jak
leci. Wychowałem się na prasie, głównie „Sporcie” i „Piłce Nożnej”, więc
kupowałem kolejne roczniki i je oprawiałem. „Piłka Nożna” z lat 80. i 90. to
było i w dalszym ciągu jest dla mnie mistrzostwo świata.
piątek, 17 stycznia 2014
Alle nabytek!
Nie byłoby dziś w mojej kolekcji kompletu tomów EPF, gdyby nie pewna wyjątkowa aukcja sprzed lat... |
Każdy, kto choć trochę interesuje
się futbolową literaturą, doskonale wie, czym jest Encyklopedia Piłkarska Fuji.
Każdy kibic, który kiedykolwiek o niej słyszał i zapragnął zebrać całą
kolekcję, zdaje sobie sprawę z tego, jak trudne jest to zadanie. Zaczynając od
zera, nie jest łatwo skompletować wszystkie tomy. Części z nich nie da się już
zamówić w Wydawnictwie GiA, więc pozostaje liczyć na to, że ktoś wystawi
poszukiwany tom na Allegro. Nawet jeśli tak się stanie, nie można mieć
pewności, że uda się pożądaną część EPF zakupić. Chętnych jest bowiem wielu. Sprawę
może ułatwić zasobny portfel – jeśli dysponuje się nieograniczonymi środkami i
jest się w stanie zapłacić nawet 150 zł za jedną książkę – z powodzeniem
można zniechęcić do licytacji pozostałe osoby. Na to może sobie jednak pozwolić
niewielu. Na pewno nie było na to stać 15-letniego ucznia pierwszej klasy
liceum, którym byłem przed siedmioma laty.
wtorek, 1 października 2013
Październikowe premiery
Ostatnie miesiące obfitowały w gorące premiery książkowe dotyczące sportu.
Wprawdzie wszystko co dobre, kiedyś się kończy, ale na razie kibice mogą spać
spokojnie. Październik przyniesie kolejne pozycje, na które z pewnością warto zwrócić
uwagę.
Pierwsza z nich swoją premierę
będzie miała już za kilka dni – dokładnie 5 października. W najbliższą sobotę i
niedzielę odbywać się będzie we Wrocławiu Tauron Basket Cup, czyli turniej
zorganizowany z okazji 50. rocznicy zdobycia przez polskich koszykarzy
srebrnego medalu mistrzostw Europy. Podczas tej imprezy będzie można nabyć
premierowo książkę Marka i Łukasza Ceglińskich „Srebrni chłopcy Zagórskiego”. Pozycja
opowiada o podopiecznych trenera Witolda Zagórskiego, którzy w 1963 r. we Wrocławiu
sięgnęli po wicemistrzostwo Europy. Do dziś jest to największy sukces polskiej
reprezentacji w koszykówce, a jubileusz tego właśnie wydarzenia był dobrą
okazją do przypomnienia kibicom o reprezentantach, którzy podczas turnieju w
Polsce okazali się gorsi tylko od drużyny ZSRR. Co ciekawe, autorzy książki to
ojciec i syn. Obaj są dziennikarzami sportowymi. Starszy z nich – Marek,
sportem zajmuje się zawodowo od 1980 r. Najpierw pisał dla „Trybuny
Mazowieckiej”, potem pracował w „Wiadomościach Sportowych” i „Rzeczpospolitej”,
a obecnie jest dziennikarzem Polskiej Agencji Prasowej. Jego syn Łukasz to z
kolei jeden z redaktorów „Gazety Wyborczej”, a także szef portalu
warszawa.sport.pl. Panowie dystrybucją „Srebrnych chłopców Zagórskiego”
postanowili zająć się osobiście, dlatego ich dzieło nie trafi do księgarni.
Będzie jednak kilka okazji do jego zakupu. Pierwsza z nich 5 i 6 października
podczas wspomnianego Tauron Basket Cup, druga 7 października w Centrum
Olimpijskim w Warszawie, gdzie planowane jest spotkanie z trenerem Zagórskim, a
kolejna 19 października podczas turnieju organizowanego z okazji jubileuszu
koszykówki w Pruszkowie. Niech nie martwią się jednak ci, którzy nie będę mogli
przybyć na żadne z wymienionych wydarzeń. Autorzy będą prowadzili sprzedaż
książki także za pośrednictwem internetu, jak poinformowali na fan page’u „Srebrnych chłopców Zagórskiego”: „chałupniczo – mail, przelew, wysyłka”.
Możliwość zakupu pozycji o polskich reprezentantach i ich szkoleniowcu zostanie
uruchomiona najprawdopodobniej w okolicach 5 października. Cena liczącej 256
stron książki to 39,90 zł.
poniedziałek, 12 listopada 2012
Jedyna taka encyklopedia
Andrzej Gowarzewski - twórca, pomysłodawca, autor i wydawca Encyklopedii Piłkarskiej Fuji. Żródło: www.sportowetempo.pl |
Zaczęło się w 1991 roku. To wtedy ukazał się „pierwszy w historii polski oficjalny ROCZNIK piłkarski”. Prosta szata graficzna, 192 czarno-białe strony, niewiele zdjęć, ale za to multum tabel, wyników i statystyk, kolorowe wkładki z fotografiami drużyn na kredowym papierze i ciekawe teksty znakomitych dziennikarzy. Cena książki? 48 tysięcy ówczesnych złotych.
Właśnie tak prezentował się pierwszy tom Encyklopedii Piłkarskiej Fuji, czyli „Rocznik ‘91”. Na początku lat 90. została stworzona seria wydawnictwa GiA, którą śmiało można uznać za jedyną tego typu inicjatywę w Polsce. Do tamtego momentu brakowało w kraju publikacji, które w tak dokładny i systematyczny sposób opisywałyby dzieje polskiego i światowego futbolu. Rola pomysłodawcy i głównego autora serii – Andrzeja Gowarzewskiego i jego zespołu jest nie do przecenienia, zwłaszcza, jeśli chodzi o rodzimą piłkę nożną. Próba usystematyzowania meczów polskiej reprezentacji – oddzielenie tych oficjalnych od nieoficjalnych, wprowadzenie stałych kryteriów podziału, dokumentacja wyników wszystkich (!) polskich lig, od ekstraklasy po „C”-klasę, czy dogłębna analiza zmagań o Mistrzostwo Polski, to tylko niektóre z osiągnięć twórców Encyklopedii Piłkarskiej Fuji. Zacznijmy jednak od początku.
niedziela, 13 maja 2012
"EURO dla orłów" - Encyklopedia Piłkarska Fuji tom 40.
Zapraszam, tym razem, do obejrzenia recenzji/prezentacji najnowszej Encyklopedii Piłkarskiej Fuji. "EURO dla orłów" to z pewnością najlepsza książka dotycząca historii zmagań o tytuł najlepszej drużyny Starego Kontynentu. Tak dokładnych informacji nie znajdziecie w żadnej innej pozycji, która pojawiła się na rynku przed Mistrzostwami Europy w Polsce i na Ukrainie.Więcej w videoprezentacji:
Zachęcam do oglądania w jakości 720p HD - najlepsza jakość dźwięku i przede wszystkim obrazu
środa, 11 kwietnia 2012
Słów kilka o nowościach
Jakiś czas nie zamieszczałem wpisów, więc pora nadrobić zaległości. Tym bardziej, że sporo się dzieje. Gorączka Euro dała się we znaki również wydawnictwom, stąd też od jakiegoś czasu na rynku pojawia się sporo pozycji związanych z piłką nożną.
Książki sportowe pojawiły się nawet w... Biedronce! Tutaj pozytywne zaskoczenie - nie były to książki dla dzieci przedstawiające podstawowe informacje o futbolu, ale biografie i autobiografie znanych piłkarzy wydane przez Sine Qua Non. Atrakcyjna była zwłaszcza cena - 24,99 zł za egzemplarz, podczas gdy cena w księgarniach oscyluje ok. 40 zł. Widać także w kwestii książek Biedronka chce kojarzyć się z najniższymi cenami. Miło, bo sam zaopatrzyłem się w trzy pozycje - autobiografie Zlatana Ibrahimovićia, Wayna Rooney'a oraz Ryana Giggsa. Książek było więcej, m.in. historie najlepszych obecnie piłkarzy świata - Lionela Messiego i Cristiano Ronaldo czy innych zawodników Barcelony - Andresa Iniesty i Xaviego.
Subskrybuj:
Posty (Atom)