Zaczynamy od książki, która już miała swoją premierę. 2 marca, dokładnie w dniu 101. rocznicy urodzin Kazimierza Górskiego, ukazał się nowy tom „Remanentu” Jerzego Chromika. Pod koniec ubiegłego roku do sprzedaży trafiła pierwsza część serii, w której obok wielu znakomitych tekstów i wywiadów znalazła się m.in. słynna rozmowa z Dariuszem Dziekanowskim (ta, która niezbyt spodobała się kibicom ówczesnego klubu „Dziekana”, Widzewa Łódź). Nowy tom w znakomitej większości zawiera pamiętniki Kazimierza Górskiego, które były publikowane w „Sportowcu” z okazji 65. urodzin najbardziej utytułowanego selekcjonera w historii polskiej piłki. Ze szkoleniowcem rozmawiał oczywiście autor książki, który swoje najnowsze dzieło uzupełnił wywiadami z piłkarzami, których Górski prowadził, a także wspomnieniami z mistrzostw świata 1990 roku we Włoszech. To wszystko składa się na 560 stron wyjątkowej lektury, która oczywiście wydana została dokładnie tak samo jak poprzedniczka – w twardej oprawie. Okładkowa cena „Remanentu II” to 49,99 zł i nie ma co liczyć na rabaty, gdyż Wydawnictwo SQN wypuściło i tę pozycję w serii SQN Originals. Oznacza to, że jest ona dostępna wyłącznie na LaBotiga.pl w cenie okładkowej. Dla kolekcjonerów i fanów dziennikarstwa w dawnym stylu to z pewnością pozycja obowiązkowa, która powinna zająć zaszczytne miejsce w ich biblioteczkach.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą simon kuper. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą simon kuper. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 6 marca 2022
Marcowe premiery (cz. 1)
Marzec przynosi kilka
ciekawych premier, choć trudno oprzeć się wrażeniu, że wszystko, co najlepsze,
dopiero przed nami. Kilka nowości, które na ten miesiąc przygotowały
wydawnictwa, zapowiada się jednak całkiem ciekawie. Zapraszam po więcej!
Na nowej książce Jerzego Chromika
Wydawnictwo SQN jednak w marcu nie poprzestanie. 9 marca ukaże się książka
Simona Kupera „Barca. Powstanie i upadek klubu, który kształtował nowoczesną
piłkę nożną”. Tytuł rozjaśnia nieco, o czym traktować będzie ta pozycja, ale
gwoli wyjaśnienia warto dodać, że będzie to połączenie historii klubu z próbą
odpowiedzi na pytanie, dlaczego FC Barcelona zaliczyła tak spektakularny zjazd.
Autor jest gwarantem jakości, a jeśli ktoś czytał którąś z jego poprzednich
książek, które ukazały się w Polsce („Futbol w cieniu Holokaustu” lub „Futbonomia”,
którą napisał ze Stefanem Szymanskim), to nie powinien mieć wątpliwości, czy
warto sięgnąć po najnowsze dzieło. Ptaszki ćwierkają, że to jedna z lepszych
książek o Barsie, jaka ukazała się na rynku, a przecież tylko SQN wydał ich co
najmniej kilka. Aby przekonać się, w czym leży sukces tej właśnie publikacji,
trzeba wysupłać z portfela 44,99 zł. Przynajmniej taka cena widnieje na okładce
liczącej 512 stron pozycji. „Kuper – po kilkudziesięciu latach pisania o piłce
oraz o katalońskim klubie – otrzymał niespotykany dotąd dostęp do ludzi, którzy
na co dzień zabiegają, by utrzymać Barçę na szczycie” – to jedno zdanie opisu
powinno przekonać do zakupu wszystkich fanów Blaugrany, ale nie tylko. Ty
bardziej, że w przedsprzedaży na LaBotiga.pl znajdziecie książkę za niecałe 36 zł. Tłumaczeniem tego dzieła zajął się Bartosz Sałbut.
Etykiety:
barca,
jerzy chromik,
kazimierz górski,
książki o sporcie,
książki sportowe,
recenzja,
remanent,
simon kuper,
simone moro,
widziałem otchłań
sobota, 21 kwietnia 2018
Futbolowa matematyka
Futbol totalny wyjaśniony za pomocą analizy zachowania mrówek. Gra FC
Barcelony przyrównana do działania jednokomórkowych organizmów. Słynny gol Ibry
przewrotką w meczu z Anglią rozłożony na czynniki pierwsze, wpływ wprowadzenia trzech
punktów za zwycięstwo na taktykę drużyn i obalenie wielu teorii gry u bukmachera.
Kiedy wydawało się, że piłki nożnej nie da się przeanalizować jeszcze
dokładniej, David Sumpter ze swoją „Piłkomatyką” zaskoczył wieloma ciekawymi
spostrzeżeniami zaserwowanymi w przystępnej dla każdego formie.
Początkowo byłem przerażony.
Kiedy przekartkowałem książkę wydaną przez Copernicus Center Press, byłem
przekonany, że bliżej jej będzie do publikacji naukowej. Sporo wykresów,
wzorów, w tekście wiele liczb i specjalistycznych określeń. Na szczęście moja
obawy były bezzasadne, bo „Piłkomatyka” okazała się bardzo przystępną lekturą.
David Sumpter – profesor matematyki stosowanej – w atrakcyjnej formie opowiada
o wielu futbolowych zjawiskach pod kątem matematycznym. W zasadzie jego
publikację można streścić jako wytłumaczenie piłki nożnej za pomocą modeli
matematycznych. Autor w trzech częściach („Na boisku”, „Na ławce” i „Na
trybunach”) i 13 rozdziałach podaje różne przykłady znanych kibicom zjawisk,
które przedstawia lub tłumaczy w matematyczny sposób. Na szczęście matematyk
nie wyszedł z założenia, że czytelnicy dysponują jego poziomem wiedzy. Nawet
jeśli używa specjalistycznych terminów i zwrotów, dokładnie je tłumaczy i
podaje wiele przykładów, co ułatwia przyswojenie informacji. Dzięki temu
„Piłkomatykę” z drobnymi wyjątkami czyta się bardzo sprawnie, a każda strona
zaskakuje kolejną analizą, na którą wpaść mógł wyłącznie ktoś zafiksowany na
punkcie futbolu i nauki.
Biologiczna piłka nożna i rachunek prawdopodobieństwa
Tym, co najbardziej zaskakuje w
książce, jest to, jak wiele piłkarskich zjawisk można wytłumaczyć przy pomocy procesów
występujących w naturze. W jednym z rozdziałów autor przedstawia ewolucję
taktyki piłkarskiej, jednak nie skupia się na samym ustawieniu zawodników na
boisku, ale połączeniach między nimi. Przedstawia modele gry reprezentacji
Węgier z 1953 roku, Interu Mediolan z lat 70., Liverpoolu z lat 80. i FC
Barcelony w sezonie 2010/2011 (drużyna Pepa w szczytowej formie). Sumpter
tłumaczy, co pozwalało zwyciężać tym zespołom w danym okresie, porównując sieć
trójkątów Blaugrany z siecią budowaną przez organizmy jednokomórkowe (śluzowce)
szukające pożywienia. Biologiczne analogie znajdują odniesienie w wielu innych
przypadkach. Intuicyjny wybór taktyki na mecz porównany został w publikacji do
zachowania gołębi w ptaszarni. Futbol totalny zestawiony został z poruszaniem
się mrówek i, o dziwo, znalazło się tutaj mnóstwo podobieństw. Inne przykłady ze świata futbolu można
wyjaśnić, analizując polujące lwy czy ławice ryb, co pozwala spojrzeć na,
wydawałoby się, dobrze znaną nam grę w zupełnie nowy sposób. Wprawdzie trudno
oczekiwać, żeby Guradiola nakazał swoim piłkarzom zachowywać się jak mrówki, a
Mourinho uczył zespołu koordynacji działań godnej stada gołębi, ale dla kibica
piłkarskiego to ciekawe i świeże spojrzenie na futbol. To właśnie coś, czego po
takiej książce należało się spodziewać.
niedziela, 31 grudnia 2017
Kolejny krok – jaki był 2017 rok?
To już mała blogowa tradycja, że co roku 31 grudnia dokonuję
podsumowania minionych dwunastu miesięcy. Rok 2017 ponownie obfitował w wiele
zawodowych przygód, pozwolił poznać fascynujących ludzi sportu i przyniósł
dziesiątki nowych książek do kolekcji. Patrząc wstecz, odczuwam dumę, ale jednocześnie
nostalgię spowodowaną faktem, że to wszystko już minęło…
Początek 2017 roku upłynął pod znakiem
wizyt autorskich. Coś, co przed trzema laty było dla mnie ogromnym wyzwaniem,
teraz stało się niemal rutyną. Na szczęście tylko jeśli chodzi o stronę
organizacyjną, bo każdy z piątki autorów, którzy zawitali do Polski w 2017
roku, okazał się fascynującym człowiekiem. Pierwszego miałem okazję poznać,
kiedy zaczynałem pracę w Wydawnictwie SQN. Wizyta Ronalda Renga w Warszawie w 2014
roku przy okazji premiery biografii Roberta Enkego było moim pierwszym poważnym
sprawdzianem, ale przebiegła chyba całkiem dobrze, skoro niemiecki dziennikarz
zgodził się zawitać do Polski ponownie. Tym razem okazją było wydanie
publikacji „Bundesliga. Niezwykła opowieść o niemieckim futbolu”. Dwa dni
spotkań, wywiadów, ciekawych rozmów z bardzo cierpliwym i uprzejmym człowiekiem,
który po raz kolejny potwierdził, że jest jednym z najlepszych autorów piszących
o sporcie. Wizyta minęła błyskawicznie, ale była niezwykle owocna, czego dowodem
kilkanaście wywiadów dla polskich mediów, m.in. „Przeglądu Sportowego”, Onetu, „Piłki
Nożnej”, Sport.pl, Wirtualnej Polski…
środa, 15 lutego 2017
Lutowe premiery (cz. 2)
Druga część tego miesiąca przyniesie kolejne ciekawe premiery. Będzie –
tradycyjnie – coś dla fanów piłki nożnej, narciarstwa w ekstremalnym wydaniu
oraz himalaizmu. Na brak nowości nie będą więc mogły narzekać zwłaszcza osoby
zainteresowane sportami zimowymi. Co dokładnie przygotowały wydawnictwa na
nadchodzącą połowę lutego?
Zaczynamy od lektury, która swoją
premierę ma właśnie dziś, 15 lutego. „Futbonomia” to książka, która powinna
trafić na nasz rynek dużo wcześniej – wszak pod tytułem „Soccernomics” furorę
na świecie robiła już od dobrych kilku lat! Autorzy, Simon Kuper i Stefan
Szymański, „spoglądając na piłkę z perspektyw, o których wcześniej nikt nawet
nie pomyślał, dochodzą do rewolucyjnych wniosków”, jak przeczytać można w
opisie publikacji, która do księgarni trafi nakładem Wydawnictwa SQN. „Dlaczego
skauci najczęściej wybierają blondynów? Co sprawiło, że Olympique Lyon przestał
wygrywać? Dlaczego wkrótce drużyny z Londynu, Moskwy i Paryża zaczną dominować
w Lidze Mistrzów?” – między innymi na te pytania ma dać odpowiedź licząca 512
stron książka. Ale nie tylko. Jak twierdzą wydawcy, gdyby Nicolas Anelka
przeczytał tę pozycję, to Chelsea, a nie Manchester United, wygrałaby w 2008
roku Ligę Mistrzów. Całkiem to ciekawe, a świetne zagraniczne recenzje oraz
fakt, ze publikacja została przetłumaczona na ponad 20 języków, działa
wyłącznie na jej korzyść. O tym, jak prezentuje się całość, można się
przekonać, wydając 39,90 zł. Przynajmniej taka kwota widnieje na okładce „Futbonomii”,
bo w księgarni LaBotiga.pl jest ona do kupienia już za 29,93 zł. Tłumaczeniem książki
zajął się Jakub Małecki, a wydawcy na zakończenie jej zapowiedzi piszą krótko: „Dzięki
niej spojrzysz na futbol z zupełnie nowej strony”. Kto chce się przekonać, czy
to prawda – do księgarni marsz! Mieszkańcy Warszawy książkę mogą nabyć nawet
bezpośrednio od autorów i to już lada moment. 22 lutego Kuper z Szymańskim
spotkają się z czytelnikami w stolicy. Więcej o wydarzeniu pod tym linkiem.
środa, 30 listopada 2016
Klasyczna dziesiątka: Najbardziej niedocenione książki sportowe (Ranking)
Przyczyny bywają różne: zły moment, nie najlepiej dobrana okładka,
kiepska promocja, zawalona dystrybucja, małe zainteresowanie tematem przez
czytelników lub po prostu wypadkowa wszystkich tych czynników. Przypadki, w
których bardzo dobre książki sportowe pozostają niedocenione przez odbiorców,
nie są wcale takie rzadkie. Oto ranking dziesięciu tytułów, które w mojej
ocenie powinny stać się bestsellerami, a co najwyżej zdobyły uznanie niewielkiej
rzeszy czytelników.
10. James Bannon „Ja, kibic” (Wydawnictwo Ole, 2014)
W recenzji tej książki
przyznałem, że dawno nie czytałem pozycji, która tak mnie wciągnęła. Tajny
policjant rozpracowujący grupę chuliganów – wydaje się to idealny temat o
ogromnym potencjale: zawsze aktualny, intrygujący, sensacyjny, skandaliczny. W
dodatku to historia oparta na faktach, opisana naprawdę znakomicie i w
kapitalny sposób charakteryzująca środowisko angielskich chuliganów. Możecie
wyobrazić sobie moje zdziwienie, gdy premiera pozycji „Ja, kibic” przeszła bez
większego echa. Owszem, książka zebrała bardzo dobre recenzje, sięgnęła po nią
całkiem spora grupa czytelników (na LubimyCzytać.pl ma 174 oceny i 30 opinii),
ale moim zdaniem miała potencjał na absolutny bestseller. Szkoda, że tak się
nie stało, bo publikacja Jamesa Bannona to absolutnie lektura obowiązkowa
każdego fana literatury sportowej! Jeśli ktoś jeszcze nie czytał, koniecznie
powinien nadrobić zaległości.
9. Radosław Kałużny, Mateusz Karoń „Powrót Taty” (Wydawnictwo Kopalnia,
2016)
To najmłodsza z książek w tym
zestawieniu, więc w jej przypadku coś jeszcze może się zmienić. Trudno nie
zauważyć jednak, że gdyby ukazała się 5-6 lat temu, wywołałaby znacznie większą
burzę. Wspomnienia Radosława Kałużnego są szczerze, mocne, momentami wręcz
brutalne, ale ich premiera nie odbiła się takim echem jak chociażby wydanie
przez Andrzeja Iwana i Krzysztofa Stanowskiego „Spalonego” ledwie cztery lata
wcześniej. Główną przyczyną było zapewne podejście czytelników, którzy – niczym
nałogowcy – uzależnili się od piłkarskich wspomnień przesyconych alkoholem,
hazardem i zrujnowanym życiem, w związku z czym potrzebują coraz większych
dawek emocji. „Powrót Taty” je gwarantuje, ale nie jest tak szokujący, jeśli
przeczytało się wcześniej kilka równie mocnych pozycji. Nie jest tak, że
książka okazała się niewypałem. Wręcz przeciwnie – w obecnym zalewie publikacji
sportowych rozepchała się łokciami i zajęła należne jej miejsce na liście
bestsellerów. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że gdyby Kałużny zdecydował
się na szczerość te kilka lat wcześniej, zrzuciłby prawdziwą bombę, która
wstrząsnęłaby polskim środowiskiem piłkarskim.
niedziela, 13 października 2013
Futbol w cieniu Holokaustu
Jak już kiedyś wspominałem, uwielbiam książki historyczne. „Futbol w
cieniu Holokaustu. Ajax, Holendrzy i wojna” to kolejne dzieło zagranicznego
autora, łączące tematykę historii i sportu, które ukaże się w Polsce. Simonowi
Kuperowi wyszła ciekawa lektura, która odkrywa przed czytelnikiem wiele
nieznanych dotąd faktów.
Polskie wydanie książki „Futbol w
cieniu Holokaustu” do księgarni trafi za kilka dni, dokładnie 21
października. Cieszącą się dobrymi recenzjami pozycję zdecydowało się przełożyć
Wydawnictwo Wiatr od Morza. Choć dzieło Kupera ukazało się pierwotnie w 2003
r., dobrze, że taka książka, nawet po 10 latach, trafi wreszcie w ręce Polaków.
Jest to na pewno jedna z tych pozycji sportowych, po które warto sięgnąć. Przede
wszystkim po to, aby poszerzyć nieco swoją wiedzę i horyzonty. W dobie
biografii prześcigających się w sensacyjności, „Futbol w cieniu Holokaustu”
jest istną perełką i dobrą propozycją dla wszystkich, którzy w publikacjach
dotyczących sportu szukają czegoś więcej, niż tylko zwykłej rozrywki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)