Czego powinni nauczyć się od Cruyffa właściciele Wisły Kraków? Co może poprawić Angel Di Maria, by być lepszym piłkarzem? Czy legenda holenderskiej piłki słusznie uznawana była za symbol walki o niepodległość Katalonii? Zachęcam do obejrzenia wideo-recenzji książki Johana Cruyffa. Posłuchajcie, co sądzę na jej temat i zapoznajcie się z kilkoma ciekawymi fragmentami, które przytaczam:
czwartek, 13 kwietnia 2017
poniedziałek, 10 kwietnia 2017
Wydało się: Jerzy Dudała „Fani-chuligani. Rzecz o polskich kibolach” (2004)
Chuligani na polskich stadionach to temat-rzeka, o którym napisano w
mediach już chyba wszystko. Ale nie tylko portale, gazety, stacje telewizyjne i
radiowe chętnie podejmują tę tematykę. Na przestrzeni lat ukazało się w Polsce
wiele książkowych opracowań, w których autorzy szukali odpowiedzi na pytanie:
jak podczas meczów piłkarskich rodzi się agresja? Jedną z pierwszych takich
książek była publikacja „Fani-chuligani. Rzecz o polskich kibolach”.
Autorem tej pozycji jest Jerzy
Dudała – doktor nauk humanistycznych, który „w 2001 r. obronił na Uniwersytecie
Śląskim pracę doktorską z socjologii poświęconą patologiom widowni sportowych”,
jak przeczytać można w notce znajdującej się na tylnej części okładki jego
książki. Twórca publikacji „Fani-chuligani” zna się więc na rzeczy i nic
dziwnego, że jego dzieło jest obecnie chyba najbardziej wartościowym
opracowaniem naukowym poświęconym piłkarskim kibolom. Książka, która ukazała się
w 2004 roku nakładem Wydawnictwa Akademickiego „Żak” jest skróconą i zmienioną
wersją pracy doktorskiej Dudały. Autor chciał ją wydać, gdyż, jak zaznacza we
wstępie, „zazwyczaj w Polsce przedstawia się kibiców w fałszywym, negatywnym
świetle”. Nie oznacza to jednak, że obecny wykładowca akademicki Uniwersytetu
Śląskiego stawia się w roli obrońcy chuliganów. Nic z tych rzeczy. W swojej
pracy stara się zachować obiektywizm i przedstawić kiboli takimi, jaki są w
rzeczywistości.
W jaki sposób to czyni? Przede
wszystkim dzieli książkę na dwie części. Pierwsza z nich ma charakter
teoretycznych rozważań, druga z kolei jest studium przypadku. Dudała ukazuje w
niej problem chuligaństwa na trybunach polskich stadionów na przykładzie
kibiców Zagłębia Sosnowiec. Zanim jednak przechodzi do tej części opracowania,
na ponad 170 stronach pisze o wielu ciekawych kwestiach związanych ze
zjawiskiem stadionowej agresji. Między innymi kreśli obraz współczesnego
kibica, wspomina o przestrzeganych przez niego wartościach, a także przybliża
historię chuligaństwa czy zasady działania polskiej „ligi chuliganów”. Autor
prezentuje też ciekawe kalendarium najgłośniejszych chuligańskich wybryków,
które miały miejsce w naszym kraju, a na dalszych stronach teoretycznej części
prezentuje również naukowe teorie, którymi można wytłumaczyć zachowanie
chuliganów. Osobna część pracy poświęcona została obrazowi kiboli w mediach, a
także sposobom na walkę ze stadionową agresją.
Etykiety:
chuligani,
ekstraklasa,
fani,
fani-chuligani,
hools,
jerzy dudała,
kibice,
kibole,
piłka nożna,
rzecz o polskich kibolach,
zagłębie sosnowiec
piątek, 7 kwietnia 2017
Piłkarska filozofia według Cruyffa
To jedna z tych książek, po które sięga się w ciemno. Autobiografia
postaci takiej jak Johan Cruyff, który był częścią futbolowej rewolucji zarówno
jako piłkarz, jak i trener, to pozycja obowiązkowa każdego kibica. Wspomnienia
Holendra pozostawiają jednak pewien niedosyt. Być może to kwestia wygórowanych
oczekiwań, bo od geniuszy wymaga się więcej, a książka nie jest tak wybitna jak
jej autor. Co nie oznacza, że nie warto jej przeczytać.
Książka Cruyffa nie jest klasyczną
piłkarską autobiografią – uporządkowaną, pisaną według wytycznych w stylu:
opowiedz kilka anegdot, zdradź parę sekretów szatni, najlepiej obraź kogoś
znanego. Tego typu pozycji pojawia się ostatnio na rynku całkiem sporo i
gwarantują one duże zainteresowanie mediów – w końcu nic tak nie przyciąga
uwagi jak głośny skandal. Wspomnienia Holendra nie są w ogóle kontrowersyjne,
ale też trudno było akurat po nim spodziewać się, że wyda skandalizującą
publikację. Nie musiało to być wcale minusem, bo przecież nie tylko pikantnymi
historiami żyje kibic, ale u Cruyffa ciekawych anegdot jest bardzo niewiele i
to jest największy problem książki. Na dłuższą metę to trochę jednak mierzi, bo
Holender bardzo pobieżnie przemyka po kolejnych tematach, opis tego, co
najciekawsze (kariera reprezentacyjna, gra w Ajaksie i FC Barcelonie,
stworzenie „Dream Teamu” na Camp Nou) zamykając w połowie (sic!) książki.
Były piłkarz i trener opowiada o
swoim życiu wybiórczo, co wynikać może z faktu, że nie przykładał dużej wagi do
przeszłości. „(…) nigdy nie lubiłem oglądać się wstecz – po powrocie do domu
zamykałem za sobą drzwi i wszystko zostawiałem za sobą. Właśnie dlatego zwykle
nie pamiętałem za dobrze szczegółów meczów, które rozegrałem, ani strzelonych
przeze mnie goli”, pisze w pewnym momencie. To widać w książce, bo podczas gdy
czytelnik liczy na spory rozdział o mistrzostwach świata w Niemczech, dostaje
kilka akapitów o meczach z Brazylią (zdaniem Cruyffa najlepszym, w jakim
kiedykolwiek zagrał) i finale z Niemcami (z ciekawym zapewnieniem, że
obyczajowy skandal, który wywołała niemiecka prasa tuż przed najważniejszych
spotkaniem, nie miał wpływu na jego postawę). Podobnie jest z innymi wątkami –
początki Cruyffa w Ajaksie i początek jego przygody z futbolem zostały opisane szczegółowo,
ale już okres gry w Barcelonie i drużynie z Amsterdamu – dosyć pobieżnie. To
powoduje spory niedosyt, bo przecież Holender był częścią legendarnych
zespołów, o których każdy fan chciałby dowiedzieć się jak najwięcej.
środa, 5 kwietnia 2017
Kwietniowe premiery (cz. 1)
Wielkimi krokami zbliża się najważniejsza impreza dla rynku
wydawniczego w Polsce – Targi Książki w Warszawie. W związku z tym pojawia się coraz
więcej sportowych zapowiedzi na najbliższe miesiące. Już kwiecień będzie obfitował
w kilka ciekawych tytułów. Czego mogą spodziewać się kibice w najbliższych
dniach?
Zacznie się 11 kwietnia, kiedy to
premierę będzie miała długo wyczekiwana pozycja. Kiedy tylko pojawiła się
zapowiedź nowej książki Rolanda Lazenby’ego, autora świetnej biografii „Michael Jordan. Życie”, można było przypuszczać, że wkrótce zostanie ona przetłumaczona
na język polski. Jeśli jej bohaterem jest w dodatku jeden z najlepszych koszykarzy
w historii, wszelkie wątpliwości można było odłożyć na bok. Fani basketu
czekali na nią z utęsknieniem, bo też niewielu pozostało sportowców, którzy tak
rozpalaliby ich zmysły jak Kobe Bryant. Arogancki, pewny siebie, momentami
bezczelny zawodnik, który stał się jednak drugim Królem Koszykówki po odejściu
na emeryturę MJ-a i który z Los Angeles Lakers zdobył aż pięć mistrzowskich
tytułów. Już tylko ten dorobek sprawia, że po książkę „Kobe Bryant. Showman”,
którą zdecydowało się wypuścić w Polsce znane z publikacji o NBA Wydawnictwo
SQN, powinien sięgnąć każdy kibic. Tym bardziej, że autor po raz kolejny
napisał opasłe tomicho, liczące ponad 600 stron. W opisie książki czytamy: „Jeszcze
zanim trafił do NBA, podpisał z Adidasem kontrakt na 10 milionów dolarów. I
choć początki nie były łatwe, to właśnie Kobe Bryant stał się nowym Królem
Koszykówki, pomimo izolacji w drużynie Lakers, konfliktu z Shaquille’em
O’Nealem, oskarżenia o gwałt i zerwania kontaktów z rodziną”. Ciekawych wątków
w publikacji na pewno więc nie zabraknie, a nazwisko biografa wydaje się
gwarantować wysoki poziom merytoryczny tego tytułu. Jego tłumaczeniem zajął się
Michał Rutkowski, a żeby przekonać się, jak sobie poradził, trzeba wysupłać z
portfela 49,90 zł, bo właśnie taka kwota widnieje na okładce publikacji. W księgarni
LaBotiga.pl można już ją jednak kupić z 25% rabatem, oszczędzając ponad 12 zł.
Warto rozważyć tę opcję, bo dzięki temu można otrzymać plakat z Kobem gratis
oraz wygrać szwajcarski zegarek marki TISSOT w konkursie na stronie www.kobeshowman.pl. Ale nie tylko drogie
cacko powinno przekonać kibiców – w końcu „Czarna Mamba” to jedna z
najciekawszych postaci współczesnego sportu i każdy szanujący się fan NBA
powinien znać jego historię.
poniedziałek, 3 kwietnia 2017
Wydało się: Elżbieta Duńska-Krzesińska „Zamiatanie warkoczem” (1994)
Stosunkowo niewiele wspomnień sportowców przybiera charakter do bólu
szczerych i bezkompromisowych książek. Do tego wąskiego grona zaliczyć można z
pewnością pozycję „Zamiatanie warkoczem”, czyli autobiografię Elżbiety
Duńskiej-Krzesińskiej, mistrzyni olimpijskiej z Melbourne w skoku w dal, która
zmarła 29 grudnia 2015 roku.
Wspomnienia tej wybitnej i
utytułowanej sportsmenki ukazały się w 1994 roku nakładem Oficyny Ypsylon.
Działo się to już kilkadziesiąt lat po tym, jak Duńska-Krzesińska święciła
największe triumfy. W 1956 roku sięgnęła po mistrzostwo olimpijskie, a cztery lata
później w Rzymie w skoku w dal była druga. Dwa krążki przywiezione z igrzyska
są najbardziej znaczącymi z jej osiągnięć i oczywiście opisu okoliczności ich
zdobycia nie mogło zabraknąć w książce. Autorka w „Zamiataniu warkoczem”
wspomina o swoim olimpijskim debiucie, który miał miejsce w 1952 roku w
Helsinkach. Tam Polka zajęła 12. miejsce, a to ze względu na jej
charakterystyczny… warkocz. Właśnie on podczas oddawania najdłuższej próby
wysunął się spod koszulki i zostawił ślad na piasku, od którego sędziowie
odmierzyli skok. Gdyby nie warkocz, który zresztą stał się po zawodach
przedmiotem narodowej dyskusji, Duńska-Krzesińska sklasyfikowana byłaby wyżej i
najprawdopodobniej już wtedy stanęłaby na podium igrzysk.
środa, 29 marca 2017
Mamed Khalidov, Szczepan Twardoch "Lepiej, byś tam umarł" [Wideo-recenzja #015]
Zapraszam do obejrzenia recenzji książki najsłynniejszego obecnie polskiego pisarza i mistrza MMA "Lepiej, byś tam umarł". Posłuchajcie także najciekawszych moim zdaniem fragmentów publikacji. Dla mniej cierpliwych w opisie filmu zamieściłem małą agendę - możecie od razu przejść do interesujących Was wątków, nie oglądając całego nagrania:
Etykiety:
andrzej gołota,
autobiografia,
czeczenia,
film,
ksw,
lepiej byś tam umarł,
mamed khalidov,
mma,
moja walka,
porwanie,
recenzja,
szczepan twardoch,
wspomnienia,
wydawnictwo wab
poniedziałek, 27 marca 2017
Wydało się: Kazimierz Górski, Paweł Zarzeczny „Piłka jest okrągła” (2004)
Dwa dni temu zmarł Paweł Zarzeczny. Czytelnicy mogą znać go nie tylko
z łamów prasy, a ostatnio portalu i kanału YouTube Weszło, ale także z książek, które napisał, m.in. "Jedenastka miliarderów" (1992), "Polska gola" (2002), „Zawsze byłem najlepszy” (2011) i „Mój własny charakter
pisma” (2015). Nie każdy pamięta jednak, że ten dziennikarz sportowy jest także
współautorem wspomnień trenera Kazimierza Górskiego zatytułowanych tak jak
jedno z ulubionych powiedzonek legendarnego szkoleniowca: „Piłka jest okrągła”.
Książka Górskiego i Zarzecznego ukazała
się w 2004 r. nakładem wydawnictwa Expol. Znalazły się w niej fragmenty
wcześniejszych wspomnień trenera, czyli pozycji „Sekrety trenera
Górskiego", „Z ławki trenera" i „Pół wieku z piłką". „Piłka jest
okrągła" to obszerne dzieło liczące ponad 300 stron i wzbogacone wkładkami
z wieloma kolorowymi fotografiami z życia i kariery Trenera Tysiąclecia. Obok
świetnego pióra Zarzecznego, który nadał całości gawędziarski sznyt, to jeden z
argumentów przemawiających za tym, że autobiografię Pana Kazimierza śmiało
można uznać za najlepszą pozycję o wybitnym szkoleniowcu, jaka kiedykolwiek ukazała
się w Polsce.
Jej niewątpliwą zaletą jest również
fakt, że została napisana przy udziale samego Kazimierza Górskiego. Dużo lepiej
czyta się wspomnienia naocznego świadka zdarzeń, który opowiada nie tylko o
samych faktach, ale także swoich emocjach, myślach. Pozwala to lepiej poznać
osobowość bohatera, jego charakter. Tak właśnie jest w przypadku autobiografii
Trenera Tysiąclecia, z wyjątkiem rozdziału drugiego zatytułowanego „Dziecko
Lwowa". Ten napisany jest przez Pawła Zarzecznego, który pisze o
dzieciństwie i młodzieńczych latach Górskiego, a także przedstawia jego piłkarską
i trenerską karierę do momentu objęcia posady selekcjonera narodowej kadry. Od
tamtego momentu najwybitniejszy polski trener piłkarski opowiada już w
pierwszej osobie. Kolejne rozdziały dotyczące pracy z reprezentacją to przedruk
dzienników, które w tamtych czasach prowadził Kazimierz Górski. To niewątpliwa
zaleta książki, gdyż wydarzenia nie są opisywane z perspektywy czasu, co w
oczywisty sposób zwiększa ich wiarygodność. Były one rejestrowane na świeżo,
dzięki czemu są bardziej precyzyjne.
środa, 22 marca 2017
Khalidov vs. Twardoch. O wierze, prawdziwej męskości i MMA
Trudno było przewidzieć, jak powiedzie się ten eksperyment.
Najsłynniejszy obecnie polski pisarz w wywiadzie-rzece z gwiazdą mieszanych
sztuk walki. Pogodzenie tych dwóch światów – literatury oraz brutalnego sportu
– wydawało się niemożliwe. „Lepiej, byś tam umarł” okazała się jednak
zaskakująco mądrą lekturą. Mamed Khalidov i Szczepan Twardoch wyszli z tego
pojedynku obronną ręką. Obaj.
Polscy kibice zdążyli się już
przyzwyczaić, że niemal każdy biało-czerwony sportowiec, który odnosi sukcesy,
prędzej czy później wydaje książkę. Biorąc pod uwagę ogromną popularność MMA w
ostatnich latach, oczywistym stało się, że Mamed Khalidov również zdecyduje się
na taki ruch. „Lepiej, byś tam umarł” nie jest jednak w żadnym wypadku
klasyczną autobiografią. Owszem, można dzięki niej poznać życiową historię
Czeczena z polskim paszportem, ale publikacja napisana wspólnie ze Szczepanem
Twardochem jest długimi fragmentami filozoficzną wręcz rozprawą na bardzo poważne
tematy. Historia, Bóg, wiara, egzorcyzmy, ksenofobia, męskość, depresja,
rodzina, ojcostwo mieszają się tutaj z wątkami czysto sportowymi. Pisarz
przepytuje fightera i obaj prowadzą ciekawy dialog, który nie opiera się na
banalnych pytaniach o to, co, gdzie, kiedy, z kim i jak. Twardoch prowadzi
dyskusję znacznie głębiej, poznając tajemnice skrywane przez Mameda,
choć to wcale nie one zaskakują najbardziej. Największą niespodzianką jest
fakt, że obaj rozmawiają jak partnerzy, co pokazuje, iż Khalidov jest nie tylko
wielkim sportowcem, ale i wyjątkowo inteligentnym człowiekiem.
Tacy sami
To ciekawe, jak bardzo obaj
rozmówcy są do siebie podobni. Z pozoru nic ich nie łączy – wykonują zupełnie
inne zawody, mają inne pochodzenie, różni ich wiara, rodzaj wykształcenia. Im
dalej brnie się jednak w lekturę, tym więcej można znaleźć między nimi
podobieństw: są w niemal takim samym wieku, każdy z nich ma dwóch synów i
dopiero w ostatnich latach, po wielu trudach i przeszkodach, osiągnęli w swoim
fachu wielkie sukcesy. Łączą ich jednak nie tylko metryka czy przebieg kariery
zawodowej, ale przede wszystkim światopogląd. Jak się również okazuje, Twardoch
trenuje amatorsko boks i choć nic nie wiadomo na temat pisarskich zapędów
Mameda, wszystkie wymienione powyżej podobieństwa składają się na fakt, że
„Lepiej, byś tam umarł” czyta się jak życiową pogawędkę dwóch kumpli. To
zdecydowany atut, bo czytelnik nie ma wrażenia, że relacja autorów opiera się
na układzie dziennikarz-rozmówca. Dyskusja jest dużo bardziej swobodna, żywa, a
role od czasu do czasu się odwracają – Khalidov pyta Twardocha, a ten opowiada
o swoim pradziadku Josefie Dradze, wychowaniu synów czy cenzurowaniu samego
siebie przy wypowiadaniu się na polityczne tematy.
Etykiety:
czeczenia,
ksw,
lepiej byś tam umarł,
maciej kawulski,
mamed khalidov,
mieszane sztuki walki,
mma,
szczepan twardoch,
ufc,
wydawnictwo wab,
wywiad
poniedziałek, 20 marca 2017
Wydało się: Władysław Komar, Ireneusz Pawlik, Jan Otałęga „Alfabet Władysława Komara” (1991)
„Alfabet Władysława Komara" to książka inna niż wszystkie te,
które zazwyczaj piszą sportowcy. Polski kulomiot posłuchał podpowiedzi
Ireneusza Pawlika i Jana Otałęgi i z ich pomocą stworzył pozycję, w której
charakteryzuje różnych znajomych sportowców, piosenkarzy, aktorów czy
dziennikarzy.
Mistrz olimpijski z Monachium po
zakończeniu sportowej kariery nie zniknął wcale z życia publicznego. Występował
przez wiele lat jako kabareciarz, dzięki czemu poznał ludzi związanych ze
środowiskiem artystycznym. W książce wydanej w 1991 r. przez Wydawnictwo
„Venus" sporządza listę osób, które spotkał w swoim życiu i charakteryzuje
je poprzez przytoczenie zabawnych anegdot bądź wyrażenie o nich własnej, nie
zawsze pozytywnej opinii. W pozycji „Alfabet Władysława Komara" można
przeczytać m.in. o Kazimierzu Górskim, Tomaszu Hopferze czy Annie Jantar.
Władysław Komar był człowiekiem,
przy którym nie można było się nudzić. Nic dziwnego, że jego książkę czyta się
bardzo sprawnie i potrafi ona zaciekawić czytelnika. Sportowiec pisze o znanych
osobach, ujawniając swój osobisty do nich stosunek bądź też opowiadając o nich
historie, których czytelnik nie mógł poznać z innych źródeł. To niewątpliwie największa
wartość tej pozycji.
czwartek, 16 marca 2017
Marcowe premiery (cz. 2)
W drugiej części miesiąca sporo dobrego czeka na fanów piłki nożnej.
Ale nie tylko! Wydawnictwo SQN zadbało o to, żeby nie nudzili się także kibice
niszowych w Polsce dyscyplin: snookera i hokeja. Książki legend obu sportów
urozmaicą nieco mocno futbolowy krajobraz końca marca. Dobra wiadomość jest
jedna – znów będzie co czytać!
Zaczynamy od książki, która swoją
premierę miała dosłownie chwilę temu, bo 15 marca. „Interesting. Autobiografia
legendy snookera” to druga publikacja dla fanów bil pędzących po zielonym płótnie.
W maju 2015 roku ukazały się w Polsce wspomnienia Ronniego O’Sullivana,
zdecydowanie najpopularniejszego obecnie snookerzysty świata. Po nim
Wydawnictwo SQN zdecydowało się na kolejnego gracza, który swego czasu wiódł
prym przy stole. Steve Davis był niekwestionowanym liderem światowego rankingu
w latach 80. (przez siedem lat nieprzerwanie dzierżył miejsce na szczycie!) i
stworzył podwaliny wielkiego snookera znanego dziś kibicom na całym świecie.
Gdyby nie jego sukcesy, być może ta dyscyplina nigdy nie stałaby się
międzynarodową rozrywką, tylko sportem wąskiej grupy pasjonatów w Wielkiej
Brytanii. Davis wyniósł snooker na inny poziom i nic dziwnego, że to właśnie
jego książka ukazuje się w naszym kraju jako następna. „W tej książce Steve
Davis mówi o swojej drodze na szczyt, wspomina mecze, które przeszły do
legendy, i opowiada o największych rywalach. Interesting to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto chciałby poznać
historię ikony tej dyscypliny i odkryć fascynujące kulisy WIELKIEGO SNOOKERA” –
tak zapowiadają liczącą 432 strony pozycję wydawcy, podkreślając, że w
publikacji znajdziemy coś więcej niż tylko przebieg kariery Brytyjczyka.
Okładkowa cena książki to standardowe 39,90 zł, jednak w księgarni internetowej
LaBotiga.pl już teraz można znaleźć ten tytuł w atrakcyjnej cenie 25,94 zł.
Subskrybuj:
Posty (Atom)