Dwa dni temu zmarł Paweł Zarzeczny. Czytelnicy mogą znać go nie tylko
z łamów prasy, a ostatnio portalu i kanału YouTube Weszło, ale także z książek, które napisał, m.in. "Jedenastka miliarderów" (1992), "Polska gola" (2002), „Zawsze byłem najlepszy” (2011) i „Mój własny charakter
pisma” (2015). Nie każdy pamięta jednak, że ten dziennikarz sportowy jest także
współautorem wspomnień trenera Kazimierza Górskiego zatytułowanych tak jak
jedno z ulubionych powiedzonek legendarnego szkoleniowca: „Piłka jest okrągła”.
Książka Górskiego i Zarzecznego ukazała
się w 2004 r. nakładem wydawnictwa Expol. Znalazły się w niej fragmenty
wcześniejszych wspomnień trenera, czyli pozycji „Sekrety trenera
Górskiego", „Z ławki trenera" i „Pół wieku z piłką". „Piłka jest
okrągła" to obszerne dzieło liczące ponad 300 stron i wzbogacone wkładkami
z wieloma kolorowymi fotografiami z życia i kariery Trenera Tysiąclecia. Obok
świetnego pióra Zarzecznego, który nadał całości gawędziarski sznyt, to jeden z
argumentów przemawiających za tym, że autobiografię Pana Kazimierza śmiało
można uznać za najlepszą pozycję o wybitnym szkoleniowcu, jaka kiedykolwiek ukazała
się w Polsce.
Jej niewątpliwą zaletą jest również
fakt, że została napisana przy udziale samego Kazimierza Górskiego. Dużo lepiej
czyta się wspomnienia naocznego świadka zdarzeń, który opowiada nie tylko o
samych faktach, ale także swoich emocjach, myślach. Pozwala to lepiej poznać
osobowość bohatera, jego charakter. Tak właśnie jest w przypadku autobiografii
Trenera Tysiąclecia, z wyjątkiem rozdziału drugiego zatytułowanego „Dziecko
Lwowa". Ten napisany jest przez Pawła Zarzecznego, który pisze o
dzieciństwie i młodzieńczych latach Górskiego, a także przedstawia jego piłkarską
i trenerską karierę do momentu objęcia posady selekcjonera narodowej kadry. Od
tamtego momentu najwybitniejszy polski trener piłkarski opowiada już w
pierwszej osobie. Kolejne rozdziały dotyczące pracy z reprezentacją to przedruk
dzienników, które w tamtych czasach prowadził Kazimierz Górski. To niewątpliwa
zaleta książki, gdyż wydarzenia nie są opisywane z perspektywy czasu, co w
oczywisty sposób zwiększa ich wiarygodność. Były one rejestrowane na świeżo,
dzięki czemu są bardziej precyzyjne.