Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jonathan clegg. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jonathan clegg. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 6 listopada 2022

Listopadowe premiery

Listopad to zwykle czas wzmożonej aktywności wydawców, związanej z nadchodzącymi Świętami. W tym roku efekt ten zostanie spotęgowany przez zbliżający się mundial. Już w pierwszej części tego miesiąca ukaże się kilka interesujących lektur, w przeważającej większości oczywiście o piłce nożnej. Przeczytajcie, co nas czeka!

Zaczynamy od książki jedynego polskiego króla strzelców mundialu, czyli Grzegorza Laty. Już 9 listopada na półki w księgarniach trafi pozycja „Grzegorz Lato. Król mundiali”, którą były piłkarz i prezes PZPN napisał z dziennikarzem sportowym, Piotrem Dobrowolskim (kiedyś „Super Express”, dziś „Fakt”, współautor biografii Dawida Janczyka). Licząca 312 stron książka ma okładkową cenę 44,99 zł, a wyda ją Wydawnictwo SQN. W przedsprzedaży na LaBotiga.pl książkę znajdziecie już za nieco ponad 32 zł i z zakładką gratis.

Dla kogo jest ta książka?

  • Kibice z sentymentem wspominający sukcesy Orłów Górskiego
  • Fani polskiego futbolu
  • Kibice Stali Mielec

Co w niej znajdziesz?

  • Wspomnienia dotyczące trzech mundiali i dwukrotnego stawania na podium turnieju
  • Opowieść o kolegach z szatni, rywalach, trenerach, działaczach
  • Komentarz do głośnych spraw, które wydarzyły się podczas prezesury Grzegorza Laty w PZPN: afera biletowa, zwolnienie Leo Beenhakkera

 

Kolejna z piłkarskich propozycji na ten miesiąc to coś dla młodszych kibiców. „Katar 2022. Skarb młodego kibica” to dzieło Joanny Bachanek, które na półki w księgarniach trafiło 2 listopada nakładem Domu Wydawniczego Rebis. Licząca 144 strony książka ma przybliżyć młodszym sympatykom okoliczności zbliżającego się mundialu. Okładkowa cena publikacji to 44,90 zł.

Dla kogo jest ta książka?

  • Młodsi kibice piłkarscy
  • Osoby zaczynające przygodę z futbolem
  • Nowicjusze, którzy chcieliby dowiedzieć się czegoś więcej o zbliżającym się mundialu

wtorek, 20 kwietnia 2021

Superliga? Ale to już było i wydarzyło się 30 lat temu

Cały piłkarski świat żyje utworzeniem Superligi przez najlepsze europejskie kluby. Skala oburzenia kibiców zdaje się być bezprecedensowa, dziennikarze prześcigają się w serwowaniu kolejnych prognoz tego, co teraz się wydarzy. Mało kto zwraca uwagę, że to wszystko już było – niemal dokładnie 30 lat temu Wielka Piątka, czyli Arsenal, Tottenham, Liverpool, Manchester United i Everton w imię pieniędzy odłączyły się od Football League i doprowadziły do utworzenia niezależnych rozgrywek znanych dziś na całym świecie pod nazwą Premier League.

Jak przebiegał ten proces, w znakomitej książce „Klub. O tym, jak Premier League stałą się najbardziej szaloną, najbogatszą i najbardziej destruktywną siłą w sporcie” piszą dwaj dziennikarze: Joshua Robinson i Jonathan Clegg. Pierwsze strony lektury, na których autorzy opisują genezę nowych rozgrywek, jak żywo przypominają wszystko to, co dzieje się obecnie wokół Superligi. „W miarę jak rosły ambicje biznesowe najlepszych klubów, uznały one, że cała reszta struktury stanowi dla nich niepotrzebny ciężar”, czytamy we wstępie, otrzymując cytat, który równie dobrze może odnosić się do aktualnych wydarzeń. Podobnych fragmentów w książce jest znacznie więcej, bo też schemat działania najbogatszych klubów jest niemal identyczny. Czy obie sprawy będą miały również identyczny finał? Tego powinniśmy dowiedzieć się już niedługo, ale lektura „Klubu” pokazuje, że jest to wielce prawdopodobne.

Sprzeciw środowiska i amerykańskie wzorce

Analogii w założeniu nowych rozgrywek można doszukiwać się na wielu polach. Począwszy od konspiracyjnych spotkań właścicieli klubów, którzy za sobą nie przepadali (wtedy Manchester United – Liverpool czy Arsenal – Tottenham, teraz FC Barcelona – Real Madryt czy Inter – Milan), przez ostry sprzeciw środowiska i władz piłkarskich (wtedy Football League, teraz UEFA i krajowe federacje), a na czerpaniu amerykańskich wzorców (od wyremontowania stadionów po sposób przeprowadzania transmisji telewizyjnych) skończywszy. Nawet poddawany przez wielu kibiców w wątpliwość udział Arsenalu i Tottenhamu w zakładaniu Superligi da się wytłumaczyć początkami Premier League – w końcu oba kluby wchodziły w skład Wielkiej Piątki i były inicjatorami zmian. „Klub” unaocznia te wszystkie analogie i w zasadzie czytanie pierwszych fragmentów równie dobrze może być lekturą z przyszłości, z której dowiadujemy się, jak wyglądały początki Superligi. Zmieniają się ludzie, liczby czy miejsca, ale reszta pozostaje taka sama: bogaci chcą być jeszcze bogatsi i odciąć „zbędny balast”, jak w książce nazywane są pozostałe angielskie kluby.