Dawno mnie tu nie było, ale to dlatego, że w ostatnich miesiącach na
rynku książek sportowych nie działo się zbyt wiele. Taki już urok wakacyjnego
okresu w roku, w którym nie są rozgrywane żadne piłkarskie mistrzostwa świata,
Europy czy igrzyska olimpijskie. Na szczęście okres posuchy powoli się kończy,
bo choć w sierpniu premier wciąż nie będzie zbyt wiele, każdej z nich warto
poświęcić osobny akapit.
Wydawnicza ofensywa rozpocznie
się w tym miesiącu 17 sierpnia. Właśnie wtedy do księgarni w całej Polsce trafi
książka „Ronaldinho. Uśmiech futbolu”. To szósta już biografia autorstwa Luki
Caioliego, która ukaże się w naszym kraju. Pierwsza była „Messi. Historia
chłopca, który stał się legendą” (2011 rok), druga „Ronaldo. Obsesja
doskonałości” (2012), później „Zinedine Zidane. Sto dziesięć minut, całe życie”
(2013), następnie „Neymar. Nadzieja Brazylii, przyszłość Barcelony” oraz „Luis
Suarez. Pistolet” (obie 2014). Potem mieliśmy dwa lata posuchy, by wreszcie
doczekać się szóstego działa włoskiego dziennikarza. Trzeba przyznać, że
biografii Ronaldinho zdecydowanie brakowało na naszym rynku i wydanie historii
tego zawodnika było rozsądnym ruchem ze strony Wydawnictwa SQN. Zwłaszcza, że
krakowska firma wpadła na świetny pomysł wypromowania książki w formie akcji
#RonaldinhoZaNeymara, o której napisały chociażby Wirtualne Media. Abstrahując
jednak od pomysłów promocyjnych, warto skupić się na opisie publikacji.
Przynosi ona bowiem kilka ciekawostek na temat sympatycznego Brazylijczyka,
który przeciętnemu kibicowi kojarzy się ze złotym okresem spędzonym w
Barcelonie i… to w zasadzie tyle! Warto więc sięgnąć po lekturę, bo, jak
przekonują wydawcy, „dowiesz się [z niej – przyp. red.] o tragicznej śmierci
jego ojca, zrozumiesz, dlaczego idolem piłkarza nie była żadna z gwiazd
futbolu, a także przeczytasz o 23 golach strzelonych przez Brazylijczyka w
jednym spotkaniu”. Brzmi ciekawie? Z pewnością. Należy jednak pamiętać, że
autorowi – Luce Caioliemu – daleko do biografów takich jak Guillem Balague czy Philippe Auclair, więc jego dzieło nie przyniesie pewnie tak wielu smaczków i
kulis kariery Ronaldinho. Będzie to raczej chronologicznie przedstawiona
historia piłkarza, o którym jednak powszechnie wiadomo dużo mniej niż o
gwiazdach, o których Włoch pisał wcześniej. Choćby z tego względu lektura
biografii zapowiada się więc całkiem nieźle. Książkę liczącą 288 stron można
już zamawiać w księgarni internetowej LaBotiga.pl w cenie 26,73 zł. To dużo
mniej niż 39,90 zł, które widnieje na okładce. Warto więc skorzystać z oferty,
zwłaszcza że przy okazji można wygrać koszulkę FC Barcelony na nowy sezon w
konkursie na stronie www.ronaldinhoksiazka.pl.
Dokładnie tego samego dnia, gdy
na półkach wyląduje biografia Ronaldinho – 17 sierpnia – do księgarni trafi coś
dla fanów siatkówki – autobiografia Łukasza Kadziewicza zatytułowana „Kadziu.
Siatkówka i rock’n’roll”. To chyba propozycja nie do odrzucenia, bo niewiele w
polskim środowisku siatkarskim równie barwnych i kontrowersyjnych postaci.
Dużym atutem jest bez wątpienia fakt, że współautorem wspomnień byłego
reprezentanta Polski jest Łukasz Olkowicz, dziennikarz „Przeglądu Sportowego”. Dla
niego będzie to jednak podwójne wyzwanie – dotychczas przecież specjalizował
się w reportażach, i to piłkarskich (jest autorem dwóch książek: „Nawałka. Droga do perfekcji” oraz „Lewy. Jak został królem?” napisanej wspólnie z
Piotrem Wołosikiem). Teraz przyjdzie mu się zmierzyć z zupełnie nową materią,
więc zobaczymy, jak spisze się w roli ghostwritera. Efekt prac dwóch Łukaszów
wyda Ringier Axel Springer Polska, czyli wydawca „Przeglądu Sportowego”. To
nowy kierunek dla tej firmy, która dotychczas też skupiała się raczej na futbolu.
Nakładem RASP niedawno ukazała się jednak „Wojowniczka” Joanny Jędrzejczyk
(MMA), a przed kilkoma laty „Testament diabła” Tomasza Golloba (żużel).
Ciekawe, czy na siatkówce skończy się wydawnicza ekspansja „Biblioteczki
Przeglądu Sportowego”, jeśli chodzi o inne dyscypliny? W opisie „Kadzia”
przeczytać można, że „historia wicemistrza świata przełamuje tabu w tym
środowisku, pozwala zajrzeć za kulisy i zrozumieć, dlaczego reprezentacja
Polski po trzydziestu latach posuchy zaczęła odnosić sukcesy”. Oby tak właśnie
było, bo fani volleya chyba nie zniosą kolejnego rozczarowania, a takim była z
pewnością autobiografia Marcina Prusa „Wszystkie barwy siatkówki”. Autor w
czasie zawodniczej kariery był postacią nie mniej kontrowersyjną niż
Kadziewicz, a przedstawił mocno wygładzoną wersję swojej historii. Pozostaje
mieć nadzieję, że „Kadziu” nie pójdzie tą drogą i faktycznie „odsłoni sekrety”,
jak zapowiadają wydawcy. Można się o tym przekonać już za 26,24 zł, bo właśnie
za tyle można nabyć biografię w księgarni LaBotiga.pl. Daje to prawie 10 zł
zniżki, bo okładkowa cena tej pozycji to 34,99 zł. W zamian fani dostaną
wspomnienia liczące 288 stron.
Dużo więcej, bo aż 441 stron,
można zyskać, kupując następną z sierpniowych premier – książkę „Polskie kluby w europejskich pucharach”. To pozycja przygotowana przez dziennikarzy portalu
RetroFutbol.pl: Grzegorza Ignatowskiego, Andrzeja Potockiego i Mariusza
Świerczyńskiego (przy udziale dziesięciu innych osób), którzy postanowili
upamiętnić w tej formie występy naszych drużyn w Europie. Śmiejąc się przez łzy, można rzec, że jeśli chodzi o opis ostatnich sezonów, autorzy nie musieli wiele
się napracować, ale na pewno należy docenić tę inicjatywę – w końcu wiemy, jak
mają się u nas książki o historii sportu. Tym większe brawa dla tych, którzy
przyczynili się do powstania publikacji, wspierając tę akcję zbiórki pieniędzy.
Niektóre z osób, które wpłaciły pieniądze, zagwarantowały sobie jednocześnie
książkę, cała reszta może natomiast mieć ją już 24 sierpnia, kiedy nastąpi
oficjalna premiera. Wydawcą publikacji jest Sendsport i właśnie w tej księgarni
będzie można nabywać dzieło tria historyków futbolu. Przedsprzedaż jeszcze nie
ruszyła, więc nie jest znana ostateczna cena, ale autorzy przekonują, że
oscylować będzie ona w granicach 75-80 zł. Nie jest tanio, ale pozostaje mieć
nadzieję, że będzie warto. Ja jestem przekonany, że tak, bo inaczej nie
objąłbym nad „Polskimi klubami w europejskich pucharach” patronatu medialnego.
Odwiedzajcie więc profile bloga w mediach społecznościowych – tam najszybciej
dowiecie się o tym, jak i od kiedy można nabywać książkę. Na koniec kilka słów
o samej publikacji. Nie będzie mieć ona bowiem wyłącznie charakteru
statystycznego. W opisie przeczytać można: „Książka będzie się składać z dwóch
części - opisowej i statystycznej. W części opisowej autorzy skupili się nie
tylko na wydarzeniach boiskowych, ale też na historiach z podróży i z szatni,
różnego rodzaju ciekawostkach oraz zabawnych anegdotach. Informacje zostały
zebrane z archiwalnej prasy, książek oraz z bezpośrednich rozmów z piłkarzami.
Część statystyczna ma zawierać szczegółowe informacje dotyczące wyników,
składów zarówno polskich zespołów, jak i drużyn rywali, godzin i miejsca
spotkania. Dodatkowo znajdą się w niej różnego rodzaju zestawienia statystyczne”.
Połączenie wydaje się idealne dla każdego fana futbolu. Ja czekam z
niecierpliwością na premierę!
Podobnie jak na pojawienie się w
księgarniach ostatniej z sierpniowych nowości, czyli książki „Lou Duva. Moje
siedem dekad w boksie”. Każdy szanujący się fan boksu musi znać tytułową
postać, bo to jedna z ikon tej dyscypliny. Włoski trener
prowadził m.in. Andrzeja Gołotę, Evandera Holyfielda czy Pernella Whitakera i o
każdym z nich pisze coś w swojej autobiografii. Ale nie tylko. Jak zapewnia
Wydawnictwo SQN, które odpowiada za pojawienie się w Polsce tej pozycji, „trener
związany z tym sportem przez ponad 70 lat, znał niemal wszystkich wielkich
pięściarzy: stał się «dobrym kumplem» Joego Louisa, był świadkiem pierwszego
treningu Rocky’ego Marciano w legendarnej Stillman’s Gym, a Joe Frazier pomagał
mu w ściganiu dłużników”. Będzie więc coś i o legendach, i o pięściarzach,
którzy walczyli na ringach już w XXI wieku. Kilka z anegdot, które znalazły się
w zapowiedzi, zwiastuje kapitalną lekturę: „płacz Gołoty w szatni po walce z
Bowe’em; elektryzujący pojedynek Tysona z Holyfieldem przy stole bilardowym
ośrodka treningowego; Whitaker niepotrafiący rzucić narkotyków przed walką z
Óscarem de la Hoyą”. Dla polskich czytelników największym atutem będzie z
pewnością cały rozdział, który Włoch poświęcił Gołocie. Kibice będą mieli
niepowtarzalną okazję dowiedzieć się, jak od kulis wyglądały chociażby słynne
walki z Bowe’em. Książka, którą Duva napisał i wydał w Stanach Zjednoczonych na
mniej niż rok przed śmiercią, trafi do księgarni w Polsce 31 sierpnia. Współautorem
pozycji jest dobrze znany w środowisku dziennikarz bokserski Tim Smith.
Licząca 304 strony biografia jest już dostępna w przedsprzedaży w księgarni internetowej LaBotiga.pl z 32% rabatem. Pozwala to oszczędzić czytelnikom ponad
12 złotych od okładkowej ceny 39,90 zł. „Zabawna, sentymentalna i szczera
autobiografia napisana przez Lou Duvę tuż przed śmiercią to pozycja obowiązkowa
dla wszystkich fanów boksu”, piszą o tej książce wydawcy i nie wypada się z
nimi nie zgodzić. Zwłaszcza, że na okładce „Moje siedem dekad w boksie”
polecają najwięksi bokserscy znawcy w naszym kraju: Janusz Pindera i Andrzej Kostyra. Wstęp
Evandera Holyfielda tylko zaostrza apetyt na tę lekturę…
Faktycznie w ostatnich miesiącach była posucha, ale nie aż taka straszna:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto wspomnieć o Chmielewski, Łukaszewski, Jackiewicz - "Życie na ostrzu noża", mimo, że mnie ta pozycja totalnie odrzuca i czyta mi się ją fatalnie. Nie wiem czy dobrnę do końca, ale jestem pewien że otrzyma wiele pozytywnych komentarzy, zwłaszcza od tych co lubują się w rozmowach z byłymi więźniami, bo tej pozycji znacznie bliżej do tego niż do biografii sportowej.
Z w/w książek z pewnością sięgnę bo biografię Lou Duvy oraz Kadziewicza. Książki o boksie prawie zawsze są dobre, a o siatkarzach nudne jak flaki z olejem (Prus, Zagumny). Zobaczymy jak będzie teraz:)
Po fragmentach "Kadziu" zapowiada się nieźle, Lou Duva świetny, polecam gorąco! ;) A czemu Jackiewicza czyta Ci się tak źle?
UsuńTo książka bandycka. Nie ma w niej nic poza kradzieżami, rozbojami, pobiciami, oszustwami, szantażami i innymi przestepstwami. On mi się zawsze taki sympatyczny wydawał a to zwykły bandzior jest. Szkoda wielka...
OdpowiedzUsuńJestem mniej więcej w połowie i już mi się myli kogo skopał do nieprzytomności a kogo tylko pobił i okradł.
Ale kto czytuje przygody Masy, ten pewnie będzie zadowolony z biografii Jackiewicza:)
Fakt, pod tym względem na pewno jest to książka gangsterska wręcz, ale na pewno szczera. Zresztą nie bez przypadku właśnie takie wspomnienia sportowców zyskują popularność (patrz chociażby "Moja prawda" Tysona). Porównanie do książek Masy jak najbardziej trafne. ;) Mogę tylko pocieszyć, że jak jesteś w połowie, to za chwilę zacznie się kariera bokserska, czyli to, na co czekałeś.
UsuńJestem pełen podziwu dla dziennikarzy z retro futbol za wydanie tej książki. Co tam cena, niech będzie wysoka. Kupię tą książkę nie tylko po to aby mieć kolejną fantastyczną pozycję w mojej biblioteczce, ale również po to aby docenić pracę chłopaków. Chwali się takie inicjatywy. A jeśli chodzi o jakość książki to o nią jestem spokojny czytając ich artykuły na rfbl.pl.
OdpowiedzUsuńGdyby ktoś wciąż miał wątpliwości - na portalu pojawił się fragment publikacji, więc można sprawdzić, co znajdziemy w środku:
Usuńhttp://rfbl.pl/powtorzyc-bledow-przeszlosci-czyli-arka-gdynia-grala-europejskich-pucharach/
Ronaldinho to zdecydowanie mój ulubiony piłkarz :D
OdpowiedzUsuńSwego czasu mój też :D
Usuń