Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jan mulak. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jan mulak. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 15 stycznia 2018

Wydało się: Bohdan Tomaszewski „Kariera z kolcami” (2008)

Mistrz olimpijski z Rzymu, podwójny mistrz Europy ze Sztokholmu, rekordzista świata w biegu na 3000 metrów z przeszkodami. Zdzisław Krzyszkowiak był jednym z najlepszych polskich biegaczy długodystansowych. W 1962 roku, rok przed zakończeniem przez niego czynnej kariery, książkę jemu poświęconą wydał Bohdan Tomaszewski.

Pozycja zatytułowana „Kariera z kolcami" ukazała się nakładem Wydawnictwa Sport i Turystyka i była podsumowaniem przygody długodystansowca ze sportem. Książka po blisko 50 latach doczekała się drugiego, poprawionego wydania. W 2008 roku Krystyna Krzyszkowiak, żona mistrza olimpijskiego z Rzymu, postanowiła przypomnieć kibicom sylwetkę męża, który odszedł pięć lat wcześniej. Bohdan Tomaszewski dopisał nowe słowo wstępne i biografia dzięki firmie Wystawy i Wydawnictwo K.K. im. Zdzisława Krzyszkowiaka ponownie trafiła na rynek. Co ciekawe, dziś łatwiej zdobyć jej pierwsze wydanie z lat 60. niż znaleźć nowsze, które musiało ukazać się w niskim nakładzie.

„Kariera z kolcami" to chronologiczny zbiór wydarzeń z życia dawnego mistrza. Przede wszystkim tych dotyczących sportu, a nie życia prywatnego. Autor tłumaczy taką formę biografii we wstępie, zadając czytelnikowi filozoficzne pytanie: „Czy wyczynowiec tej klasy, stale wojażujący i trenujący ponad miarę wytrzymałości zwyczajnego człowieka, w istocie ma osobiste życie?". Rzeczywiście, w książce trudno znaleźć coś o tych wydarzeniach, które nie byłyby związane ze sportem. Pozycja pióra Tomaszewskiego jest więc publikacją w dawnym stylu – nie nastawioną na skandal czy ujawnianie „brudów" z życia osobistego, a biografią mającą stanowić udokumentowanie najważniejszych osiągnięć sportowca.

czwartek, 6 marca 2014

Trenerzy, o których się pisze

Przed dwoma tygodniami pisałem na blogu o sportowcach, którzy mogą pochwalić się największą liczbą publikacji na swój temat. Bardzo często bohaterami książek stają się jednak trenerzy, zwłaszcza ci wybitni, którzy nierzadko swoją popularnością przebijają nawet samych zawodników. Postanowiłem więc przyjrzeć się również temu zagadnieniu i zaprezentować zestawienie trenerów, na temat których w polskiej literaturze sportowej znaleźć można najwięcej pozycji.

O ile rankingu sportowców nie zdominowali piłkarze, w przypadku tego zestawienia sytuacja wygląda zgoła inaczej. Na sześciu trenerów tylko jeden nie jest związany z futbolem – pozostała piątka to szkoleniowcy piłkarscy. Istotną zmianą jest także narodowość osób, które zajęły miejsca na podium. W poprzedniej klasyfikacji najlepsi okazali się zagraniczni zawodnicy – Lance Armstrong, Lionel Messi oraz Michael Jordan. W przypadku trenerskiego „Top 6” na samej górze hierarchii w komplecie usadowili się Polacy. Choć o rodzimej myśli szkoleniowej rzadko mówi się obecnie pozytywnie, często obsadzając najważniejsze trenerskie stanowiska ekspertami zza granicy, kilku szkoleniowców znad Wisły zapisało się w historii polskiego sportu złotymi zgłoskami. Dwóch z nich triumfowało w tym zestawieniu z dosyć wyraźną przewagą nad resztą stawki.

Miejsce 5.: Jose Mourinho i Pep Guardiola (2,5 książki)

Ranking otwierają dwaj trenerzy, których w ostatnich latach śmiało można uznać za najlepszych w swojej dyscyplinie. Świadczy o tym chociażby fakt, że obaj doczekali się książki będącej porównaniem ich metod szkoleniowych. W zeszłym roku na rynku pojawiła się pozycja „Mourinho vs. Guardiola”, w której Juan Carlos Cubeiro i Leonor Gallardo zestawili Portugalczyka z Hiszpanem. Kiedy powstawała książka wydana w Polsce przez Sine Qua Non, obaj szkoleniowcy toczyli bezpośrednie boje w Primera Division, Pucharze Króla i Lidze Mistrzów. Po lekturze tej pozycji kibic może wyrobić sobie własną opinię na temat tego, który z trenerów jest lepszy w tym fachu. W książkowym rankingu obaj panowie wypadają na remis, gdyż za wspomnianą wyżej publikację otrzymują po połówce książki, a wcześniej o każdym z nich ukazały się u nas po dwie inne pozycje.

piątek, 3 sierpnia 2012

O dwóch takich, którzy potrafili pokonać każdą przeszkodę. Część I: ZDZISŁAW KRZYSZKOWIAK

3 km z przeszkodami. Na tym dystansie w Londynie wystartuje Łukasz Parszczyński oraz Matylda Szlęzak i Katarzyna Kowalska. Trudno jednak liczyć, żeby Polacy nawiązali do pięknych tradycji w tej konkurencji lekkoatletycznej. Na medalowy olimpijski dorobek w biegu z przeszkodami złożyły się dotychczas osiągnięcia dwóch wielkich sportowców – Zdzisława Krzyszkowiaka i Bronisława Malinowskiego.

Obu biegaczy wiele łączy. Zarówno Krzyszkowiak jak i Malinowski byli mistrzami olimpijskimi. Temu pierwszemu udało się wywalczyć złoto w Rzymie w 1960 r., drugiemu – dokładnie 20 lat później w Moskwie. Obaj mają też na koncie po dwa tytuły mistrza Europy, z tym, że Krzyszkowiak zdobył dwa tytuły podczas jednych mistrzostw, startując przy tym… na 5 i 10 km. Malinowski nigdy nie był rekordzistą świata na dystansie 3 000 m z przeszkodami, a Krzyszkowiak dwa razy – w 1960 i 1961 r., bił najlepszy na świecie wynik. Mistrz olimpijski z Moskwy ma jednak na swoim koncie jeszcze jeden medal – srebro, które zdobył na Igrzyskach w Montrealu w 1976 r.