Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dekalog nawałki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dekalog nawałki. Pokaż wszystkie posty

środa, 13 czerwca 2018

Klasyczna dziesiątka: Najlepsze książki piłkarskie na mundial [Ranking]

Od nadmiaru futbolowych pozycji, które trafiły na półki w księgarniach w ostatnich dwóch miesiącach, może rozboleć głowa. Każdy wydawca przekonuje, że to właśnie po jego książkę koniecznie trzeba sięgnąć. Jak w tym wszystkim się połapać? Wybór powinien ułatwić niniejszy ranking, w którym prezentuję dziesięć piłkarskich publikacji, które skutecznie umilą czas między kolejnymi meczami mundialu w Rosji.

10. Marcin Feddek „Dekalog Nawałki. Reprezentacja Polski bez tajemnic 2013-2018” (Wydawnictwo SQN)

Zestawienie otwiera jedyna na rynku książka traktująca o całej kadencji Adama Nawałki. Marcin Feddek towarzyszył selekcjonerowi od pierwszych dni jego kadencji, dokładnie przyglądając się nie tylko kulisom meczów, ale także zamkniętym treningom kadry, na które nie miał wstępu żaden inny dziennikarz. Tak właśnie powstał „Dekalog Nawałki”, czyli skrupulatny zapis minionych pięciu lat w wykonaniu biało-czerwonych. W książce nie ma być może wielu kontrowersji, ale na pewno pozwala ona dobrze poznać sposób myślenia trenera, metody jego pracy i to, jak drużyna narodowa funkcjonuje od środka. Dlaczego więc mimo tylu pozytywów publikacja wylądowała na ostatnim miejscu zestawienia? Gdyby nie fakt, że przed mundialem w Rosji do księgarni trafiło drugie wydanie „Dekalogu Nawałki” wzbogacone o opis końca eliminacji do mistrzostw świata, pozycja  zajęłaby w rankingu wyższe miejsce. Jako że jest to zaktualizowane wznowienie, książka ląduje na miejscu 10. Dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji jej przeczytać, jest to absolutnie jedna z pozycji obowiązkowych.


9. Paweł Wilkowicz „Robert Lewandowski. Nienasycony” (Wydawnictwo Agora)

Czym przejawia się chorobliwy wręcz profesjonalizm najlepszego polskiego piłkarza? Jak na jego grę wpłynęły narodziny córki Klary? Dlaczego odrzucenie przez Legię Warszawa stało się punktem kulminacyjnym jego kariery i którego selekcjonera uważa za zdecydowanie najgorszego? Między innymi na te pytania odpowiada nowe wydanie biografii Roberta Lewandowskiego świetnie napisanej przez Pawła Wilkowicza. Ta książka udowadnia, że można napisać dobrą książkę o piłkarzu, nawet jeśli przed nim jeszcze kilka sezonów grania na najwyższym poziomie. „Nienasycony” to znakomita reporterska podróż przez miejsca, w których grał Lewy i kapitalne spojrzenie na jego umysł, charakter i usposobienie. Jeśli szukacie publikacji, która pozwoli zrozumieć Wam fenomen Lewandowskiego, koniecznie musicie sięgnąć po tę lekturę. Podobnie jak w przypadku „Dekalogu Nawałki” jedynie fakt, że przed tegorocznymi mistrzostwami świata ukazało się nowe wydanie sprawia, iż biografia w tym rankingu nie wylądowała wyżej.

wtorek, 22 maja 2018

Majowe premiery (cz. 2)

W drugiej części miesiąca wydawnictwa wcale nie zwolnią tempa. Na rynku ponownie pojawi się kilka piłkarskich, z jednym wyjątkiem, nowości. Co ciekawe jednak, aż trzy kultowe pozycje sprzed lat doczekają się przed otwarciem mistrzostw świata nowego wydania. Przeczytajcie, czego spodziewać się w najbliższym czasie!

Zaczynamy od książki nietypowej. Rzadko kiedy zdarza się bowiem, żeby w Polsce ukazywała się publikacja o tym, co o jakimś szkoleniowcu myślą mieszkańcy jednego kraju. Tymczasem 22 maja nakładem Wydawnictwa Mendioca na półki w księgarniach trafi pozycja Vicente Maglii „Che Pep. Związek Guardioli z futbolem argentyńskim”. W zapowiedzi publikacji można przeczytać: „Dziennikarz Vicente Magiia przepytał blisko trzydzieści postaci ze świata argentyńskiego futbolu. Wielcy piłkarze i trenerzy opowiadają anegdoty związane z geniuszem futbolu oraz dzielą się z czytelnikami tym co zaczerpnęli od byłego trenera FC Barcelona i Bayernu Monachium”. Brzmi dziwnie? Przestanie, kiedy zapoznacie się z listą osób, z którymi postanowił porozmawiać autor publikacji: „Pep Guardiola grając w Barcelonie rozmawiał o futbolu z Valdano i Cappą pracującymi wówczas w Realu Madryt, a Juan Antonio Pizzi i Mauricio Pellegrino nauczyli go nie tylko przyśpiewek kibiców Boca Juniors i River Plate. Na potrzeby książki wypowiadali się także Diego Armando Maradona, César Luis Menotti, Carlos Rodriguez Duval i wiele innych wielkich argentyńskiego futbolu”. Jak dla mnie opis jest wystarczająco ciekawy, by sięgnąć po tę propozycję i dowiedzieć się czegoś więcej o tym, co łączy jednego z najlepszych trenerów na świecie z Argentyną. To zdecydowanie pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów południowoamerykańskiej piłki. Być może do sięgnięcia po nią zachęci Was również fakt, że z kodem ksiazkisportowe806 zamówicie ją w Księgarni Kibica Sendsport z 15% rabatem. Okładkowa cena liczącej 216 stron publikacji to 45 zł, ale z użyciem powyższej zniżki zapłacicie za nią 38 zł. Warto skorzystać z tej oferty, tym bardziej, że na razie książka jest dostępna wyłącznie na Sendsport.pl, a jej nakład to jedynie 1000 egzemplarzy. Publikacja szybko może stać się więc białym krukiem.

Tak nie będzie z pewnością z kolejną z majowych premier, gdyż Wydawnictwo Agora szybko reaguje na zapotrzebowania rynku. Po premierze wydanej w 2016 roku oficjalnej biografii Roberta Lewandowskiego „Nienasycony”, przed mistrzostwami świata firma wydawnicza z ulicy Czerskiej postanowiła nieco odświeżyć tę pozycję i wypuścić ją w nowej formie. 23 maja do księgarni trafi więc zaktualizowana książka o najlepszym polskim piłkarzu, z zupełnie nową okładką i dodatkowymi treściami. Warto zaznaczyć, że pierwsze wydanie rozeszło się w nakładzie blisko 40 tys. egzemplarzy, o czym w marcu informował na Twitterze autor książki, Paweł Wilkowicz. Teraz zainteresowanie z pewnością nie będzie aż tak wielkie ze względu na to, że to biografia po liftingu, ale dla tych, którzy jeszcze jej nie przeczytali (jak autor tego bloga), to idealna okazja do nadrobienia zaległości. Osobom takim jak ja jestem winien krótki opis publikacji. Wydawcy piszą o niej tak: „Paweł Wilkowicz ponownie spotkał się z Robertem i Anią Lewandowskimi, gronem ich najbliższych współpracowników i przyjaciół oraz kolegami Roberta z boiska, by uzupełnić historię Lewandowskiego o wydarzenia z jego życia i kariery z ostatnich dwóch lat. Książka to pozycja obowiązkowa nie tylko dla fanów Roberta Lewandowskiego, ale także dla wszystkich, którzy będą kibicować Reprezentacji Polski w Mistrzostwach Świata 2018!”. Na pewno największym smaczkiem, który będą mogli poznać kibice, jest odpowiedź na pytanie: „Dlaczego [Lewandowski] w tym roku zakończył 10-letnią współpracę ze swoim dotychczasowym menedżerem, kto go będzie dalej reprezentował i jak dalej planuje swoją karierę?”. Z książki fani dowiedzą się jednak również innych rzeczy, m.in. tego, jak zmieniło się życie najsłynniejszej polskiej pary po narodzinach dziecka i z jakimi problemami mierzył się Lewy podczas Euro 2016. Oprócz nowych treści „Nienasycony” to jednak przede wszystkim w powszechnej opinii czytelników świetna lektura o drodze Lewandowskiego na szczyt i jego charakterze, który doprowadził go do globalnej czołówki napastników. Licząca 376 stron pozycja (to 56 stron więcej w porównaniu z pierwszym wydaniem) dostępna jest m.in. w ofercie LaBotiga.pl, gdzie trzeba zapłacić za nią równe 30 zł. Okładkowa cena publikacji to klasyczne 39,99 zł.

poniedziałek, 9 października 2017

Klasyczna dziesiątka: Najlepsze książki o reprezentacji Adama Nawałki

1 listopada 2017 roku miną dokładnie cztery lata, odkąd Adam Nawałka oficjalnie przejął reprezentację Polski. W tym czasie selekcjoner zdążył już dwa razy wywalczyć awans na mistrzowskie turnieje: Euro 2016 i przyszłoroczny mundial w Rosji. Kadra narodowa znów stała się dumą wszystkich kibiców, więc nic dziwnego, że powstało wiele publikacji na jej temat. Oto subiektywny ranking dziesięciu najlepszych książek zawierających wątki związane z reprezentacją Nawałki.

10. Tomasz Leśniak, Janusz Basałaj „Biało-czerwoni na talerzu” (Ringier Axel Springer Polska, 2016)

Zestawienie otwiera książka będąca wydawniczą ciekawostką. „Biało-czerwoni na talerzu” pokazują, na jak wielkiej fali popularności znajdują się obecni reprezentanci. Skoro ktoś doszedł do wniosku, że kibiców mogą interesować kulinarne gusta Lewandowskiego, Krychowiaka czy Szczęsnego, oznacza to, że w Polsce zapanowało istne szaleństwo na punkcie biało-czerwonych. Tak w rzeczy samej było przed Euro 2016, kiedy półki w księgarniach uginały się od lektur na temat futbolu i reprezentacji. Dziesiąte miejsce tego zestawienia dla najdziwniejszej, a zarazem najoryginalniejszej z nich, dzięki której czytelnik może dowiedzieć się na przykład, że Maciej Rybus w dniu meczu najczęściej jada bulion i gotowanego kurczaka z makaronem. W książce nie brakuje ciekawych przepisów jej głównego autora – Tomasz Leśniaka, szefa kuchni reprezentacji – który wyjaśnia, jak przygotować bezglutenową pizzę lub rosół regeneracyjny. To prawie tak dobre jak słynne już zupki Knorr wybrańców Engela sprzed 15 lat. Z tą różnicą, że zawodnicy Nawałki nie okazali się na szczęście piłkarzami do zupy.


We wspomnieniach spisanych przed ponad dwoma laty przez Błaszczykowskiego znajdziemy jeden ciekawy wątek związany z Adamem Nawałką. Książka ukazała się w czerwcu 2015 roku, a więc była pisana w trudnym dla piłkarza momencie. Nie dość, że walczył wtedy o powrót do gry po kontuzjach, które wykluczyły go na dłuższy czas, to niezwykle świeża była zadra po odebraniu mu przez nowego selekcjonera kapitańskiej opaski w reprezentacji. Nic dziwnego, że w autobiografii Błaszczykowski obszedł się z Nawałką dosyć szorstko, a wtórowała mu w tym współautorka, Małgorzata Domagalik, próbując udowodnić, że przekazanie funkcji kapitana Robertowi Lewandowskiemu było błędem. Po raz kolejny okazało się jednak, że los bywa przewrotny. Kuba tuż po ukazaniu się książki powrócił do kadry, walnie przyczynił się do zwycięstwa z Gruzją w eliminacjach, a na Euro 2016 był już jednym z najlepszych zawodników w biało-czerwonej drużynie. Być może więc autobiografia Błaszczykowskiego była potrzebna – zawodnik dał upust negatywnym emocjom, a selekcjoner pokazał, że nie będzie unosił się honorem, jeśli może na tym ucierpieć dobro drużyny. Dziś nikt nie wyobraża sobie zespołu narodowego bez Kuby, a sam zawodnik poczuł, że dla Nawałki liczy się tylko jedno – to co zawodnik prezentuje na boisku.

wtorek, 6 grudnia 2016

Grudniowe premiery

Ten rok nie zakończy się z przytupem. Co najwyżej z lekkim tupnięciem. Po niezwykle obfitym listopadzie wydawnictwa w grudniu skupiają się już niemal wyłącznie na promocji wydanych dotychczas tytułów. Stąd też w najbliższych dniach ledwie trzy sportowe premiery, co nie oznacza jednak, że będzie nudno!

Zaczynamy od książki, o której na tym blogu już pisałem w pierwszym tekście z serii „Piątka na piątek”. „Dekalog Nawałki. Reprezentacja Polski bez tajemnic” to publikacja Marcina Feddka, dziennikarza Polsatu Sport, który przez ostatnie trzy lata był bardzo blisko najważniejszej drużyny narodowej. Niektórzy żartowali nawet, że stał się kolejnym sztabowcem Adama Nawałki, bo też reporter nigdy nie ukrywał, że od początku wierzył w nowego selekcjonera i jego metody. To, jak w minionych 36 miesiącach trener układał sobie relacje z zawodnikami, jak pracował i jakich sztuczek używał, by doprowadzić zespół do ćwierćfinału Euro 2016, wyjaśnia ta książka. Na półki sklepowe trafi ona już 7 grudnia nakładem Wydawnictwa SQN. Jak czytamy w opisie, dzięki niej będziemy mogli niemal stać się częścią reprezentacji Polski: „Posłuchaj mowy motywacyjnej Lewandowskiego przed meczem z Niemcami. Stań w tunelu obok Piszczka tuż przed wyjściem na stadion we Frankfurcie. Weź udział w zamkniętej imprezie tuż po wywalczeniu awansu na Euro 2016. Poczuj przeszywającą ciszę w autokarze po porażce z Portugalią…”. Brzmi zachęcająco? Wydawcy przekonują, że autor w swoim dziele „przybliża metody selekcjonera, tłumaczy jego decyzje taktyczne, a także przedstawia, jak od środka funkcjonuje najważniejsza drużyna narodowa w kraju”. Jeśli macie ochotę poznać tajemnice kadry, koniecznie sięgnijcie po tę pozycję. Zwłaszcza, że po udanych mistrzostwach Europy nie powstała dotychczas ŻADNA książka będąca zwieńczeniem udanego dla Polaków turnieju. Okładkowa cena „Dekalogu Nawałki” to 39,90 zł, co wydaje się być całkiem rozsądną kwotą jak na liczącą 432 strony publikację. W księgarni LaBotiga.pl dzieło Feddka znajdziecie nawet w promocyjnej cenie 28,73 zł. Żal nie skorzystać!

Tego samego 7 grudnia w księgarniach pojawi się również książka „fitREWOLUCJA w 4 krokach. Trening, dieta, moda, relaks” autorstwa pięciu pań. Kasia Dziurska, Paulina Kuczyńska, Sylwia Nowak i Ada Palka piórem Magdaleny Dereweckiej (dziennikarki od 6 lat pisząca o zdrowiu i urodzie. Twórczyni sukcesu myfitness.pl, największego portalu o treningu i diecie w Polsce) odpowiadają w niej na pytania, co należy robić, by „mieć sylwetkę jak gwiazda fitness”, „być wysportowana jak trenerka”, „jeść zdrowo jak fitblogerka” czy „poczuć się lepiej ze sobą”. Nie ma co ukrywać, że jest to poradnik kierowany przede wszystkim do kobiet, o modnej w ostatnich latach tematyce fitnessowej. Facetów może skusić co najwyżej okładka i zachęcić do tego, by kupili książkę swojej wybrance. Jak przeczytać można w opisie, autorki w środku publikacji sporo pokazują: kalendarze, ulubione treningi, jadłospisy i przepisy. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, więc nie jestem w stanie ocenić, na ile będzie to ciekawy tytuł na tle tych o podobnej tematyce. Najlepiej wybrać się do księgarni i zajrzeć do środka – to sprawdzona metoda przy czytelniczych dylematach. Okładkowa cena liczącej 288 stron publikacji to 39,90 zł. Pozycja trafi na księgarskie półki nakładem Wydawnictwa SQN. Na LaBotiga.pl, czyli w internetowym sklepie tej firmy, znajdziecie ją w promocyjnej cenie 25,94 zł.

piątek, 2 grudnia 2016

Piątka na piątek: Ciekawostki z książki Marcina Feddka „Dekalog Nawałki”

Przez ostatnie trzy lata nie było dziennikarza, który byłby bliżej reprezentacji Polski niż Marcin Feddek. Dobrze się stało, że reporter Polsatu Sport zdecydował się opisać to, co w tym okresie działo się za zamkniętymi drzwiami kadry. Lektura „Dekalogu Nawałki", który do księgarni w całej Polsce trafi już 7 grudnia, przynosi wiele ciekawostek na temat selekcjonera i jego piłkarzy. Poznajcie pięć z nich.

1. Dlaczego Artur Sobiech przegrał rywalizację z Mariuszem Stępińskim i nie pojechał na Euro 2016?

Po ogłoszeniu przez Adama Nawałkę 23-osobowej kadry na Euro 2016, jednym z największych zaskoczeń była obecność Mariusza Stępińskiego, który wygrał rywalizację o bilet do Francji z bardziej doświadczonym i pięć lat starszym Arturem Sobiechem. Decydująca była postawa obu piłkarzy podczas zgrupowania w Arłamowie. Tak w książce opisuje ją Marcin Feddek:

Nie przekonywał za to Artur Sobiech. Napastnik Hannoveru od początku zgrupowania sprawiał wrażenie, jakby nie pasował do towarzystwa. Na boisku był dużo mniej wyrazisty od Stępińskiego, z którym przecież rywalizował o wyjazd na Euro. Młody piłkarz Ruchu wykazywał większą determinację. Oczywiście obaj są zupełnie innymi typami zawodników. Sobiech to typowa dziewiątka, natomiast Stępiński jest bardziej uniwersalny. Może być jednym z dwóch napastników, ale równie dobrze czuje się na skrzydle. Te dysproporcje były szczególnie widoczne na jednym z wcześniejszych treningów, na którym Zając ćwiczył prosty, wydawałoby się, schemat ofensywny. W polu karnym stały cztery plastikowe chłopki imitujące linię obrony rywali. Na ich wysokości pionowo ustawiali się dwaj napastnicy: Milik i Stępiński.
– Panowie, idzie prostopadłe podanie z głębi pola. Pierwszy z was dynamicznie wychodzi i przepuszcza zagraną piłkę. Drugi, stojąc tyłem do bramki, na przykład Arek, lekko, bez przyjęcia kontruje ją przed siebie, a Patryk z pierwszej piłki zagrywa ją do skrzydła. I obaj gazem ruszacie w pole karne, gdzie dostaniecie ostre zwrotne podanie – tłumaczył założenia Zając.
Pierwsza faza, z przepuszczeniem piłki, wychodziła bardzo sprawnie, szczególnie w parze Milik – Stępiński. Arek, który był głębiej, nabiegał na dalszy słupek, Mariusz na bliższy. Kiedy jednego z nich zmieniał Sobiech, brakowało płynności, zrozumienia.
– Po każdej akcji są dodatkowe strzały! Po pierwszym uderzeniu musisz się wycofać za szesnastkę! – przypominał Sobiechowi Zając.
Było to o tyle dziwne, że przecież Artur w trakcie eliminacji zaliczył kilka zgrupowań i te podstawowe zasady powinien dobrze pamiętać. Niestety, momentami trenował bez wiary. Sprawiał wrażenie, jakby brakowało mu nadziei na końcowy sukces.

2. Jak Tomasz Brzyski skreślił się z kadry.