Pokazywanie postów oznaczonych etykietą niezwykły świat przedwojennego futbolu. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą niezwykły świat przedwojennego futbolu. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 29 sierpnia 2019

Przybliżył „Niezwykły świat przedwojennego futbolu”. I to jak!

Tak powinno się pisać o historii futbolu! Jestem absolutnie zachwycony książką Remigiusza Piotrowskiego, w której postanowił pokazać, jak wyglądała polska piłka w latach 1918-1939. Bałem się, że „Niezwykły świat przedwojennego futbolu” będzie powieleniem znanych faktów, zbiorem tych samych anegdot, przedstawionym w dodatku w mało atrakcyjny sposób. Po lekturze książki mogę tylko przeprosić autora – spisał się znakomicie.

Piłkarscy historycy w naszym kraju mają tendencję do nadmiernego skupiania się na szczególikach. Większość tworzonych przez nich książek to encyklopedie z ogromną liczbą tabel, statystyk i wyników. Z zamiłowaniem wytykają oni błędy kolegom po fachu (choć, broń Boże, nigdy nie użyliby wobec nich sformułowania „koledzy”, bo w tym środowisku nie ma koleżeństwa) i potrafią toczyć ostre spory o zapis nazwiska, liczbę występów jakiegoś piłkarza lub właściwą datę czy miejsce jego urodzenia. Przyznam szczerze, że jakiś czas temu przestałem śledzić te wojenki, wypisałem się z tego. Można w ten sposób pisać o futbolu, być może jest nawet grupa czytelników, którzy lubią te kłótnie i ciągłe próby udowodnienia swoich racji. Takie podejście nie sprawi jednak, że historia młodym ludziom jawić się będzie jako coś atrakcyjnego, godnego uwagi. A przecież upowszechnianie dziejów polskiego piłkarstwa powinno być celem nadrzędnym każdego, kto żyje z pisania o historii naszej piłki. Remigiusza Piotrowskiego idealnie charakteryzuje określenie z jego biogramu: „popularyzator historii”. Autor „Niezwykłego świata przedwojennego futbolu” wyszedł z założenia, że o dziejach kopanej można pisać inaczej – wcale nie trzeba skupiać się na liczbach i wytykać błędów poprzednikom. Dzięki temu jego dzieło okazało się pasjonującą lekturą pełną anegdot i nieznanych historii, która pozwala przenieść się do II Rzeczpospolitej i dobrze poznać, jak w okresie jej istnienia wyglądał nasz futbol.

Nie zmienia się nic mimo lat
Sięgając po lekturę, obawiałem się, że będzie chronologicznym przedstawieniem faktów z dużą liczbą dat, nazwisk i wyników. Już pierwsze strony przyniosły zaskoczenie. Autor wcale nie nastawił się bowiem na opisywanie historii rok po roku, ale postanowił podejść do całości tematycznie. Książka składa się z osiemnastu rozdziałów, z których żaden nie liczy więcej niż trzydzieści kilka stron. Każda z części poświęcona została innemu zagadnieniu. Publikację otwiera rozdział opowiadający o tym, jak piłkarskie władze broniły się przed zawodowstwem, uznając je za coś niegodnego. Dalej mamy fragmenty poświęcone opłakanej sytuacji finansowej ówczesnych klubów, korupcji, która kiełkowała już w II RP, diecie i treningowi piłkarzy, trenerom, wyjazdom na mecze czy wątkom politycznym. Rozdziały są krótkie, najeżone przykładami i anegdotami, dzięki czemu pochłania się je z przyjemnością. Lektura nie jest nużąca, jak większość historycznych publikacji, które fragmentami stają się trudne do przebrnięcia – czasem zdarza mi się niektóre z nich porzucić w połowie. Przy „Niezwykłym świecie przedwojennego futbolu” nie miałem takich myśli, bo też autor postarał się o przedstawienie esencji. Udało mu się to dzięki dwóm rzeczom: dobremu researchowi źródeł i zwięzłemu językowi – publikacja zdecydowanie nie jest przegadana.

poniedziałek, 5 sierpnia 2019

Sierpniowe premiery

Ten miesiąc upłynie pod znakiem futbolu. Nie jest to specjalne zaskoczenie – w końcu w Polsce wychodzi najwięcej książek właśnie o piłce nożnej. Wyjątkami będą jedynie trzecia już publikacja katalońskiego biegacza Kiliana Jorneta, która doczekała się przekładu na nasz rodzimy język oraz nowe „dziecko” Łukasza Ceglińskiego, oczywiście o koszykówce. Małe sierpniowe ożywienie może zwiastować mocną końcówkę roku.

Zaczynamy od lektury, która ukaże się pod patronatem niniejszego bloga. To pozycja „Niezwykły świat przedwojennego futbolu” Remigiusza Piotrowskiego, najnowsza sportowa propozycja Wydawnictwa PWN. Książka, która na półki w księgarniach trafi 12 sierpnia, przybliża „świat pełen sprzeczności, w którym po boiskach biegali robotnicy i inteligenci, a choć żaden z nich nie mógł na piłce zarabiać, na boku dorabiało na niej wielu”. Tak przeczytać możemy w zapowiedzi publikacji, dowiadując się z niej również: „To wtedy działacze świecili przykładem a po cichu część z nich snuła misterne intrygi; gwiazdy rozbudzały wyobraźnię tłumów, by po chwili okładać się pięściami po głowach, a eleganccy dżentelmeni w kapeluszach rozprawiali na trybunach o sztuce i… lżyli do utraty tchu sędziego-kalosza. To w końcu świat idealistów, romantyków i niepokornych pionierów. Pełen pasji, humoru. Dziwny i intrygujący”. To wszystko na 320 stronach postanowił opisać dziennikarz i pisarz, autor bloga Tropy Historii, który na swoim koncie ma takie tytuły jak „Literaci w przedwojennej Polsce. Pasje, nałogi, romanse”, „Rozkaz: Trzaskać! Zapomniane akcje polskiego podziemia” oraz „Artyści w okupowanej Polsce”. Widać wyraźnie, że Piotrowski gustuje w tematyce okołowojennej, tym razem decydując się na przybliżenie czytelnikom świata futbolu w latach 1918-1939. Z książki mamy dowiedzieć się, dlaczego kluby nie mogły płacić piłkarzom, ile kosztowało „ustawienie” meczu w II RP, jak wyglądał trening przedwojennej drużyny oraz dlaczego rabin przerwał mecz? Zapowiada się ciekawa lektura, której okładkowa cena to 49 zł. Sporo, ale w przedsprzedaży na stronie wydawnictwa ten tytuł można nabyć już za 36,75zł.

Kolejna ze sportowych propozycji na ten miesiąc wprawdzie miała już swoją premierę 3 sierpnia, ale za to nie jest jeszcze dostępna w przedsprzedaży. Mowa o nowej książce Łukasza Ceglińskiego „Mundial pod koszem”, wydanej z okazji startujących za kilkanaście dni mistrzostw świata koszykarzy. Współautor takich pozycji jak „Srebrni chłopcy Zagórskiego” i „Zieloni kanonierzy”, tym razem postanowił wzorem ojca napisać coś sam (Marek Cegliński przed miesiącem wydał jako solista „Złote dziewczyny”, których recenzję znajdziecie tutaj). Tak powstało jego najnowsze dzieło, które ma być udostępnione do zakupu w najbliższych dniach na stronie Polskiego Związku Koszykówki. To właśnie on jest wydawcą „Mundialu pod koszem”, w którym „można znaleźć informacje, ciekawostki czy zdjęcia dotyczące historii koszykówki w Polsce. Awans kadry na mistrzostwa świata po tak długiej przerwie zachęcił Łukasza Ceglińskiego, autora książki, do zebrania najciekawszych i najważniejszych faktów dotyczących koszykarzy”. Tak przynajmniej wynika z zapowiedzi, w której czytamy również: „W publikacji można znaleźć ciekawostki o kadrze, która 52 lata temu zajęła piąte miejsce w Urugwaju oraz drogę do awansu obecnej reprezentacji”. Sądząc po poprzednich pozycjach dziennikarza Polsatu Sport, szykuje się znakomita lektura. Na razie nie jest jeszcze znana liczba stron książki, a także jej okładkowa cena. Więcej informacji pojawi się już wkrótce.