Wydawniczej ofensywy ciąg
dalszy. Najgorętszy okres w roku także w 2019 zaowocuje wieloma ciekawymi
propozycjami, przede wszystkim dla fanów futbolu. Będzie jednak też coś dla
osób zainteresowanych himalaizmem i pływaniem. Zapraszam po więcej informacji!
Zaczynamy od książki, która ukaże
się pod patronatem niniejszego bloga. 27 listopada nakładem Wydawnictwa Agora
na półki w księgarniach trafi autobiografia Krzysztofa Wielickiego „Piekło mnie
nie chciało”. O ile w ostatnim czasie na rynku ukazywało się wiele górskich
publikacji, ta zapowiada się szczególnie ciekawie. W końcu główny bohater to
postać wręcz ikoniczna, a jego zasługi dla polskiego wspinania są ogromne.
Przypomnijmy: piąty człowiek na świecie, który zdobył Koronę Himalajów i
Karakorum, himalaista, który wytyczył nowe drogi na Dhaulagiri i Sziszapangmę
oraz jako pierwszy zdobył Mount Everest, Kanczendzongę oraz Mount Everest zimą.
Wielicki to bez wątpienia żywa legenda polskiego himalaizmu, kierownik wielu
wypraw, chociażby ostatniej próby zimowego zdobycia K2 przez Polaków.
Wspomnienia tego człowieka muszą być ciekawe, a potwierdza to zapowiedź
publikacji, w której czytamy, że ma mieć formę reporterską. Zadbają o to
dziennikarze katowickiej „Gazety Wyborczej”: Dariusz Kortko i Marcin
Pietraszewski, będący współautorami biografii. To właśnie oni napisali
znakomitą książkę o Jerzym Kukuczce, którą recenzowałem tutaj. Są również
twórcami biografii Mirosława Hermaszewskiego „Cena nieważkości. Kulisy lotu Polaka
w kosmos”. Ich dotychczasowe dzieła były znakomite, więc tym bardziej ostrzę
sobie zęby na liczące 360 stron najnowsze „dziecko” tego duetu. Książka ma
okładkową cenę 44,99 zł, ale w przedsprzedaży można ją znaleźć już za niespełna
30 zł. Na zakończenie warto dodać, że nie jest to jedyna wydana w ostatnich
latach książka Wielickiego. W 2014 roku nakładem Góry Books ukazał się
wywiad-rzeka „Mój wybór”, a dwa lata później drugi tom tej opowieści. Teraz
przyszedł czas na nową publikację, która z pewnością będzie nie mniej
interesująca!
Tak samo ciekawie zapowiada się
nowa książka Zlatana Ibrahimovicia „Ja, Futbol”, która na półkach wyląduje 27
listopada. Fani futbolu doskonale pamiętają kultową biografię „Ja, Ibra”, która
stała się światowym bestsellerem dzięki szczerości i bezkompromisowości autora.
Książka oparta na głośnym konflikcie Szweda z Pepem Guardiolą odbiła się
szerokim echem w piłkarskim świecie – w końcu rzadko czynni zawodnicy decydują
się na tak mocne wyznania w trakcie kariery. Najnowsza pozycja, którą ponownie
na rynek wypuści Wydawnictwo SQN, jest drugą oficjalną, ale zupełnie inną
publikacją. To nie typowe wspomnienia, a bardziej album o życiu i karierze
Zlatana. Książka w swojej formie bardzo przypomina wydaną przed kilku laty
pozycję o Davidzie Beckhamie. Tam też był duży format, twarda oprawa, piękne
zdjęcia i wiele ciekawostek z czasów, gdy Anglik czarował swoimi celnymi
podaniami i precyzyjnymi uderzeniami z rzutów wolnych. Tamtą książkę
recenzowałem na blogu, podkreślając, że jest znakomitym prezentem dla
wszystkich fanów Becksa. Nie inaczej jest z książką Ibry – ona też idealnie
sprawdzi się jako świąteczny podarunek dla fana futbolu. Liczy 384 strony, ma
bardzo duży format (195 x 275 mm), co ma swoje odzwierciedlenie w cenie: 99,99
zł. W przedsprzedaży na LaBotiga.pl książkę można jednak znaleźć już za niecałe 74 zł lub w pakiecie z gadżetami: kubkiem, smyczą, opaską i dodatkowo
niespodzianką za 109 zł. Dla fanów Szweda – pozycja absolutnie obowiązkowa!
Obok głównego bohatera wypowiadają się w niej znane postaci ze świata futbolu:
agent Mino Raiola, Jose Mourinho, Paul Pogba, Andrea Pirlo czy Thierry Henry. Opowiadają oni o poszczególnych
etapach kariery Ibry, przedstawiając swoją ocenę tego piłkarza i człowieka, a
także wspominając zabawne momenty. Całość uzupełniają infografiki prezentujące
osiągnięcia i bramki strzelone przez Zlatana w kolejnych klubach: Malmo,
Ajaxie, Juventusie, Interze, FC Barcelonie, Milanie, PSG, Manchesterze United i
Los Angeles Galaxy oraz w reprezentacji Szwecji. Uf, trochę się tego nazbierało, co?
Skoro już przy futbolu jesteśmy,
czas na kolejną piłkarską zapowiedź. Tego samego 27 listopada do księgarni
trafi również nowa książka Przemysława Rudzkiego „Zapiski z Królestwa. 50
niesamowitych opowieści o angielskim futbolu”. To trzecia już po „Graczu” i
„Futbolu i całej reszcie” pozycja autorstwa tego dziennikarza. Trzecia
publikacja i trzeci wydawca – po Buchmannie i Sine Qua Non przyszedł czas na
niedawnego pracodawcę autora, czyli Ringier Axel Springer Polska. Choć Rudzki
jakiś czas temu pożegnał się w firmą wydającą m.in. „Przegląd Sportowy”,
premiera książki zaplanowana była wcześniej, stąd za jej wypuszczenie na rynek
odpowiada jeszcze RASP. Nowe dzieło to też zupełnie nowa tematyka, tym razem
ta, z której czytelnicy najbardziej kojarzą komentatora CANAL+Sport. Należy on
do największych znawców Premier League w Polsce, więc nic dziwnego, że nowa
pozycja traktować będzie właśnie o angielskiej piłce. Nie tylko tej po 1992
roku, kiedy rozgrywki sprofesjonalizowały się pod aktualną nazwą, ale też tej
dawnej, gdzie możliwe było, by pies wbiegł na boisko i… pogryzł piłkarza. W
publikacji z pewnością nie zabranie wielu anegdot, smakowitych opowieści oraz
tego, co charakteryzuje Rudzkiego – dużej dawki wiedzy na temat tego, jak
rozwijał się futbol w państwie będącym jego kolebką. Dla fanów „kick and run” –
pozycja absolutnie obowiązkowa, która przynosi aż 432 strony dobrego czytania.
Okładkowa cena jest bardzo przyjemna i zaskakuje pozytywnie – to 34,99 zł.
Sprawia to, że w przedsprzedaży na LaBotiga.pl książkę znajdziecie już za 24,43 zł. Dobra cena jak na publikację z piękną okładką autorstwa Mateusza
Sadowskiego. Wszystkim, którzy chcieliby sprawdzić, co znajdą w środku, polecam
odcinki pod tytułem „Zapiski z Królestwa” na kanale YouTune KickOff – Przemysław Rudzki.
Jednak nie tylko fani futbolu i
himalaizmu znajdą coś dla siebie na półkach w księgarniach 27 listopada. W tym
dniu ukaże się również autobiografia Otylii Jędrzejczak „Otylia. Moja
historia”. Współautorami książki wydanej przez Wydawnictwo SQN są Paweł Skraba
i Paweł Hochstim. Tak, tak, dobrze pamiętacie – to właśnie ci dziennikarze
spisali rok temu wspomnienia Pawła Fajdka „Petarda. Historie z młotem w tle”.
Tempo pracy panowie mają więc niebywałe, tym bardziej, że o ile książka
młociarza miała mocno rozrywkowy charakter, teraz musieli zmierzyć się z dużo
poważniejszą materią. Historię polskiej mistrzyni olimpijskiej w pływaniu
wszyscy znamy: ciężki treningi i gloria chwały, gdy na Igrzyskach w Atenach
sięgała po medale. Okres ogromnej popularności i tragiczny wypadek, w którym
zginął jej brat. Życie Otylii to prawdziwy rollercoaster i właśnie o tym, jak
na nim się utrzymać, odnajdując sens w codziennej egzystencji, opowiada ta
biografia. Wydawcy zapewniają, że autorka po raz pierwszy zdecydowała się na
pełną szczerość, opowiadając o tragicznych wydarzeniach, ale też kulisach
sportowej kariery, dzieciństwie, związkach czy wreszcie tym, co zajmuje ją
teraz: rodzinie, dzieciach i fundacji. Wychodzi na to, że szykuje się ciekawa
pozycja, skierowana przede wszystkim do kobiet, ale też fanów pływania. W końcu
nie ma drugiej tak interesującej postaci w tej dyscyplinie! Autobiografia
sportsmenki z Rudy Śląskiej będzie liczyć 400 stron, wydana zostanie w pełnym
kolorze, a jej okładkowa cena to 42,99 zł. W przedsprzedaży możecie oczywiście
liczyć na 26% rabat, co sprawia, że książka jest do zdobycia już za niecałe 32 zł.
Na zakończenie o tym, co na
listopad przygotowało Wydawnictwo GiA. 13 listopada ukazał się tradycyjny (na szczęście
reaktywowany od zeszłego roku) „Rocznik 2019”. Podsumowanie minionego sezonu w
wykonaniu zespołu Andrzeja Gowarzewskiego to coś, na co zawsze czekali fani
futbolu. Teraz ponownie mają okazję zapoznać się z masą ciekawych informacji, a
autor zadbał też o publicystykę – „Szelontanie w gowie” zajmuje tym razem
podobno aż kilkadziesiąt stron. Rocznik, będący tomem numer 59 Encyklopedii
Piłkarskiej Fuji, ma okładkową cenę 59 zł, ale w Księgarni Kibica Sendsport z kodem rabatowym ‘ksiazkisportowe’ możecie zamówić go już z 10% rabatem. Znacznie
więcej, bo aż 99 zł, liczy kolejny album z serii wydawanej wspólnie z Polskim
Związkiem Piłki Nożnej. Po pozycjach poświęconych rozgrywkom o mistrzostwo i Puchar
Polski, przyszedł czas na publikację „100 lat PZPN”.
Spore dyskusje wzbudziła niedawno okładka tej pozycji, a w zasadzie jej grzbiet, gdzie pojawiła się „zawieszona” postać prezesa PZPN, Zbigniewa Bońka. Projekt spotkał się ze sporą krytyką dziennikarzy i kibiców na Twitterze, co prawdopodobnie spowodowało usunięcie postaci byłego piłkarza Widzewa Łódź i Juventusu Turyn. Tak wynika przynajmniej z filmu autorstwa Bońka, w którym przekonuje, że cała akcja była sprytnym zabiegiem marketingowym Andrzeja Gowarzewskiego, a postaci prezesa finalnie nie zobaczymy na okładce. Czy rzeczywiście twórca EPF wykazał się takim promocyjnym nosem? Tego pewnie nie dowiemy się już nigdy, ale takiej wersji wydarzeń przeczą grzbiety poprzednich albumów „Patronatu stulecia”, gdzie też widniała postać prezesa PZPN. Wydaje się więc, że była to po prostu kontynuacja rozpoczętej wcześniej serii i celowy zabieg wydawcy, choć nie wiadomo, czy konsultowany z partnerem, czyli Związkiem. Licząca 416 stron publikacja jest obecnie „w druku”, nie jest jeszcze znana data jej premiery.
Spore dyskusje wzbudziła niedawno okładka tej pozycji, a w zasadzie jej grzbiet, gdzie pojawiła się „zawieszona” postać prezesa PZPN, Zbigniewa Bońka. Projekt spotkał się ze sporą krytyką dziennikarzy i kibiców na Twitterze, co prawdopodobnie spowodowało usunięcie postaci byłego piłkarza Widzewa Łódź i Juventusu Turyn. Tak wynika przynajmniej z filmu autorstwa Bońka, w którym przekonuje, że cała akcja była sprytnym zabiegiem marketingowym Andrzeja Gowarzewskiego, a postaci prezesa finalnie nie zobaczymy na okładce. Czy rzeczywiście twórca EPF wykazał się takim promocyjnym nosem? Tego pewnie nie dowiemy się już nigdy, ale takiej wersji wydarzeń przeczą grzbiety poprzednich albumów „Patronatu stulecia”, gdzie też widniała postać prezesa PZPN. Wydaje się więc, że była to po prostu kontynuacja rozpoczętej wcześniej serii i celowy zabieg wydawcy, choć nie wiadomo, czy konsultowany z partnerem, czyli Związkiem. Licząca 416 stron publikacja jest obecnie „w druku”, nie jest jeszcze znana data jej premiery.
Zapiski z Królestwa prawdopodobnie będą wydane w tej samej formie co "Najlepsze sportowe historie", czyli same przedruki z Przeglądu Sportowego. Rudzkiemu w każdy czwartek publikowali jedna stronę jego opowieści. Mam je wszystkie więc bez sensu to kupować. Sprytny sposób na podwójny zarobek za to samo.
OdpowiedzUsuńCo do Bońka to: na Ministra Sportu go!!!;)
Najlepszy kandydat:)
A to ciekawe, myślałem, że jednak znajdzie się tam coś nowego. Nie czytałem tych odcinków ukazujących się w "PS", więc książkę chętnie sprawdzę. Ale fakt - dla kogoś, kto ma tamte numery, nie ma sensu kupować książki. :)
UsuńCo do ministra - wybrali już chyba kogoś innego. ;)
Przed chwilą Rudzki w "Lidze literackiej" na TVP Sport powiedział że NIE WIERZY, że ktoś przeczytał wszystkie 38 odcinków, które teraz zawarł w formie książki:P
UsuńNiezbyt rozumiem takie wypowiedzi... Co to jest 38 odcinków? Kupuje PS regularnie od 1994 roku. Nie kupiłem tej książki i nie kupię, bo mimo że Pan Przemysław powiedział że chce być uczciwy wobec czytelników to mnie nie przekonuje. Ja przeczytałem wszystkie PS Historia jakie do tej pory się ukazały od deski do deski, a zapiski Rudzkiego to była tylko jedna jedyna strona z całej wkładki.
Ciekawe pozycje tutaj zaproponowałeś.
OdpowiedzUsuńKsiążka o Otylii najbardziej przypadła mi do gustu z wszystkich zaprezentowanych.
OdpowiedzUsuńW sensie - zapowiada się najlepiej czy przeczytałaś wszystkie? ;)
UsuńMnie ona bardzo wzruszyła. To biografia inna niż wszystkie. Bardzo szczera. Boję się że Otylia przekroczyła kilka granic w tej książce i oby nie miała przez to problemów...
OdpowiedzUsuńBardzo dobra książka.
OdpowiedzUsuń