Pokazywanie postów oznaczonych etykietą życie sportowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą życie sportowe. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 17 lipca 2014

Konkurs: Wygraj książkę "Życie sportowe w PRL"

Niedawno na blogu pojawiła się recenzja najnowszej publikacji Krzysztofa Szujeckiego "Życie sportowe w PRL". Autor w dużym skrócie i przystępnej formie streścił największe sukcesy polskich sportowców w latach 1944-1989, czego efektem książka, która na rynku pojawiła się pod koniec maja. Teraz macie szansę wygrać własny egzemplarz pozycji wydanej przez Bellonę.

wtorek, 15 lipca 2014

Sport w PRL-u

Mimo młodego wieku Krzysztof Szujecki w swoim dorobku ma już kilka książek. Najnowsza z jego publikacji nosi tytuł „Życie sportowe w PRL” i opowiada o największych sukcesach polskich sportowców w latach 1945-1989. Autorowi udało się stworzyć ciekawe podsumowanie okresu, który zaowocował wieloma rekordami i mistrzowskimi tytułami Biało-Czerwonych.

W lipcu 2012 roku ukazała się książka „Życie sportowe w Drugiej Rzeczypospolitej”, która, jak wskazuje tytuł, poświęcona była rodzimemu sportowi w latach 1918-1939. Pod koniec maja tego roku Wydawnictwo Bellona wypuściło na rynek kolejną pozycję Krzysztofa Szujeckiego, która jest kontynuacją tego, co przed dwoma laty zapoczątkował autor. Młody historyk w niedawnym wywiadzie dla bloga zapowiadał, że nie zamierza poprzestać na dwóch publikacjach. Marzy mu się trylogia, która wkrótce ma zostać uzupełniona o ostatnią część, tym razem traktującą o sporcie w Polsce po 1989 roku. Umowa z firmą wydawniczą została już podpisana, więc pozostaje tylko czekać na następną publikację Szujeckiego. Przede wszystkim dlatego, że podczas prac nad „Życiem sportowym w PRL” młody autor spisał się całkiem nieźle.

Peerelowski sport w pigułce
Zadanie, którego się podjął, wcale nie było łatwe. Spisanie dziejów polskiego sportu w obfitującym w sukcesy okresie PRL-u musiało nastręczać wielu trudności: Które osiągnięcia wybrać? Na których dyscyplinach się skupić? Czy pisać po raz kolejny o tym, o czym media przypominają przy każdej okazji (Wembley, „Gest Kozakiewicza”, skok Wojciecha Fortuny), czy lepiej więcej miejsca poświęcić temu, o czym nie pisze się tak często? Dylematów było z pewnością sporo, a sprawy nie ułatwiał fakt, że autor do dyspozycji miał stosunkowo niewiele miejsca. Książka liczy ostatecznie nieco ponad 250 stron i choć wydaje się, że na tak przekrojowy temat to niewiele, Krzysztof Szujecki bardzo sprawnie zmieścił na kartkach „Życia sportowego w PRL” wszystko co najważniejsze.