sobota, 9 czerwca 2018

„Nienasycony” Robert Lewandowski

Czy pisanie biografii piłkarzy przed końcem ich kariery ma sens? To pytanie jak mantra powraca przy premierach kolejnych sportowych pozycji. „Nienasycony”, czyli historia Roberta Lewandowskiego, jest mocnym głosem „na tak” w tej dyskusji. Paweł Wilkowicz wzorowo wykonał swoją pracę, a nowe wydanie jego książki powinno być lekturą obowiązkową wszystkich kibiców przed mundialem w Rosji.

Jeszcze przed Euro 2016, kiedy na półki w księgarniach trafiło pierwsze wydanie „Nienasyconego”, biografia zebrała wiele pozytywnych recenzji. Nic dziwnego – historia Roberta Lewandowskiego doskonale nadaje się na ciekawą książkę, a wybór na autora tej opowieści Pawła Wilkowicza, czyli jednego z najlepszych polskich dziennikarzy sportowych, po prostu gwarantował wysoki poziom. Nowe i zaktualizowane wydanie biografii przygotowane przez Wydawnictwo Agora specjalnie na mistrzostwa świata w Rosji, powinno więc stać się pozycją obowiązkową wszystkich, którzy jeszcze nie mieli okazji zapoznać się z książką. Autor do tego, co już stworzył, dodał kilka ciekawych wątków (chociażby okoliczności rozstania Lewandowskiego z agentem Cezarym Kucharskim) oraz uzupełnił biografię o informacje dotyczące ostatnich dwóch lat w życiu najlepszego polskiego piłkarza (narodziny Klary i ich wpływ na kapitana reprezentacji; relacje z Ancelottim i Heynckesem). To stało się uzupełnieniem znakomitej biografii, która w sposób niezwykle drobiazgowy i wielowątkowy pokazuje, jak skreślany przez wielu chłopak z Leszna stał się jednym z najlepszych zawodników świata.

Biografia ekskluzywna i intymna
W ostatnim czasie na rynku pojawiło się kilka książek o Robercie Lewandowskim. Bez wątpienia największą zaletą „Nienasyconego” jest jego oficjalność. Ekskluzywne wypowiedzi głównego bohatera, ale także jego żony Anny, matki Iwony oraz przyjaciół sprawiają, że biografia znacznie lepiej niż inne pozycje pozwala poznać prywatną sferę życia Lewego i jego psychikę. To dobrze przemyślana strategia – droga Lewandowskiego na piłkarskie salony została już przedstawiona tyle razy przez media, że kibice doskonale ją znają. Trudno w tej materii zaskoczyć czytelnika. Wilkowicz odtwarza wprawdzie po raz kolejny etapy kariery Lewego: opisuje, że pochodził ze sportowej rodziny, wyjaśnia, jak wielki wpływ na jego klasę ma wszechstronność wypracowana w dzieciństwie przez ojca czy przedstawia okoliczności odrzucenia przez Legię Warszawa, które stało się momentem zwrotnym w życiu przyszłego reprezentanta. Dziennikarz czyni to w najlepszy z możliwych sposobów – poprzez wypowiedzi pierwszych trenerów, kolegów z boiska oraz matki, serwując czytelnikowi relację z pierwszej ręki, ale nie jest to tak naprawdę najbardziej odkrywcza część książki. Inni dziennikarze, jak chociażby Łukasz Olkowicz i Piotr Wołosik, też dotarli do tych osób i cytują ich wypowiedzi w swojej książce „Lewy. Jak został królem”. Nie mieli oni jednak możliwość przeprowadzenia ekskluzywnych rozmów z samymi Lewandowskimi, a na tym najbardziej zyskuje „Nienasycony”.

Biografia Wilkowicza jest bowiem próbą wyjaśnienia fenomenu Lewego. Już sam tytuł: „Nienasycony” sugeruje, ze czytelnik znajdzie w książce odpowiedź na pytanie „Dlaczego?”. Dlaczego to właśnie Robert Lewandowski stał się najlepszym polskim piłkarzem. Dlaczego to właśnie tego chłopaka nie załamało odrzucenie przez Legię Warszawa, dlaczego to on trafił do Bayernu Monachium i dlaczego stał się liderem reprezentacji Polski. To wszystko sprowadza się do jednego – możliwości poznania charakteru Lewego, który autorowi udało się w książce bardzo dobrze pokazać. Wilkowicz dzięki szczerym rozmowom z głównym bohaterem dobrze poznał sposób jego myślenia, który przedstawił w książce. W „Nienasyconym” przyjaciele i rodzina przytaczają konkretne przykłady na to, że to człowiek, któremu ciągle mało (świetna anegdota, jak to po strzeleniu czterech bramek Realowi Madryt nie mógł przeboleć, że nie było piątej) i opowiadają o jego obsesji doskonałości (znaczenie diety i treningu siłowego). Dzięki wielu wypowiedziom Ani Lewandowskiej, książka w kilku fragmentach ma również wymiar niezwykle osobisty, wręcz intymny. Lewandowscy raczej niechętnie dzielą się swoim życiem prywatnym, ale w „Nienasyconym” uchylają lekko drzwi do swojego domu. Dzięki temu czytelnik może przekonać się, jak długo po meczach swoje występy analizuje Lewy i że nie może wtedy zasnąć, dlaczego nie lubi samotności, a nawet jakim jest ojcem (takim, który w przeddzień spotkania w Lidze Mistrzów potrafi spędzić z córką w przychodni kilka godzin). Mocno osobisty charakter biografii doskonale oddaje okładkowe zdjęcie – jest ona próbą pokazania Lewandowskiego, który nie ma przed czytelnikiem nic do ukrycia. Ten cel udało się zrealizować całkiem sprawnie, bez przekraczania granicy, która kazałaby się zastanowić, czy to wciąż biografia sportowca, czy może już bardziej celebryty.

Duet idealny
Pod względem przedstawienia portretu psychologicznego głównego bohatera „Nienasycony” przypomina nieco książkę Guillema Balague o Cristiano Ronaldo. Obaj zawodnicy są zresztą do siebie bardzo podobni, a łączy ich ciągłe doskonalenie swoich umiejętności, co dobrze pokazują obie lektury. Jedyna różnica jest taka, że w biografii Portugalczyka nie było jego ekskluzywnych wypowiedzi, a jego zachowanie było oceniane przez osoby z zewnątrz. W biografii Lewandowskiego większość opisanych rzeczy wychodzi z jego najbliższego otoczenia, przez co obraz nie jest aż tak krytyczny (choć też trudno Lewemu zarzucić taki poziom narcyzmu, jaki charakteryzuje CR7). Generalnie książka jest dosyć „bezpieczna”: nie podejmuje kontrowersyjnych tematów, nie pada z ust Lewandowskiego konkretny powód rozstania z Kucharskim (są stwierdzenia typu „coś się skończyło” i mowa o różnicy zdań, charakterów), a i temat relacji z Kubą Błaszczykowskim nie został opisany wprost (choć zdanie Anny Lewandowskiej, że „może sobie jeszcze kiedyś wszystko wyjaśnimy” sugeruje, iż nie wszystko nadal jest w porządku), ale też trzeba było się z tym liczyć, skoro publikacja ma charakter oficjalny. To, co z jednej strony jest atutem, w innym przypadku może okazać się lekką wadą.

Lista pozytywów zdecydowanie przewyższa jednak mankamenty. Na plus Pawłowi Wilkowiczowi trzeba na pewno zaliczyć liczbę rozmówców, z którymi porozmawiał. Jest ich kilkadziesiąt, a w książce najczęściej wypowiadają się (poza państwem Lewandowskimi) przyjaciel Tomasz Zawiślak i Cezary Kucharski. Do tego dochodzą jednak wypowiedzi całego zastępu innych postaci. Są kolejni selekcjonerzy: Leo Beenhakker, Franciszek Smuda, Waldemar Fornalik, a nawet Adam Nawałka. Są trenerzy klubowy z najmłodszych lat, koledzy z reprezentacji (sporo Kamila Grosickiego w ostatnich fragmentach), dziennikarze czy prezes Zbigniew Boniek. To wszystko sprawia, że opowieść jest niezwykle żywa, a autor pokornie usunął się w cień, jednocześnie wykorzystując swoją wiedzę i wplatając w tekst interesujące wstawki z książek innych piłkarzy czy znakomite, błyskotliwe puenty (moja ulubiona: „Przyjechał tu z Lecha jako mistrz i król strzelców, by podbijać wielki świat, a nawet swojego małego świata nie mógł urządzić, jak chciał” – to o przedłużającym się szukaniu mieszkania po dołączeniu do Borussii). Często bywa tak, że najlepsi szybko znajdują wspólny język. Tak jest w tym przypadku, gdzie znakomity dziennikarz wziął się za historię wspaniałego piłkarza. Z tego połączenia musiała wyjść fantastyczna lektura i tak się stało – „Nienasycony” to zdecydowanie książka, po którą powinien sięgnąć każdy chcący zrozumieć fenomen, sposób myślenia i charakter Roberta Lewandowskiego.

CZYTAJ TAKŻE:

2 komentarze:

  1. Zapowiada się kawał porządnej lektury :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Przereklamowany piłkarz który zamiast ciężko trenować bierze udział razem z żonką w głupich reklamach TV. Pozycja totalnie nie dla mnie, mam uczulenie na tego Pana.

    OdpowiedzUsuń