Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pokonaj ego. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pokonaj ego. Pokaż wszystkie posty

sobota, 27 grudnia 2014

Obsesja (nie)doskonałości

Jak zostać legendą sportu? Książka Dawida Piątkowskiego, byłego tenisisty, a obecnie trenera, miała dać odpowiedź na to pytanie. „Obsesja doskonałości” rzeczywiście zawiera mnóstwo porad na temat tego, co należy robić, aby osiągnąć w sporcie sukces. Zbyt wiele znaków zapytania co do formy publikacji i jej zawartości nie wystawia jej jednak najlepszego świadectwa.

Kilkanaście dni temu na blogu pojawił się wywiad z Dawidem Piątkowskim, w którym ten opowiadał o swojej unikatowej i nowatorskiej metodzie rozwoju osobistego sportowców, mającej zaprowadzić ich na szczyt. Już podczas przeprowadzania rozmowy pojawiły się we mnie pierwsze wątpliwości. W tym, co mówił autor „Obsesji doskonałości”, nie potrafiłem odnaleźć niczego oryginalnego, nie byłem w stanie dostrzec, co może sprawić, że „książka zmieni oblicze sportu na całym świecie”. Liczyłem, że lektura tej pozycji rozwieje moje wątpliwości w tej kwestii, zwłaszcza że autor zapewniał, iż będzie to jedna z lepszych publikacji, jakie kiedykolwiek przeczytałem. Zabrałem się więc za książkę, ale muszę przyznać, że po jej skończeniu w mojej głowie zrodziło się jeszcze więcej znaków zapytania.

O co w tym wszystkim chodzi?
Zanim przejdę jednak do oceny książki, warto chociaż w kilku słowach ją streścić. „Obsesja doskonałości” składa się z 28 krótkich rozdziałów, które z kolei podzielone zostały na cztery moduły: „Nieświadomy wojownik”, „Przebudzony wojownik”, „Rodzice wojownika” oraz „Trener wojownika”. Jak łatwo się domyślić, w każdej z tych części autor pisze o innych aspektach rozwoju osobistego. Najobszerniejsza i najważniejsza jest druga z nich, gdyż wyraża istotę metody stworzonej przez Dawida Piątkowskiego. Jest o pasji, wizji, motywacji, pewności, mowie ciała czy walce. Szlifowanie wszystkich tych elementów pozwala zdaniem autora osiągnąć stan doskonałości, który jest podstawą w drodze do stania się legendą sportu. Tak pokrótce prezentuje się licząca ponad 240 stron książka. Z racji tego, że format nie jest duży, czyta się ją bardzo szybko, więc zgłębienie metody rozwoju wymyślonej przez autora nie powinno zająć przeciętnemu czytelnikowi więcej niż kilku godzin.

niedziela, 14 grudnia 2014

Dawid Piątkowski: „Wierzę, że moja książka zmieni oblicze sportu na całym świecie” [Wywiad]

Choć może się pochwalić ponad 20 medalami mistrzostw Polski, z różnych powodów nie został światowej sławy tenisistą. Zainspirowany pracą dra Jerzego Wielkoszyńskiego postanowił jednak pomagać innym sportowcom w osiągnięciu doskonałości, opracowując unikalną metodę osobistego rozwoju. Niedawno do księgarni trafiła jego druga książka zatytułowana „Obsesja doskonałości”, w której zdradza, jak zostać legendą sportu. Właśnie o niej Dawid Piątkowski opowiada w wywiadzie dla bloga.

- "Metoda rozwoju osobistego dla sportowców, oparta na fundamencie rozwoju duchowego" - co takiego unikatowego jest w pańskiej metodzie, że uważa się Pan za jej twórcę i prekursora?

Jako pierwszy na świecie połączyłem w sporcie dwa obszary: logikę i mistykę. Dzięki temu połączeniu sportowcy mogą po raz pierwszy w historii dosłownie wybrać swoją osobowość. Domyślam się, że nie słyszał pan nigdy hasła: „Wybierz swoją osobowość”. Uczę sportowców, jak dosłownie zmienić poszczególne cechy charakteru, by mogli stać się wybitni. Wiadomo powszechnie, że aby stać się wybitnym sportowcem, a nie tylko przeciętnym, trzeba mieć odpowiednie cechy charakteru. Gdy już uda się pokonać Ego, czyli w dużym uproszczeniu stare i niechciane nawyki, i świadomie stworzyć w ich miejsce nowe, zmienimy się. Zmieniając siebie, zmieni się z kolei nasza przyszłość. To bardzo proste, ale nie jest łatwe, bo trzeba pokonać autodestrukcyjne nawyki. Mnie zajmuje to dwie godziny rozmowy.

- Nie wiem, czy dobrze to odebrałem, ale poprzez „wybieranie własnej osobowości” rozumie Pan dążenie do doskonałości, eliminowanie słabości i pracowanie nad cechami, które decydują o zwycięstwie?

Nie dążenie do doskonałości, tylko bycie doskonałym. Nie eliminowanie słabości, tylko ich brak. Nie praca nad cechami, tylko ich stworzenie. Są dwa rodzaje ludzi: jednym byłoby miło być bogatym, mistrzem świata, czy mieć kochającą rodzinę. Na tym „byłoby miło” się przeważnie kończy, bo nie jest to poparte działaniem. Inni zaś pragną, pożądają, wierzą i robią wszystko, żeby realizować swoje wizje. Każdy niby chcę być najlepszy, jednak mało kto w to faktycznie wierzy. Za wiarą w sukces lub jej brakiem idą działania. Możemy mieć ogromną pewność siebie i być bardzo pracowitymi tylko wtedy, gdy wierzymy, że osiągniemy sukces, gdy podążamy za marzeniem. Wiara daje pewność siebie, pracowitość, determinacje i serce do walki. Wola zrealizowania wizji czy marzeń, daje niezachwianą motywację. Dopóki sporowiec nie zrozumie, że faktycznie może stać się wybitny, dopóty nie będzie w pełni wykorzystywał swojego potencjału. Sprawiam, że sportowcy zaczynają wierzyć, że mogą stać się wybitni, że mogą realizować swoje marzenia sportowe. To jest klucz do sukcesu.