Pokazywanie postów oznaczonych etykietą izabela bełcik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą izabela bełcik. Pokaż wszystkie posty

sobota, 7 listopada 2015

„Życiowy tie-break” Andrzeja Niemczyka

„Co w głowie, to na języku”, lubi o sobie mówić Andrzej Niemczyk. Swoją autobiografią napisaną z Markiem Bobakowskim trener „Złotek” udowadnia, że jeśli chodzi o barwność, w środowisku siatkarskim może się z nim równać niewielu. Szczerość połączona z arcyciekawą życiową historią okazały się receptą na sukces, składając się na jedną z najlepszych sportowych biografii, jakie kiedykolwiek się u nas ukazały.

Pamiętam jak dziś, kiedy dobre kilka miesięcy temu, jeszcze w wersji prosto od autorów, zacząłem czytać wspomnienia Andrzeja Niemczyka. Włączyłem czytnik tuż po tym, jak pociąg opuścił dworzec w Krakowie, zanurzyłem się w lekturze i… dwuipółgodzinna podróż do Warszawy minęła w błyskawicznym tempie. Trenera kojarzyłem przede wszystkim z sukcesów siatkarskich osiągniętych z reprezentacją Polski oraz oczywiście z wygranej walki z nowotworem. Po pierwszych rozdziałach jego autobiografii przekonałem się, że historia Niemczyka jest o wiele bogatsza i na książkę nadaje się idealnie. Bardzo dobrze więc się stało, że 71-letni szkoleniowiec w końcu postanowił podzielić się z wszystkimi tym, co przeżył. W czasach, w których wszyscy piszą biografie, „Życiowy tie-break” to pełnokrwista lektura, w której nie brakuje niczego: smutku, radości, śmiechu, pieprzu, skandali, nostalgii i zwyczajnej prozy życia. Dzięki połączeniu tych składników otrzymujemy książkę, przez którą brnie się z przyjemnością.

Dziecko wojny
Zaczyna się nostalgicznie, gdyż w pierwszy fragmentach autobiografii Andrzej Niemczyk zdradza, że był dzieckiem wojny – urodził się w samym środku wojennej zawieruchy. Jego losy, podobnie jak historie wielu innych Polaków, wiążą się z II wojną światową. Tylko ogromnej determinacji matki przyszły szkoleniowiec zawdzięcza to, że przyszedł na świat w Polsce, a nie stał się chłopcem wychowanym na przykładnego obywatela Trzeciej Rzeszy. W tej historii jest zresztą coś symbolicznego, bo przecież pierwsze sukcesy Niemczyk odnosił później właśnie w Niemczech, a pobyt w tym kraju okazał się kluczowy dla jego dalszych losów. Wracając jednak do początkowych lat życia głównego bohatera – w książce zostały one przedstawione dosyć krótko. Trener szybko przechodzi do dzieciństwa, które upłynęło mu pod znakiem sportu („Dzisiaj psycholodzy na bank zdiagnozowaliby u mnie ADHD”), a później pisze o swojej siatkarskiej karierze.