Jan Goksiński wydał do tej pory trzy książki, które łącznie liczą ponad 1300 stron. |
Trzy tomy ukazały się dotychczas w cyklu „Klubowa historia polskiej
piłki nożnej”. Jan Goksiński postanowił opisać dzieje futbolowej rywalizacji
klubów w Polsce i poddać je kilku analizom. Efektem jego badań są opracowania, w których znaleźć można wiele oryginalnych zestawień, wykazujących interesujące tendencje.
Na wstępie warto zaznaczyć, że
książki Goksińskiego nie są pozycjami naukowymi. Jak mówi sam autor w wywiadzie dla bloga: „Staram się w nich ująć pewne prawidłowości, tendencje, nie włączam
się w spory szczegółowe, gdzie porównywanie dwóch czy trzech źródeł ma sens”. W tomach wydanych przez PZI Softenę można znaleźć błędy, zresztą jak w każdym tak obszernym opracowaniu. Pierwszy tom doczekał
się już drugiego wydania, i, jak zaznacza autor, znalazło się w nim kilka
poprawek, głównie dotyczących tabel niższych lig. Gdyby więc rozpatrywać
książki Goksińskiego wyłącznie pod względem poprawności danych, można byłoby
pewnie wytknąć autorowi jakieś pomyłki. Nie o to jednak chodzi. Warto docenić
ogrom pracy, którą twórca serii w nią włożył i pochwalić to, że zdecydował się
opisać dzieje futbolu w Polsce w oryginalny sposób – stosując własną
metodologię i tworząc analizy, których czytelnik nie znajdzie nigdzie indziej.
Pierwszy tom liczy 498 stron i
dotyczy klubowych rozgrywek piłkarskich w Polsce do roku 1939. Po przedmowie i
wstępie autor prezentuje krótko historię rywalizacji o mistrzostwo kraju w
latach 1921-1939. Ta część nie różni się niczym od tego, co znaleźć można w
innych opracowaniach, ale dużym plusem są dane dotyczące frekwencji na meczach
zespołów biorących udział w rozgrywkach. Goksiński w przypadku każdego z klubów
podaje najniższą, najwyższą oraz średnią frekwencję na spotkaniach tych drużyn
na własnym boisku. Dzięki temu czytelnik dowiaduje się na przykład tego, że w
1937 roku najwięcej kibiców przychodziło na mecze chorzowskich zespołów – Ruchu
i AKS-u, odpowiednio 10900 i 8500. Dane dotyczące frekwencji to jeden z
większych atutów omawianych opracowań.
Po prezentacji historii rozgrywek
centralnych, autor przechodzi do najdłuższej części pierwszego tomu. To analiza
futbolu w 16 województwach, na które podzielona była II Rzeczpospolita. W
przypadku każdego z nich Goksiński opisuje na początek jego historię, a na
kolejnych stronach pisze o dziejach piłki nożnej w tym regionie, przedstawiając
wyniki tamtejszych rozgrywek, jeśli oczywiście takie przeprowadzano. Czytelnik
może zapoznać się jedynie z kolejnością drużyn w ligach czy grupach i ich
miejscem w ogólnym rankingu wszystkich polskich klubów, gdyż w tabelach nie
zostały wykazane zdobycze punktowe ani bramki. Jak tłumaczy autor, wynikało to
z tego, że w niektórych przypadkach nie dało się dotrzeć do dokładnych danych
(np. wszystkich wyników spotkań), gdyż takowe nie istnieją, stąd też niektóre z
tabel tworzone są jako prawdopodobne, a nie pewne i w całości oparte na
źródłach. Takie zestawienia wystarczają do wykazania pewnych tendencji, ale
oczywiście nie mogą stanowić dla czytelnika stuprocentowego źródła wiedzy.
Na końcu każdej części
poświęconej województwu znalazło się podsumowanie. W nim zapoznać można się z
rankingiem trzech najlepszych zespołów w regionie w kolejnych latach oraz
wykresem ukazującym wzrost lub spadek liczby klubów i ludności w konkretnym
województwie. Całość jest oczywiście komentowana przez autora, który określa
również, czy dany region wykorzystywał swój potencjał ludnościowy. Takiej
analizie poddane jest każde z szesnastu województw. Płyną z niej kolejne
ciekawe wnioski dla czytelnika – na podstawie danych Goksiński wykazuje, że najlepiej
swój potencjał w okresie do 1939 roku wykorzystywały województwa krakowskie i
śląskie. Wyniki wszystkich regionów zostały porównane we
wstępie.
Kolejną częścią publikacji
„Klubowa historia polskiej piłki nożnej do 1939 roku” jest analiza istniejących
w tym okresie klubów z podziałem na branże. Tutaj autor po raz kolejny stosuje
własną metodologię i dzieli zespoły według trzech kryteriów – finansowania,
środowiska, w którym działały oraz narodowości. Taki podział powoduje
utworzenie 14 kategorii, którymi są m.in. kluby cywilne, wojskowe, żydowskie,
akademickie, fabryczne czy niemieckie. Oczywiście można w tym przypadku poddać
w wątpliwość taką metodologię, gdyż jeden klub może należeć do kilku
wymienionych wyżej kategorii, ale Jan Goksiński uznał, że stosowanie
dokładniejszego podziału byłoby zbytnią szczegółowością. Na kolejnych stronach
autor przedstawia więc rok po roku rozwój danych branż i opisuje kluby, które
dołączały do stworzonej kategorii. W tej części książki też nie brakuje
licznych wykresów. Czytelnik może dowiedzieć się z nich chociażby tego, ile
procent ogółu punktów zdobywały w kolejnych latach kluby konkretnej branży.
Autor w przypadku tego rozdziału łączy też dane z tymi przedstawionymi
wcześniej, dzięki czemu czytający może zobaczyć, że procentowo najwięcej drużyn
robotniczych było w województwie poleskim, a najmniej w wileńskim.
Pierwszy tom uzupełnia jeszcze
analiza frekwencji na piłkarskich meczach, a także krótka, aczkolwiek bardzo
ciekawa część zatytułowana „Science-fiction – czyli co by było, gdyby wojny nie
było”. W niej autor puszcza wodzę fantazji i kreśli wizję przyszłości polskiego
futbolu bez II wojny światowej i jej następstw. Goksiński pisze w tym rozdziale, że Lech jako klub
kolejowy raczej nie miałby szans zaistnieć w Poznaniu, a „śląska święta wojna”
toczona byłaby pomiędzy koalicją Ruchu z AKS-em Chorzów i Dębem Katowice. Po
raz kolejny trzeba pochwalić Goksińskiego za ciekawy pomysł i oryginalność. Nie
spotkałem się dotychczas z podobnym tekstem, a nie sposób zaprzeczyć, że logika autora co do prawdopodobnych zdarzeń jest bardzo sensowna.
W tym miejscu warto kilka słów
poświęcić narracji prowadzonej w książkach z serii „Klubowa historia polskiej
piłki nożnej”. Autor przede wszystkim skupia się na datach i liczbach – w
trzech tomach można znaleźć stosunkowo niewiele nazwisk piłkarzy, a już na opis
przebiegu ich karier nie ma raczej co liczyć. Najczęściej wymienieni są jedynie
najlepsi gracze poszczególnych zespołów. Każdy, kto liczy więc na fascynującą
historyczną opowieść o futbolu, raczej nie znajdzie w pozycjach Goksińskiego
czegoś, co go zainteresuje. Można powiedzieć, że książki wydawane przez PZI
Softenę bardziej przypadną do gustu kibicom ze ścisłym umysłem, którzy lubią
wszelkiego rodzaju analizy, statystyki, zestawienia. Mówiąc wprost –
czytelnikom, którzy lubują się w liczbach. Taka forma prezentacji dziejów
polskiej piłki nożnej ma swoje uzasadnienie. Nie sposób przecież pisać obszernie
o każdym klubie i jego zawodnikach, kiedy tworzy się opracowanie obejmujące tak
wiele aspektów, które i tak jest już bardzo obszerne. Skupienie się na
najważniejszych wydarzeniach i datach, a także opis zauważonych trendów były
więc dobrym pomysłem.
Uzupełnieniem pierwszego tomu
jest kolejna książka serii. W stosunkowo krótkim tomie drugim (288 stron) autor
przedstawia wszystkie kluby, które funkcjonowały w okresie międzywojennym.
Goksiński krótko opisuje ich historię, a także wskazuje na miejsce we własnym
rankingu zespołów. W przypadku najbardziej znaczących klubów opis jest szerszy
– zawiera dane dotyczące pozycji w mieście, województwie i branży, największe
sukcesy oraz wykres prezentujący miejsce klubu w stworzonym przez autora
rankingu wszystkich drużyn, zmieniające się w kolejnych latach istnienia. Drugi
tom uzupełniają zestawienia najlepszych zespołów danego województwa. To zawiera
druga część serii, natomiast w trzeciej czytelnik znajdzie analogiczną analizę
jak w premierowym tomie, tyle tylko, że poświęconą klubom istniejącym w latach
1945-1970. Ostatnią do tej pory publikację Goksińskiego wyróżniają dwie
podstawowe różnice: w ligowych tabelach pojawiły się punkty, a pisany przez
autora tekst jest nieco obszerniejszy. Jedno i drugie wynika pewnie z większej
dostępności informacji dotyczących lat powojennych. Warto jednak zaznaczyć, że
najnowsza część, licząca 528 stron, zawiera wyłącznie dane dotyczące zespołów z
podziałem na regiony. Prezentację wszystkich klubów, ich analizę z podziałem na
branże oraz analizę meczowej frekwencji zawierały będą kolejne tomy, dotyczące
jednak całego okresu powojennego, nie ograniczonego wyłącznie do roku 1970.
Podsumowując, seria „Klubowa
historia polskiej piłki nożnej” to ciekawa i przede wszystkim oryginalna inicjatywa
wielkiego futbolowego pasjonata. Mimo że Jan Goksiński przy tworzeniu swoich
opracowań korzystał z pracy wielu historyków sportu, jego książki nie są
wyłącznie powieleniem zawartych tam informacji. Autor stworzył coś, czego nikt
wcześniej nie zrobił, co już na wstępie jest dużym plusem. Można momentami
polemizować z przyjętą przez twórcę serii metodologią, można wykazywać błędy i
pomyłki, ale nie można nie docenić ogromu pracy, której bez wątpienia wymagało
stworzenie trzech tomów. Po książki wydawane przez PZI Softenę zdecydowanie
warto sięgnąć, gdyż prezentują ciekawe spojrzenie na polski futbol klubowy. Wydawać
by się mogło, że dzieje rodzimej piłki opisane zostały już tak dokładnie, że
nie sposób stworzyć czegoś świeżego. Jan Goksiński udowodnił, że można, jeśli
tylko autor wykaże się dużą dozą pomysłowości i sporym zaangażowaniem. Właśnie
za to należą się twórcy serii o polskiej piłce klubowej ogromne brawa.
Strasznie źle się czyta. Może zmień czcionkę na biały kolor, ale pokombinuj z tłem, żeby kontrast był większy?
OdpowiedzUsuńDotychczas nikt się nie skarżył na czcionkę...
UsuńMoże dotychczas nikt tego nie czytał?
OdpowiedzUsuńBlog w takiej formie istnieje dwa lata, więc trochę osób zdążyło coś przeczytać i dotychczas nie miałem sygnałów, że coś nie tak z czcionką i ciężko się czyta.
UsuńPolecam serwis Tuba Chorzowa - mają informacje z pierwszej ręki!
OdpowiedzUsuńczy te ksiązki są jeszcze gdzieś do kupienia?
OdpowiedzUsuńObawiam się, że już nie, ale proszę sprawdzić na stronie wydawcy lub na Sensport.pl. Jeśli nie tam, pozostają już tylko aukcje internetowe lub OLX.pl.
Usuń