W ostatnich latach na polskim rynku ukazało się sporo biografii hiszpańskich
piłkarzy. Kibice doczekali się m.in. książek o Inieście, Xavim czy Casillasie.
28 sierpnia za sprawą Wydawnictwa Pascal do tego grona dołączył obrońca Realu
Madryt i reprezentacji Hiszpanii - Sergio Ramos.
Stało się tak dzięki polskiemu
wydaniu biografii „Sergio Ramos. Obrońca nie do przejścia”. Autorem książki
opisującej karierę dwukrotnego mistrza Europy oraz mistrza świata jest Pepe
Garcia-Carpintero – hiszpański dziennikarz sportowy, reporter Radia Marca. Trzeba
przyznać, że udało mu się napisać dobrą pozycję, która przybliża czytelnikowi
postać jednego z najlepszych obecnie obrońców na globie. Autor postarał się
przedstawić czytelnikowi Ramosa głównie jako piłkarza, choć lektura książki
wiele mówi też o tym, jakim jest człowiekiem. Proporcje między przedstawieniem
prywatnej sfery życia zawodnika, a jego osiągnięciami sportowymi są dobrze
wyważone. Zagłębiając się w lekturę czytelnik może mieć pewność, że sięgnął po
pozycję sportową, a nie portret gwiazdy show-biznesu, co nie zawsze jest regułą
w przypadku innych biografii sportowców (patrz: "David Beckham. Piłkarz, celebryta, legenda").
Pierwszy rozdział
Garcia-Carpintero zatytułował „Mój Sergio Ramos”. Autor przedstawia w nim luźne
przemyślenia dotyczące bohatera książki, kreśląc jego skrótowy obraz. Wymienia
jego sukcesy, zalety, pisze również o tym, jak poznał się z piłkarzem. Rozdział
ma charakter nieco chaotyczny i dobrze, że następnie Garcia-Carpintero przedstawia
już chronologicznie karierę Ramosa – od początków w drużynie FC Camas, poprzez
debiutancki sezon w Primera Division w barwach Sevilli, po transfer do Realu Madryt
i występy w koszulce „Królewskich”. Autor podkreśla, jak dużą rolę w karierze
przyszłego mistrza świata odegrał ojciec, który woził go na treningi, a także
nie opuszczał żadnego meczu, w którym występował jego syn. Z początkowych
rozdziałów czytelnik może też dowiedzieć się, że od momentu rozpoczęcia
piłkarskiej przygody Ramos należał do wyróżniających się zawodników i wielu
ekspertów przewidywało, że może zrobić wielką karierę. Dość powiedzieć, że
Hiszpan zawsze rywalizował z chłopcami starszymi od siebie, a jego wiek w
drużynie FC Camas był nawet fałszowany, aby młody piłkarz mógł grać w oficjalnych meczach (andaluzyjska federacja nie dopuszczała do nich dzieci poniżej 9. roku życia, a już wtedy Ramos zdradzał swój niemały talent i był gotowy do gry). Ciekawostką, którą podaje autor, jest również fakt, że bohater
książki rozpoczynał od pozycji wysuniętego napastnika i dopiero z czasem był
przesuwany coraz bliżej własnej bramki, by ostatecznie skończyć na środku
obrony. Jak podkreśla Garcia-Carpintero, to właśnie ten fakt sprawił, że dziś
obrońcę Realu Madryt uznać można za piłkarza totalnego. Trudno nie zgodzić się
z autorem, wszak Ramos jest zawodnikiem uniwersalnym, defensorem, który nieźle
broni, ale strzela też dużo bramek, jednak nie wszystkie opinie dziennikarza
Radia Marca są trafne.
Stawia on na przykład Ramosa w
jednym szeregu z Leo Messim, twierdząc, że są to obecnie najlepsi piłkarze na
świecie. Taka ocena sytuacji niewiele wspólnego ma jednak z rzeczywistością,
nawet biorąc pod uwagę fakt, że bohater książki okazywał się najlepszym
zawodnikiem Mistrzostw Świata w 2010 r. i Euro 2012 według Castrol Index. Ramos
nigdy bowiem nie liczył się w wyścigu o Złotą Piłkę, choć trofeum to zdobywali
już dwaj obrońcy (Beckenbauer i Cannavaro), a wielu innych defensorów było w
czołówce (Maldini czy Roberto Carlos). Widać wyraźnie, że Garcia-Carpintero
jest wielkim fanem Sergio Ramosa, czego nawet nie stara się kryć. Nie jest to
wprawdzie tak irytujący zachwyt nad bohaterem, jaki stał się udziałem Luisa Miguela
Pereiry i Nuno Luza w książce „Mourinho. Za kulisami zwycięstw”, ale jednak
rzutuje nico na odbiór całości. Przy czytaniu trzeba zachować dystans
i mieć świadomość, że oceny autora nie zawsze są obiektywne.
Tym, co jednak przemawia za książką
„Sergio Ramos. Obrońca nie do przejścia” jest fakt, że jest ona bardzo
aktualna. Oryginalne wydanie biografii ukazało się wprawdzie w roku ubiegłym,
ale Wydawnictwo Pascal zadbało o uzupełnienie polskiej edycji. Znaleźć można
więc w niej informacje o przestrzelonym przez Ramosa rzucie karnym w finale
tegorocznego Pucharu Konfederacji (miało to miejsce w lipcu) czy zdanie o tym, że nowym trenerem Realu
Madryt jest Carlo Ancelotti (informacja z czerwca). To niewątpliwa zaleta książki, gdyż czytelnik nie
odnosi wrażenia, że czyta dzieło sprzed roku. Tutaj wydawnictwu należą się duże
brawa, podobnie jak w przypadku wkładek ze zdjęciami. W książce znajdują się aż
dwie, a każda zawiera kilkanaście zdjęć. Sam fakt ich występowania nie jest
jeszcze niczym zasługującym na wyróżnienie, ale bardzo ciekawie sformułowane i
dobrane zostały opisy do zdjęć. Tworzy to to swoistą historię obrazkową, coś na
kształt komiksu, którego przeglądanie jest niezwykle przyjemne.
Trzeba także zaznaczyć, że
biografia Sergio Ramosa jest esencją jego kariery. Autor nie tworzy obszernego
opisu poszczególnych etapów życia piłkarza, wzbogaconego o wiele wypowiedzi
członków rodziny, znajomych, trenerów i innych zawodników. Tego typu
rozwiązania sprawdzają się w przypadku książek o sportowcach, którzy zakończyli
już czynną karierę (patrz: „Eddy Merckx. Kanibal” czy „Cantona. Buntownik, któryzostał królem”). Takie dzieło stanowi wtedy obszerne podsumowanie ich życia,
księgę upamiętniającą. Nie byłoby to jednak właściwie w przypadku opisu
piłkarza, który ma 27 lat, a przed sobą jeszcze wiele boiskowych przygód i co najmniej
kilka lat grania na najwyższym poziomie. „Sergio Ramos. Obrońca nie do
przejścia” to tak naprawdę lektura na jeden wieczór. Garcia-Carpintero
przedstawia w skrócie kolejne szczeble kariery Ramosa, najwięcej miejsca
poświęcając jego występom w Realu Madryt i reprezentacji Hiszpanii. Autor stara
się też krótko przybliżyć czytelnikom, jakim człowiekiem jest piłkarz, kiedy
opuszcza stadion. Pisze więc o jego pasjach – muzyce flamenco czy corridzie,
podkreśla kultywowanie pamięci o zmarłym tragicznie Antonio Puercie, nie pomija
też opisu charakteru Ramosa – pewności siebie połączonej z zadziornością i
agresywnością, a także otwartości dla mediów. Jedyną rzeczą, która niezbyt
wyszła autorowi, są anegdoty. Garcia-Carpintero wyraźnie nie umie ich
opowiadać, brak mu odpowiedniego wyczucia w tym, co może być ciekawe i zabawne
dla czytelnika. Sprawia to, że przytaczane przez niego historie (upuszczenie Pucharu
Króla czy 20 nieodebranych połączeń od przyjaciela - torreadora Talavante) nie
uatrakcyjniają specjalnie książki, choć powinny to czynić.
Pozycja „Sergio Ramos. Obrońca nie do przejścia” to jednak dobra biografia, która odpowiednio przybliża czytelnikom postać bohatera. Właściwie wyważone proporcje między przedstawieniem sportowej, a zaprezentowaniem prywatnej sferą życia piłkarza sprawiają, że powinna przypaść do gustu fanom futbolu, a w szczególności sympatykom talentu Ramosa i kibicom Realu Madryt. Docenić powinni ją wszyscy, którzy chcieliby dowiedzieć się tego, jak wyglądała droga obrońcy reprezentacji Hiszpanii na szczyt i jakim tak naprawdę człowiekiem jest zawodnik, który potrafi fatalnie przestrzelić rzut karny w półfinale Ligi Mistrzów, by dwa miesiące później ośmieszyć bramkarza strzałem „z wapna” w jednym z najważniejszych meczów Mistrzostw Europy.
No dobrze, jeśli chodzi o Ramosa to tracę cały swój zdrowy rozsądek i zamieniam się w rozhisteryzowaną fankę, więc ta książka z pewnością już niedługo trafi na moją półkę :)
OdpowiedzUsuńKsiążka powinna przypaść do gustu wszystkim fanom Ramosa, którzy pewnie myślą podobnie, jak jej autor. :)
OdpowiedzUsuń