Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kolekcja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kolekcja. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 22 marca 2015

Akcja „Warto czytać książki sportowe”. Pochwal się swoją kolekcją i zachęć innych do czytania!

Osób, które odwiedzają ten blog, nie trzeba przekonywać, że warto czytać książki sportowe. Nie wszyscy są jednak świadomi tego, że to niezwykle miły i pożyteczny sposób na spędzanie wolnego czasu. Pokażmy, że tak właśnie jest, prezentując nasze biblioteczki i zachęcając innych kibiców do sięgnięcia po wartościowe lektury o sporcie!

Mniej więcej przed rokiem wpadłem na pomysł akcji „Lubię książki sportowe”. Zabawa cieszyła się dużym zainteresowaniem, a udział wzięło w niej ponad 20 osób. Jej podsumowanie znajdziecie pod tym linkiem. Dwanaście miesięcy to szmat czasu, dlatego postanowił stworzyć kolejną akcję i raz jeszcze zmobilizować społeczność czytających kibiców. Wasze biblioteczki z pewnością się powiększyły, podobnie jak grono osób odwiedzających blog, więc liczę na duże zaangażowanie i sporą liczbę uczestników.

Zasady akcji są bardzo podobne do tych sprzed roku. Wystarczy przesłać na e-mail ksiazki.sportowe@gmail.com zdjęcie swojej biblioteczki z kartką, na której widnieć będzie napis: „Warto czytać książki sportowe”. W treści wiadomości należy napisać kilka słów o sobie oraz swojej kolekcji, a także podać pięć powodów, dla których waszym zdaniem warto czytać publikacje o sporcie. Całość powinna być podpisana waszym imieniem, nazwą miejscowości, z której pochodzicie, i wiekiem.

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Podsumowanie akcji „Lubię książki sportowe”

Wczoraj zakończyła się ponad dwutygodniowa akcja „Lubię książki sportowe”. Cieszę się, że tak wiele osób zechciało włączyć się w zabawę i przesłać zdjęcia oraz opis swojej kolekcji publikacji o sporcie. Myślę, że wszyscy uczestnicy udowodnili, iż kibic czyta i to niemało, co powinno zachęcić innych ludzi do sięgania po sportową literaturę. Zapraszam do zapoznania się z podsumowaniem akcji!

W zabawie wzięło udział 21 osób. To całkiem dobry wynik, zważywszy na to, że przesłanie zgłoszenia wymagało trochę wysiłku – trzeba było zebrać wszystkie sportowe książki w jednym miejscu, zrobić zdjęcie, a także napisać nieco o swojej kolekcji. Cieszy mnie, że zgłoszenia przesyłały różne osoby – począwszy od 15-letnich kibiców, po fanów, którzy przekroczyli już 30. rok życia. Fotografie przychodziły z różnych stron Polski – m.in. z Białegostoku, Łodzi, Warszawy, Poznania, Wrocławia, Bielska-Białej czy Krakowa. Kilku uczestników zdradziło też swoje klubowe sympatie i, co ciekawe, najchętniej zdjęciami swoich biblioteczek dzielili się fani Liverpoolu oraz Manchesteru United. Największym zaskoczeniem akcji były jednak dla mnie jej uczestniczki. Mogło się wydawać, że sportem, a więc również literaturą o tej tematyce, interesują się głównie mężczyźni. Nic bardziej mylnego. Osiem Pań przedstawiło swoje imponujące biblioteczki, przekonując, że wśród kibiców nie brakuje przedstawicielek płci pięknej.

Wszyscy, którzy wzięli udział w zabawie, w bardzo ciekawy sposób pisali też o swoich kolekcjach. Jak zaznaczyłem w tekście zapowiadającym akcję, dla osoby, która pochwali się moim zdaniem najciekawszą biblioteczką lub opisze ją w najbardziej interesujący sposób, przewidziana jest nagroda. To książka Krzysztofa Szujeckiego „Życie sportowe w Drugiej Rzeczypospolitej”. Podczas trwania zabawy „Lubię książki sportowe” włączyło się w nią Wydawnictwo Sine Qua Non, informując, że ufunduje nagrodę specjalną dla kogoś, kto na zdjęciu pokaże najwięcej książek wydanych ich nakładem. Pora więc rozstrzygnąć oba konkursy… ale zanim to nastąpi, zobaczmy, jak prezentują się zdjęcia wszystkich uczestników. W niektórych przypadkach opisy były bardzo długie, dlatego zrezygnowałem z ich przytaczania. Można się z nimi zapoznać, klikając na imię danej osoby – przeniesiecie się wtedy na fan page bloga, gdzie zamieszczane były forografie wraz z opisami. Zgłoszenia przedstawiam w kolejności chronologicznej według kolejności ich przesłania: