Stał się legendą Manchesteru United. Z sukcesami prowadził klub przez
niemal 27 lat. Wraz z jego odejściem skończył się złoty okres Czerwonych
Diabłów, podczas którego byli drużyną podziwianą przez kibiców na całym
świecie. Sir Alex Ferguson to jeden z najsłynniejszych menadżerów w historii
futbolu. Przeczytajcie, jakimi pięcioma spostrzeżeniami dzieli się w swojej
nowej książce „Być liderem”.
1. „Z jakiegoś powodu Bóg dał nam parę oczu i parę uszu, a tylko jedną
buzię. Stąd też powinniśmy dwa razy więcej obserwować i słuchać, niż mówić”.
Powyższe słowa mogą wydawać się
oczywiste, ale przyznam szczerze, że nigdy w ten sposób nie postrzegałem pracy
trenera. Ferguson w „Być liderem” w wielu miejscach udowadnia, że umiejętność
dobrego obserwowania i słuchania może okazać się kluczowa w jego zawodzie. Jako
przykłady podaje dwie sytuacje: transfer Cantony i grę w „dziada”.
W 1992 roku, po meczu Manchesteru
United z Leeds, Ferguson podsłuchał rozmowę swoich zawodników pod prysznicem –
ci gorączkowo dyskutowali na temat napastnika rywali, Erika Cantony. Chwalili
zalety Francuza, co szkoleniowcowi wydało się dziwne, gdyż nigdy wcześniej piłkarz przeciwników nie wywoływał w szatni takich emocji. Ta rozmowa
poskutkowała tym, że Sir Alex zaczął bacznie przyglądać się Cantonie i wkrótce
ściągnął go na Old Trafford. Podsłuchana pod prysznicem rozmowa stała się
zalążkiem sprowadzenia do United jednego z najlepszych napastników w historii
klubu.
W innymi miejscu książki Ferguson
zdradza, jak cenny był dla niego jeden trening reprezentacji RFN, zaobserwowany
w Kilmarnock w 1969 roku. To podczas niego Szkot zobaczył, że w czasach, gdy
przez trenerów cenione były długie treningowe biegi, niemiecka ekipa trenowała
zupełnie inaczej – kładła nacisk na posiadanie piłki. Ta obserwacja zaowocowała
wprowadzaniem przez Fergusona w kolejnych drużynach tzw. boxes, czyli popularnej gry w „dziadka”, dzięki której podopieczni
Sir Alexa doskonalili swoje umiejętności. 90-minutowa obserwacja treningu stała
się dla menadżera lekcją na całą późniejszą karierę.
2. „Sprawdzałem, który z rywali po raz pierwszy grał na Old Trafford.
Zazwyczaj na nich wywieraliśmy największą presję”.
Kolejna prosta, ale jakże ważna
lekcja – zmaksymalizuj swoje szanse na zwycięstwo. Oczywiście trudno powyższy
przykład zastosować we wszystkich klubach, gdyż nie wszędzie piłkarze rywala
drżą na samą myśl o wyjściu na murawę, ale w przypadku Manchesteru United była
to skuteczna metoda. Jestem przekonany, że dzięki niej Czerwone Diabły zdobyły
na Old Trafford sporo punktów – przecież jeszcze do niedawna była to bardzo
niewygodna arena dla rywali. Piłkarze czuli respekt, a tym, którzy wybiegali na
ten stadion po raz pierwszy, na pewno strach pętał nogi. Jeśli dodatkowo na
tych najbardziej przestraszonych zawodników gracze United wywierali jeszcze
większą presję, ci popełniali błędy i „palili się” na całe spotkanie. Niezwykle
przebiegłe postępowanie Fergusona. Ale w futbolu jak na wojnie – wszystkie
chwyty dozwolone!
3. „Gdyż jeśli raz odpuścisz dyscyplinę, możesz pożegnać wszelkie
sukcesy i wszystko zmienia się w anarchię”.
Sir Alex Ferguson znany był z
twardej dyscypliny. W „Być liderem” przyznaje uczciwie, że kosztowała go ona
kilka tytułów – gdyby podszedł do kilku sytuacji bardziej pobłażliwie, z
pewnością Manchester United miałby na koncie więcej trofeów. Szkot zaznacza
jednak, że gdyby mógł… nic by nie zmienił! Jego zdaniem dyscyplina jest
najważniejsza i jej nawet jednorazowe odpuszczenie burzy to, co było dotychczas
budowane.
Jako przykład menadżer podaje
sytuację z 2011 roku. Pod koniec sezonu kilku piłkarzy zabalowało i stawiło się
na treningu w stanie wskazującym. Ferguson odsunął ich od składu, mimo że
zespół trawiła plaga kontuzji i zespół był już mocno osłabiony. Brak kolejnych
piłkarzy sprawił, że Czerwone Diabły odniosły porażkę z Blackburn Rovers 2:3 i
ostatecznie przegrały bój o mistrzostwo Anglii gorszym stosunkiem bramek z
Manchesterem City. Sir Alex twierdzi, że drugi raz postąpiłby tak samo, gdyż
dyscyplinę ceni sobie ponad wszystko. Trzeba przyznać, że to rzadko spotykane,
twarde stanowisko, na które mogą sobie pozwolić jedynie charyzmatyczni
szkoleniowcy z ogromnym autorytetem. Dokładnie tacy jak Szkot.
4. „Gdyby nie śmierć Bridget Robertson, siostry Cathy, w październiku
2012, pewnie dalej prowadziłbym United”.
Informacja o przejściu Fergusona
na trenerską emeryturę była trudna do przyjęcia nie tylko dla fanów Manchesteru
United. Można się tylko zastanawiać, gdzie byłby dziś klub, gdyby Sir Alex
jednak nie zrezygnował z funkcji menadżera? Jak pisze w „Być liderem” Szkot,
wcale nie planował odejścia. Nie chciał przechodzić na emeryturę, miał zamiar
raz jeszcze wygrać Ligę Mistrzów, a gdy do klubu przychodził Robin Van Persie,
na pytanie Holendra, jak długo Ferguson zamierza zostać przy Old Trafofrd, ten
odpowiedział krótko: „Emerytura mnie nie interesuje”. Wszystko zmieniła śmierć
siostry żony Sir Alexa, która uświadomiła mu, jak kruche jest ludzkie życie.
Szkoleniowiec postanowił zrobić coś dla małżonki i wreszcie to jej poświęcić
czas. Dotychczas to ona poświęcała się na rzecz męża, który większość czasu
spędzał w klubie.
5. „Są tylko dwaj światowej klasy piłkarze: Lionel Messi i Cristiano
Ronaldo”.
Legendarny menadżer zdradza w
książce, których piłkarzy ceni najbardziej. Pisze, że jest wielu świetnych
zawodników, ale tylko dla dwóch można obecnie zarezerwować określenie: „klasa
światowa”. To Leo Messi i Cristiano Ronaldo. Portugalczyka Ferguson ceni
szczególnie, pisząc, że spośród wszystkich graczy United, on był najbardziej
wyjątkowy. Szkot wymienia też pięciu zawodników Czerwonych Diabłów, którzy za
jego trenerskich czasów przy Old Trafford byli graczami najlepszymi. Jest w tym
gronie CR7, ale jest też czterech innych piłkarzy. Jakich? Tego dowiecie się
już z lektury „Być liderem”, która od 23 listopada znajduje się na półkach w
księgarniach w całej Polsce.
Zamów nową książkę Alexa Fergusona "Być liderem" na LaBotiga.pl z 25% rabatem lub w atrakcyjnych pakietach!
Zamów nową książkę Alexa Fergusona "Być liderem" na LaBotiga.pl z 25% rabatem lub w atrakcyjnych pakietach!
CZYTAJ TAKŻE:
Witam, wiadomo czy SQN szykuje jakieś sportowe premiery na styczeń/luty?? ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak, w lutym będzie kilka tytułów. :) Szczegóły wkrótce!
Usuń