„Idzie luty, podkuj buty”, zwykło się mawiać. To przysłownie nijak ma
się jednak do lutowych premier sportowych. W tym miesiącu ukażą się bowiem
zaledwie trzy nowe książki, więc czytelnicy wcale nie muszą zbyt często
wybierać się do księgarni. Czasu wystarczy na dokładnie zapoznanie się z każdym
tytułem.
Pierwsza z lutowych premier to
książka z pogranicza sportu. W zasadzie z piłką nożną ma tyle wspólnego, że
napisana została przez kibica Legii Warszawa. Kibica, który przez 40 miesięcy przetrzymywany
był w tymczasowym areszcie bez wyroku i dowodów. Znalazł się tam tylko dlatego,
że świadek koronny (wcześniej wielokrotnie karany) zeznał, iż Maciej
Dobrowolski brał udział w przemycie marihuany z Holandii do Polski. Miał
rzekomo pośredniczyć w transakcjach, pełniąc rolę tłumacza. Sprawą swego czasu
żyła cała Polska, a szczególne zaangażowanie w nią wykazywało wiele osób z
piłkarskiego środowiska. Kiedy zorganizowana została akcja społecznościowa
#uwolnićmaćka, o jego wolność walczyli nie tylko fani Legii, ale też
dziennikarze i sportowcy. Na dalszy plan zeszły też klubowe animozje – fani
zwaśnionych drużyn wstawiali się za Maćkiem i jak jeden mąż nagłaśniali tę
sprawę. Znalazła ona swój finał (przynajmniej tymczasowy, bo nad
przetrzymywanym kibicem wciąż ciążą poważne zarzuty) we wrześniu 2015 roku,
kiedy sąd w końcu zezwolił na odpowiadanie z wolnej stopy po wpłaceniu kaucji w
wysokości 50 tys. złotych, zalecił dozór policyjny i zwolnił fana Legii z
aresztu.
Teraz Maciej Dobrowolski zdecydował
się opowiedzieć o tym, co przeżył. W spisaniu wspomnień pomógł mu jego
przyjaciel, Łukasz Kowalski. To dziennikarz mający spore doświadczenie – był zastępcą
redaktora naczelnego portalu Fakt24.pl, zastępcą redaktora naczelnego pism „DosDedos”
i „Machina”, a także prowadził hip-hopowy magazyn „Ślizg”. Do niedawna pracował
jako felietonista „Naszej Legii”, a dosłownie od kilku dni jest szefem
oficjalnego klubowego portalu Legia.com. Z połączenia tej bulwersującej
historii z reporterskim doświadczeniem autora może wyjść bardzo interesująca
lektura. Zatytułowana będzie „#UwolnićMaćka”, a za jej wydanie odpowiada Oficyna
Wydawnicza Warszawski Sznyt. Oficjalna premiera już za kilka dni, dokładnie 15
lutego. Wydawcy przekonują, że „ta książka to opowieść o tym, jak zachować
godność w ekstremalnej sytuacji. To też traktat o przyjaźni i wierze. Wierze w
ludzi i w lepsze jutro”. Aby przekonać się, jak ten traktat wypadnie w
praktyce, trzeba wysupłać z portfela 39,90 zł, bo właśnie taka cena widnieje na
okładce 200-stronicowej pozycji. Wymowna okładka oraz podtytuł „Opowieść o 40
miesiącach życia, które ukradł mi system” sugerują, że raczej nie będzie to
przyjemna lektura dla przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości…