Pokazywanie postów oznaczonych etykietą #uwolnićmaćka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą #uwolnićmaćka. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 11 lutego 2016

Lutowe premiery

„Idzie luty, podkuj buty”, zwykło się mawiać. To przysłownie nijak ma się jednak do lutowych premier sportowych. W tym miesiącu ukażą się bowiem zaledwie trzy nowe książki, więc czytelnicy wcale nie muszą zbyt często wybierać się do księgarni. Czasu wystarczy na dokładnie zapoznanie się z każdym tytułem.

Pierwsza z lutowych premier to książka z pogranicza sportu. W zasadzie z piłką nożną ma tyle wspólnego, że napisana została przez kibica Legii Warszawa. Kibica, który przez 40 miesięcy przetrzymywany był w tymczasowym areszcie bez wyroku i dowodów. Znalazł się tam tylko dlatego, że świadek koronny (wcześniej wielokrotnie karany) zeznał, iż Maciej Dobrowolski brał udział w przemycie marihuany z Holandii do Polski. Miał rzekomo pośredniczyć w transakcjach, pełniąc rolę tłumacza. Sprawą swego czasu żyła cała Polska, a szczególne zaangażowanie w nią wykazywało wiele osób z piłkarskiego środowiska. Kiedy zorganizowana została akcja społecznościowa #uwolnićmaćka, o jego wolność walczyli nie tylko fani Legii, ale też dziennikarze i sportowcy. Na dalszy plan zeszły też klubowe animozje – fani zwaśnionych drużyn wstawiali się za Maćkiem i jak jeden mąż nagłaśniali tę sprawę. Znalazła ona swój finał (przynajmniej tymczasowy, bo nad przetrzymywanym kibicem wciąż ciążą poważne zarzuty) we wrześniu 2015 roku, kiedy sąd w końcu zezwolił na odpowiadanie z wolnej stopy po wpłaceniu kaucji w wysokości 50 tys. złotych, zalecił dozór policyjny i zwolnił fana Legii z aresztu.

Teraz Maciej Dobrowolski zdecydował się opowiedzieć o tym, co przeżył. W spisaniu wspomnień pomógł mu jego przyjaciel, Łukasz Kowalski. To dziennikarz mający spore doświadczenie – był zastępcą redaktora naczelnego portalu Fakt24.pl, zastępcą redaktora naczelnego pism „DosDedos” i „Machina”, a także prowadził hip-hopowy magazyn „Ślizg”. Do niedawna pracował jako felietonista „Naszej Legii”, a dosłownie od kilku dni jest szefem oficjalnego klubowego portalu Legia.com. Z połączenia tej bulwersującej historii z reporterskim doświadczeniem autora może wyjść bardzo interesująca lektura. Zatytułowana będzie „#UwolnićMaćka”, a za jej wydanie odpowiada Oficyna Wydawnicza Warszawski Sznyt. Oficjalna premiera już za kilka dni, dokładnie 15 lutego. Wydawcy przekonują, że „ta książka to opowieść o tym, jak zachować godność w ekstremalnej sytuacji. To też traktat o przyjaźni i wierze. Wierze w ludzi i w lepsze jutro”. Aby przekonać się, jak ten traktat wypadnie w praktyce, trzeba wysupłać z portfela 39,90 zł, bo właśnie taka cena widnieje na okładce 200-stronicowej pozycji. Wymowna okładka oraz podtytuł „Opowieść o 40 miesiącach życia, które ukradł mi system” sugerują, że raczej nie będzie to przyjemna lektura dla przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości…