Są takie książki, co do których można mieć pewność, że nie będą nudne.
To przeważnie dzieła charyzmatycznych postaci, które zawsze mają do powiedzenia
coś ciekawego. Nie inaczej jest z „Mecz po meczu”, czyli publikacją trenera
Atletico Madryt, Diego Pablo Simeone. Po jej lekturze można mieć do autora
tylko jedną pretensję: czemu tak mało?
Pozycja obowiązkowa każdego trenera
Książka, która 8 września ukazała
się u nas nakładem Domu Wydawniczego Rebis, to druga pozycja na temat
argentyńskiego szkoleniowca. Pierwsza też miała premierę w tym roku, ale była
to klasyczna biografia – dzieło Carlosa Aznara, niemające statusu „oficjalnej”
publikacji. Przewaga nowszej książki jest więc taka, że to pozycja pisana przez samego
Simeone. No dobrze, powstająca przy udziale Argentyńczyka, bo dobrze wiemy, że
to nie piłkarze i trenerzy wystukują na klawiaturze kolejne zdania „swoich” książek.
Świadomie unikam tutaj określenia „autobiografia”, gdyż „Mecz po mecz” tak
naprawdę autobiografią nie jest. To nie publikacja, w której autor
chronologicznie opowiada o swoim życiu: dzieciństwie, rodzicach, pierwszych
kontaktach z piłką, a potem profesjonalnej karierze. To raczej zmaterializowana
filozofia futbolu Diego Simeone, pełna interesujących spostrzeżeń i przykładów,
które mogą stanowić wartościowy dla innych szkoleniowców model zachowania.
Jeśli ktoś czytał poprzednie
sportowe tytuły Rebisu, mniej więcej wie, czego może się spodziewać po
najnowszej lekturze. W „Menedżerach” czy książce „Herr Guardiola” nacisk
położony był nie na boiskowe wydarzenia czy kulisy szatni, a na metody
stosowane przez najlepszych szkoleniowców: Aleksa Fergusona, Harry’ego
Redknappa czy Pepa Guardiolę. Nie inaczej jest z publikacją Simeone.
Argentyńczyk przedstawia w niej swój pomysł na prowadzenie piłkarskich drużyn,
tytułując kolejne rozdziały tym, co jest dla niego najistotniejsze:
przywództwo, wiara i przekonanie, szczerość, emocje czy pasja. Niewątpliwą
zaletą pozycji „Mecz po meczu” jest fakt, że autor popiera swoje rozważania
przykładami. Nie czarujmy się – teoretyczna książka o prowadzeniu zespołu
piłkarskiego może być ciekawa dla trenerów czy tych, którzy marzą o pracy w tym
zawodzie. Kibice oczekują jednak „mięsa”, czyli opisu konkretnych sytuacji, w
których Simeone zachował się zgodnie ze swoją filozofią i przyniosło to
wymierną korzyść.