Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bycie kibicem to nie jest przestępstwo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bycie kibicem to nie jest przestępstwo. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 26 stycznia 2014

"Pisanie jest dla mnie formą hobby" - wywiad z Michałem Buczakiem, autorem powieści o kibicach piłkarskich

Poza piłką nożną, Michał Buczak interesuje się
m.in. kulturą Azji Południowo-Wschodniej i Indii
Fot. archiwum prywatne Michała Buczaka
Michał Buczak to jedyna osoba w Polsce, a może i na świecie, która regularnie pisze i wydaje powieści o kibicach. Pierwsza z jego książek – „Krew na stadionach” ukazała się w 2010 roku. Rok później premierę miała kolejna – „Stadiony w ogniu”, a przed blisko dwoma miesiącami wydana została najnowsza, zatytułowana „Sieć. Bycie kibicem to (nie) jest przestępstwo”. O tej pozycji, ale nie tylko, autor opowiada w wywiadzie dla bloga, zapraszam.

- To jak to w końcu jest z tym byciem kibicem? Można to uznać za przestępstwo czy jednak nie?

Dla każdego kto jest kibicem, odpowiedź jest oczywista. Nikt z nas nie jest przestępcą tylko dlatego, że oddaje się takiej pasji. Jednak służby mundurowe i organy administracyjne z miejsca spychają nas na margines społeczeństwa, w żaden sposób nie próbując zrozumieć. A przecież w takiej masie ludzkiej możemy znaleźć cały przekrój społeczeństwa. Oczywiście są osoby będące na bakier z prawem, działające na jego pograniczu, ale nie jest to duży odsetek. Na trybunach można spotkać również właścicieli firm, członków zarządów w korporacjach, managerów, lekarzy, prawników czy nauczycieli.
W przypadku najmniejszego naruszenia prawa stosuje się wobec kibiców odpowiedzialność zbiorowa, która przecież nie jest stosowana wobec żadnej innej grupy społecznej. Niestety, nie mamy żadnej możliwości przedstawienia naszej wersji wydarzeń i z góry jesteśmy skazani na ostracyzm. Przodują w tym media, dla których "jazda po kibolach" jest chwytliwym tematem i idealnym sposobem przyciągnięcia uwagi odbiorców.