Literatura przez duże „L”. Tak można nazwać „Calcio!” Juana Estebana
Constaina, czyli „powieść o pierwszym w dziejach meczu piłkarskim”. Choć
pozycja kolumbijskiego autora nie jest książką stricte sportową, stanowi dobrą
propozycję dla kibiców, którzy szukają czegoś ambitniejszego od masowo
wypuszczanych na rynek wspomnień sportowców lub wątpliwej jakości biografii
wschodzących dopiero gwiazd.
Przyznam się szczerze, że
sięgając po pozycję, która w Polsce ukazała się nakładem Domu Wydawniczego Rebis,
kompletnie nie wiedziałem, czego się po niej spodziewać. Podtytuł „powieść o
pierwszym w dziejach meczu piłkarskim”, zapowiedź książki, a także informacja,
że jest hołdem złożonym Diego Maradonie, zaintrygowały mnie jednak na tyle, iż
postanowiłem zagłębić się w lekturę. Powieść historyczna, która tematycznie
oscyluje wokół futbolu – dotychczas nie miałem okazji obcować z takim gatunkiem
literackim, więc stwierdziłem, że warto poznać coś nowego. Muszę przyznać, że
po skończeniu książki nie żałuję tej decyzji, choć zagłębiając się w pierwszej
strony „Calcio!” zastanawiałem się, czym tak naprawdę jest dzieło, które
trzymam właśnie w rękach.