Strony

sobota, 25 października 2014

W poszukiwaniu publikacji sportowych: 18. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie (fotorelacja)

Takie jak co roku, ale jednak inne. Po raz pierwszy międzynarodowe, po raz pierwszy w nowej hali. 23 października rozpoczęły się 18. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie, które potrwają do niedzieli. W ofercie ponad 700 wystawców z 20 krajów nie zabrakło publikacji o tematyce sportowej, więc właśnie w ich poszukiwaniu wzdłuż i wszerz przemierzyłem halę EXPO drugiego dnia imprezy. Zapraszam na fotorelację!


Z daleka hala EXPO Kraków prezentuje się dosyć... specyficznie. W oddali widać potężne kominy elektrociepłowni, a drodze na miejsce targów towarzyszy mocno industrialny klimat. Na szczęście szarzyzna spotęgowana przez brzydką pogodę ustępuje, gdy podejdzie się nieco bliżej hali.


To właśnie wejście do budynku EXPO Kraków. Trzeba przyznać, że w porównaniu z namiotem, przez który wchodziło się na targi w zeszłym roku, wygląda o niebo lepiej.


Po zakupieniu biletu i wejściu na halę, odwiedzający mają dwie możliwości: mogą udać się w lewo, do sali nazwanej "Wisła"...


...lub skręcić w prawo i odwiedzić "Dunaj". W obu sporych rozmiarów salach znajdują się stoiska wystawców. Decyduję się na drugi wariant, co okazuje się właściwym wyborem, gdyż zaczynam zwiedzanie od pierwszego stanowiska - A1.


Po przejściu kilku kroków natrafiam na stoisko Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie. Na półce zauważam jedną z książek, która przyciąga wzrok tytułem "Sport w sztuce".


To ta publikacja w zielonej okładce. Przeglądam ją i prezentuje się bardzo ciekawie - sportowe motywy w sztuce współczesnej potrafią zaskakiwać! Widzę, że cena książki to 50 zł, więc grzecznie dziękuję i udaję się w dalszą drogę. Być może jeszcze tu wrócę, gdyż zainteresowała mnie ta pozycja.


Kila metrów dalej zauważam stoisko firmy Egmont Polska. To wydawnictwo, które kilka miesięcy temu wypuściło na rynek książkę "Messi. Mały chłopiec, który stał się wielkim piłkarzem". Obecność balonów i duża liczba odwiedzających w młodszym wieku, kręcących się wokół tego miejsca, nie dziwi. Egmont specjalizuje się przecież w publikacjach dla młodych czytelników.


Biografia Messiego, którą znajduje na półce, również należy do tego rodzaju książek. W sobotę o 14.00 podpisywać będzie ją tutaj autorka, Yvette Żółtowska-Darska. Gdyby więc ktoś chciał zdobyć jej autograf, będzie miał do tego okazję.


Po drugiej stronie znajduje się stoisko Wydawnictwa Bona, które niedawno pod szyldem "Veni Vidi Vici" wydało dwie biografie wielkich sportowców - Eddy'ego Merckxa i Muhammada Alego. Pierwszą z nich dostrzegam na półce, ale drugiej znaleźć już nie potrafię...


Ruszam więc dalej i przechodząc obok stoiska Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, zaglądam na półkę. Szybko przelatuję wzrokiem po okładkach książek i... natrafiam na jedną, która mnie zaciekawia.


To pozycja "Klub z Wielkiej Łąki. 90 lat Zwierzynieckiego Klubu Sportowego" autorstwa Macieja Twaróga. Ładne wydanie z 2011 roku, kredowy papier, sporo zdjęć, choć tylko 56 stron. Czekam więc w kolejce, by zapytać o cenę i jestem zdumiony: 2,40 zł, słownie - dwa złote i czterdzieści groszy. Okazuje się, że dokładnie tyle kosztuje ta publikacja. Nie zastanawiam się więc ani chwili i kupuję tę broszurkę, pytając jednocześnie o inne książki o tematyce sportowej. Jest jeszcze jedna - "Machabeusze sportu. Sport żydowski w Krakowie". Szkoda tylko, że jest to wydanie w języku angielskim. Dziękuję zatem i ruszam w dalszą drogę z pierwszym nabytkiem.


Kolejnego nie muszę długo szukać. Po zrobieniu zaledwie kilku kroków moim oczom ukazuje się stoisko Wydawnictwa Avalon. Pamiętam, że rok temu mieli na targach książkę, którą chciałem kupić - "Sport wyczynowy w polityce państwa 1944-1989"


Na półce znowu dostrzegam publikację Artura Paski, więc pytam o jej cenę. Nie pamiętam już dokładnie, ale rok temu oscylowała w granicach 50 złotych, więc ostatecznie nie zdecydowałem się na zakup. Teraz dowiaduję się jednak, że kosztuje zaledwie 20 zł, więc długo się nie namyślając, kupuję ją. Jest i drugi, jakże cenny, nabytek!


To chyba mój dobry dzień, bo zaglądając na niepozorne stoisko Centrum Usług Wspólnych, dostrzegam kolejny "okaz". To album "Wodniacy. Pasjonaci wioślarstwa 1878-1939".


Tak wygląda z bliska. Cena? Zaledwie 5 zł, więc znowu nie mam się nad czym zastanawiać - płacę, pakuję książkę do torby i idę dalej.


Docieram do stoiska Agory. Na dużym plakacie widać zapowiedź sobotniego spotkania z autorami książki "Kat. Biografia Huberta Wagnera". Grzegorz Wagner i Krzysztof Mecner pojawią się tutaj o 11.00 i przez godzinę będą podpisywać książki.


Tych na pewno nie zabraknie, bowiem wydawcy na wizytę czytelników przygotowali się naprawdę solidnie. Nie ma się jednak czemu dziwić - "Kat" to najnowsza z ich sportowych pozycji, która jako pierwsza biografia legendarnego trenera polskiej kadry siatkarzy cieszy się na pewno sporym zainteresowaniem.


Na stoisku Agory nie brakuje jednak także wcześniejszych sportowych pozycji, które ukazały się nakładem tej firmy. Jest "Nie mówcie mi, jak mam żyć" Władysława Kozakiewicza i Michała Pola, a w tle widać książkę "Canarinhos. 11 wcieleń boga futbolu" Dariusza Wołowskiego (lewy górny róg zdjęcia).


Oprócz tych lektur, czytelnicy znajdą w tym miejscu książki poświęcone wspinaczce górskiej...


...oraz kultową "Wojnę futbolową" Ryszarda Kapuścińskiego, która spoczywa na półce obok innych wybitnych dzieł tego reportażysty.


Opuszczam jednak stoisko Agory i przechadzając się między boksami, natrafiam na Wydawnictwo Officyna. Ta firma jak na razie ma na koncie tylko jedną książkę o tematyce sportowej, ale nie zabrakło jej na targach w Krakowie. Każdy z czytelników z pewnością dostrzeże na półce "Przekręt" Declana Hilla.


Nikt nie powinien mieć także problemów z rozpoznaniem tego pana. Szkoda, że spogląda na nas tylko z plakatu znajdującego się na stoisku Wydawnictwa Literackiego. Wizyta sir Aleksa Fergusona w Krakowie to byłoby dopiero coś!


O ile wieloletni menadżer Manchesteru United mógłby na targach podpisywać swoją autobiografię, książki na swój temat z pewnością nie podpisałby Lance Armstrong. W każdym razie nie zostawiłby raczej autografu na tej, którą wydała Sonia Draga z Katowic. Stoisko tego wydawcy zobaczyć można na zdjęciu, ale książki "Wyścig kłamstw" Juliet Macur - już nie. Ze względu na duży tłok nie udało mi się jej uwiecznić, więc musicie uwierzyć mi na słowo, że znajdowała się na półce.


Warto od czasu do czasu przerwać poszukiwanie książek sportowych i popatrzyć w dal. Mimo że odwiedziłem targi w piątek, ludzi było całkiem sporo. Przyjechały szkolne wycieczki, a już w późniejszych godzinach, zapewne po pracy, zjawili się także starsi czytelnicy. W sobotę i niedzielę można więc spodziewać się prawdziwego tłoku, gdyż właściwie wszystkie spotkania autorskie zostały zaplanowane na te dni. To powinno przyciągnąć odwiedzających.


Pora jednak kontynuować wycieczkę. Na stoisku Wydawnictwa Znak sytuacja taka sama jak na targach w Warszawie: książek sportowych nie stwierdzono. Nie ma ani biografii Justyny Kowalczyk, ani wspomnień Michaela Phelpsa, ani książki Davida Walsha "Oszustwo niedoskonałe". Nie pozostaje mi nic innego, jak ruszyć w dalszą drogę.


Kolejny przystanek to stanowisko Domu Wydawniczego Rebis. Charakterystyczne logo widać już z daleka. Znacznie trudniej dostrzec jednak publikacje o tematyce sportowej. Obszedłem stoisko raz, potem drugi i zacząłem się zastanawiać, gdzie do cholery podział się "Herr Guardiola" lub chociaż poczciwy Harry Redknapp?!


Okazuje się, że sportowe pozycje Rebisu zostały ułożone w mało atrakcyjnym miejscu. Znalazłem je na dolej półce tylko dlatego, że ktoś akurat się przesunął i jakoś dostrzegłem trzy okładki. Miejsce jest jednak fatalne, co dziwi zwłaszcza w przypadku książki o Guardioli, która przecież ukazała się przed kilkunastoma dniami i spotyka się dotychczas z wyłącznie pozytywnymi recenzjami.


Dobrze eksponowana jest za to "Historia igrzysk olimpijskich i MKOl". Zapytałem o cenę tej pozycji i usłyszałem: "na targach 100 zł". Cena na okładce to 139 zł, więc różnica jest znaczna, choć to wciąż spory wydatek. Chwilę później mężczyznę, który udzielał mi informacji, strofuje jednak inny pan (jak mniemam jego szef), mówiąc, że książkę sprzedadzą za ledwie 30 zł. Chętnie bym skorzystał, gdybym nie kupił wcześniej pierwszego wydania, które ukazało się po igrzyskach w Pekinie. Ja podziękowałem, ale innych zachęcam do zakupu, bo taka cena za to potężne tomicho Davida Millera to jakby rozdawali książkę za darmo. Trzeba się jednak nastawić na dźwiganie sporego ciężaru, bo publikacja tak na oko (i rękę) waży jakieś 3 kilogramy.


Opuszczam Rebis, bijąc się z myślami, czy aby nie kupić nowego wydania "Historii igrzysk", ale moje rozterki przerywa widok stoiska Burda Książki. Pozycji sportowych nie trzeba długo szukać - stoją grzecznie w rządku. Jest Mariusz Czerkawski i to nawet razy dwa, jest też Krzysztof Hołowczyc, Pele, Robert Lewandowski i Maja Włoszczowska. Książek polskiej kolarki górskiej jest najwięcej, a to z tego względu, że autobiografia "(Sz)koła życia" premierę miała 22 października. Jej autorka w sobotę o 12.00 podpisywać będzie swoje wspomnienia, a na stoisku Polskich Księgarni zjawi się z kolei o 13.15 Mariusz Czerkawski, by złożyć podpisy na książkach swojego autorstwa. Będzie więc okazja do tego, żeby zamienić kilka słów.


Kontynuuję swoją wycieczkę i zauważam stoisko "Czułego Barbarzyńcy". Nie, ta firma nie ma nic wspólnego ze sportem (tak mi się przynajmniej wydaje), ale trzeba przyznać, że w kategorii najbardziej oryginalnych nazw, jest poza konkurencją.


Idąc dalej, natrafiam wreszcie na stoisko Sine Qua Non, czołowego wydawnictwa wypuszczającego na polski rynek książki o sporcie.


Na półkach znajduję książki "Barca. Życie, pasja, ludzie" i "Raul. Sekrety legendy", które premiery miały krótko przed targami, ale są także pozostałe sportowe pozycje. Głównie te wydane w ostatnich miesiącach oraz cieszące się największą popularnością wśród kibiców (Messi, Ronaldo, Neymar).


Książkę o Raulu, który 29 października będzie świętował jubileusz 20 lat od momentu debiutu w barwach "Królewskich", można nabyć za 30 zł. Kto chciałby więc poznać "Sekrety legendy", ma okazję nabyć książkę w promocyjnej cenie. Wizyta na stoisku SQN jest jednak wartościowa także z innego względu.


Wydawcy przygotowali bowiem katalog, w którym zapowiadają wszystkie pozycje, także sportowe, mające ukazać się ich nakładem do końca roku. Na telebimie przewijają się natomiast okładki książek, które są w najbliższych planach. Można więc zobaczyć, jak będzie wyglądała chociażby okładka autobiografii Mike'a Tysona. Dla ułatwienia dodam, że telebim znajduje się w górnej części zdjęcia. Wzrok niektórych może przyciągać bowiem coś zupełnie innego...


Po wizycie w SQN przyszedł czas na Grupę Wydawniczą Foksal, której stoisko połączone jest z internetowym sklepem Empik.com. To chyba największe stanowisko tych targów, gdyż znalazło się w nim chociażby miejsce do zabawy przeznaczone dla dzieci.


Ja nie przyszedłem jednak tutaj się bawić, a szukać książek sportowych. Z ich znalezieniem nie mam większych problemów. Jest "ZaSYPAny", jest "Ja, kibic" oraz autobiografia braci Brownlee, są także książki o Łukaszu Podolskim i Michaelu Schumacherze. Wszystkie z 25% zniżką.


Powoli kończąc już moja wędrówkę, natrafiam jeszcze na stoisko Ośrodka Karta. Na górnej półce można zauważyć trzy pozycje o tematyce sportowej. Co ciekawe, album "Wodniacy", który kupiłem wcześniej za 5 zł, tutaj kosztuje 25 zł, podobnie zresztą jak inna książka tej serii - "Cykliści". Zakup pozycji "Sport w przedwojennej Warszawie" to z kolei wydatek rzędu 35 zł.


A to już ostatni cel mojej wędrówki - stoisko Sklepu Weszło.com. Książek o sporcie ci tutaj pod dostatkiem. Jest chociażby "Calcio!" Juana Estebana Consteina za 12 zł, jest "Odwrócona piramida" Jonathana Wilsona za 20 zł. Są także koszulki, chociażby ta ze słynnym hasłem "Fuck UEFA" oraz mało aktualnym obecnie: "Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało". Promocji jest zresztą więcej, więc najlepiej samemu przekonać się, jak to wygląda. Zapytałem wystawców o książki, które cieszą się jak na razie największym zainteresowaniem i okazało się, że to nie "ZaSYPAny", a pozycja "Arsenal. Jak powstawał nowoczesny superklub" jest kupowana przez odwiedzających najczęściej. Pewnie zmieni się to w niedzielę, kiedy na stoisku swoją autobiografię "Spalony" będzie podpisywał Andrzej Iwan. Warto wpaść i zebrać podpis byłego piłkarza Wisły Kraków.


W drodze do wyjścia natrafiam jeszcze na stoisko Wydawnictwa Zysk i S-ka. To tutaj w niedzielę miał pojawić się Roman Kołtoń i podpisywać książki "Deyna, czyli obcy". Nie będzie go jednak, gdyż w tym samym czasie nagrywa program Cafe Futbol. Szkoda, bo szykowało się fajne spotkanie, które miało zakończyć się wywiadem. Co się odwlecze, to nie uciecze. Może za rok będzie okazja!

ZOBACZ TAKŻE:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz