Koniec roku to czas podsumowań, dlatego na blogu nie mogło zabraknąć
rankingu najlepszych sportowych pozycji minionych dwunastu miesięcy. W 2014
roku interesujących premier było tak dużo, że postanowiłem podzielić
zestawienie na dwie części. W pierwszej subiektywna lista „Top 10” książek o
tematyce sportowej napisanych przez polskich autorów.
Podobnie jak przed rokiem, tak i
teraz stworzenie rankingu najlepszych pozycji nie przyszło mi łatwo, choć podział
zestawienia na dwie części zapewnił mi teoretycznie większy komfort wyboru.
Dzięki temu mogłem wytypować nie dziesięć, a aż dwadzieścia tegorocznych
publikacji sportowych, które w mojej ocenie zasługują na wyróżnienie.
Zdecydowałem się na taki zabieg z prostego powodu – książki zagranicznych
autorów, które w tym roku ukazały się w Polsce, pierwszego wydania za granicą
doczekały się przeważnie kilka lub nawet kilkanaście lat temu (patrz
autobiografia Stefana Effenberga). Stawianie ich w jednym szeregu z pozycjami
rodzimych twórców, które do księgarni po raz pierwszy trafiły w ciągu minionych
dwunastu miesięcy, nie byłoby do końca sprawiedliwe. Warto bowiem docenić pracę
tych, którzy napisali coś o sporcie w naszym ojczystym języku. Na początek więc
o dziesięciu polskich premierach, które w 2014 roku, z różnych względów,
zrobiły na mnie największe wrażenie.
Miejsce 10.: Dariusz Wołowski „Canarinhos. 11 wcieleń boga futbolu”
(Wydawnictwo Agora)
Stawkę otwiera Dariusz Wołowski,
dziennikarz „Gazety Wyborczej”, dzięki któremu tuż przed mundialem kibice mogli
zapoznać się z książką o brazylijskim futbolu. Oczywiście pozycja „Canarinhos.
11 wcieleń boga futbolu” nie może się równać z klasykiem, jakim jest „Futebol”
Aleksa Bellosa, ale trzeba przyznać, że polski autor spisał się bardzo dobrze.
Nie oparł swojego dzieła wyłącznie na pracy innych, ale sam wybrał się w
dwutygodniową podróż po Brazylii i refleksjami z tej wyprawy dzieli się w swojej
książce. Wołowski pojawił się na meczach brazylijskich drużyn, odwiedził
klubowe muzea, porozmawiał z ciekawymi ludźmi. To sprawiło, że jego publikacja
nabrała po części niezwykle wartościowego, reporterskiego charakteru. Dużą zaletą
książki wydanej przez Agorę jest także fakt, że posiada ona sporo polskich
wątków. O potyczkach z Brazylijczykami opowiadają Marcin Żewłakow, Jan
Tomaszewski czy Włodzimierz Lubański, a Wołowski w jednym z rozdziałów
przytacza także swój reportaż sprzed lat na temat eksperymentu Antoniego Ptaka,
który w Szczecinie chciał stworzyć brazylijską kolonię piłkarską. Być może moja
ocena pozycji „Canarinhos” byłaby inna, gdybym najpierw przeczytał „Futebol”,
ale wydaje mi się, że autor zasłużył na miejsce w czołowej dziesiątce.
RECENZJA
RECENZJA
Miejsce 9.: Janusz Wójcik, Przemysław Ofiara „Wójt. Jedziemy z
frajerami!” (Wydawnictwo Sine Qua Non)
Wielu zapewne zaprotestuje
przeciwko obecności Janusza Wójcika w tym zestawieniu, ale staram się oceniać
książki w oderwaniu od osobistej opinii na temat autora. Muszę przyznać, że
autobiografia „Wójta” jest dokładnie taka, jak się spodziewałem. Owszem, jest
wulgarna, owszem, trzeba brać poprawkę na megalomanię i fantazję twórcy, ale
mimo wszystko jej czytanie to dobra rozrywka. Jeśli tylko na kogoś nazwisko
autora nie działa jak czerwona płachta na byka, podczas lektury będzie się
dobrze bawił. Jest mnóstwo anegdot, są mocne puenty, są zabawne dialogi, czyli
wszystko, co w tego typu pozycjach powinno się znaleźć. Nie ma co ukrywać, że
po książki pokroju autobiografii Wójcika czy wcześniej pozycji „Szamo” nie
sięga się z nadzieją na przeczytanie wartościowej lektury, która wzbogaci nasz
światopogląd. To po prostu publikacje, które mają spełniać rozrywkową funkcję i
oceniając wspomnienia „Wuja” w ten właśnie sposób, trzeba przyznać, że były
szkoleniowiec wraz z Przemysławem Ofiarą spisali się bardzo dobrze.
RECENZJA WYWIAD Z AUTOREM
RECENZJA WYWIAD Z AUTOREM
Miejsce 8.: Jacek Adamczyk „Wódz. Witalij Kliczko” (Kurhaus Publishing)
Ósma lokata dla książki, której
premiera przeszła trochę bez echa. Niesłusznie, bo „Wódz. Witalij Kliczko” to
bardzo ciekawa biografia ukraińskiego pięściarza, ukazująca go zarówno pod
kątem jego sportowych osiągnięć, jak i kariery politycznej. Podobnie jak w
przypadku pozycji Dariusza Wołowskiego, jej wielką zaletą są polskie wątki. A
tych, jak pokazuje autor, jest całkiem sporo: treningi kick-bokserskie
starszego z braci Kliczków w Polsce na przełomie lat 80. i 90., rzekome
dorabianie sobie w roli ochroniarza w jednym z polskich klubów, walka z
Albertem Sosnowskim. Dość powiedzieć, że Witalij swego czasu chciał nawet…
zeswatać swojego brata z córką Aleksandra Kwaśniewskiego. Opowiada o tym sam
były prezydent, który obok m.in. Dariusza Michalczewskiego jest jedną z osób
wypowiadających się w książce. Podobne anegdoty nadają biografii kolorytu, a polityczne
wątki sprawiają, że publikacja ma zdecydowanie szerszy charakter i dla czytelnika
staje się źródłem nie tylko sportowej wiedzy. To duży plus, bo przecież „nie
samym sportem żyje kibic”.
RECENZJA WYWIAD Z AUTOREM
RECENZJA WYWIAD Z AUTOREM
Miejsce 7.: Wiktor Bołba „Deyna. Geniusz futbolu, książe nocy”
(Wydawnictwo The Facto)
„Biografia kompleta”. Tak
zatytułowałem recenzję książki kustosza Muzeum Legii Warszawa i muszę
podtrzymać swoją opinię. „Deyna. Geniusz futbolu, ksiaże nocy”, mimo że jest
trzecią pozycją na temat legendarnego piłkarza, po raz pierwszy przedstawia
jego prawdziwe oblicze. Skrzętnie spisana przez Bołbę historia „Kaki” zawiera
nie tylko informacje na temat jego sportowych wyczynów, ale także pokazuje,
jakim człowiekiem był poza boiskiem. A że Deyna lubił się zabawić w
towarzystwie kobiet, istnieje wiele anegdot, które dotychczas były tematem
tabu. Autor książki, cytując wypowiedzi kolegów legionisty, przełamał
milczenie, ukazując wreszcie tę drugą, ludzką stronę legendy polskiej piłki.
Dużym plusem jest bez wątpienia kronikarska wręcz dokładność Bołby, dzięki
której wiele można dowiedzieć się także o brytyjskim epizodzie w karierze
Deyny, dotychczas niezbyt dokładnie znanym. Być może styl autora nie jest zbyt
porywający i momentami można wyczuć, że jest wielkim fanem bohatera książki,
ale na pewno nie można mu zarzucić, że stworzył hagiografię.
RECENZJA WYWIAD Z AUTOREM
RECENZJA WYWIAD Z AUTOREM
Miejsce 6.: Maja Włoszczowska, Julian Obrocki „(Sz)koła życia” (Burda
Książki)
W rankingu najlepszych
tegorocznych książek o sporcie nie mogło zabraknąć autobiografii polskiej
kolarki górskiej. Nie znam wielu sportowców, którzy potrafiliby z taką pasją i
mądrością jednocześnie opowiedzieć o swoim życiu. Maja Włoszczowska jest
chlubnym wyjątkiem, a czytając jej wspomnienia można być pewnym, że to właśnie
ona do nas przemawia, a jej każde słowo nie jest filtrowane przez dziennikarza,
który de facto pisze za nią książkę. Sportsmenka w pozycji „(Sz)koła życia”
poruszyła praktycznie każdy aspekt swojej kariery i choć czasami skupiała się
na detalach mogących nieco znudzić przeciętnego czytelnika, przez jej
autobiografię brnie się z wielką przyjemnością. Po wielu książkach sportowców,
którzy przez alkohol, hazard czy inne nałogi zmarnowali swój talent i teraz
dzielą się bolesnym doświadczeniem, była to miła odmiana. Włoszczowska też nie
zawsze miała łatwo, ale bije od niej wielka pasja do życia i kolarstwa, której
wyrazem jest ta właśnie książka.
RECENZJA
RECENZJA
Miejsce 5.: Roman Kołtoń „Deyna, czyli obcy” (Wydawnictwo Zysk i S-ka)
Górną połówkę zestawienia otwiera
Roman Kołtoń, który jako czwarty autor postanowił „wziąć na warsztat” postać
Kazimierza Deyny. Mimo że jako ostatni w kolejności (jak na razie) miał
najtrudniejsze zadanie, ze starcia z legendą polskiej piłki wyszedł obronną
ręką. Na tyle, że pozycję „Deyna, czyli obcy” postanowiłem ocenić nieco wyżej
niż książkę Bołby. Autor, mimo że nie miał tak dobrego dostępu do informacji
jak kustosz muzeum Legii Warszawa, stworzył bardzo ciekawe dzieło z szerokim
tłem sportowo-historyczno-społecznym lat 70. i 80. Przede wszystkim raz na
zawsze rozprawił się z mitem, jakoby „Kaka” był małomównym człowiekiem, który
unikał mediów. Kołtoń przytacza długie wywiady z kapitanem reprezentacji, w
których ten krytykuje Kazimierza Górskiego lub jasno daje do zrozumienia, że
nie czuje się już dobrze w Polsce i chciałby wyjechać za granicę. Smaczku
książce dodaje ciekawy pomysł, jakim było porównanie kariery Deyny do
futbolowej drogi Franza Beckenbauera i Johana Cruijffa, dwóch największych
gwiazd mundialu z 1974 roku. Wypowiedzi dużej liczby piłkarzy mających kontakt
z Deyną też zapisać trzeba na plus, gdyż pozwalają poznać różne punkty
patrzenia na legendę, która dotychczas wydawała się doskonale znana.
RECENZJA WYWIAD Z AUTOREM
RECENZJA WYWIAD Z AUTOREM
Miejsce 4.: Kamil Wolnicki „Złota Justyna” (Ringier Axel Springer
Polska)
Tuż za podium uplasowała się
publikacja dziennikarza „Przeglądu Sportowego”, który postanowił napisać
książkę o życiu Królowej Nart. Przyznam szczerze, że nie czytałem drugiej
biografii Justyny Kowalczyk, która ukazała się w tym roku (Bogdan Chruścicki
„Justyna Kowalczyk. Królowa śniegu”), ale pozycja Wolnickiego okazała się
świetną lekturą. Przede wszystkim dlatego, że autor z racji wykonywanego zawodu
towarzyszył przez lata polskiej sportsmence, przez co udało mi się zyskać jej
sympatię. Dzięki temu jego dzieło czyta się jak autoryzowaną biografię z
wieloma wypowiedziami głównej bohaterki. Są to nie tylko słowa, która pojawiły
się już w „Przeglądzie Sportowym”, ale też smsy, które dziennikarz wymieniał z
Kowalczyk podczas jej startów czy wypowiedzi udzielone specjalnie na potrzeby
książki. Publikacja pokazuje, jak trudną drogę musiała przejść polska
sportsmenka i ile hektolitrów potu wylać na treningach, by zdobyć w biegach
narciarskich wszystko, co było do zdobycia. To chyba największa z zalet
książki, choć życie ciągle dopisuje do historii sportsmenki z Kasiny Wielkiej
kolejne rozdziały. Jeśli więc kiedyś ukaże się uzupełnione wydanie biografii
napisanej przez Kamila Wolnickiego, z pewnością warto będzie ponownie po nie
sięgnąć.
RECENZJA
RECENZJA
Miejsce 3.: Andrzej Gowarzewski „Encyklopedia Piłkarska Fuji. FIFA
World Cup” Tomy I-IV (Wydawnictwo GiA)
Na miejscu trzecim nie jedna, nie
dwie, a aż cztery pozycje! Serii, którą Andrzej Gowarzewski przygotował wraz ze
swoim zespołem tuż przed mundialem, nie można bowiem traktować inaczej, niż
jako całość. Cztery tomy poświęcone rozgrywkom o mistrzostwo świata w piłce
nożnej to wyjątkowe publikacje, które nie znajdują porównania w skali
światowej. Przekona się o tym każdy, kto zajrzy do pozycji „Herosi Złotej
Nike”, „Futbolowa wojna światów”, „Mundiale z akredytacją” lub „Piłkarska
America”. Ciekawostek, statystyk, liczb, zestawień, biogramów piłkarzy i
trenerów, tabel i różnego rodzaju rekordów jest tam tyle, że nad jedną częścią
serii można spędzić dobry tydzień. Mundialowy cykl Wydawnictwa GiA to jednak
nie tylko coś dla fanów statystyk, ale też wartościowe źródło wiedzy dla
każdego kibica, który chciałby na przykład rozprawić się z panującymi
powszechnie mitami na temat historii FIFA World Cup. Nikt w Polsce, a może i na
świecie, nie ma takiej wiedzy o tych rozgrywkach, jak Andrzej Gowarzewski,
który jako akredytowany dziennikarz oglądał z trybun już dziewięć finałowych
edycji. Wielka szkoda, że nie udało się wydać piątego, ostatniego z
mundialowych tomów jeszcze w tym roku. Jeśli jednak ktoś chciałby dowiedzieć
się czegoś na temat historii mistrzostw świata, nie ma lepszych źródeł, niż
publikacje GiA.
RECENZJA
RECENZJA
Miejsce 2.: Opracowanie zbiorowe „Kopalnia. Sztuka futbolu”
(Wydawnictwo Kopalnia)
Drugi stopień podium dla 23
dziennikarzy i blogerów sportowych, którzy stali się autorami pierwszego tak
wyjątkowego dzieła. „Kopalnia. Sztuka futbolu” to zbiór w znakomitej większości
arcyciekawych tekstów o piłce nożnej, autorstwa takich osób, jak Michał
Okoński, Stefan Szczepłek, Paweł Czado, Leszek Jarosz, a także reprezentujących
zagranicę Martina del Palacio Langera czy Christophera Lasha. Motywem
przewodnim pierwszego numeru magazynu stworzonego na wzór brytyjskiego „The
Blizzard” był oczywiście mundial. Każdy z autorów podszedł do tematu na swój
sposób, każdy napisał o innym, zazwyczaj mało znanym wycinku piłkarskiej
rzeczywistości, prawie każdy zdecydowanie stanął na wysokości zadania.
Różnorodność – stylów, tematyki – to jeden z atutów „Kopalni”. Kolejnym jest
bez wątpienia sam pomysł, który, jak się okazało, trafił na podatny grunt w
postaci czytelników, którzy już czekają na kolejne części. Ogromną zaletą
książki jest także znakomita oprawa graficzna, na którą składają się legendarne
zdjęcia i znakomite rysunki stworzone przez utalentowanych ilustratorów. To
wszystko dało świetny efekt końcowy, który po prostu trzeba poznać.
RECENZJA WYWIAD Z AUTOREM RELACJA ZE SPOTKANIA AUTORSKIEGO
RECENZJA WYWIAD Z AUTOREM RELACJA ZE SPOTKANIA AUTORSKIEGO
Miejsce 1.: Grzegorz Wagner, Krzysztof Mecner „Kat. Biografia Huberta
Wagnera” (Wydawnictwo Agora)
No i jest numer jeden mojego
subiektywnego rankingu. Powodów, dla których najlepszą książką sportową 2014
roku uznałem biografię Huberta Jerzego Wagnera, jest kilka. Po pierwsze, to
świetnie napisana książka, która opowiada nie tylko o jednym z najlepszych
polskich szkoleniowców, jakich nosiła ta ziemia, ale wiele mówi także o złotej
reprezentacji, którą prowadził. To ciekawe, że po raz kolejny, mimo że moją
ulubioną dyscypliną sportu jest piłka nożna, najbardziej intryguje mnie
publikacja poświęcona innej tematyce. Przed rokiem byli to „Srebrni chłopcy
Zagórskiego”, czyli pozycja koszykarska, teraz są to „Złoci chłopcy Wagnera”,
bo w mojej ocenie także taki tytuł mogłaby nosić biografia napisana wspólnie
przez syna trenera – Grzegorza – i dziennikarza Krzysztofa Mecnera. Kapitalna,
reporterska opowieść o legendzie polskiego sportu oraz jego zawodnikach, w
których tchnął niezwykłą wiarę w zwycięstwo, a następnie doprowadził do złotych
medali na mistrzostwach świata i igrzyskach olimpijskich. Mnóstwo wypowiedzi
siatkarzy, z którymi Wagner pracował, słowa członków rodziny, pozwalające
poznać głównego bohatera od strony prywatnej, szerokie tło sportowe, książka o
czasach, w których przyszło żyć legendzie polskiej siatkówki i jego słynnych
metodach treningowych… Na tę biografię czekałem od kilku lat, nie potrafiąc
zrozumieć, że o tym legendarnym szkoleniowcy nikt nie napisał jeszcze książki.
Muszę przyznać, że było warto poczekać.
RECENZJA WYWIAD Z AUTORAMI
RECENZJA WYWIAD Z AUTORAMI
***
To mój ranking najlepszych książek
sportowych minionych dwunastu miesięcy, jeśli chodzi o polskie publikacje.
Oczywiście zestawienie ma charakter jak najbardziej subiektywny i nie ma co
ukrywać, że powstało w wyniku zderzenia moich zainteresowań z oczekiwaniami.
Chciałbym na zakończenie przyznać trzy wyróżnienia. To uznanie pracy tych,
którzy napisali bardzo dobre i niezwykle wartościowe książki, jednak ze względu
na ich charakter nie mają szans dotrzeć z nimi do masowego odbiorcy.
Wyróżnienie nr 1: Paweł Gaszyński „Zanim powstała liga” (Wydawnictwo Gargulion)
Wyjątkowa seria Pawła
Gaszyńskiego to coś, co zasługuje na najwyższe uznanie. Autor, jak wielu jemu
podobnych „domowych” historyków sportu, nie zajmuje się bowiem pisaniem książek
zawodowo. Na tę działalność w większości poświęca swój wolny czas, a akurat koncepcja,
którą stworzył, wymaga spędzenia wielu godzin w bibliotekach. O jego serii
nieco więcej możecie przeczytać w wywiadzie lub w recenzji drugiego z tomów.
Wystarczy jednak powiedzieć, że autor postanowił dotrzeć do pierwotnych źródeł,
czyli gazet i za ich pomocą udokumentować, jak sam mówi, „każde kopnięcie piłki
na ziemiach polskich w latach 1919-1926”. Pozostaje tylko życzyć cierpliwości i
ściskać kciuki za kolejne części tej wyjątkowej serii.
RECENZJA WYWIAD Z AUTOREM
RECENZJA WYWIAD Z AUTOREM
Wyróżnienie nr 2: Dominik Wierski „Sport w polski kinie 1944-1989” (Wydawnictwo Naukowe Katedra)
Połączenie sportu i kultury to
coś, co warto zgłębiać. Autor w swojej książce podjął niezwykle ciekawy temat,
który zaprezentowany został w równie atrakcyjny sposób. Przystępny język, a
także wiele przykładów filmów pochodzących z okresu PRL-u sprawiły, że
spędziłem kilka godzin ze świadomością, że uczę się czegoś nowego i
wartościowego.
RECENZJA WYWIAD Z AUTOREM
RECENZJA WYWIAD Z AUTOREM
Wyróżnienie nr 3: Juliusz Kulesza „Zakazane gole. Futbol w okupowanej
Warszawie” (Instytut Wydawniczy Erica)
Świetna książka bez mała 87-letniego
powstańca warszawskiego także zasługuje chociaż na wzmiankę. Urzekł mnie język idealnie
oddający klimat opisywanych czasów, a także niebywała pamięć autora (chociażby
do nazwisk obserwowanych w czasie okupacji piłkarzy), która dzięki jego dziełu
przetrwa, mimo że tak niewielu zdaje się dziś ją kultywować…
RECENZJA
RECENZJA
CZYTAJ TAKŻE:
- Top 10: Najlepsze książki sportowe 2013 roku [Ubiegłoroczny ranking]
- Książkowi rekordziści, czyli o których sportowcach napisano najwięcej? [Zestawienie sportowców z największą liczbą książek na swój temat]
- „11” najlepszych pisarzy wśród… piłkarzy (Część II: Świat) [Ranking]
- Dziesięć książek, które zmieniły mój sposób postrzegania sportu [Ranking]
Wielkimi nieobecnymi są "Zasypany" i "Samo". Tę pierwszą książkę właśnie czytam, drugiej jeszcze nie czytałem. Z niecierpliwością czekam na TOP 10 książek zagranicznych autorów. Ja z tegorocznych przeczytałem "Futbol Obnażony", Ja kibic", a wczoraj skończyłem Futbol i statystyki". Dopiero w tym roku z małym opóźnieniem przeczytałem "Ja, Ibra". Wszystkie bardzo dobre, ale przede mną jeszcze Mourinho - Anatomia zwycięzcy", "TOR" i :Dream Team". Zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuń"Szamo" wyszedł w ubiegłym roku i znalazł się w rankingu za 2013 rok na trzecim miejscu. "Zasypany" jakoś do mnie nie trafił, dlatego go nie ma. Zestawienie zagranicznych książek będzie pewnie w styczniu, bo mam jeszcze kilka głośnych tytułów do przeczytania. Trochę tych lektur przed Tobą. Mourinho nie czytałem, ale "Tor!" i "Dream Team" są świetne.
UsuńRzeczywiście "Szamo" wyszedł w zeszłym roku i nawet był w rankingu. Nie wiem dlaczego tak napisałem. Lubię czytać książki sportowe, ale największym problemem są pieniądze. Najczęściej, kiedy odwiedzam księgarnię, kupuję dwie pozycje. Najbardziej naszło mnie na Wielki Widzew, Futebol i Myślę, więc gram. Szkoda, że tak trudno dostępna jest ta kopalnia. Jeszcze nigdzie na nią nie trafiłem.
UsuńPozdrawiam
Grzegorz
Nie szkodzi. ;) "Kopalnia" jest dostępna na stronie wydawnictwa, ale faktycznie, jeśli kupuje się sporo książek, z finansami ciężko. Ja mam to szczęście, że większość wydawnictw przesyła mi najnowsze publikacje do recenzji, więc nie muszę za nie płacić. Mogę dzięki temu skupić się na kupowaniu perełek sprzed lat, a tych nie brakuje.
UsuńCo do książek sprzed lat, to pożyczyłem od kolegi "Pół wieku z piłką" Kazimierza Górskiego i też zamierzam przeczytać. Czytałeś tę książkę? Marek Wawrzynowski na blogu pisał, że jest niezła. Co do :Zasypanego", czyta się dobrze, ale denerwuje mnie trochę to gdybanie. Gdyby nie alkohol, byłby najlepszy, gdyby wcześniej spotkał Jonasa Therna, grałby w Barcelonie itp.
UsuńGrzegorz
"Pół wieku z piłką" nie czytałem, ale czytałem nowszą, "Piłka jest okrągła" i była bardzo ciekawa. Tamta to chyba wcześniejszy wydanie wspomnień Kazimierza Górskiego, więc pewnie też będzie niezła. W "Zasypanym" nawet nie drażniło mnie to gdybanie, po prostu nie trafiła do mnie ta książka i nawet nie potrafię sprecyzować, dlaczego. Chyba po iluś tam biografiach przegranych sportowców alkohol, hazard, depresja przestały na mnie robić wielkie wrażenie.
UsuńDziwi mnie brak biografii Kozakiewicza i Fortuny. Obydwie robią bardzo duże wrażenie.
OdpowiedzUsuńNatalia.
Żadna z tych książek nie ukazała się w 2014 roku, obie są ubiegłoroczne.
UsuńMa Pan rację. Byłam przekonana, że "Nie mówcie mi jak mam żyć" to książka z tego roku, a w przypadku "Skoku do piekła" zmyliło mnie to, że moja książka ma datę 2014 rok. Nie wiedziałam, że tak szybko ukazało się drugie wydanie biografii Wojciecha Fortuny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
N.
"Skok do piekła" ukazał się w grudniu 2013 roku, drugie wydanie było kilka miesięcy później. Dobra książka, nawet bardzo. Pewnie gdyby wcześniej ją przeczytał, znalazłaby się w rankingu za 2013 rok. Kozakiewicza niestety jeszcze nie czytałem, ale już mam ją zakupioną, więc zabiorę się w najbliższym czasie. ;)
UsuńPozdrawiam
Witam. Widziałem tutaj mnóstwo komentarzy na temat najnowszej pozycji wydawnictwa GiA, jednak nadal bez odpowiedzi pozostaje pytanie czy "Brazil 2014 Księga Rekordów" ukaże się 19 stycznia? Na stronie weszlo.com ukazała się zapowiedź książki, podana data to właśnie 19.01.2015. W takim wypadku to chyba pewna i sprawdzona informacja, tak?
OdpowiedzUsuńNa stronie Sendsport jest podany termin połowa stycznia. Księgarnia pantadeusz.eu podaje zapowiedź na 15.01
UsuńTak, książka będzie w księgarniach w połowie stycznia. Ma liczyć rekordowe (jak na GiA) 376 stron. ;)
OdpowiedzUsuń