Wyszło na to, że aby dołączyć do
grona dziesiątki sportowców z największą liczbą publikacji na swój temat,
wystarczą trzy książki. Tylko albo aż. Z jednej strony to niewiele, biorąc pod uwagę
rozwój rynku literatury sportowej w ostatnich latach, ale z drugiej – sporo. Dosyć
łatwo wymienić sportowców mogących pochwalić się dwoma pozycjami książkowymi:
Robert Korzeniowski, Włodzimierz Lubański, Muhammad Ali, Władysław Komar, Zbigniew Boniek, Martina
Navratilova, Władysław Kozakiewicz, Mirosław Okoński, Zinedine Zidane, Kazimierz Deyna czy Neymar. Gdyby poszukać dokładnie, znalazłoby się pewnie jeszcze kilkanaście innych nazwisk. Lista jest więc długa. Nieco inaczej jest z tymi, którzy
napisali lub o których napisano trzy lub więcej książek*. To grono to dokładnie
dziesięć osób i one właśnie stworzyły poniższe zestawienie.
W rankingu brak przypadkowych
nazwisk. Wszyscy znajdujący się tam sportowcy byli lub są zaliczani do światowej
czołówki w swoich dyscyplinach. Część z nich na książkowy dorobek pracowała
sama, wydając wspomnienia w formie autobiografii, część doczekała się sporej
liczby pozycji na swój temat pisanych przez innych. Co ciekawe, zestawienia nie
zdominowali wcale piłkarze, choć wydawać by się mogło, że o sportowcach
uprawiających najpopularniejszą w naszym kraju dyscyplinę sportu pisze się
najwięcej. Tak rzeczywiście jest, ale niekoniecznie autorzy skupiają się ciągle
na tych samych zawodnikach, stąd też w rankingu czterej piłkarze. Ale wystarczy
już tego wstępu, pora przejść do konkretów!
Miejsca 10.-6.: brak
W zestawieniu brak miejsc 10.-6.
Wynika to z faktu, że aż sześciu sportowców może pochwalić się trzema książkami
na swój temat i zajmują oni ex aequo miejsce piąte. Kolejność w przypadku tej
pozycji będzie więc ustalana według alfabetu, żeby zachować odwrotną hierarchę,
od Z do A.
Miejsce 5.: Jerzy Pawłowski (3 książki)
Szablista wszech czasów napisał
dwie autobiografie. Pierwsza z nich ukazała się w 1973 roku i była zatytułowana
„Trud olimpijskiego złota”. W niej, z oczywistych względów, nie można było
jeszcze znaleźć żadnej informacji na temat wywiadowczej działalności Jerzego
Pawłowskiego. Druga książka szermierza ukazała się dokładnie 21 lat później i
nosiła tytuł „Najdłuższy pojedynek”. Ta pozycja była odpowiedzią na publikację „Jerzy
Pawłowski. Szpieg w masce”, którą rok wcześniej napisał i wydał Ireneusz Pawlik.
O tym, jaki obraz mistrza olimpijskiego z Meksyku wyłania się z biografii
napisanej przez tego dziennikarza, możecie przeczytać w tym wpisie. Został on
oparty głównie na informacjach z książki Pawlika, w której szablista wszech
czasów jawi się nie jako bohater, ale chciwy zdrajca, który dla pieniędzy
nawiązał współpracę z CIA. Zupełnie inaczej pobudki kooperacji z amerykańskim
wywiadem postrzegał sam zainteresowany, a swój punkt widzenia przedstawił w
drugiej autobiografii. Zderzenie obu sposobów postrzegania pozasportowej
działalności sportowca świetnie oddaje wywiad z Michałem Pawłowskim, synem szermierza i Ireneuszem Pawlikiem. Zachęcam do przeczytania, gdyż to temat niezwykle
aktualny w ostatnich miesiącach, co związane jest oczywiście z premierą filmu „Jack
Strong” o Ryszardzie Kuklińskim.
Jerzy Pawłowski w polskiej literaturze:
- Jerzy Pawłowski, „Trud
olimpijskiego złota”, Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, Warszawa 1973.
- Ireneusz Pawlik, „Jerzy
Pawłowski. Szpieg w masce”, Dom Wydawniczy Szczepan Szymański, Warszawa 1993.
- Jerzy Pawłowski, „Najdłuższy pojedynek”,
Wydawnictwo Da Capo, Warszawa 1994.
Miejsce 5.: Adam Małysz (3 książki)
Gdyby skoczek z Wisły wielkie
sukcesy odnosił dzisiaj, na pewno byłby zdecydowanie wyżej w rankingu. Na razie
Małysz może pochwalić się jednak trzema książkami o sobie, choć z jednej na
pewno nie jest zbyt zadowolony. W 2004 roku pozycję „Adam Małysz. Moje życie”
przygotowało Wydawnictwo M z Krakowa. Sprawa tej książki, będącej
wywiadem-rzeką z polskim mistrzem, była bardzo ciekawa. Wydawcy mocno
przeliczyli się z nakładem, gdyż okazało się, że kibice owszem, lubią Małysza
oglądać, ale już niekoniecznie chcą o nim czytać. Poza tym skoczek miał nie
otrzymać za książkę złamanego grosza, choć autorzy – Maciej Kurzajewski i
Sebastian Szczęsny – też uważali, że na tej publikacji nie zarobili. Całą
sprawę swego czasu opisywała „Gazeta Wyborcza” w tym artykule. Dwie pozostałe
książki o mistrzu świata i medaliście olimpijskim ukazały się wcześniej.
Pierwsza, „Małysz: Bogu dziękuję” wydana została w 2001 roku, a druga,
zatytułowana „Adam Małysz. Batman z Wisły”, rok później. Nie jest powiedziane,
że na tym się skończy, gdyż Małysz z pewnością sporo ciekawego będzie miał do
opowiedzenia także o Rajdzie Dakar. Może wkrótce powstanie książka opisująca
karierę byłego skoczka jako kierowcy rajdowego.
Adam Małysz w polskiej literaturze:
- Andrzej Stanowski, Halina
Zdebska, „Małysz: Bogu dziękuję”, Wydawnictwo Biały Kruk, Kraków 2001.
- Jerzy Andrzejczak, „Adam
Małysz: Batman z Wisły”, Wydawnictwo Iskry, 2002.
- Maciej Kurzajewski, Sebastian
Szczęsny, „Adam Małysz. Moje życie”, Wydawnictwo M, Kraków 2004.
Miejsce 5.: Robert Lewandowski (3 książki)
Najmłodszy sportowiec w tym
zestawieniu. Mało tego, wszystkich trzech książek doczekał się po jednym
spotkaniu! Wystarczyło „tylko” zdobyć cztery bramki w meczu z Realem Madryt i
biografie posypały się jedna po drugiej. Wszystkie ukazały się w odstępie
miesiąca – od 22 maja do 19 czerwca ubiegłego roku. Pozycje o Robercie
Lewandowskim znacznie różnią się od siebie. Szerzej opisywałem je jakiś czas
temu w tym wpisie.
Robert Lewandowski w polskiej literaturze:
- Krzysztof Budka, „Robert
Lewandowski. Narodziny gwiazdy”, Ringier Axel Springer Polska, Warszawa 2013.
- Natalia Doległo, „Lewy.
Sylwetka piłkarza”, Wydawnictwo Otwarte, Kraków 2013.
- Wojciech Zawioła, „Robert
Lewandowski – pogromca Realu. Moja prawdziwa historia”, Gruner+Jahr Książki,
Warszawa 2013.
Miejsce 5.: Justyna Kowalczyk (3 książki)
Pierwsza polska podwójna
mistrzyni olimpijska zimowych igrzysk też doczekała się trzech publikacji na
swój temat. Dwie z nich ukazały się tuż przed rozpoczęciem olimpijskich zmagań
w Soczi. To pozycje „Złota Justyna” Kamila Wolnickiego i „Justyna Kowalczyk.
Królowa śniegu” Bogdana Chruścickiego. Wcześniej, bo w 2010 roku, na rynku
pojawiła się pozycja „Bieg życia Justyny”, której autorami są Adam Sosnowski i
Andrzej Stanowski (drugi z nich był autorem jednej z książek o Małyszu). Działo
się to tuż po igrzyskach w Vancouver. Ciekawe, czy po zakończeniu imprezy w
Soczi pojawi się kolejna książka o Justynie Kowalczyk. Może tym razem narciarka
z Kasiny Wielkiej w końcu sama sięgnie po pióro?
Justyna Kowalczyk w polskiej literaturze:
- Adam Sosnowski, Andrzej
Stanowski, „Bieg życia Justyny”, Biały Kruk, Kraków 2010.
- Kamil Wolnicki, „Złota Justyna”,
Ringier Axel Springer Polska, Warszawa 2014.
- Bogdan Chruścicki, „Justyna
Kowalczyk. Królowa śniegu”, Wydawnictwo Znak, Kraków 2014.
Miejsce 5.: Jerzy Dudek (3 książki)
Trzy pozycje na swoim koncie ma
także były bramkarz drużyn takich jak FC Liverpool i Real Madryt. Pierwsza
ukazała się w 2005 roku. To dobrze wszystkim znane wspomnienia „Uwierzyć w
siebie. Do przerwy 0:3”. Każdy kibic w Polsce czytał lub przynajmniej słyszałem
o tej książce, gdyż po pamiętnym finale Ligi Mistrzów Jerzy Dudek był na ustach
wszystkich Polaków, a właśnie wtedy do sprzedaży trafiła jego autobiografia.
Kolejne pozycje o tym golkiperze? „Pod presją. Jak wytrzymałość psychiczna
pomaga zwyciężać” z 2012 roku oraz wydana rok później biografia autorstwa
Piotra Skorupy „Jerzy Dudek. Wybitny z Knurowa”. Dzięki tym publikacjom autor
słynnego „Dudek dance” dołącza do grona sportowców z największą liczbą książek
o sobie.
Jerzy Dudek w polskiej literaturze:
- Jerzy Dudek, Dariusz Kurowski,
„Uwierzyć w siebie. Do przerwy 0:3”, Wydawnictwo Zysk i S-ka, Warszawa 2005.
- Jerzy Dudek, Paweł Habrat, „Pod
presją. Jak wytrzymałość psychiczna pomaga zwyciężać”, Sport and Profit, 2012.
- Piotr Skorupa, „Jerzy Dudek.
Wybitny z Knurowa”, Wydawnictwo PiSk, Knurów 2013.
Miejsce 5.: David Beckham (3 książki)
Zdecydowanie jeden z najbardziej
medialnych sportowców w tym rankingu, co pewnie nie pozostało bez wpływu na
fakt, że w Polsce ukazały się o tym piłkarzu trzy książki. Jedna z nich to
autobiografia – pozycja „O sobie” trafiła na nasz rynek w 2004 roku. W tym
samym roku ukazała się też druga książka o Beckhamie, napisana przez Virginię
Blackburn biografia „Barwy zdrady”. Data premiery tych książek nie była
przypadkowa. Rok wcześniej „Becks” przeniósł się z Manchesteru United do Realu
Madryt i to był impuls do wydania dwóch publikacji poświęconych kapitanowi reprezentacji
Anglii. Warto dodać, że działo się to w czasach, kiedy sytuacja, w której w tym
samym roku ukazywały się dwie książki o tym samym zawodniku należała do
rzadkości. Fani talentu tego piłkarza mogli więc być wtedy bardzo zadowoleni. Trzecia
i jak na razie ostatnia biografia Beckhama ujrzała światło dzienne w ubiegłym
roku, już po zakończeniu przez Anglika kariery. W pozycji „David Beckham: piłkarz, celebryta, legenda” zdecydowanie za dużo było jednak tego drugiego określenia.
David Beckham w literaturze:
- David Beckham, „O sobie”,
Wiedza i Życie, Warszawa 2004.
- Virginia Blackburn, „David Beckham.
Barwy zdrady”, Oficyna Wydawnicza Mireki, Kraków 2004.
- Gwen Russell, „David Beckham:
piłkarz, celebryta, legenda”, Sine Qua Non, Kraków 2013.
Miejsce 4.: Wojciech Zabłocki (3,5 książki)
Tuż za podium uplasował się
Wojciech Zabłocki, mistrz świata i medalista olimpijski z reprezentacją
polskich szablistów. To człowiek wielu talentów, nie tylko znakomity szermierz,
ale także uznany architekt, wykładowca, malarz... Zabłocki może się pochwalić
zdecydowanie największą liczbą książek spośród grona wszystkich sportowców tego
rankingu. Nie wszystkie napisane przez niego pozycje dotyczą jednak jego
kariery sportowej. Łącznie ma ich na koncie kilkanaście, ale o swoich
przygodach związanych z szablą pisze w trzech, no, trzech i pół. Wszystkie te książki to autobiografie. Pierwsza z nich – „Z workiem szermierczym po świecie”
– ukazała się już w 1962 roku. Trzy lata później wyszły „Podróże z szablą”, a w
1982 roku wydano „Piórkiem i szablą”. Ostatnia autobiograficzna pozycja
Wojciecha Zabłockiego to „Walczę, więc jestem” z 2006 roku, ale jest to
publikacja w połowie poświęcona szermierce, a w połowie drugiej pasji szablisty
– architekturze. Stąd też łącznie wychodzi 3,5 książki.
Wojciech Zabłocki w polskiej literaturze:
- Wojciech Zabłocki, „Z workiem
szermierczym po świecie”, Sport i Turystyka, Warszawa 1962.
- Wojciech Zabłocki, „Podróże z
szablą”, Sport i Turystyka, Warszawa 1965.
- Wojciech Zabłocki, „Piórkiem i
szablą”, Sport i Turystyka, Warszawa 1982.
- Wojciech Zabłocki, „Walczę,
więc jestem”, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 2006.
Miejsce 3.: Michael Jordan (4 książki)
Brązowy medal dla najlepszego
koszykarza wszech czasów. Sława Jordana przemierzyła Ocean i dotarła także od
Polski, czego efektem cztery książki poświęcone temu sportowcowi. Zaczęło się w
1992 roku od pozycji „Latający >Byk< Michael Jordan” autorstwa Jima
Naughtona, a już rok później ukazała się kolejna biografia, tym razem
zatytułowana "Michael Jordan. Najwartościowszy zawodnik i mistrz NBA".
Na następne książki o „Air” Jordanie fani jego talentu musieli trochę poczekać.
W 2000 i 2001 roku na rynku pojawiły się kolejno: „Mówi Michael Jordan” oraz „Grać
i wygrać”. Na tym na razie zamyka się polski dorobek zawodnika Chicago Bulls,
ale w tym roku ma ukazać się piąta biografia amerykańskiego koszykarza. Pozycja
zatytułowana w oryginale „Michael Jordan. The life” na dzień dobry przebije
wszystkie poprzedniczki – anglojęzyczna wersja liczy bowiem ponad 700 stron!
Jej wydanie zapowiedziało już Wydawnictwo Sine Qua Non.
Michael Jordan w polskiej literaturze:
- Jim Naughton, „Latający
>Byk< Michael Jordan”, Wydawnictwo Opu, Łódź 1992.
- Bob Sakamoto, „Michael Jordan.
Najwartościowszy zawodnik i mistrz NBA”, Wydawnictwo ‘Astrum’, 1993.
- Janet Lowe, „Mówi Michael
Jordan”, Wydawnictwo K.E. Liber, Warszawa 2000.
- David Halberstam, „Grać i wygrać”,
WAB, Warszawa 2001.
Miejsce 2.: Lionel Messi (5 książek)
Blisko zwycięstwa był jeden z
najlepszych piłkarzy świata. Messi od lat gra na najwyższym poziomie, a
jego kariera przypadła na lata prawdziwego boomu na sportową literaturę, więc
tak wysokie miejsce Argentyńczyka nie powinno nikogo dziwić. Pierwsza była książka Luci Caioliego „Messi. Historia chłopca, który stał się legendą”.
Rok później w serii „Przeglądu Sportowego” zatytułowanej „11 wspaniałych” także
ukazała się pozycja o zawodniku FC Barcelony. Przed dwoma laty do sprzedaży
trafiły jeszcze dwie biografie argentyńskiego piłkarza – „Messi. Chłopiec,
który zawsze się spóźniał” i „Messi. Król bez korony” (swoją droga, o co chodzi
z nazywaniem każdej książki o tym piłkarzu według tego samego schematu?). W
styczniu tego roku Wydawnictwo Amber wypuściło natomiast na rynek piątą i jak
na razie ostatnią biografię Argentyńczyka, zatytułowaną (a jakże!) „Messi.
Wieczny zwycięzca”. Fani tego piłkarza, wchodząc do księgarni, mogą mieć
prawdziwy ból głowy. Wybór biografii Messiego jest już bardzo duży, a przecież do
zakończenia kariery jeszcze mu daleko.
Lionel Messi w polskiej literaturze:
- Luca Caioli, „Messi. Historia
chłopca, który stał się legendą”, Sine Qua Non, Kraków 2011.
- Praca zbiorowa, „Lionel Messi”,
Ringier Axel Springer Polska, Warszawa 2012.
- Leonardo Faccio, „Messi.
Chłopiec, który zawsze się spóźniał (a dziś jest pierwszy)”, Sine Qua Non,
Kraków 2012.
- Konrad Wojciechowski, „Messi.
Król bez korony”, Wydawnictwo Vesper, 2012.
- Frederic Traini, „Messi.
Wieczny zwycięzca”, Wydawnictwo Amber, Warszawa 2014.
Miejsce 1.: Lance Armstrong (7 książek)
Proszę o fanfary! Mamy zwycięzcę!
Jest nim wielki mistrz, najlepszy kolarz w historii, niezłomny człowiek, który
wygrał walkę z nowotworem, największy oszust w dziejach, bezczelny kłamca
(niepotrzebne skreślić). Najwięcej książek sportowych w Polsce ukazało się
dotychczas na temat Lance’a Armstronga. Z trzech powodów. Pierwszy: wygrał walkę
z rakiem i został najbardziej utytułowanym kolarzem w historii tej dyscypliny.
Temu poświęcone zostały jego dwie autobiografie („Mój powrót do życia” oraz „Liczy
się każda sekunda”), a bez sukcesów nie byłoby poradnika „Program mistrza. W
siedem tygodni do doskonałości”. Powód drugi: podejrzewano go o doping. Tę sprawę
opisano w dwóch pozycjach – „Wojna Lance’a Armstronga” i „Co ukrywa Lance
Armstrong? Tajemnice L.A.”. To już razem pięć książek, które nieco szerzej
opisałem w tym wpisie.
Po tym, jak amerykańskiego kolarza
pogrążyły zeznania kolegów i ostatecznie sam przyznał się do stosowania
niedozwolonych środków, w Polsce ukazały się jeszcze dwie publikacje o
dopingowej aferze. To „Wyścig tajemnic” Tylera Hamiltona oraz dzieło autorstwa
Davida Walsha „Oszustwo niedoskonałe”. Razem daje to siedem książek, choć ta
liczba stanie się nieaktualna już 19 marca. Wtedy do sprzedaży trafi najnowsza
pozycja poświęcona Amerykaninowi. Publikację „Wyścig kłamstw. Upadek Lance’a
Armstronga” wypuści na rynek Wydawnictwo Sonia Draga z Katowic. Instynkt
podpowiada, że na tym nie skończy się jednak literacka kariera Armstronga w
Polsce. W końcu kiedyś skruszony kolarz sięgnie po pióro i będzie starał się
wytłumaczyć czytelnikom, że wcale nie jest taki zły…
Lance Armstrong w polskiej literaturze:
- Lance Armstrong, Sally Jenkins,
„Mój powrót do życia. Nie tylko o kolarstwie”, Studio Emka, Warszawa 2003.
- Lance Armstrong, Sally Jenkins,
„Liczy się każda sekunda”, Studio Emka, Warszawa 2004.
- Daniel Coyle, „Wojna Lance’a
Armstronga”, Studio Emka, Warszawa 2005.
- Lance Armstrong, Chris
Carmichael, Peter Joffre Nye, „Program mistrza. W siedem dni do doskonałości”,
Wydawnictwo KOS, Katowice 2005.
- Pierre Ballester, David Walsh, „Co
ukrywa Lance Armstrng? Tajemnice L.A.”, Oficyna Wydawnicza Mireki, Kraków 2005.
- Tyler Hamilton, Daniel Coyle, „Wyścig
tajemnic”, Sine Qua Non, Kraków 2013.
- David Walsh, „Oszustwo
niedoskonałe”, Wydawnictwo Znak, Kraków 2013.
*- pod uwagę brane były wyłącznie
książki, które ukazały się w Polsce. W zestawieniu nie zostały uwzględnione
nowe wydania tych samych pozycji.
P.S.
Wkrótce na blogu inny ranking, poświęcony dla odmiany trenerom, którzy mogą pochwalić się największą liczbą książek na swój temat.
Jeszcze są trzy książki Neymara, które wydały się w Polsce. Ale gdy o tym pisałeś, wiem, że jeszcze ich nie było...
OdpowiedzUsuńSytuacja jest dynamiczna. Messi ma już 6 książek, o Armstrongu wyszło już 8. ;)
UsuńA o górskim też pełno książek wyszło :)
OdpowiedzUsuń