Strony

niedziela, 5 czerwca 2016

Czerwcowe premiery

No i nastał ten piękny piłkarski miesiąc, w którym doczekamy się wreszcie rozpoczęcia Euro 2016! Jak łatwo się domyślić, czerwiec upłynie nam pod znakiem futbolu nie tylko w telewizji, gdyż w księgarniach też królować będą wyłącznie piłkarskie premiery. Co ciekawe jednak, nie wszystkie wprost nawiązują do mających rozpocząć się za kilka dni we Francji mistrzostw Europy.

Zaczynamy właśnie od jednej z takich pozycji, czyli biografii „Andrzej Szarmach. Diabeł nie anioł”. Wydawać by się mogło, że Euro 2016 to idealna okazja do wydania książki o aktualnych reprezentantach Polski, względnie historii turnieju bądź też zawodnikach, którzy byli gwiazdami mistrzostw Europy. Do innego wniosku doszło Wydawnictwo Dolnośląskie, które na 15 czerwca zaplanowało premierę wspomnień jednego z najsłynniejszych „Orłów Górskiego”: Andrzeja Szarmacha. Interesujący zabieg, wziąwszy pod uwagę, że „Diabeł” ma tyle wspólnego ze zmaganiami o prymat na Starym Kontynencie, co niemal każdy inny polski zawodnik – nic. No, może prawie nic, bo brał udział w meczach eliminacyjnych do mistrzostw Europy, ale biało-czerwoni za jego czasów nie mieli okazji wystąpić w turnieju finałowym. Jedynym więc powiązaniem ze zbliżającym się Euro będzie więc futbol, ale trzeba przyznać, że akurat jeśli chodzi o postać Szarmacha, bardzo dobrze się stało, iż ukazuje się jego biografia.

Szarmach, mimo że zawodnikiem był wybitnym, w ostatnich latach nie brylował w mediach. Powstawały książki o Deynie, Tomaszewskim, Lacie, Żmudzie czy Górskim, ale o „Diable” było cicho. Jest on więc postacią nieodkrytą i mam nadzieję, że dzięki tej książce poznamy go trochę lepiej. A opowiadać zdecydowanie ma o czym, bo abstrahując od występów w reprezentacji, grał przecież w wielkich polskich klubach: Górniku Zabrze i Stali Mielec, a gdy wyjechał do francuskiego AJ Auxerre, z miejsca stał się tam jedną z klubowych legend. Nawet w biografii Erica Cantony, wtedy wchodzącego do zespołu młodzieńca, znajduje się informacja, że Polak był dla Francuza wzorem. Jest to piłkarz z ciekawym życiorysem, a do tego barwna postać, więc jego książka nie może być nudna. Wydawcy zapowiadają ją tak: „Gdyby nie piłka nożna, pewnie pracowałby w stoczni. Nie mieściło mu się w głowie, że pojedzie na mistrzostwa świata, a strzelał tam gole najlepszym. Był postrachem bramkarzy i przekleństwem futbolowych potęg. Trudno powiedzieć, co stanowiło jego znak rozpoznawczy – orli nos, blond czupryna, zawadiacki wąsik czy może szelmowski uśmiech”. Licząca 240 stron książka nie będzie klasyczną biografią – to wywiad-rzeka, który z piłkarzem przeprowadził dziennikarz TVP, Jacek Kurowski. Jak spisze się ten duet? Przekonamy się już niedługo. Okładkowa cena publikacji to standardowe 39,90 zł.

Andrzej Szarmach nie będzie jedynym zawodnikiem biegającym po boiskach w latach 70. i 80., który w tym miesiącu doczeka się premiery biografii. Zanim o kolejnym, coś o aktualnych piłkarzu naszej kadry. „Kamil Glik. Liczy się charakter”. Tak zatytułowana została oficjalna książka jednego z liderów reprezentacji Polski i kapitana Torino. Wielu zapewne zdziwi się lub oburzy, że pozycja tego zawodnika ukazuje się już teraz, ale powiedzmy sobie szczerze – ile wiemy o przeszłości tego piłkarza? Każdy słyszał, że występował swego czasu w trzeciej drużynie Realu Madryt, ale jak tam trafił? Dlaczego zrezygnował z gry w stolicy Hiszpanii? Czemu wrócił do Polski i zdecydował się dołączyć do Piasta Gliwice, odrzucając ofertę Legii Warszawa? Między innymi na te pytania odpowiada książka, która do księgarni trafiła 2 czerwca nakładem Wydawnictwa SQN. Autor, Michał Zichlarz (dziennikarz portalu Interia.pl), opowiada w niej jednak nie tylko o przebiegu piłkarskiej kariery Glika, ale także o jego życiu prywatnym: śmiertelnej chorobie w dzieciństwie, ojcu-alkoholiku, dorastaniu na mrocznym Osiedlu Przyjaźń w Jastrzębiu-Zdroju czy rocznej dyskwalifikacji, którą 16-letni Kamil otrzymał za stawianie się działaczom.

Miałem już okazję zapoznać się z publikacją i mogę zapewnić, że jest to bardzo dobra lektura, której wydźwięk został idealnie oddany tytułem. Charakter przewija się na niemal każdej stronie i czytając tę pozycję dochodzimy do wniosku, że Glik swój talent wykorzystał w 200%, mimo że niewielu wierzyło w niego jako piłkarza. Czytamy o tym w opisie książki: „Były selekcjoner twierdził, że nie nadaje się do kadry, Janusz Filipiak porównał do starej škody, a prezes Odry Wodzisław powiedział: »Jeśli zagra w takich klubach, jak Real czy Liverpool, potraktuję to jako swoją porażkę«”. W kolejnej części zapowiedzi dowiadujemy się nieco więcej na temat samej publikacji: „Michał Zichlarz, znający Glika od lat, postanawia opisać jego niezwykłą karierę. W JastrzębiuZdroju słucha dramatycznej opowieści o śmiertelnej chorobie małego Kamila. W Wodzisławiu poznaje kulisy jego rocznej dyskwalifikacji i transferu do Realu. W Turynie dowiaduje się, za co Polaka kochają kibice Torino. Rozmawiając z piłkarzem, jego rodziną, kolegami z boiska, trenerami i selekcjonerami reprezentacji, poznaje tajemnicę sukcesu Kamila Glika”. Jeśli opis zachęcił Was do sięgnięcia po książkę o najlepszym obecnie polskim obrońcy, możecie już wybierać się do księgarni. Cena liczącej 344 strony pozycji to standardowe 39,90 zł.


Nieco mniej, bo 34,90 zł, zapłacimy za drugą z piłkarskich premier Wydawnictwa SQN. „Franck Ribéry. Piłkarz z blizną” to oczywiście biografia francuskiego skrzydłowego, której autorem jest rodak piłkarza, Alexis Menuge. Jak czytamy w opisie, z książki dowiemy się kilku ciekawych rzeczy o zawodniku Bayernu Monachium: „Dlaczego zrezygnowało z niego Lille? W którym klubie zarabiał 250 euro miesięcznie? Co było przyczyną konfliktu z Arjenem Robbenem? Co zrobił Jupp Heynckes, by przestał łapać kontuzje? Jak tłumaczył się z seksafery i czym zalazł mu za skórę kierowca tira, którego pobił w dyskotece?”. Ribéry nie należy do grzecznych chłopców, więc w biografii nie powinno zabraknąć tzw. „smaczków” dotyczących jego kariery. Warto jednak zaznaczyć, że piłkarz nie jest jednym z autorów książki. Owszem, wiedział o powstawaniu biografii i przyjął to życzliwie, ale w tej pozycji nie przemawia do nas w pierwszej osobie. Narrację prowadzi dziennikarz, relacjonując po kolei życiowe wzloty i upadki zawodnika, który bardzo późno rozpoczął wielką karierę.

Książka na pewno zainteresuje kibiców Bayernu, gdyż nie powinno zabraknąć w niej wątków związanych z tym klubem. Mimo że w Niemczech oraz ojczyźnie Francka biografia ukazała się w 2014 roku, polski wydawca zadbał o jej uzupełnienie – posłowie napisał znawca Bundesligi, dziennikarz „Przeglądu Sportowego” i autor bloga „Z nogą w głowie”, Michał Trela. Publikacja z pewnością mogłaby cieszyć się dużym zainteresowaniem, gdyby Ribéry został gwiazdą Euro 2016. Problem w tym, że Didier Deschamps zrobił wydawnictwu psikusa i nie powołał go na turniej. Zresztą moment na tę książkę wydaje się nienajlepszy także z innego powodu: przed mistrzostwami Europy pełno piłkarskich tytułów o potencjalnych bohaterach turnieju, więc zainteresowanie biografią Francuza nie będzie aż tak duże. Z drugiej jednak strony trudno przewidzieć, czy będzie lepszy moment na wydanie jego biografii – w końcu szczytowy moment w karierze Ribéry ma już za sobą, a w ostatnich latach więcej czasu spędza w gabinetach lekarskich niż na boisku. Jeśli jednak lubicie historie niepokornych piłkarzy i chcecie poznać historię z cyklu „od zera do bohatera”, to z pewnością propozycja dla Was. Książka liczy 224 strony, a jej tłumaczeniem zajął się Michał Jeziorny, dotychczas odpowiedzialny za przełożenie innych niemieckojęzycznym pozycji „Robert Enke. Życie wypuszczone z rąk” oraz „Philipp Lahm. Jak zostać profesjonalnym piłkarzem”.


O ile jednak Franck Ribéry może pretendować co najwyżej do roli wielkiego nieobecnego Euro 2016, jego klubowy kolega – Robert Lewandowski – ma wielkie szanse stać się gwiazdą turnieju. Książek o polskim piłkarzu ukazało się do tej pory całe mnóstwo, a w czerwcu czeka nas premiera kolejnej: „Robert Lewandowski. Nienasycony”. To oficjalna publikacja napisana przez Lewego i Pawła Wilkowicza, dziennikarza Sport.pl. Już samo nazwisko autora pozwala wierzyć, że będzie to bardzo ciekawa lektura. Jak zaznacza żurnalista, nie miała to być kolejna biografia, w której piłkarz opowiada o swojej karierze. Tutaj koncepcja jest inna, o czym czytamy w opisie: „to książka o obsesji strzelania goli, o sukcesie i jego cenie. O napastniku, który nie chciał przyjąć do wiadomości, że historia taka jak jego nie może się wydarzyć w polskim futbolu”. Nieco wcześniej możemy się dowiedzieć: „Jak to się stało, że Robert Lewandowski wygrał z przeznaczeniem? Jak największy chuderlak w dziecięcych drużynach stał się gladiatorem? Jak piłkarz z kraju, którego kluby od 20 lat nie są w stanie przebić się do Ligi Mistrzów, został jednym z najskuteczniejszych strzelców w tych rozgrywkach? Jak zmieniał się w napastnika, który strzela cztery gole Realowi? Jak w tym czasie zmieniała się Polska, nasz futbol, reprezentacja? Jak rodził się zespół, który pokonał Niemców i wywalczył awans do Euro 2016?”.

Pozycja wydaje się więc inna niż biografia napisana przez Piotra Wołosika i Łukasza Olkowicza, a wydana w maju przez „Przegląd Sportowy”. Tam mieliśmy do czynienia z książką typowo reporterską, tutaj dostajemy coś na kształt portretu psychologicznego. Tamta powstawała bez udziału Roberta, za to z niezliczonymi wypowiedziami jego znajomych, trenerów, kolegów, ta jest efektem ścisłej współpracy Pawła Wilkowicza z Lewym. Ciekawe, jak obie wypadną w porównaniu ze sobą, o ile takie zestawienie będzie w ogóle zasadne. Możecie się o tym przekonać już teraz, bo „Nienasycony” do księgarni trafił 2 czerwca. Okładkowa cena liczącej 320 stron publikacji to 39,99 zł, a za wypuszczenie tej pozycji na rynek odpowiada oczywiście Wydawnictwo Agora. Więcej informacji na temat publikacji znajdziecie na dedykowanej stronie internetowej www.nienasycony.sport.pl. Serwis sport.pl wyraźnie pręży muskuły, bo po tym, jak jego twarzą stał się Grzegorz Krychowiak, teraz wychodzi książka o jeszcze większej gwieździe naszej reprezentacji. W rywalizacji koncernów medialnych (o której więcej mówiłem w tym vlogu), Agora wydaje się więc wyprzedzać Ringier Axel Springer, który oprócz nieoficjalnej historii Lewego wydał kilka innych pozycji o kadrze i mistrzostwach, a do swojej drużyny dziennikarzy i ekspertów na Euro 2016 zaprosił pominiętego przy powołaniach Sebastiana Milę.


Zdecydowanie w inną stronę poszło natomiast Wydawnictwo Literackie, które na tego samego 2 czerwca zapowiedziało biografię Włodzimierza Lubańskiego „Życie jak dobry mecz”. To również książka w formie wywiadu-rzeki (podobnie jak biografia Szarmacha), z tym, że przepytującym jest Michał Olszański. Wydawcy tak zapowiadali tę pozycję: „Włodzimierz Lubański w rozmowie z Michałem Olszańskim  powraca do dzieciństwa na Śląsku, kiedy nie liczyło się nic innego, jak tylko możliwość biegania za piłką po podwórku. Po kolei śledzimy rozwój jego kariery: od GZKS Sośnica Gliwice, przez GKS Gliwice aż po pierwszy poważny kontrakt z Górnikiem Zabrze, podpisany przez Lubańskiego w wieku zaledwie 15 lat.  Gdy miał lat 16, zadebiutował w reprezentacji Polski seniorów, strzelając gola, co do dziś pozostaje niepobitym rekordem. Podobnie, jak ilość bramek zdobytych w oficjalnych meczach międzynarodowych. Lubański ma ich na swoim koncie 48”. Wydanie tej książki wydaje się co najmniej zaskakujące, gdyż legenda Górnika Zabrze wspólnie z Przemysławem Słowińskim wydała biografię dokładnie osiem lat temu („Włodzimierz Lubański. Legenda polskiego futbolu”). Książkę wciąż można jeszcze znaleźć w dyskontach w dosyć niskiej cenie, więc automatycznie nasuwa się pytanie o zasadność wydawania kolejnej? Czy w tej piłkarz zdradził coś więcej?

Warto dodać, że będzie to już trzecią książka z udziałem Lubańskiego, bo w 1990 roku premierą miała pierwsza, „Ja, Lubański”, napisana wspólnie z Krzysztofem Wyrzykowskim. Być może wydawnictwo założyło sobie, że chce mieć w portfolio jakąś książkę o piłce na Euro 2016 i Włodzimierz Lubański okazał się idealnym kandydatem. Być może jakąś okazją było też nadanie niedawno ośrodkowi w Gniewinie imienia tego właśnie zawodnika. Trudno stwierdzić natomiast, czy było to jednak tak duże wydarzenie, by na jego fali wydać książkę... Tak czy inaczej licząca 232 strony pozycja jest już w księgarniach i można ją mieć za okładkowe 39,99 zł. Jeśli ktoś jeszcze nie czuje się przekonany do sięgnięcia po tę lekturę, być może będzie bardziej skłonny zrobić to po przeczytaniu innego fragmentu opisu: „»Życie jak dobry mecz« to pełna pasji opowieść o futbolu. O sukcesach, sławie, ciężkiej kontuzji, która odebrała nadzieję, i o odrodzeniu”.


Na tym jednak nie koniec czerwcowych premier. Wydaje się, że piłkarską książkę na Euro 2016 zapragnęło mieć także Wydawnictwo Zysk i S-ka i właśnie dlatego 20 czerwca ukaże się pozycja zatytułowana „Gracze”. Dziwić może nazwisko autora, bo nie będzie nim Roman Kołtoń, dziennikarz Polsat Sport dotychczas związany z tym wydawcą, ale… Bogdan Rymanowski! Autor dotychczas znany był raczej z rozmów z politykami dla telewizji TVN, tym razem jednak porozmawiał sobie z najlepszymi polskimi piłkarzach wszech czasów, m.in. Zbigniewem Bońkiem, Robertem Lewandowskim czy Włodzimierzem Lubański. Ale nie tylko. Pełną listę nazwisk poznajemy dzięki opisowi, mówiącym, że publikacja to „portrety najlepszych polskich piłkarzy ostatniego półwiecza. To szczere do bólu rozmowy z największymi gwiazdami futbolu. Lubański, Tomaszewski, Lato, Musiał, Brzęczek, Urban, Kosecki, Citko, Iwan, Żmuda, Boniek, Krychowiak i Lewandowski opowiadają o chwilach triumfu i momentach upadku. Zarówno na boisku, jak i w życiu”. Okładkowa cena liczącej 384 strony książki nie jest jednak niska – to równe 55 zł.

Zdecydowanie mniej zapłacić trzeba za ostatnią z czerwcowych premier, czyli książkę „Po prostu futbol!”. Okładkowa cena tej publikacji to 31,90 zł, a w roli głównej po raz kolejny występuje znana ze sportowych książek dla dzieci Yvette Żółtowska-Darska. Tym razem towarzyszy jej były dziennikarz Jacek Sarzało. Duet stworzył, jak zapowiada wydawca, czyli firma Burda Publishing Polska, „pierwszą taka książkę o piłce nożnej dla dzieci”. O czym będzie traktować publikacja? „To książka o tym, co w futbolu kochamy najbardziej – O ludziach! Pasjonujące sylwetki największych polskich i zagranicznych piłkarzy, setki zdjęć z boiska (i nie tylko) oraz dziesiątki zabawnych anegdot. Barwne podsumowanie największej sportowej imprezy naszego kontynentu, jaką są mistrzostwa Europy. A na koniec… – uwaga! – pierwsze informacje o UEFA EURO 2020!”. Jeśli ktoś ceni twórczość Yvette Żółtowskiej-Darskiej, tej publikacji przegapić nie powinien. Tym bardziej, że od kilku dni jest już w księgarniach. Oficjalna premiera liczącej 208 stron książki miała miejsce 2 czerwca. To drugi po biografii "Lewy. Chłopak, który zachwycił świat" tytuł z serii "#SUPERHEROSI". Czy ostatni? Przekonamy się już niedługo...

2 komentarze:

  1. Szykuje się kawał dobrej lektury :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak jak mówił przedmówca trzeba się brać za czytanie tych książek :)

    OdpowiedzUsuń