W ostatnich miesiącach było o nim bardzo głośno. Narodową wyprawą
Polaków na K2 żył cały kraj, a Denis Urubko był jedną z jej głównych postaci. I
choć medialny przekaz dotyczący tego himalaisty nie zawsze był pozytywny,
Wydawnictwo Agora postanowiło wznowić jego wspomnienia z 2011 roku. „Skazany na
góry” to kolejna pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy chcieliby się
dowiedzieć, co pcha ludzi w niebezpieczeństwo czyhające na wysokości 8000
metrów.
Nie jest to klasyczna autobiografia.
Denis Urubko nie opisuje w książce swojego dzieciństwa, nie charakteryzuje rodziców
(choć kilkukrotnie wspomina o tym, czego nauczył go ojciec), ani nie prowadzi
chronologicznej narracji od narodzin, poprzez wspinaczkowe początki, a na
najważniejszych himalajskich wyprawach kończąc. „Skazany na góry” to w zasadzie
urywki z przeszłości. Mówiąc ściślej – zapiski z różnych miejsc i najważniejszych
wydarzeń, w których brał udział Rosjanin. Ramy czasowe jego opowieści również nie
są zbyt szerokie. Najodleglejsze rozdziały poświęcone są temu, co w życiu
głównego bohatera działo się w połowie lat 90. Najnowsze sięgają 2006 roku,
więc w zasadzie książka opisuje kilkanaście lat. Co jednak istotne, to bardzo
ważny, by nie powiedzieć, że kluczowy okres w karierze Urubki. W 1993 roku
rozpoczęła się jego przygoda z alpinizmem, która rozwinęła się w błyskawicznym
tempie – już siedem lat później zdobył swój pierwszy ośmiotysięcznik: Mont Everest.
Nie o wszystkich wyprawach himalaista opowiada we wspomnieniach. Wybiera kilkanaście
z nich (książka liczy 16 rozdziałów), ale oprócz prób zdobycia najwyższych gór,
Urubko pisze również o biegach górskich czy wizycie na festiwalu wręczenia Złotych
Czekanów.
Im dalej, tym ciekawiej
Właśnie w tej różnorodności
tematów kryje się sekret tego, że „Skazany na góry” rozkręca się dosyć powoli.
W pierwszych rozdziałach autor opisuje wspinaczkę na Szczyt Wolnej Korei,
charakteryzuje kazachskie góry, opisuje zawody we wbieganiu na Chan Tengri czy
wspomina treningi w kazachskim wojsku (Urubko był żołnierzem armii Kazachstanu).
Zasadność tych fragmentów jest oczywista – autor chciał pokazać, jak wyglądała
jego droga do największych sukcesów, ale jednak nie jest to tym, na co czekają
czytelnicy. Dopiero gdy w siódmym rozdziale himalaista opisuje wyprawę na K2,
zaczyna się robić bardzo ciekawie. Ten wysoki poziom utrzymuje się już na
szczęście do ostatnich stron lektury, dzięki czemu przeciętne pierwsze wrażenie
zostaje zatarte, a ogólne wrażenie po przeczytaniu książki jest w sumie niezwykle
pozytywne. Po raz kolejny okazuje się, że wyprawy na ośmiotysięczniki,
niezależnie od tego, przez kogo są opisywane, są zdecydowanie najciekawsze.
Tym bardziej, że Urubko o
największych ze swoich sukcesach opowiada niezwykle wszechstronnie. Jest tutaj
charakterystyka partnerów, z którymi rusza w góry i nie zawsze jest ona
pozytywna. Autor nie boi się napisać wprost, że z kimś się nie dogadywał, jak z
Jackiem Berbeką podczas wyprawy na K2. Nie gryzie się też w język, gdy wypada
uznać, że ktoś zwyczajnie stchórzył, jak włoska ekipa, która najpierw
zadeklarowała się wejść trudną trasą na Broad Peak, a później zostawiła Urubkę
tylko z Siergiejem Samojłowem, wybierając klasyczną drogę. W książce dowiemy
się jednak ciekawych rzeczy nie tylko o innych himalaistach (najczęściej rosyjskich,
bo z tymi lubił się wspinać; sporo miejsca autor poświęca też Simone Moro, z
którym blisko się przyjaźni), ale poznamy też wiele przemyśleń i obserwacji Urubki,
które poczynił podczas swoich wypraw. Uzasadnia on chociażby to, dlaczego jego
zdaniem zdobywanie gór w klasyczny sposób nie ma dziś sensu, w czym alpejski
styl sportowy jest lepszy od innych i dlaczego pociągają go tylko wielkie
wyzwania. W całej opowieści himalaisty z polskim i rosyjskim paszportem nie
brakuje również bardziej sensualnych opisów gór. Znakomicie oddany został
chociażby klimat Annapurny i opis tego, co czuje człowiek, stojąc na szczycie
tej góry. Fragment temu poświęcony jest tak sugestywny, że czytelnik z łatwością
może przenieść się w to miejsce, niemal czując rozciągający się wokół bezkres.
Nie brakuje polskich wątków
Opowieści Denisa Urubki o
zdobywaniu ośmiotysięczników są w całej książce zdecydowanie najciekawsze. Na
szczęście rozdziałów dotyczących tych wypraw jest całkiem sporo. Nie są to
wyłącznie historie pozytywne. Himalaista pisze też o nieudanych wyprawach (K2),
a także tym, co niestety nieodłącznie wiąże się ze zdobywaniem gór wysokich –
śmierci. Urubko spotkał się z nią podczas wyprawy na Szczyt Lenina (to akurat
siedmiotysięcznik), gdy zginął jeden z jego partnerów – Daniar Mynżasarow. Jego
rodak opisuje we wspomnieniach, jak do tego doszło i jak wraz z partnerami próbowali
„odebrać górze ciało przyjaciela”, co nieomal sami przypłacili życiem. To
zdecydowanie najmocniejszy fragment książki, choć widać, że Urubko niespecjalnie
chciał wracać do tamtych tragicznych wydarzeń, bo nie rozwleka swojej
opowieści. Zupełnie inaczej jest w przypadku najciekawiej opisanej w całej książce
wyprawy – udanej próby zdobycia Broad Peak nową trasą w 2005 roku. Ewidentnie
widać, że to sukces, z którego himalaista jest najbardziej dumny, bo temu
niezwykłemu wyczynowi poświęca niemal 1/5 książki. To tylko potwierdza, jak
ważne dla Urubki jest dokonywanie niemożliwego, bo w jego wspomnieniach
znalazło się sporo miejsca chociażby na opis wejścia na Manaslu nową drogą,
podczas gdy mniej spektakularne zdobycie innych ośmiotysięczników (Gaszerbrum I i II) zostało
niemal zmarginalizowane.
Tym, co szczególnie powinno
zainteresować polskich czytelników, jest natomiast rozdział poświęcony wejściu
na K2 w 2003 roku. Chodzi tutaj o polską wyprawę, do udziału w której zaproszony
został Urubko. Dotychczas czytelnicy mieli okazję poznać polski punkt widzenia
na ten nieudany atak, więc dobrze poznać też spojrzenie osoby z zewnątrz.
Trzeba przyznać szczerze, że autor nie ma zbyt dobrego zdania o organizacji
tamtej próby zdobycia K2. Może nie atakuje naszych himalaistów wprost, ale wydźwięk
tego rozdziału nie jest raczej pozytywny. Urubko podkreśla kilkukrotnie, że
najcięższą pracę wykonywał właśnie on oraz jego krajani, tzw. „Grupa Wschodnia”.
O opisie słabych relacji z Jackiem Berbeką już wspominałem, ale we wspomnieniach
obrywa się też trochę organizatorowi wyprawy, Krzysztofowi Wielickiemu. Być
może przez autora przemawia żal, że nie udało się osiągnąć celu, ale czytając
tamten rozdział, dosyć łatwo wyobrazić sobie, skąd wzięły się nieporozumienia
podczas tegorocznej wyprawy na tę samą górę. Jak się okazuje, mogły mieć one
swoje korzenie w wydarzeniach sprzed piętnastu lat, ale najlepiej przekonać się
o tym samemu, zaglądając do lektury.
Kolejna do kolekcji
Podsumowując, „Skazany na góry”
to kolejna pozycja obowiązkowa dla fanów himalaizmu. Różni się ona znacznie od
ostatnich książek Wydawnictwa Agora dotyczących tej tematyki – pozycje poświęcone
Wojciechowi Kurtyce i Jerzemu Kukuczce były reporterskimi biografiami, podczas
gdy wspomnienia Adama Bieleckiego przyjęły formę klasycznej autobiografii. Publikacja
Denisa Urubki ma raczej formę zapisków z dziennika, urywków z przeszłości. Nie
jest to także, mimo nowego wydania, pozycja aktualna, gdyż jej akcja kończy się
przed dwunastoma laty. Trochę szkoda, że na potrzeby odświeżonego wydania Urubko nie dopisał
do wspomnień chociaż jednego rozdziału, w którym odniósłby się do tego, co
działo się w ciągu ostatnich kilkunastu lat i podczas tegorocznej
narodowej wyprawy na K2. Dzięki temu książka byłaby zdecydowanie bardziej wartościowa,
co nie oznacza jednak, że teraz nie warto po nią sięgnąć. Wręcz przeciwnie – „Skazany
na góry” w ciekawy sposób opisuje najważniejsze osiągnięcia jednego z
najlepszych himalaistów na świecie. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że kiedyś
doczekamy się drugiej części.
CZYTAJ TAKŻE:
Ciekawa recenzja:)
OdpowiedzUsuńMnie książka nie przypadła do gustu. Pod względem zaciekawienia czytelnika zdecydowanie wyżej stawiam opowieść o Kukuczce. Jestem zdziwiony że książka została wydana w takiej samej formie jak 7 lat temu. Byłem pewien że ją wzbogacą dodatkowymi rozdziałami. Tak wywnioskowałem z przedpremierowego opisu na stronie wydawnictwa.
Ilu czytelników tyle opinii:)
To też bardzo mnie zdziwiło - książka jest mało aktualna, sporo się wydarzyło od postawienia w niej ostatniej kropki. Z "Kukuczką" raczej trudno ją porównywać - tamta to była znakomita reporterska opowieść, tej bliżej jest do "Spod zamarzniętych powiek" Adama Bieleckiego. Trudno mi ocenić, która lepsza, ale moim zdaniem publikację Urubki warto przeczytać, nawet jeśli na drugą część wspomnień przyjdzie jeszcze czas. ;)
UsuńTo są zawsze bardzo emocjonujące i wartościowe wyznania!
OdpowiedzUsuńKup swoje prawo jazdy, paszport, dowód osobisty (benjack20008@gmail.com)
OdpowiedzUsuńCześć,
Produkujemy w czasie rzeczywistym bazę danych zarejestrowanego paszportu, obywatelstwa, dowodu osobistego, prawa jazdy, dyplomu, stopni naukowych, certyfikatów, SSN, wszystkie formalności dostępne. Podróże turystyczne i biznesowe dla wszystkich 50 krajów, wszystkich narodowości i krajów na całym świecie. Gdzie kupić fałszywą kartę identyfikacyjną, rzeczywistą bazę danych, zarejestrowany paszport, prawo jazdy, dowód osobisty, akt urodzenia, wizę, numer SSN
kontakt: informacje (benjack20008@gmail.com)
WEZWANIE I TEKST ::::: + 1 (630) 474-5867
WHATAPP + 237685398594
Możesz kupić
Mapy Kanady
Mapy Stanów Zjednoczonych
bilety studenckie
Mapy międzynarodowe
Karty prywatne
protokół odbioru
Certyfikaty chrztu
akty urodzenia
Świadectwa śmierci
certyfikaty rozwodowe
certyfikaty małżeństwa
Niemodny,
prawo jazdy,
Dowód osobisty,
Karty ubezpieczenia społecznego,
Akt urodzenia,
Wyraźne pozwolenie na pracę
Certyfikat IELTS, TOIC ETC
Wyraźne dokumenty kanadyjskiego obywatelstwa,
certyfikowane karty identyfikacyjne,
Zarejestrowany paszport
Mapa Kanady,
Mapy Stanów Zjednoczonych,
Bilety studenckie,
Karty międzynarodowe,
Karty prywatne,
Certyfikaty akceptacji,
Taufzertifikate,
Śmiertelne
Certyfikaty rozwodowe,
Certyfikaty małżeńskie,
Niestandardowe certyfikaty
Szkoła średnia,
G. E. D. Diploma,
Dyplomy edukacji domowej
Nie dziesięć,
Stopień akademicki,
Certyfikaty Merchantability
Ubezpieczenie społeczne,
Sprawdź poprawność numeru SSN,
prawo jazdy,
produkty szpiegowskie
Zmieniacz głosu,
aparaty słuchowe,
Niewidzialny atrament,
DMV-Dep,
Czek,
zbadać
Problemy z wizą
Czyste przejścia podziemne
Certyfikaty Merchantability
ubezpieczenie społeczne
Sprawdź numer SSN
dokumenty rozwodowe
stopień naukowy
fałszerstwo
Zielona karta USA
Roztwór chemiczny SSD i proszek aktywacyjny do czyszczenia powlekanych czarnych pieniędzy
EUR - Euro
GBP - funt brytyjski
INR - rupia indyjska
CHF - Frank szwajcarski
USD - USD
PLN - Polski złoty
I wiele więcej.
Gwarantujemy Ci nowy pakiet tożsamości (dokumenty). Wszystkie nasze dokumenty są zarejestrowane w rządowej bazie danych.
Dokumenty wykonujemy głównie w dwóch formatach, w zarejestrowanych i niezarejestrowanych formatach. Spójrz na obraz zegara po drugiej stronie usługi. Zapewniamy paszport wysokiej jakości podrobionych paszportów w czarnym oprawie, kupimy brytyjski paszport, fałszywy dowód osobisty.
po więcej informacji
kontakt: informacje (benjack20008@gmail.com)
WEZWANIE I TEKST ::::: + 1 (630) 474-5867
WHATAPP + 237685398594