Strony

środa, 26 marca 2014

W szatni z sir Aleksem Fergusonem

Napisana przystępnym językiem, zawierająca wiele praktycznych porad, a także naszpikowana mnóstwem autentycznych historii, o których opowiadają czołowi szkoleniowcy – sir Alex Ferguson, Jose Mourinho czy Arsene Wenger. „Menedżerowie” to pozycja skierowana do wszystkich, którzy chcieliby dowiedzieć się, jak skutecznie zarządzać klubem piłkarskim. Książka nie ma formy opracowania naukowego, więc powinna przypaść do gustu także zwykłym kibicom, chcącym poczytać o warsztacie najlepszych menedżerów pracujących w Wielkiej Brytanii.

Mimo że pozycja, która ukazała się 18 marca nakładem Domu Wydawniczego Rebis, liczy sporo, bo 400 stron, czyta się ją bardzo sprawnie. Przede wszystkim, jak zaznaczyłem na wstępie, napisana jest prostym językiem. Mike Carson pisze w taki sposób, że podczas lektury „Menedżerów” trudno się nudzić. Brak w książce nagromadzenia teorii, wyliczeń czy rozbudowanych definicji, które znaleźć można w wielu naukowych opracowaniach. Książka o podtytule „Jak myślą i pracują wielcy stratedzy piłki nożnej” ma raczej formę praktycznego poradnika, dzięki czemu staje się dużo bardziej przystępna dla czytelnika. Właściwie każda teza od razu jest popierana wypowiedzią któregoś z menedżerów. To największa wartość książki, gdyż jej autorowi udało się dotrzeć do wszystkich najważniejszych trenerów pracujących swego czasu w Wielkiej Brytanii. O swojej pracy opowiadają takie tuzy jak Ferguson, Mourinho czy Wenger, ale w publikacji pięcioletniego pracownika McKinsey & Company oraz współwłaściciela firmy konsultingowej Aberykyn znaleźć można także słowa nieco mniej popularnych menedżerów – Martina Jola, Brendana Rodgersa, Harry’ego Redknappa, Roya Hodgsona czy Roberto Manciniego. Każdy z tych szkoleniowców wiele wnosi do książki.

„Menedżerowie” podzieleni są na pięć części, a te z kolei na jedenaście rozdziałów. Oddzielone fragmenty dotyczą różnych aspektów pracy piłkarskiego szkoleniowca. Jest więc między innymi o radzeniu sobie z presją, relacjach z klubowymi prezesami i właścicielami, reagowaniu na różnego rodzaju wydarzenia – zarówno te pozytywne, jak i negatywne, a także o budowaniu relacji z największymi gwiazdami drużyny. Każdy rozdział zbudowany jest według tego samego schematu. Najpierw czytelnik zapoznaje się z częścią zatytułowaną „Wielki pomysł”, będącą swego rodzaju wprowadzeniem do tematu. Następnie ma okazję poznać sylwetkę jednego z menedżerów, a później czyta o „Jego filozofii” w omawianej właśnie dziedzinie. W dalszej części tekstu pojawiają się nazwiska i wypowiedzi innych trenerów. Każdy rozdział kończy się „Przewodnikiem”, w którym autor dokonuje podsumowania omawianych kwestii, a także wylicza kilka najważniejszych punktów, którymi należy się kierować, chcąc, na przykład, zbudować klasowy zespół lub osiągnąć trwały sukces.

Coś więcej niż poradnik
Książka powinna stać się więc pożyteczną lekturą dla każdego, kto swoją przyszłość wiąże z zawodem piłkarskiego szkoleniowca. Jako praktyczny poradnik pozycja „Menedżerowie” prezentuje się nieźle i myślę, że wiele mogliby z niej wynieść także ludzie od lat pracujący w tym zawodzie. Co jednak, jeśli ktoś niekoniecznie marzy o zostaniu trenerem, a po prostu lubi czytać o futbolu i chciałby czegoś ciekawego dowiedzieć się o metodach stosowanych przez menedżerów pracujących w Wielkiej Brytanii? Publikacja Mike’a Carsona powinna zaspokoić oczekiwania takiej osoby. Już sam fakt, że w książce wypowiadają się największe autorytety w dziedzinie futbolowego przywództwa, powinien zainteresować kibiców. Nie jest wprawdzie tak, że w publikacji na każdym kroku napotkać można anegdotę, a menedżerowie sypią opowieściami prosto z szatni jak z rękawa, ale w książce zawartych zostało wiele interesujących historii. Mimo że w przypadku części wypowiedzi szkoleniowcy wyrażają po prostu swoje poglądy na opisywane kwestie – zachowanie trenera w przerwie meczu, podejście do porażek i zwycięstw czy radzenie sobie z presją, przywołują także sporo ciekawych przykładów ze swojej kariery.

Kevin Keegan mówi na przykład o tym, jak prostym sposobem tchnął w objęty właśnie zespół Newcastle nowego ducha. Piłkarze pod wodzą tego szkoleniowca wygrali pierwszy mecz, więc w poniedziałek dostali wolne. Keegan polecił w tym dniu wysprzątać i wymalować obiekt treningowy i ten we wtorek, kiedy zawodnicy przyjechali na trening, świecił czystością. Jak łatwo się domyślić, piłkarze byli pozytywnie zaskoczeni, a ich trener powiedział wtedy do nich: „Chcę zmienić tutaj wiele rzeczy, ale musicie mi w tym pomóc”. Przekaz prosty, a zarazem bardzo błyskotliwy. Albo jeszcze inna opowieść – Carlo Ancelotti zaznaczający, że kiedy wyraża w szatni swoją złość, zawsze mówi po… włosku, niezależnie od tego, czy jego piłkarze znają ten język. Jak twierdzi szkoleniowiec z Italii, tylko w ten sposób może przekazać coś właściwym tonem i z odpowiednią intonacją, a zawodnicy i tak zrozumieją jego intencje. Ciekawe spostrzeżenie i gdyby się głębiej nad nim zastanowić – jak najbardziej słuszne.

Poznać zapach piłkarskiej szatni
Podobnych historii znaleźć można w książce znacznie, znacznie więcej, co czyni z niej niezwykle interesującą lekturę dla każdego kibica. Dotarcie do wielu menedżerów najwyższego szczebla, zdobycie unikatowych i ciekawych wypowiedzi, a następnie odpowiednie wplecienie ich w narrację sprawiły, że „Menedżerów” czyta się z dużą uwagą. Porównując publikację Mike’a Carsona do podobnego poradnika dotyczącego zarządzania w sporcie, czyli książki „Mourinho vs. Guardiola” z 2013 roku, trzeba przyznać, że nieco lepiej wypada młodsza pozycja. Dzieło Juana Carlosa Cubeiro i Leonor Gallardo bardziej przypominało opracowanie naukowe, język był zbliżony do tego, jaki stosuje się w podręcznikach akademickich, co nie wszystkim odpowiada. U Carsona styl jest luźniejszy, a autor cały czas pisze o futbolu, popierając swoje tezy mnóstwem przykładów i wypowiedziami szkoleniowców. W książce „Mourinho vs. Guardiola” autorzy stosowali sporo uogólnień, często pisali o przywództwie nie tylko w kontekście zarządzania organizacją sportową, ale także każdą inną firmą. Nic dziwnego więc, że pod tym względem atrakcyjniejsza dla kibica wydaje się publikacja „Menedżerowie” i takie właśnie odniosłem wrażenie po jej przeczytaniu.

Podsumowując, trzeba przyznać, że książka Mike’a Carsona to bardzo ciekawa pozycja, którą można rozpatrywać w dwójnasób. Z jednej strony stanowi bowiem cenne źródło wiedzy dla trenerów lub osób, które marzą o zawodzie szkoleniowca, a z drugiej jest interesującą publikacją dla zwykłego kibica, szczególnie zainteresowanego angielską piłką nożną. Dotarcie do menedżerów takich jak Alex Ferguson czy Jose Mourinho (choć tak naprawdę w książce więcej jest wypowiedzi szkoleniowców takich jak Sam Allardyce czy Mick McCarthy, którzy opowiadają bardzo ciekawie) okazało się kluczem do sukcesu i wpłynęło na fakt, że książka „Menedżerowie” jest czymś więcej niż tylko zwykłym podręcznikiem dotyczącym zarządzania organizacją sportową. To pozycja, jakich niewiele na rodzimym rynku literatury piłkarskiej i choćby z tego względu warto po nią sięgnąć. Wydaje mi się, że jej lektura nie powinna nikogo zawieść, bo w końcu kto z nas nie chciałby na chwilę przenieść się do szatni, w której przemawia sir Alex Ferguson? Mike Carson swoją książką umożliwia taką wycieczkę.

2 komentarze:

  1. Akurat do Alexa to bym się przenosić nie chciał. Ale z chęcią posłuchałbym kogoś spokojniejszego. Może Carlo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ancelotti, choć nie wygląda, to jak sam mówi w książce, też potrafi się wkurzyć. Ja bym się chętnie przeniósł do szatni drużyny prowadzonej przez Fergusona, na pewno nie byłoby nudno. ;)

      Usuń