Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wzgórze ya-pa 3. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wzgórze ya-pa 3. Pokaż wszystkie posty

piątek, 20 grudnia 2013

Autobiografia Liroya

Choć Liroy w młodości ze sportem miał wiele wspólnego, jego autobiografię trudno zaliczyć do literatury sportowej. Nie będę więc na siłę starał się przekonać, że ta książka jest zgodna z tematyką bloga. Każdy kibic, poza sportem, interesuje się jednak wieloma innymi rzeczami, dlatego też uznałem, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby napisać o „AutobiogrRAPii vol. 1”. Zwłaszcza, że pierwsza biografia polskiego rapera to jedna z lepszych pozycji, które przeczytałem w ostatnim czasie.

Kiedy usłyszałem o tym, że Liroy przymierza się do wydania wspomnień, wiedziałem jedno – muszę sięgnąć po jego książkę. Polskiego rapu słucham od ponad 10 lat i choć trudno powiedzieć, że wychowałem się na muzyce akurat tego artysty, zawsze ceniłem go za charakter i osobowość. Twórczość Liroya odbierałem pozytywnie, głównie dlatego, że mam wielki sentyment do pionierów kultury hip-hop, którzy kładli jej podwaliny w naszym kraju. Gdyby nie oni, jej dzisiejszy poziom i zasięg z pewnością nie byłby tak duży. Nigdy nie zgadzałem się z głosami wyśmiewającymi dawną twórczość raperów czy osobami, które porównywały ją z tym, co nagrywa się obecnie. Zawsze byłem też innego zdania niż ci, którzy Liroya traktowali nie jako rapera, ale swego rodzaju ciekawostkę muzyczną. Lektura jego biografii przekonała mnie ostatecznie, że to nie tylko osoba od najmłodszych lat poświęcająca wszystko dla muzyki, ale także ciekawy człowiek, który wiele przeżył i ma czym dzielić się z czytelnikami.