Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wydawnictwo sqn. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wydawnictwo sqn. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 6 grudnia 2022

Grudniowe premiery

Grudzień – jak zwykle zresztą – nie będzie zbyt obfity, jeśli chodzi o sportowe nowości. Gdyby nie Wydawnictwo SQN w zasadzie nie byłoby o czym pisać. Na szczęście jest inaczej, więc zapraszam na krótki tekst.

Zaczynamy od kolejnej książki Jerzego Chromika „Remanent 3. Piłkarski poker. Przed i po…”. Kolejny tom serii znanego dziennikarza to tematy krążące wokół korupcji w polskim futbolu, która to sprawa dość niespodziewanie powróciła kilkanaście dni temu za sprawą doniesień o ustawionych meczach niższych lig u bukmacherów. Tym razem przedruki słynnych tekstów i wywiadów Jerzego Chromika zajęły 592 strony, a okładkowa cena publikacji to 59 zł. Do końca roku to dzieło z serii SQN Originals można nabyć za 49,99 zł na LaBotiga.pl. Wydaje oczywiście Wydawnictwo SQN, premiera 6 grudnia.

Dla kogo jest ta książka?

  • Osoby lubiące historię sportu
  • Adepci dziennikarstwa sportowego
  • Fani twórczości Jerzego Chromika

Co w niej znajdziesz?

  • Wątek filmu „Piłkarski poker” i okoliczności jego powstania
  • Teksty dotyczące dopingu wykrytego u polskich piłkarzy przez Igrzyskami Olimpijskimi w Barcelonie
  • Korespondencję z Mistrzostw Europy w Szwecji w 1992 roku

Kolejna pozycja to coś dla fanów skoków narciarskich. Chodzi o biografię „Janne Ahonen. Oficjalna biografia legendy skoków narciarskich” napisaną przez Pekkę Holopainena. Jeśli czekaliście na książkę, w której fiński skoczek opowiada o słynnym skoku w Planicy na 240 metr, to jest to właśnie ten tytuł. Liczy 456 stron, a jej tłumaczeniem zajęła się Marta Laskowska. Książka ukaże się 29 grudnia, a wyda ją Wydawnictwo SQN. Okładkowa cena to 49,99 zł, ale w przedsprzedaży można ją nabyć już za 34,99 zł na LaBotiga.pl.

Dla kogo jest ta książka?

  • Fani skoków narciarskich
  • Osoby śledzące konkursy skoków w erze Adama Małysza
  • Ludzi, którzy chcą poznać prawdę o Jannie Ahonenie

Co w niej znajdziesz?

  • Opis kariery Janne Ahonena
  • Oficjalne informacje dotyczące jego życia
  • Nieznane dotąd fakty i anegdoty

niedziela, 7 sierpnia 2022

Sierpniowe premiery

Lipiec nie zaskoczył nas pozytywnie, jeśli chodzi o liczbę sportowych nowości, ale sierpień wcale nie będzie lepszy. Znajdą się wprawdzie trzy premiery, ale to stosunkowo niewiele. Na szczęście widać światełko w tunelu, bo na okres przed mundialem Wydawnictwo SQN zapowiedziało premierę aż siedmiu piłkarskich tytułów. W tym miesiącu ukaże się pierwszy z nich.

Dokładnie 10 sierpnia do księgarni w całej Polsce trafi książka Michała Zachodnego „Polska myśl szkoleniowa. Historia piłkarskiego pragmatyzmu”. Choć wielu kibiców może odbierać tytuł żartobliwie (wszak niektórzy twierdzą, że „polska myśl szkoleniowa” nie istnieje lub sprowadza się do haseł „na chaos!” lub „kiełbasy w górę i golimy frajerów”), to autor podszedł do tematu bardzo poważnie. Prześledził historię naszego futbolu, by pokazać jego rozwój pod kątem stylu gry, wpływu kolejnych trenerów – klubowych, jak reprezentacyjnych – oraz trendów panujących w Europie i na świecie. Dokonując analizy, Zachodny postarał się znaleźć odpowiedź na pytanie, „kiedy staliśmy się tak pragmatyczni, że jedynym celem naszych drużyn jest obecnie przetrwanie 90 minut, by ewentualnym korzystnym wynikiem usprawiedliwić sposób, w jaki się go osiągnęło”, jak przeczytać możemy w opisie książki Wydawnictwa SQN. Nie mogło być lepszego kandydata do podjęcia tego tematu niż właśnie Michał Zachodny, który jest jednym z największych w Polsce ekspertów od taktyki piłkarskiej i stylów gry. Dziennikarz Viaplay „spłodził” 368 stron, za które trzeba zapłacić 49,99 zł, bowiem taka cena widnieje na okładce publikacji. Na LaBotiga.pl znajdziecie ją jednak już od nieco ponad 36 zł z pocztówką gratis lub z autografem (w cenie okładkowej), a jeśli temat jest Wam bardzo bliski, możecie zamówić nawet pakiet z osobliwym kubkiem „laga na Robercika”.

Kolejna z premier Wydawnictwa SQN ukaże się wcześniej, bo 8 sierpnia. Właśnie wtedy, w dniu 30. rocznicy zdobycia przez reprezentację USA złotego medalu w koszykówce na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie, oficjalną datę premiery będzie miało nowe wydanie książki Jacka McCalluma „Dream Team. Jak najwspanialsza drużyna wszech czasów podbiła świat i na zawsze odmieniła koszykówkę!”. Fani basketu z pewnością doskonale znają tę pozycję, a znawcy sportowej literatury mają ją na swojej półce. Wszak to książka przez wielu fanów uznana za jedną z najlepszych publikacji o sporcie, jakie kiedykolwiek się ukazały. Pierwsze wydanie trafiło do księgarń w 2013 roku (recenzowałem je tutaj), dziewięć lat później przyszedł czas na nowe, które różni się wydaniem (twarda oprawa) oraz okładką. Reszta, czyli zawartość, pozostaje bez zmian. Reportaż o tym, jak Michael Jordan i spółka przygotowywali się do występu w Barcelonie, gdzie byli niekwestionowanymi gwiazdami, liczy tym razem 448 stron. Jego okładkowa cena to 49,99 zł i nie ma co liczyć na obniżki, bowiem książka ukazała się w serii SQN Originals i dostępna jest wyłącznie na LaBotiga.pl. Możecie tam znaleźć również zakładkę, którą otrzymacie gratis do zamówienia z nowym „Dream Teamem”. Jeśli ktoś zamówił książkę w przedsprzedaży, możecie cieszyć się już jej lekturą, bowiem od kilku dni jest już wysyłana do klientów. Dla wszystkich miłośników książek sportowych, którzy jeszcze jej nie mają, to idealna okazja do nadrobienia zaległości.

poniedziałek, 15 marca 2021

Marcowe premiery (cz. 2)

Marzec to piękny miesiąc. Między innymi dlatego, że obchodzę wtedy urodziny, ale również z powodu wielu ciekawych sportowych premier. Pisanie, że nie zabraknie ich w drugiej części tego miesiąca ociera się o truizm, bo w ostatnich latach jest to już regułą. No ale niech będzie - lecimy z marcowymi premierami, bo jest o czym pisać!

Na początek coś dla fanów motoGP. Mówiąc o gwieździe tego sportu, na myśl przychodzi tylko jedno nazwisko i – bingo – nie mylicie się! 24 marca do sprzedaży trafi książka zatytułowana „Valentino Rossi. Biografia”. Tytuł mówi o niej praktycznie wszystko i w tym miejscu mógłbym zakończyć tę zapowiedź, ale akapit trzeba zapełnić jeszcze kilkoma linijkami tekstu, więc dodam, że autorem tej publikacji jest Stuart Barker. Nie znacie? Ja też nie, ale przybliżę Wam jego sylwetkę. To - jak łatwo się domyślić - dziennikarz, który pisał dla takich pism jak „FHM”, „Superbike”, „Two Wheels Only” i „Biker”. Trzeba więc przyznać, że to specjalista w swojej dziedzinie i absolutnie zna się na swoim fachu. Autor wziął na warsztat wypowiedzi Rossiego oraz przede wszystkim porozmawiał z ludźmi mu bliskimi, by spisać to wszystko na 384 stronach. Przetłumaczeniem biografii zajął się Bartosz Sałbut, a jej okładkowa cena to 42,99 złW przedsprzedaży na LaBotiga.pl książkę włoskiego motocyklisty znajdziecie jednak już za 32 zł lub w pakietach z zawieszkami, zakładami i naklejkami. Pierwsza w Polsce książka o gwieździe motoGP ukaże się nakładem Wydawnictwa SQN.

Tego samego 24 marca do sprzedaży trafi również książka „Górski. Wygramy my albo oni” Mirosława Wlekłego. Obchodzona niedawno hucznie rocznica 100. urodzin Trenera Tysiąclecia skłoniła Wydawnictwo Znak to przybliżenia sylwetki tego legendarnego szkoleniowca. Choć w Polsce ukazało się do tej pory kilkanaście książek Górskiego lub jemu poświęconych (więcej na ten temat w tym tekście), to z pewnością jest miejsce na kolejną. Wszystko dlatego, że nie było dotychczas obszernej, zawierającej wszystkie aspekty życia trenera pozycji. Owszem, zdarzały się książki oficjalne, albumy lub wydawnictwa okolicznościowe, ale wydaje się, że żadna z nich nie była tak kompleksowa, jak ma być z najnowszą publikacją. Liczy ona 550 stron, a autor – który napisał „Tu byłem” o Tonym Haliku, która to biografia okazała się bestsellerem – porozmawiał na potrzeby książki z ludźmi, którzy znali Górskiego: jego podopiecznymi, znajomymi, współpracownikami. Co z tego wyjdzie? Przekonamy się już niedługo. Okładkowa cena tej pozycji to 49,99 zł, ale w przedsprzedaży na LaBotiga.pl możecie ją znaleźć już za niecałe 35 zł.

wtorek, 1 września 2020

Autobiografia Fernando Alonso w listopadzie w Polsce dzięki Wydawnictwu SQN

To świetna wiadomość dla wszystkich fanów Formuły 1 - Wydawnictwo SQN poinformowało właśnie, że równo z światową premierą, czyli 12 listopada, także w Polsce ukaże się autobiografia Fernando Alonso. Książka hiszpańskiego kierowcy zatytułowana jest roboczo "Racer" (tłum. "Wyścigowiec", ale też "Samochód wyścigowy") i na razie nie wiemy, jak prezentować będzie się jej polska okładka. Najważniejsze jest jednak to, że kibice motorsportu w naszym kraju nie muszą czekać na przekład, tylko otrzymają wspomnienia Alonso najszybciej, jak to tylko możliwe.

Fot. Wydawnictwo SQN

Jak można przeczytać w zapowiedzi książki na stronie wydawnictwa, Fernando opowie w biografii o kulisach dwóch mistrzowskich sezonów, a także trudnych początkach przygody z F1 i problemach finansowych jego rodziny. Kibiców z Polski szczególnie zainteresować powinien też wątek relacji Alonso i Roberta Kubicy, który przyniesie wiele ciekawego: SQN przekonuje, że "Polak to ważna postać w życiu Hiszpana. Na przestrzeni lat ich drogi niejednokrotnie się krzyżowały. Poznali się jeszcze w czasach startów w kartingu i szybko znaleźli wspólny język, a nawet zostali przyjaciółmi".

piątek, 10 maja 2019

Miroslav Klose i jego historia. Ronald Reng napisał biografię urodzonego w Opolu piłkarza

To książka, która może odbić się szerokim echem zarówno w Polsce, jak i w Niemczech. Jeden z najlepszych niemieckich dziennikarzy piszących o sporcie – Ronald Reng – postanowił zabrać się za spisanie historii Miroslava Klose. Opowieść o urodzonym w Opolu piłkarzu, który jest najskuteczniejszym strzelcem w historii mundiali, ukaże się w kraju naszych zachodnich sąsiadów 2 września pod tytułem „Miro”.

W opisie książki niemieckiego wydawcy, czyli firmy Piper, czytamy: „Miroslav Klose był wyjątkowym snajperem i bezinteresownym graczem zespołowym. Jego historia jest niezwykła: w wieku 20 lat grał w lidze okręgowej, by chwilę później zostać mistrzem świata i najlepszym strzelcem w historii niemieckiej drużyny narodowej. Współpracując ściśle z Miroslavem Klose, Ronald Reng opisał historię człowieka, którego z pozoru wszyscy znali z telewizji, tak naprawdę niewiele o nim wiedząc (...) Czarująca i wzruszająca książka »Miro« przybliża nas do czasów, które dawno już minęły: czasów zawodników szlifujących swoje umiejętności na ulicy, podążających z podwórka na szczyty futbolowego świata”.

Zapowiada się fascynująca lektura obfitująca w wiele polskich wątków i pokazująca, dlaczego tak naprawdę Miro wybrał grę dla naszych zachodnich sąsiadów, a nie trykot z białym orłem na piersi. Znając styl i jakość poprzednich książek Ronalda Renga, można oczekiwać biografii stojącej na bardzo wysokim poziomie. Niemiec opisał dotąd wielokrotnie nagradzaną historię Roberta Enkego, która w Polsce ukazała się nakładem Wydawnictwa SQN pod tytułem „Życie wypuszczone z rąk”. Krakowski wydawca wypuścił na rynek również inne dzieło tego autora – pozycję „Bundesliga. Niezwykłe opowieść o niemieckim futbolu”, która opisuje rozwój niemieckiej ligi na przykładzie życiorysu Heinza Höhera.

niedziela, 31 grudnia 2017

Kolejny krok – jaki był 2017 rok?

To już mała blogowa tradycja, że co roku 31 grudnia dokonuję podsumowania minionych dwunastu miesięcy. Rok 2017 ponownie obfitował w wiele zawodowych przygód, pozwolił poznać fascynujących ludzi sportu i przyniósł dziesiątki nowych książek do kolekcji. Patrząc wstecz, odczuwam dumę, ale jednocześnie nostalgię spowodowaną faktem, że to wszystko już minęło…

Początek 2017 roku upłynął pod znakiem wizyt autorskich. Coś, co przed trzema laty było dla mnie ogromnym wyzwaniem, teraz stało się niemal rutyną. Na szczęście tylko jeśli chodzi o stronę organizacyjną, bo każdy z piątki autorów, którzy zawitali do Polski w 2017 roku, okazał się fascynującym człowiekiem. Pierwszego miałem okazję poznać, kiedy zaczynałem pracę w Wydawnictwie SQN. Wizyta Ronalda Renga w Warszawie w 2014 roku przy okazji premiery biografii Roberta Enkego było moim pierwszym poważnym sprawdzianem, ale przebiegła chyba całkiem dobrze, skoro niemiecki dziennikarz zgodził się zawitać do Polski ponownie. Tym razem okazją było wydanie publikacji „Bundesliga. Niezwykła opowieść o niemieckim futbolu”. Dwa dni spotkań, wywiadów, ciekawych rozmów z bardzo cierpliwym i uprzejmym człowiekiem, który po raz kolejny potwierdził, że jest jednym z najlepszych autorów piszących o sporcie. Wizyta minęła błyskawicznie, ale była niezwykle owocna, czego dowodem kilkanaście wywiadów dla polskich mediów, m.in. „Przeglądu Sportowego”, Onetu, „Piłki Nożnej”, Sport.pl, Wirtualnej Polski…

niedziela, 19 listopada 2017

Listopadowe premiery (cz. 2)

Druga część tego miesiąca należeć będzie do Wydawnictwa SQN. Nie tylko dlatego, że krakowska firma przygotowała na najbliższe dni najgłośniejsze premiery, ale przede wszystkim z powodu… braku pozycji o sporcie innych wydawców! Na szczęście monopol nie dotyczy tematyki nowości, bo w drugiej połowie listopada coś dla siebie znajdą na półkach fani piłki nożnej, koszykówki, szczypiorniaka oraz boksu. Będzie więc niezwykle różnorodnie i ciekawie!

Wszystkie cztery premiery Wydawnictwa SQN będą miały miejsce tego samego dnia – 22 listopada. Będzie to istne święto dla kibiców, ale też trudno się temu dziwić. Zbliża się najgorętszy okres w roku, więc kiedy wydawcy mają przeprowadzić ofensywę, jeśli nie właśnie teraz? Dobrze, że na rynku literatury sportowej będzie się działo, dobrze też, że pierwsza z nowości będzie prawdziwie przełomowa. Nie było dotychczas w Polsce żadnej książki autorstwa piłkarza ręcznego, mimo tego, że sukcesów w tej dyscyplinie nie brakowało. Ostatnie lata pod tym względem były historyczne: srebrny i dwa razy brązowy medal mistrzostw świata, czwarte i piąte miejsce na igrzyskach olimpijskich, zwycięstwo Vive Tauronu Kielce w Lidze Mistrzów… Osobą, która zapoczątkowała tę rewolucję w polskim szczypiorniaku, był z pewnością Bogdan Wenta. To od momentu przejęcia przez niego reprezentacji Polski piłka ręczna zaczęła stawać się znaczącym sportem w naszym kraju. Jednym z jego najwierniejszych żołnierzy, a zarazem osobą spinającą klamrą ostatnie sukcesy – drugie miejsce na mundialu i triumf w EHF Lidze Mistrzów – jest Grzegorz Tkaczyk. Nic dziwnego, że to właśnie „Młody” jako pierwszy postanowił przerwać milczenie i wydać książkę. Jego autobiografia, w której pisaniu pomagali mu dziennikarze Onetu: Dariusz Faron i Wojciech Demusiak, nieprzypadkowo zatytułowana została „Niedokończona gra”.  Jak przeczytać można w opisie wspomnień, „Tkaczyk nie omija najtrudniejszych dla siebie tematów, po raz pierwszy opowiadając o rodzinnym dramacie, który sprawił, że mimo zakończenia kariery jego gra toczy się dalej”. Brzmi intrygująco, ale oczywiście książka piłkarza ręcznego to nie tylko życie prywatne, ale przede wszystkim kulisy sukcesów osiągniętych z reprezentacją oraz klubami. „Patriotyczne przemowy motywacyjne Bogdana Wenty, Michał Jurecki naśladujący klakiera, Mariusz Jurasik, który zaginął w Pałacu Prezydenckim, kucharz Sławek Szmal i wielka impreza z siatkarzami po odpadnięciu z turnieju olimpijskiego. Kto mógł pokazać reprezentację piłkarzy ręcznych od kuchni lepiej niż jej kapitan? Grzegorz Tkaczyk opowiada o rewolucji, jaką przeszedł szczypiorniak w Polsce, zdradza kulisy zdobycia wicemistrzostwa świata i szuka przyczyn olimpijskiej porażki w Pekinie”. Myślę, że dla każdego, kto z wypiekami na twarzy śledził niezwykle dramatyczne i heroiczne wręcz boje biało-czerwonych, „Niedokończona gra” powinna być pozycją obowiązkową. Tym bardziej, że Tkaczyk zawsze należał do facetów, którzy walą prawdę między oczy i niczego nie ukrywają, co potwierdza hasło zapowiadające liczącą 288 stron książkę: „Szczera, zabawna, sentymentalna, zakulisowa…”. Aby przekonać się, czy jest tak w rzeczy samej, należy wysupłać z portfela 39,90 zł, bo właśnie taka jest okładkowa cena biografii. Na LaBotiga.pl można ją jednak zamówić już prawie 12 zł taniej.

piątek, 4 sierpnia 2017

Sierpniowe premiery

Dawno mnie tu nie było, ale to dlatego, że w ostatnich miesiącach na rynku książek sportowych nie działo się zbyt wiele. Taki już urok wakacyjnego okresu w roku, w którym nie są rozgrywane żadne piłkarskie mistrzostwa świata, Europy czy igrzyska olimpijskie. Na szczęście okres posuchy powoli się kończy, bo choć w sierpniu premier wciąż nie będzie zbyt wiele, każdej z nich warto poświęcić osobny akapit.

Wydawnicza ofensywa rozpocznie się w tym miesiącu 17 sierpnia. Właśnie wtedy do księgarni w całej Polsce trafi książka „Ronaldinho. Uśmiech futbolu”. To szósta już biografia autorstwa Luki Caioliego, która ukaże się w naszym kraju. Pierwsza była „Messi. Historia chłopca, który stał się legendą” (2011 rok), druga „Ronaldo. Obsesja doskonałości” (2012), później „Zinedine Zidane. Sto dziesięć minut, całe życie” (2013), następnie „Neymar. Nadzieja Brazylii, przyszłość Barcelony” oraz „Luis Suarez. Pistolet” (obie 2014). Potem mieliśmy dwa lata posuchy, by wreszcie doczekać się szóstego działa włoskiego dziennikarza. Trzeba przyznać, że biografii Ronaldinho zdecydowanie brakowało na naszym rynku i wydanie historii tego zawodnika było rozsądnym ruchem ze strony Wydawnictwa SQN. Zwłaszcza, że krakowska firma wpadła na świetny pomysł wypromowania książki w formie akcji #RonaldinhoZaNeymara, o której napisały chociażby Wirtualne Media. Abstrahując jednak od pomysłów promocyjnych, warto skupić się na opisie publikacji. Przynosi ona bowiem kilka ciekawostek na temat sympatycznego Brazylijczyka, który przeciętnemu kibicowi kojarzy się ze złotym okresem spędzonym w Barcelonie i… to w zasadzie tyle! Warto więc sięgnąć po lekturę, bo, jak przekonują wydawcy, „dowiesz się [z niej – przyp. red.] o tragicznej śmierci jego ojca, zrozumiesz, dlaczego idolem piłkarza nie była żadna z gwiazd futbolu, a także przeczytasz o 23 golach strzelonych przez Brazylijczyka w jednym spotkaniu”. Brzmi ciekawie? Z pewnością. Należy jednak pamiętać, że autorowi – Luce Caioliemu – daleko do biografów takich jak Guillem Balague czy Philippe Auclair, więc jego dzieło nie przyniesie pewnie tak wielu smaczków i kulis kariery Ronaldinho. Będzie to raczej chronologicznie przedstawiona historia piłkarza, o którym jednak powszechnie wiadomo dużo mniej niż o gwiazdach, o których Włoch pisał wcześniej. Choćby z tego względu lektura biografii zapowiada się więc całkiem nieźle. Książkę liczącą 288 stron można już zamawiać w księgarni internetowej LaBotiga.pl w cenie 26,73 zł. To dużo mniej niż 39,90 zł, które widnieje na okładce. Warto więc skorzystać z oferty, zwłaszcza że przy okazji można wygrać koszulkę FC Barcelony na nowy sezon w konkursie na stronie www.ronaldinhoksiazka.pl.

wtorek, 9 maja 2017

Majowe premiery (cz. 1)

No i nastał ten piękny miesiąc: maj. Pogoda wprawdzie nie rozpieszcza, ale niezależnie od tego, czy za oknem świeci słońce, czy też siąpi deszcz ze śniegiem, jedno pozostaje niezmienne – na Stadionie Narodowym organizowane są największe w Polsce Targi Książki. A to zwiastuje wiele ciekawych premier, również sportowych. O tych z pierwszej części miesiąca nieco więcej w dzisiejszym tekście, zapraszam!

Zacznie się 10 maja, kiedy to do księgarni w całej Polsce trafi książka Colina O’Briena „Giro d’Italia. Historia najpiękniejszego kolarskiego wyścigu świata”. To pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów kolarstwa, którzy na nadmiar publikacji o ulubionej dyscyplinie raczej nie mogą narzekać. Gdyby sięgnąć pamięcią, ostatnią pozycją o tej tematyce była chyba autobiografia Czesława Langa z października 2016 roku. Teraz sympatycy wyścigów na dwóch kółkach mają kolejną publikację, która powinna wpasować się w ich gusta. Autorem książki o Giro jest urodzony w Irlandii, ale mieszkający we Włoszech dziennikarz, który zakochał się w kolarstwie w 1998 roku. Właśnie wtedy Tour de France startował z Dublina, a jednym z kandydatów do zwycięstwa był Marco Pantani. To ten kolarz, którego historia jest równie fascynująca, co tragiczna, znalazł się na okładce (pięknej, swoją drogą!) publikacji o dziejach Giro, które w tym roku jedzie po raz setny. Okazja do wydania takiej pozycji wydawała się więc idealna i tak też musieli stwierdzić w Wydawnictwie SQN, które odpowiada za pojawienie się w Polsce tego tytułu. „Kobieta, która ścięła włosy, by ścigać się z mężczyznami. Mistrz zamordowany podczas treningu prawdopodobnie przez «Czarne Koszule» Mussoliniego. Fausto Coppi – playboy z amfetaminą w żyłach – i najbardziej tragiczna postać w historii włoskiego kolarstwa: Marco Pantani”, czytamy w opisie publikacji, do której wstęp napisali polscy komentatorzy Eurosportu: Adam Probosz i Tomasz Jaroński. Otwierający tekst tych panów, jak i ich rekomendacja na okładce, są chyba najlepszym z możliwych znaków, że warto sięgnąć po liczącą 304 strony książkę, dzięki której można poznać fascynujące dzieje Giro d’Italia. Okładkowa cena publikacji to 39,90 zł, ale w księgarni internetowej LaBotiga.pl znajdziecie ją już za niecałe 24 zł.

sobota, 31 grudnia 2016

Słodko-gorzki rok 2016

Jedno z ostatnich zdjęć Andrzeja Niemczyka
zrobione podczas Warszawskich Targów Książki
To było udane dwanaście miesięcy. Zarówno dla polskiego sportu, jak i dla rynku książek sportowych. Dla mnie osobiście mijający rok przyniósł mnóstwo kolejnych zawodowych wyzwań, ale dał też wiele satysfakcji. Szkoda tylko, że nie wszyscy doczekali jego końca – odejście Andrzeja Niemczyka pozostaje wydarzeniem, które położyło się cieniem na 2016 roku…

To była jedna z najwybitniejszych postaci w historii siatkówki. Charyzmatyczny szkoleniowiec, silna osobowość, człowiek z ogromnym doświadczeniem – trenerskim, ale i życiowym. Andrzej Niemczyk odszedł 2 czerwca, przegrywając kolejną batalię z nowotworem. Dla środowiska sportowego w Polsce to był ogromny cios. Dla mnie szczególny, bo w ostatnich miesiącach jego życia miałem z trenerem dosyć częsty kontakt. Przykro było patrzeć, jak po powrocie do świetnej formy i wydaniu autobiografii znów dopadł go rak… Szerzej o moich relacjach z Andrzejem Niemczykiem pisałem już w osobistym wpisie opublikowanym tuż po jego śmierci. Odsyłam do tekstu i mogę zapewnić, że pamięć o tej wielkiej postaci nigdy w wydawnictwie nie zaginie. To był zaszczyt, móc z trenerem współpracować! Właśnie dlatego jego odejście sprawia, że rok 2016 trudno uznać za w pełni udany. Mijające dwanaście miesięcy już na zawsze pozostawi po sobie gorzki smak…

Jeśli chodzi o moją pracę w Wydawnictwie SQN, był to udany okres. Od początku intensywny i pełen wyzwań, ale też niezwykle satysfakcjonujący. Były podczas tego roku dwa momenty, kiedy poczułem, że zrobiliśmy coś wielkiego. Pierwszy z nich miał miejsce podczas wizyty Thomasa Morgensterna w Polsce. O tym, jak przebiegały jego odwiedziny, pisałem tutaj. Dwa miasta, napięty grafik, przylot śmigłowcem, wypożyczony samochód – pod względem logistycznym nie było to łatwe przedsięwzięcie, ale prawie wszystko przebiegło tak jak to zaplanowaliśmy. Wypadło na tyle dobrze, że Thomas chętnie odwiedzi Polskę kolejny raz – być może już niedługo! Wracając jednak do tegorocznej wizyty – do końca życia zapamiętam, jak stanął na scenie pod Wielką Krokwią, a ponad 23 tysiące kibiców razem z Morgim zatańczyło do piosenki „So ein schöner Tag”, którą całe Zakopane śpiewało po jego fatalnym upadku w 2014 roku. Wspaniała chwila, w której dotarło do mnie: „To my sprawiliśmy, że znalazł się na tej scenie i zatańczył wraz ze stolicą polskich Tatr!”. Coś niesamowitego, zobaczcie zresztą sami, jak to wyglądało:

niedziela, 13 listopada 2016

Prawdziwa historia Cristiano Ronaldo

Jeśli kiedykolwiek chcieliście poznać obiektywną prawdę o życiu i karierze Cristiano Ronaldo, powinniście sięgnąć po tę książkę. Jeśli w futbolu interesuje was coś więcej niż tylko boiskowe wydarzenia, to zdecydowanie lektura dla was. „Cristiano Ronaldo. Biografia” cenionego Guillema Balagué jest kompleksowa, dogłębna, zaskakująca, a przy tym dynamiczna i wciągająca. Nic dziwnego, że w Wielkiej Brytanii została okrzynięta Piłkarską Książką Roku.

Dotychczas ukazało się w Polsce kilka biografii Portugalczyka. Przeczytałem „CR7. Maszyna” – była całkiem niezła, ale skupiała się głównie na osiągnięciach piłkarza. Zapoznałem się z fragmentami „Obsesji doskonałości” – nieźle, ale jednak za dużo opisów meczów i boiskowych wydarzeń, które fani futbolu świetnie znali. Na tle tych książek „Cristiano Ronaldo. Biografia” zdecydowanie się wyróżnia. Już samo nazwisko autora powinno stanowić magnes – Guillem Balagué jest cenionym dziennikarzem oraz autorem książek m.in. o Leo Messim (pierwsza autoryzowana biografia Argentyńczyka „Messi. Biografia”) i Pepie Guardioli („Guardiola. Sztuka zwyciężania”). Ma ogromną wiedzę, ma dobre kontakty i cenne informacje z pierwszej ręki, ma wreszcie komfort pracy – przy przedstawianiu postaci CR7 wybrał się na Maderę, do Manchesteru czy Madrytu i tam rozmawiał z przeróżnymi ludźmi. Nie każdy biograf może pozwolić sobie na taki komfort, a wiadomo, jak zazwyczaj wypadają książki o piłkarzach pisane „zza biurka” – brak w nich reporterskiego zacięcia, a większość informacji jest wtórna. U Balagué jest inaczej, dzięki czemu jego najnowsze dzieło czyta się znakomicie i dostarcza ono cennych informacji oraz spostrzeżeń na temat jednego z najlepszych piłkarzy w historii futbolu.

Nieautoryzowana biografia
Autor opowieść o Cristiano Ronaldo rozpoczyna od prologu – opisuje w nim, jak to się stało, że książka nie ma charakteru autoryzowanej biografii. Wszystko przez fragment książki Balagué o… Messim! Otóż biograf dwóch najlepszych obecnie piłkarzy świata w publikacji o Argentyńczyku przytoczył opowieść jednego z piłkarzy Realu Madryt, z której wynikało, że CR7 nazwał kiedyś swojego konkurenta „sukinsynem”. Ten właśnie fragment wywołał prawdziwą burzę na Twitterze, na co zareagował sam Cristiano Ronaldo, zaprzeczając tym rewelacjom i zapowiadając pozwanie autora. Mimo że wcześniej Balagué prowadził z Jorge Mendesem, agentem Portugalczyka, rozmowy na temat współpracy piłkarza przy powstawaniu nowej książki, sytuacja zamknęła tę dyskusję. Dlaczego jest to tak ważne w kontekście tej pozycji? Otóż w tym tkwi połowa jej sukcesu, czego zresztą nie ukrywa dziennikarz. Doskonale pamiętamy, jak wyglądał film o CR7, który wyszedł z jego „stajni” – przedstawiał zawodnika jako człowieka bez wad, niemal jak boga. Balagué zdawał sobie sprawę, że jeśli zgodzi się na współpracę, ze strony piłkarza i jego agenta będą naciski, by przedstawić Portugalczyka wyłącznie w pozytywnym świetle. A takiej biografii nie można by nazwać rzetelną i obiektywną.

wtorek, 25 października 2016

Piłkarze, kolarze, dziennikarze, turboKRZYCH i trener czarnej kadry. Targi Książki w Krakowie pod znakiem sportu

Tak było przed rokiem, kiedy na stoisku Wydawnictwa SQN
książki podpisywał Andrzej Niemczyk.
Zbliżają się kolejne Targi Książki w Krakowie. Jak zwykle odwiedzający mogą liczyć na ogromną liczbę spotkań autorskich, jak zwykle nie zabraknie wśród nich czegoś dla fanów sportu. Warto wpaść do Hali Expo zwłaszcza w sobotę i niedzielę, gdyż wtedy będzie można tam spotkać piłkarzy, kolarzy, polarników, żeglarzy, kierowców rajdowych, a nawet trenera polskiej kadry. Przeczytajcie, które stoiska koniecznie trzeba odwiedzić!

28 października (piątek):
Jeśli ktoś chce zbliżające się targi wykorzystać do maksimum, pierwszą wizytę powinien zaplanować już w piątek. Wprawdzie nie będzie wtedy jeszcze żadnego typowo „sportowego” gościa, ale o godz. 17.00 na stoisku Wydawnictwa Zysk i S-ka swoje książki będzie podpisywał Bogdan Rymanowski. Dziennikarz kojarzony do niedawna wyłącznie z pracy w charakterze prezentera i odpytującego polityków w TVN, przed Euro 2016 napisał pozycję zatytułowaną „Gracze”, traktującą o najlepszych polskich piłkarzach w historii. Między innymi tę publikację będzie podpisywał w Krakowie.

1. Godz. 17.00-17.40 Bogdan Rymanowski podpisuje książkę „Gracze” (Zysk i S-ka, D34)

29 października (sobota):
Zdecydowanie ciekawiej będzie natomiast w sobotę i tak naprawdę dopiero wtedy zacznie się dla fanów sportu cała zabawa. Pierwsze spotkania już od godz. 12.00: najpierw Beata Słama i Wojciech Szatkowski będą podpisywać swoje dwutomowe, monumentalne (bo liczące łącznie 864 strony) dzieło „Magia nart”. Jak więc widać, targi to nie tylko coś dla umysłu, ale i ciała – przepychanie się w tłumie przez resztę dnia z kilkukilogramową księgą pod pachą powinno dać lepsze efekty niż niejeden trening interwałowy! Po wizycie na stoisku Tatrzańskiego Parku Narodowego można niespiesznym krokiem zmierzać w kierunku miejsca, gdzie urzędować będzie Super Siódemka. To tam od 12.00 swoją książkę „Panie… Kończ Pan ten mecz!” podpisywać będzie Tomasz Zimoch wraz z współautorką (a właściwie przepytującą), Anną Bogusz. Na pogawędkę z byłym dziennikarzem Polskiego Radia (obecnie Radio Zet) można poświęcić dłuższą chwilę, gdyż kolejny gość zjawi się na targach o 14.00. Będzie nim nie kto inny jak Czesław Lang, były wybitny kolarz, a obecnie organizator Tour de Pologne. Na stoisku Muzy będzie on podpisywał swoją autobiografię „Zawodowiec”.

poniedziałek, 5 września 2016

Wrześniowe premiery

Szału ni ma. Tak w skrócie można skomentować pierwszą część września. Wydawnictwa przyzwyczaiły nas w ostatnich latach do przynajmniej kilku premier w ciągu dwóch tygodni, a tymczasem na początku tego miesiąca totalna posucha… Dość powiedzieć, że gdyby nie niezawodne jak zawsze Wydawnictwo SQN, nie mielibyśmy praktycznie żadnej sportowej nowości w zbliżającym się okresie! Na szczęście tak się nie stanie, a powodów do narzekania nie mogą mieć zwłaszcza fani Arsenalu, bo akurat oni będą mieli co czytać!

Obie sportowe premiery pierwszej części tego miesiąca będą bowiem poświęcone Kanonierom. Zacznijmy od Tony’ego Adamsa, bo na tę książkę wydawcy kazali nam czekać blisko… 20 lat! Biografia ta w Wielkiej Brytanii ukazała się już w 1998 roku, więc na jej tłumaczenie trochę sobie poczekaliśmy. W międzyczasie było mnóstwo innych „alkobiografii”, ale o wspomnieniach kapitana Arsenalu i reprezentacji Anglii nie było w Polsce ani widu, ani słychu… To wszystko zmieni się 14 września, kiedy do księgarni w całym kraju trafi wreszcie pozycja zatytułowana „Tony Adams. Uzależniony”. Jak łatwo się domyślić, nie jest to biografia grzecznego chłopca, bo też angielski obrońca nigdy do nich nie należał. Jako jeden z niewielu zawodników potrafił jednak otwarcie przyznać się do alkoholizmu i być może właśnie ten fakt sprawił, że nie skończył jak inni piłkarze: Igor Sypniewski, Andrzej Iwan czy Paul Merson. Tego ostatniego wymieniam w tym gronie nieprzypadkowo, gdyż to kolega z szatni Adamsa, który mniej więcej wtedy, kiedy Tony przyznawał przed całą drużyną, że jest chory, wracał do zespołu po odwyku. Jak widać ekipa w tamtym czasie była na Highbury mocno imprezowa…

Potwierdza to opis książki Wydawnictwa SQN, w którym czytamy o wszystkich wyskokach Adamsa: „Nie opamiętał się, gdy za jazdę po pijaku został skazany na dziewięć miesięcy więzienia. Nie powstrzymało go wydanie podczas jednego wieczoru w nocnym klubie prawie sześciu tysięcy funtów ani wypadek, po którym na głowę założono mu 29 szwów. Dopiero gdy po Euro 1996 wpadł w trwający siedem tygodni ciąg, zrozumiał, że musi zmienić swoje życie i poddać się terapii”. Brzmi niewiarygodnie? A jednak! Wydaje się, że było to zaledwie wczoraj, ale dziś podobny styl życia, który wtedy prowadził Tony Adams, byłby dla profesjonalnego sportowca nie do pomyślenia! Anglik potrafił jednak połączyć „12 lat picia z zawodową karierą piłkarza”, co wydaje się wyczynem godnym… opisania. Z takiego założenia wyszedł chyba Ian Ridley, dziennikarz i współautor książki, który przekonał zawodnika do spisania swoich wspomnień, będących dla niego swoistą terapią oraz przestrogą dla innych. Adams swoje życie pełne wzlotów i upadków opisuje na 328 stronach, za co wydawcy życzą sobie okładkowe 34,90 zł. Co ciekawe, książka została wydana w koedycji z Wydawnictwem Duch Sportu, które zadebiutowało autobiografią Stefana Effenberga, po czym… słuch właściwie o nim zaginął. Teraz firma przypomina się kolejną pozycją, choć głównym wydawcą jest tutaj SQN. Czy było to ostatnie tchnienie Ducha Sportu? Przekonamy się już niedługo. Na razie możemy być wdzięczni za książkę, na która czekaliśmy 18 lat. Tłumaczeniem pozycji zatytułowanej w oryginale „Addicted” zajęła się Anna Wajs-Magierska (wcześniej przekładała m.in. autobiografię Roya Keane’a).

piątek, 26 sierpnia 2016

Sierpniowe premiery (cz. 2)

Trochę mnie nie było, ale postanowiłem zrobić sobie krótkie wakacje od książek sportowych. Ale nie musicie się obawiać – powracam z zapowiadaną drugą częścią sierpniowych premier, bo też pod koniec tego miesiąca dzieje się (i będzie się jeszcze działo) sporo ciekawego! Powody do zadowolenia mają kibice piłkarscy i koszykarscy, entuzjaści himalaizmu, ale też fani Krzycha Golonki, który jako pierwszy polski sportowy youtuber wydał swoją książkę. I zaorał system, sprzedając ją na pniu.

Była i się zmyła. Tyle można powiedzieć o książce Krzysztofa Golonki, która weszła do sprzedaży 17 sierpnia. Nie wszyscy mogą kojarzyć człowieka, który postanowił popełnić dzieło zatytułowane „Trenuj z Krzychem”, więc już spieszę ze szczegółami. Pamiętacie taki program „Mam talent”? Przyszedł do niego swego czasu chłopak, który wydziwiał na scenie różne cuda z piłką: podbijał, żonglował – na  stojąco, siedząco, leżąco, w przysiadzie, półprzysiadzie i zwisie. Nie pamiętam już, na jakim etapie programu skończył, ale po jakimś czasie postanowił założyć własny kanał na YouTubie, gdzie prezentował swoje sztuczki. Z miesiąca na miesiąc, dzięki systematycznej pracy, odcinki nagrywane przez Krzycha zyskiwały coraz większą popularność. Obecnie jest ona mierzona w ponad 630 tys. subskrybcji, co sytuuje Golonkę wśród najpopularniejszych polskich youtuberów. Nic dziwnego, że ze strony Wydawnictwa Znak padła propozycja wydania książki, w której autor kanału prezentuje swoje sztuczki (ale nie tylko!). O czym jest ta publikacja najlepiej dowiedzieć się u źródła, czyli oglądając poniższy filmik, w którym autor wyjaśnia, jak doszło do wydania pozycji „Trenuj z Krzychem”:

środa, 3 sierpnia 2016

Sierpniowe premiery (cz. 1)

Trochę mnie nie było, ale też w minionych kilkudziesięciu dniach na rynku książek sportowych nie działo się zbyt wiele. Gorączka Euro 2016 opadła i w lipcu wydawnictwa brały głęboki oddech. Sierpień udowadnia, że był to całkiem spory haust, bo w pierwszej części tego miesiąca do księgarni trafi kilka ciekawych tytułów. Jakich? Już spieszę z wyjaśnieniem.

Zaczynamy dziś, czyli 3 sierpnia, kiedy to do księgarni trafiają dwie pozycje Wydawnictwa SQN. Pierwsza z nich to coś dla fanów piłki nożnej w rodzimym wykonaniu. „Cracovia znaczy Kraków. Historia w Pasy” to publikacja napisana przez Tomasza Gawędzkiego, byłego rzecznika zespołu grającego przy Kałuży. Jej premiera w tym momencie nie jest przypadkowa – wszak krakowski klub w tym roku obchodzi 110-lecie istnienia! Wprawdzie fani Cracovii rocznicę świętowali w czerwcu, ale zrozumiałym jest, że okres mistrzostw Europy nie był zbyt fortunny na premierę takiej pozycji. Początek nowego sezonu Ekstraklasy wydaje się terminem dużo bardziej trafionym, nawet pomimo szybkiego odpadnięcia Pasów z europejskich pucharów. Dla każdego „pasiastego” kibica powinna być to lektura obowiązkowa, choć akurat sympatycy tego zespołu na brak publikacji o swoim klubie narzekać nie mogą. Największym problemem jest jedynie brak większych sukcesów w ostatnich latach, co idealnie unaocznia okładka książki Gawędzkiego. Widzimy na niej Józefa Kałużę, absolutną legendą nie tylko Cracovii, ale i całego naszego futbolu, a obok mamy Bartosza Kapustkę. Umieszczenie tam zawodnika, który w barwach Pasów rozegrał zaledwie jeden sezon może się wydawać zdumiewające, ale po głębszym zastanowieniu dochodzimy do wniosku, że innych kandydatów brak. Gdyby spytać kibiców spoza Krakowa o piłkarza-symbol Pasów w ostatnich latach, spora ich część miałaby problem ze wskazaniem kogokolwiek. Widnieje sobie więc ten Kapustka na okładce, stając się wyrazem tego, że publikacja łączy to, co dawne, z nowym.

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Podsumowanie tygodnia #005

Jak co tydzień zapraszam na podsumowanie minionego tygodnia w formie wideo. Tym razem mam jedna zapowiedź dla fanów biegania i wspinaczki, a także jedną premierę, która Was zaszachuje! O co chodzi? Włączajcie, dawajcie łapki w górę i, przede wszystkim, subskrybujcie kanał, by być na bieżąco.

poniedziałek, 8 lutego 2016

Co siedzi w głowie skoczka narciarskiego? "Moja walka o każdy metr" Thomasa Morgensterna

Zawsze kiedy podczas transmisji skoków narciarskich pokazują ujęcie z samego szczytu skoczni, zastanawiam się, co dzieje się w głowie zawodnika, który siada na belce. „Moja walka o każdy metr” Thomasa Morgensterna zaspokoiła tę ciekawość. Mało tego, pozwoliła przekonać się, że skoki to niesamowicie skomplikowana dyscyplina, w której ogromną rolę odgrywają detale. A to tylko jedna z wielu zalet książki austriackiego sportowca.

O tym, że w Polsce ukazała się książka Thomasa Morgensterna, informowałem dwukrotnie. Najpierw w tekście ze styczniowymi premierami, a następnie w podsumowaniu jego wizyty w naszym kraju. Morgi przyleciał do Warszawy i Zakopanego, spotkał się z fanami, udzielił kilkunastu wywiadów, wsiadł w helikopter i tyle go widziano (przynajmniej na razie). Warto jednak trochę dokładniej przyjrzeć się jego wspomnieniom, bo to naprawdę kawał dobrej lektury. Celowo unikam tutaj stwierdzenia „autobiografia”, bo „Moja walka o każdy metr” nią nie jest. Gdyby była, znaleźlibyśmy w książce chronologiczny opis kolejnych etapów życia skoczka, kulisy największych sukcesów, podsumowanie kariery, itd. Ale tego w dziele napisanym wspólnie z Michaelem Roscherem (dziennikarz ORF, publicznej telewizji i radia w Austrii) nie znajdziecie. I bardzo dobrze, bo „Moja walka o każdy metr” w swojej koncepcji jest bardzo oryginalna i to pierwsza z jej zalet. Ta oryginalność wiąże się wprawdzie z największym minusem, czyli objętością publikacji (do połknięcia w 3-4 godziny), ale jak ulał pasuje tutaj wyświechtany slogan: „liczy się jakość, nie ilość”. Lepsze cztery godziny z Morgensternem, niż dziesięć z biografią Carlosa Teveza (do dziś mam koszmary).

Filmowy początek
Dobra książka ma to do siebie, że odtwarza nam się w głowie niczym film i tak właśnie jest z „Moją walką o każdy metr”. Zaczynamy od wizyty w szpitalu, w którym Thomas wylądował po fatalnym upadku na mamuciej skoczni w Kulm: „Otwieram oczy. Nawet tak mały ruch sprawia, że moja twarz zaczyna płonąć”, zaczyna Morgi i już wiemy, że pracując nad książką, musiał na nowo wrócić do wspomnień ze stycznia 2014 roku. Choć rozpoczęcie od tamtych właśnie wydarzeń nie jest specjalnie zaskakujące (uczyniła tak chociażby Maja Włoszczowska, zaczynając autobiografię od fatalnej kontuzji sprzed Igrzysk Olimpijskich w Londynie), jest coś, co sprawia, że lektura wciąga nas od pierwszej strony. To narracja w czasie teraźniejszym, dzięki której mamy szansę „wejść” do głowy Morgensterna, poznać jego myśli, odczucia, a jednocześnie poczuć się, jakbyśmy siedzieli obok jego łóżka. Skoczek próbuje uświadomić sobie, dlaczego znajduje się w szpitalu i zaczyna swoją opowieść.

czwartek, 28 stycznia 2016

Minuta warta 10 euro, 'Ana' Lewandowska i cygaro w Le Scandale. Kulisy wizyty Thomasa Morgensterna w Polsce

To było jedno z największych wyzwań w mojej zawodowej karierze! Thomas Morgenstern – ośmiokrotny mistrz świata, trzykrotny mistrz olimpijski i dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli – zawitał do Polski, by promować swoją książkę „Moja walka o każdy metr” wydaną 13 stycznia przez Wydawnictwo SQN. Mimo że spędził nad Wisłą zaledwie 48 godzin, zdążył spotkać się z tysiącami fanów w Warszawie i w Zakopanem, podpisać kilkaset książek i zdjęć oraz udzielić kilkunastu wywiadów. Organizacja jego przyjazdu nie była zadaniem łatwym, ale najważniejsze, że nasi gości wrócili do Austrii zadowoleni.

Do wizyty Morgiego przygotowywaliśmy się w wydawnictwie od dłuższego czasu. I od początku wiedzieliśmy, że nie będą to zwykłe odwiedziny. A przekonaliśmy się o tym, gdy kilkanaście dni przed przyjazdem agent Thomasa, Hans Gschwendtner, poinformował nas, że skoczek poważnie zastanawia się nad przylotem do Polski… własnym śmigłowcem! Ekstrawagancja? Niekoniecznie. Chyba każdy z nas, posiadając takie cacko, chciałby jak najczęściej z niego korzystać. Morgenstern też miał taki zamiar, ale nie wiadomo było, czy na lot śmigłowcem pozwoli pogoda. Decyzja miała zapaść w ostatniej chwili. Czekaliśmy więc w napięciu. We wtorek dowiedzieliśmy się, że na 99% się uda. Kiedy w piątek o 9.19 agent Thomasa napisał: „We are in time”, wiedzieliśmy, że się zaczęło. Za kilka godzin mieliśmy się spotkać z legendą skoków narciarskich.

Piątek, 22 stycznia, godzina 12.35
Na lotnisku Babice stawiamy się we trójkę: ja, Szymon oraz Michał Jeziorny, który podczas wizyty będzie pełnić rolę tłumacza (przynajmniej oficjalnie, bo sprawdzi się też idealnie w roli spikera, kierowcy i… ochroniarza!). Kiedy przejeżdżamy wzdłuż płotu okalającego lądowisko, zauważamy śmigłowiec z flagą Austrii. Dosłownie przed chwilą Thomas szczęśliwie wylądował. Podjeżdżamy pod wieżę lotów, z bagażnika wyciągamy książki i czekamy. Próbujemy się dowiedzieć, w jaki sposób pasażerowie dotrą do wyjścia – obsługa lotniska każe nam czekać. Po kilku chwilach przyjeżdża agent Hans Gschwendtner z bagażami. Za moment dołączają do niego piloci: Stefan Seer oraz oczywiście Thomas Morgenstern. Uśmiechnięty, wyraźnie zadowolony, wita się z nami niemal czystą polszczyzną: „Cześć!”. Uścisk dłoni, pierwsze zdjęcie z książką, które za chwile obiegnie media społecznościowe, i możemy ruszać w trasę. Misja „Warszawa” rozpoczęta!

niedziela, 3 stycznia 2016

Styczniowe premiery

No i nadszedł rok 2016. Rok mistrzostw Europy w piłce nożnej, igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, mistrzostw Europy w piłce ręcznej mężczyzn rozgrywanych w Polsce… Imprez sportowych z udziałem naszych reprezentantów w najbliższych miesiącach nie zabraknie, co powinno mieć pozytywny wpływ na rynek literatury o sporcie. Zwiastunem tego, co dobre, będzie styczeń, kiedy to do księgarni trafią trzy ciekawie zapowiadające się tytuły.

Zaczynamy od gratki dla fanów skoków narciarskich, czyli książki Thomasa Morgensterna „Moja walka o każdy metr”. Tuż po świętach Wydawnictwo Sine Qua Non zapowiedziało, że 13 stycznia publikacja austriackiego skoczka narciarskiego będzie miała polską premierę. Ta informacja ucieszyła z pewnością wszystkich kibiców, gdyż Morgi jest w naszym kraju niezwykle popularny. A że książek poświęconych skokom narciarskim ukazuje się u nas jak na razie bardzo mało (ostatnie – autobiografia Svena Hannawalda i biografia Wojciecha Fortuny – ukazały się w 2014 roku), osoby pasjonujące się rywalizacją skoczków mają powody do zadowolenia. Przypomnę tylko, że we wrześniu ubiegłego roku, dokładnie 12 miesięcy po ogłoszeniu przez Morgensterna decyzji o zakończeniu kariery, w Austrii wydana została jego książka „Über meinen Schatten: Eine Reise zu mir selbst”. Teraz będą mogli zapoznać się z nią czytelnicy w Polsce. Ja miałem już przyjemność spędzenia z tą lekturą wieczoru (bo w zasadzie kilka godzin wystarczy na jej przeczytanie) i muszę przyznać, że to kapitalna publikacja. Jeśli zawsze marzyliście o wniknięciu w umysł skoczka, dzięki „Mojej walce o każdy metr” będzie mieli taką okazję.

To jednak nie wszystko. Jak czytamy w zapowiedzi, „w tej książce Thomas Morgenstern przypomina swoje zwycięskie skoki, opowiada o rywalizacji z Gregorem Schlierenzauerem, tłumaczy, dlaczego nienawidzi skoczni w Planicy, i wyjaśnia, czemu postanowił rozstać się z Kristiną”. Jest więc coś zarówno o rywalizacji na skoczni, jak i życiu prywatnym. Przede wszystkim jednak fani poprzez tę lekturę poznają odpowiedź na pytanie, czy Morgi w wieku niespełna 28 lat musiał zakończyć karierę. Myślę, że po przeczytaniu jego wspomnień nikt nie będzie miał wątpliwości, że sportowiec podjął słuszną decyzję. „Niemal każda strona jest zdjęciem rentgenowskim austriackiego skoczka” – tak liczącą 240 stron publikację ocenił Tomasz Zimoch. Aby przekonać się, czy miał rację, trzeba wysupłać z portfela 34,90 zł, gdyż właśnie taka kwota widnieje na okładce książki. „Moją walkę o każdy metr” już teraz można zamawiać w przedsprzedaży na empik.com w niższej cenie. Mimo że do premiery jeszcze trochę czasu, publikacja przetłumaczona przez Barbarę Toczek od kilku dni znajduje się tam na pierwszym miejscu listy bestsellerów, co świadczy o dużym zainteresowaniu tym tytułem. Na pewno będzie o nim głośno także w dniach 22-24 stycznia, gdyż właśnie wtedy do Polski zawita sam Thomas Morgenstern, by spotkać się z fanami w Warszawie i Zakopanem. Więcej szczegółów dotyczących miejsca i godziny spotkań ma zostać podanych w najbliższym czasie.

czwartek, 31 grudnia 2015

Ach, co to był za rok!

Gdyby ktoś dwanaście miesięcy temu powiedział mi,
że w 2015 roku będę miał okazję poznać najlepszego piłkarza
świata i jednego z idoli dzieciństwa, popukałbym się w głowę.
A jednak marzenia się spełniają!
To już sylwestrowa tradycja, której pozostaję wierny od trzech lat. Ostatniego dnia każdego roku publikuję wpis będący podsumowaniem minionych dwunastu miesięcy. Jaki był 2015? Niezwykły, naprawdę. Zarówno jeśli chodzi o rynek książek sportowych, jak i moją zawodową karierę. Choć w zasadzie słowo „kariera” śmiało mógłbym zastąpić innym: „hobby”.

Tak się pięknie złożyło, że dziś z dumą mogę przyznać: robię to, co lubię i jeszcze mi za to płacą! Coś, co dwanaście miesięcy temu wydawało się jedynie piękną wizją, teraz jest już rzeczywistością. Nie wiem, ilu z Was wykonuje ulubiony zawód lub działa w branży, w której praca była Waszym marzeniem, ale jeśli znajdą się takie osoby, to z pewnością będą wiedziały, o co mi chodzi. Nie ma nic lepszego niż wstawanie każdego dnia z ekscytującą myślą, że przed Tobą nowe wyzwanie. Nie obowiązek, nie zadanie, ale właśnie wyzwanie, doświadczenie, którego pragniesz. Nawet kiedy pojawia się długa lista rzeczy do zrobienia i w pewnym momencie masz wszystkiego dosyć, na końcu zawsze pojawia się najważniejsze: satysfakcja. To właśnie ona sprawia, że wiesz, iż jesteś odpowiednim człowiekiem na odpowiednim miejscu.

Jak zapewne wiecie, na początku roku rozpocząłem współpracę z Wydawnictwem Sine Qua Non z Krakowa. Pisałem o tym szerzej w tym wpisie i muszę przyznać, że nie spodziewałem się aż tak pozytywnych reakcji czytelników. Było mnóstwo gratulacji, co może tylko cieszyć. I mobilizować do ciężkiej pracy nie tylko mnie, ale też wszystkich, którzy chcą spełniać swoje marzenia. Jak widać – można, trzeba tylko chcieć i próbować. Mogę tylko podziękować chłopakom z SQN za ogromne zaufanie, którym od początku mnie obdarzyli. Początkowo byłem przerażony, ale kiedy dziś patrzę na te dwanaście miesięcy, czuję dumę. Wiem, że przeszedłem długą drogę i wiele się nauczyłem. Przeżyłem też mnóstwo wspaniałych przygód. Jakich? Pozwólcie, że wymienię: