Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tomasz zimoch. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tomasz zimoch. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 25 października 2016

Piłkarze, kolarze, dziennikarze, turboKRZYCH i trener czarnej kadry. Targi Książki w Krakowie pod znakiem sportu

Tak było przed rokiem, kiedy na stoisku Wydawnictwa SQN
książki podpisywał Andrzej Niemczyk.
Zbliżają się kolejne Targi Książki w Krakowie. Jak zwykle odwiedzający mogą liczyć na ogromną liczbę spotkań autorskich, jak zwykle nie zabraknie wśród nich czegoś dla fanów sportu. Warto wpaść do Hali Expo zwłaszcza w sobotę i niedzielę, gdyż wtedy będzie można tam spotkać piłkarzy, kolarzy, polarników, żeglarzy, kierowców rajdowych, a nawet trenera polskiej kadry. Przeczytajcie, które stoiska koniecznie trzeba odwiedzić!

28 października (piątek):
Jeśli ktoś chce zbliżające się targi wykorzystać do maksimum, pierwszą wizytę powinien zaplanować już w piątek. Wprawdzie nie będzie wtedy jeszcze żadnego typowo „sportowego” gościa, ale o godz. 17.00 na stoisku Wydawnictwa Zysk i S-ka swoje książki będzie podpisywał Bogdan Rymanowski. Dziennikarz kojarzony do niedawna wyłącznie z pracy w charakterze prezentera i odpytującego polityków w TVN, przed Euro 2016 napisał pozycję zatytułowaną „Gracze”, traktującą o najlepszych polskich piłkarzach w historii. Między innymi tę publikację będzie podpisywał w Krakowie.

1. Godz. 17.00-17.40 Bogdan Rymanowski podpisuje książkę „Gracze” (Zysk i S-ka, D34)

29 października (sobota):
Zdecydowanie ciekawiej będzie natomiast w sobotę i tak naprawdę dopiero wtedy zacznie się dla fanów sportu cała zabawa. Pierwsze spotkania już od godz. 12.00: najpierw Beata Słama i Wojciech Szatkowski będą podpisywać swoje dwutomowe, monumentalne (bo liczące łącznie 864 strony) dzieło „Magia nart”. Jak więc widać, targi to nie tylko coś dla umysłu, ale i ciała – przepychanie się w tłumie przez resztę dnia z kilkukilogramową księgą pod pachą powinno dać lepsze efekty niż niejeden trening interwałowy! Po wizycie na stoisku Tatrzańskiego Parku Narodowego można niespiesznym krokiem zmierzać w kierunku miejsca, gdzie urzędować będzie Super Siódemka. To tam od 12.00 swoją książkę „Panie… Kończ Pan ten mecz!” podpisywać będzie Tomasz Zimoch wraz z współautorką (a właściwie przepytującą), Anną Bogusz. Na pogawędkę z byłym dziennikarzem Polskiego Radia (obecnie Radio Zet) można poświęcić dłuższą chwilę, gdyż kolejny gość zjawi się na targach o 14.00. Będzie nim nie kto inny jak Czesław Lang, były wybitny kolarz, a obecnie organizator Tour de Pologne. Na stoisku Muzy będzie on podpisywał swoją autobiografię „Zawodowiec”.

środa, 3 sierpnia 2016

Sierpniowe premiery (cz. 1)

Trochę mnie nie było, ale też w minionych kilkudziesięciu dniach na rynku książek sportowych nie działo się zbyt wiele. Gorączka Euro 2016 opadła i w lipcu wydawnictwa brały głęboki oddech. Sierpień udowadnia, że był to całkiem spory haust, bo w pierwszej części tego miesiąca do księgarni trafi kilka ciekawych tytułów. Jakich? Już spieszę z wyjaśnieniem.

Zaczynamy dziś, czyli 3 sierpnia, kiedy to do księgarni trafiają dwie pozycje Wydawnictwa SQN. Pierwsza z nich to coś dla fanów piłki nożnej w rodzimym wykonaniu. „Cracovia znaczy Kraków. Historia w Pasy” to publikacja napisana przez Tomasza Gawędzkiego, byłego rzecznika zespołu grającego przy Kałuży. Jej premiera w tym momencie nie jest przypadkowa – wszak krakowski klub w tym roku obchodzi 110-lecie istnienia! Wprawdzie fani Cracovii rocznicę świętowali w czerwcu, ale zrozumiałym jest, że okres mistrzostw Europy nie był zbyt fortunny na premierę takiej pozycji. Początek nowego sezonu Ekstraklasy wydaje się terminem dużo bardziej trafionym, nawet pomimo szybkiego odpadnięcia Pasów z europejskich pucharów. Dla każdego „pasiastego” kibica powinna być to lektura obowiązkowa, choć akurat sympatycy tego zespołu na brak publikacji o swoim klubie narzekać nie mogą. Największym problemem jest jedynie brak większych sukcesów w ostatnich latach, co idealnie unaocznia okładka książki Gawędzkiego. Widzimy na niej Józefa Kałużę, absolutną legendą nie tylko Cracovii, ale i całego naszego futbolu, a obok mamy Bartosza Kapustkę. Umieszczenie tam zawodnika, który w barwach Pasów rozegrał zaledwie jeden sezon może się wydawać zdumiewające, ale po głębszym zastanowieniu dochodzimy do wniosku, że innych kandydatów brak. Gdyby spytać kibiców spoza Krakowa o piłkarza-symbol Pasów w ostatnich latach, spora ich część miałaby problem ze wskazaniem kogokolwiek. Widnieje sobie więc ten Kapustka na okładce, stając się wyrazem tego, że publikacja łączy to, co dawne, z nowym.