Pokazywanie postów oznaczonych etykietą spowiedź fryzjera. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą spowiedź fryzjera. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 26 marca 2013

Moralne dylematy w księgarni

"Wyścig tajemnic", czyli ciekawa książka
moralnie wątpliwego autorstwa.
Mogłoby się wydawać, że zakup książki nie może wiązać się z w żaden sposób z moralnymi dylematami. Najpoważniejsze wątpliwości dotyczą przeważnie stanu naszego portfela i często to właśnie on decyduje o tym, czy pozwalamy sobie wydać określoną kwotę na kolejną pozycję do naszej biblioteki. Zdarza się jednak, że o zakupie jakiegoś wydawnictwa decydują względy etyczne.

Dosłownie w tym momencie do księgarni w całej Polsce wchodzi książka Tylera Hamiltona i Daniela Coyle’aWyścig tajemnic”. Niezwykle głośna w ostatnich miesiącach sprawa odebrania Lance’owi Armstrongowi wszystkich tytułów zwycięzcy Tour de France i dożywotniej dyskwalifikacji dla amerykańskiego kolarza sprawiła, że bardzo szybko wydawnictwo Sine Qua Non zdecydowało się na przetłumaczenie dzieła Hamiltona. Zatytułowana w oryginale „The Secret Race: Inside the Hidden World of the Tour de France: Doping, Cover-ups and Winning at All Costs” książka ukazała się w Stanach Zjednoczonych świeżo po wydaniu niekorzystnej dla Armstronga decyzji Amerykańskiej Agencji Antydopingowej, czyli we wrześniu ubiegłego roku. W październiku wyrok potwierdziła Międzynarodowa Unia Kolarska, a sam zainteresowany jakiś czas potem przestał już się bronić i w programie Opry Winfrey przyznał się do stosowania dopingu. Potwierdził tym samym wersję Tylera Hamiltona, który jako były partner Armstronga z drużyny US Postal Service oskarżał go o nieuczciwą walkę jeszcze w 2011 r. O sprawie oskarżeń o stosowanie dopingu pisałem nieco wcześniej, kiedy nie było jeszcze potwierdzenia decyzji Amerykańskiej Agencji Dopingowej. Wpis, w którym przypominałem książki dotyczące Lance’a Armstronga można znaleźć tutaj, a poniżej pierwsza część wywiadu, w którym kolarz przyznał się do stosowania dopingu:

czwartek, 27 grudnia 2012

Książka z kiełbasą i serkiem wiejskim

Źródło: zbiory prywatne Ł.F.
Co zrobić, jeśli chcecie kupić książki o sporcie, a nie za bardzo macie gdzie? Założyć własną księgarnię kibica! Z takiego założenia wyszedł przed pięcioma laty ŁUKASZ FRYDEL (na zdjęciu) i dzisiaj jest właścicielem największego internetowego sklepu z pozycjami wyłącznie o sporcie. Zapraszam do przeczytania rozmowy z założycielem Sendsportu.


- Jak wygląda przeciętny dzień pracy właściciela internetowej księgarni kibica?

W zasadzie każdy dzień jest trochę inny. Jedyne co niezmiennie to poranna kawa. Jest kilka stałych punktów jak: wystawienie faktur, odpisanie na maile, przygotowanie listów przewozowych, ale nie są one zbytnio czasochłonne (no, chyba, że jest grudzień i wszyscy rzucają się do nas na zakupy prezentów).

- Można powiedzieć, parafrazując znane ostatnio powiedzenie, że książki o sporcie to nie praca, to styl życia?

Swoją pracę trzeba lubić. Ja mam wielkie szczęście - moja praca to prawdziwa przyjemność. Wiadomo, że czasami trafiają się nerwowe sytuacje, ale mimo wszystko, nie zamieniłbym swojej pracy na żadną inną. Styl życia z pewnością też, "pracuję" długo, min. 10 godz. dziennie, ale jakoś nie odczuwam tego, żebym był w "pracy".