Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sport w polskim kinie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sport w polskim kinie. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 9 listopada 2014

Sport w kinie PRL-u

Mimo że motywy sportowe pojawiają się w kinie w zasadzie od początku jego istnienia, niewiele jest książkowych opracowań poświęconych tej tematyce. „Sport w polskim kinie 1944-1989” Dominika Wierskiego, jako jedna z pierwszych tego typu publikacji w Polsce, jest więc niezwykle cenną pozycją. Wrażenie robi nie tylko jej wieloaspektowość, ale też przystępny jak na rozprawę naukową język, dzięki któremu książka ma szansę trafić do szerszego grona czytelników.

Kiedy dowiedziałem się, że nakładem Wydawnictwa Naukowego Katedra ukaże się „Sport w polskim kinie 1944-1989”, wiedziałem, iż muszę sięgnąć po tę publikację. Po pierwsze dlatego, że lubię książki poruszające oryginalne tematy, opisujące niezbadane dotychczas obszary związane ze sportem, a po drugie dlatego, że mam słabość do PRL-u. Lubię czytać o tym, co działo się w tamtych czasach, dlatego pozycja poświęcona sportowym motywom w polskim kinie tamtego okresu wydała mi się niezwykle ciekawa. Tak rzeczywiście jest, bo po przeczytaniu dzieła Dominika Wierskiego z całą pewnością mogę stwierdzić, że spełniło ono moje oczekiwania. Dowiedziałem się kilku interesujących rzeczy i poznałem mnóstwo filmów, o których istnieniu pewnie nie miałbym pojęcia, gdyby nie ta lektura. Dzięki dobrodziejstwu, jakim jest Internet, będę mógł teraz zapoznać się przynajmniej z częścią z nich. Nie ukrywam, że książka mocno poszerzyła moją wiedzę w tej materii, co już na wstępie można zaliczyć do jednego z jej głównych atutów.

Kino i sport
Dominik Wierski ma ogromną wiedzę nie tylko o filmie, ale także historii sportu. Można to wyczuć w trakcie czytania jego książki. Autor podchodzi do tematu wieloaspektowo, dodatkowo wskazując we wstępie na kilka tropów, które można jeszcze podjąć i rozwinąć. Twórca pozycji „Sport w polskim kinie...” zostawia je innym badaczom, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że gdyby starczyło miejsca i czasu, sam z chęcią podjąłby się ich opisania. Bez poruszania niektórych kwestii jego dzieło i tak jest już jednak bardzo obszerne i kompleksowe (liczy ponad 500 stron), a o pasji, z jaką autor podchodzi do tematyki, najlepiej świadczy fakt, że w przypisach zawiera wiele dodatkowych, interesujących informacji. Dzięki temu jego dzieło staje się cennym źródłem wiedzy przede wszystkim na temat kina, ale można znaleźć w nim także wiele wątków stricte sportowych, co zwiększa jego atrakcyjność.

wtorek, 16 września 2014

Wrześniowe premiery (cz. 2)

Dla każdego coś miłego. Tak w skrócie można określić cztery wrześniowe premiery, których nie zapowiadałem w tekście zamieszczonym na blogu przed dwoma tygodniami. Połowa z nich to publikacje, które trafiły już do księgarni, pozostałe dopiero pojawią się w ogólnopolskiej sprzedaży. Każda z nich warta jest jednak bliższego przedstawienia, gdyż wszystkie w komplecie zapowiadają się bardzo ciekawie.

Na początek oczywiście o tych książkach, które można już znaleźć w kilku punktach sprzedaży. Jedna z nich to propozycja dla czytelników zainteresowanych związkami sportu z kulturą, a konkretnie sztuką filmową. „Sport w polskim kinie 1944-1989”. Tak brzmi tytuł publikacji Dominika Wierskiego, która ukazała się 8 września. Autor jest animatorem kultury, nauczycielem oraz wykładowcą akademickim, a w obszarze jego zainteresowań leżą polski i amerykański film oraz historia sportu. Połączenie tych pasji znalazło swoje odzwierciedlenie w tematyce książki, która, nie powiem, dla mnie zapowiada się kapitalnie. Szczególnie, jeśli przejrzy się ciekawy spis treści, który można znaleźć na stronie Wydawnictwa Naukowego Katedra, odpowiadającego za wypuszczenie tej pozycji na rynek. W recenzji książki prof. Mariusz Czubaj pisze: „to napisana z rozmachem praca, lokująca się na skrzyżowaniu tradycyjnie pojętego filmoznawstwa oraz kulturoznawstwa”, a nieco dalej dodaje jeszcze: „pokazuje uwikłanie sportu w kulturę Polski Ludowej oraz jego istotną i wielokształtną rolę”. Aby stać się posiadaczem 504-stronicowej pozycji Wierskiego, trzeba liczyć się z wydatkiem rzędu 50 zł, gdyż taka cena widnieje na okładce publikacji oraz na stronie wydawnictwa. Jeśli jednak dobrze się poszuka, można znaleźć książkę w dużo niższej cenie. Z pewnością warto zastanowić się nad jej zakupem, gdyż to dzieło, jakich na polskim rynku literackim ukazuje się bardzo niewiele.