Pokazywanie postów oznaczonych etykietą polskie himalaje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą polskie himalaje. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 13 września 2022

GOPR. Na każde wezwanie. Recenzja książki

Najnowsza książka duetu Wojciech Fusek i Jerzy Porębski „GOPR. Na każde wezwanie” to hołd oddany Górskiemu Ochotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu w 70. rocznicę powstania tej organizacji. Publikacja jest opowieścią o przełomowych momentach w jej historii, ojcach-założycielach i najważniejszych postaciach w dziejach. Całość dopełniają opisy siedmiu grup regionalnych GOPR, a także kronika wypadków w górach oraz – w ich następstwie – akcji ratowniczych przeprowadzonych przez bohaterów książki.

Alfred Hitchcock twierdził, że dobry film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, a później napięcie ma nieprzerwanie rosnąć. Autorzy książki „GOPR. Na każde wezwanie” hołdują raczej odwrotnej zasadzie, bo swoją opowieść zaczynają snuć dość zachowawczo, przez co pierwsze strony mogą wydawać się nieco nużące. Po przedmowie autorstwa Pawła Koniecznego, obecnego Prezesa Zarządu Głównego GOPR, autorzy przybliżają sylwetkę Mieczysława Karłowicza – kompozytora i dyrygenta, a także jednego z pionierów taternictwa – który zginął w umiłowanych przez siebie górach w lutym 1909 roku. Następnie Fusek z Porębskim kreślą szerszy rys historyczny dotyczący gór jako takich, cofając się w swoich opowieściach nawet do epoki neolitu. Okoliczności śmierci Karłowicza nie pojawią się tutaj oczywiście przypadkowo – to zdarzenie przyczyniło się do dyskusji nad koniecznością wypracowania rozwiązań w zakresie ratownictwa w górach i odegrało ważną rolę w historii TOPR.

Symptomy utrzymujące uwagę

sobota, 5 stycznia 2019

Polskie Himalaje

W ostatnim czasie pozycje o himalaizmie pojawiają się w Polsce w olbrzymiej liczbie. Wśród wspomnień wspinaczy, biografii słynnych himalaistów czy książek poświęconych konkretnym wyprawom i górom brakowało jednak ogólnotematycznych lektur. Tę lukę wypełnia dzieło „Polskie Himalaje”, dzięki któremu czytelnik ma okazję poznać najważniejsze postaci, wyczyny i historię rodzimego himalaizmu.

Pozycja wypuszczona na rynek przez Agorę to nowe, zaktualizowane, ale też okrojone wydanie publikacji, która ukazała się w częściach w 2008 roku. Po dekadzie przyszedł czas na wznowienie, które liczy 464 strony. Na kartkach tego dzieła autorzy – Janusz Kurczab, Wojciech Fusek i Jerzy Porębski – przytaczają dzieje polskiego himalaizmu od pierwszej wyprawy na Nanda Devi East po Narodową Wyprawę na K2 i akcję ratowania Tomasza Mackiewicza i Elisabeth Revol. Jest to więc przekrojowa pozycja o szczegółach słynnych wypraw, która jednak nie wnosi nowej wiedzy – książka ma raczej charakter odtwórczy, a jeśli pojawiają się w niej wspomnienia wspinaczy, są to cytaty z innych publikacji. „Polskie Himalaje” mają jednak tę niewątpliwą zaletę, że będą dobrą lekturą dla osób początkujących, które chcą poznać wyprawy Polaków w góry wysokie od podszewki. Pod tym względem książka spełnia swoją rolę, choć dla bardziej zorientowanych czytelników nie będzie zaskakująca – raczej tylko usystematyzuje ich wiedzę, poszerzając ją jedynie o kilka mniejszych wypraw, dla których zabrakło miejsca w innych pozycjach himalajskich.

Kronika wypraw
Tym, co charakterystyczne dla „Polskich Himalajów”, jest dosyć kronikarska forma. Każdy rozdział poświęcony został innej wyprawie, każdy zaczyna krótka charakterystyka jej okoliczności. W pierwszych akapitach podawany jest pełny skład wyprawy, jej cele, a także ewentualne rekordy, które zostały podczas niej pobite. Książka niespecjalnie buduje więc napięcie, a autorzy nie silą się na wielką poetyckość czy reporterskość tekstu: podają fakty bez komentarza, a jeśli już cytują jakieś wypowiedzi, zazwyczaj czynią to po dwukropku, w sposób prosty. Ma to swoje zalety, bo narracja jest wyważona, pozbawiona subiektywnych ocen (czytelnik nie znajdzie tutaj krytyki poczynań wspinaczy czy oceny ich zachowań), ale jednocześnie brakuje jej nieco emocjonalności. Coś, co zawsze jest wielką siłą himalajskich lektur (odczucia wspinaczy, heroizm, odwaga, dramatyzm), tutaj zostało zatracone, co szczególnie unaocznia się w pierwszych rozdziałach. Są one poświęcone wyprawom najodleglejszym (lata 30., 50. i 60.), przez co brakuje w nich żywych relacji uczestników, co sprawia, że narracja wydaje się zbyt faktograficzna. Początkowe fragmenty „Polskich Himalajów” mogą nieco nudzić, na szczęście później jest już zdecydowanie lepiej. Spora liczba cytatów pochodzących ze wspomnień i dzienników wspinaczy ożywia narrację, dzięki czemu przez kolejne strony brnie się z przyjemnością. Książka zdecydowanie sprawdza się w formie kroniki, choć dla osób przyzwyczajonych do dramatycznych zwrotów akcji i budowania napięcia, może okazać się lekkim rozczarowaniem.

piątek, 16 listopada 2018

Listopadowe premiery (cz. 2)

Wydawnicze ostatki – tak w dużej mierze można podsumować drugą część listopada. Jeśli liczyliście na mocne zakończenie roku, będziecie nieco rozczarowani. Owszem, do sprzedaży trafi pięć ciekawych tytułów, ale to stosunkowo niewiele w porównaniu z poprzednimi latami, gdy nawet w grudniu trafiała się premiera głośnej pozycji.

Opis sportowych premier drugiej części tego miesiąca wypada zacząć od publikacji, nad którą niniejszy blog objął patronat medialny. Fani himalaizmu w ostatnim czasie nie mogą narzekać na nudę, więc nic dziwnego, że w 2018 roku czeka nas premiera jeszcze jednej pozycji o tej tematyce. 28 listopada do księgarni nakładem Wydawnictwa Agora trafi nowe wydanie książki Janusza Kurczaba, Wojciecha Fuska i Jerzego Porębskiego „Polskie Himalaje”. To publikacja, która „opowiada o najważniejszych wyprawach, podczas których dokonano pierwszych wejść na niezdobyte wcześniej szczyty, złotych latach polskiego himalaizmu zimowego, osiągnięciach Polaków w przejściach stylem alpejskim, samotnych wejściach i wyznaczaniu nowych dróg na szczyty. Autorzy opisują również największe tragedie, będące udziałem polskich wypraw”, jak przeczytać można w opisie. Pierwsze wydanie trafiło na rynek w 2008 roku w sześciu częściach i z płytą DVD. Nowa pozycja zawiera więc również uzupełnienie informacji z ostatniej dekady: „Zaktualizowana i poszerzona, jednotomowa edycja bestsellerowego, bogato ilustrowanego wydawnictwa poświęconego udziałowi Polaków w zdobywaniu najwyższych gór świata - Himalajów i Karakorum!”, stoi w zapowiedzi. Nic dziwnego, że całość liczy 464 strony i kosztuje nieco więcej niż standardowe tego typu publikacje: 49,99 zł. O tym, że warto sięgnąć po tę pozycję świadczy nie tylko patronat niniejszego bloga, ale również liczne wyróżnienia, które otrzymała książka, m.in. Nagroda Specjalna Jury 26. Festiwalu Górskich Filmów w czeskich Teplicach czy nagroda w kategorii Alpinizm, Eksploracja i Adventure zdobyta podczas 9. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego "Mountains, Extreme Sports and Adventures", zorganizowanego w listopadzie 2009 r. w Bansku w Bułgarii. W przedsprzedaży na LaBotiga.pl książka jest dostępna już za 37,49 zł.

Za wyjątkiem wspomnianego wyżej tytułu i jeszcze jednej pozycji, o której na końcu, najbliższe dni należeć będą jednak do Wydawnictwa SQN. 14 listopada nakładem tej firmy ukazała się kultowa „Wielka księga koszykówki” Billa Simmonsa. Książka w oryginale nazwana po prostu „Book of Basketball” znana jest milionom fanów kosza – to jedna z najciekawszych pozycji na ten temat, jakie kiedykolwiek napisano. „Od odwiecznego pytania o to, kto był górą w rywalizacji Billa Russella i Wilta Chamberlaina, przez rozważania na temat najlepszego zespołu w historii, po ranking 96 największych graczy w dziejach NBA i odkrycie »sekretu koszykówki«. Simmons otwiera – a potem zamyka raz na zawsze – każdą koszykarską debatę. Jego opinie są autorytarne, bywają kontrowersyjne, ale jednocześnie sprawiają, że każda strona Wielkiej księgi koszykówki dostarcza znakomitej rozrywki”, czytamy w zapowiedzi, która świetnie przybliża, o czym traktuje książka. Nie jest to encyklopedia, a raczej subiektywne spojrzenie na świat NBA poczynione przez doświadczonego dziennikarza i fana Boston Celtics. W publikacji nie brakuje uszczypliwości, prywatnych wycieczek, świetnych anegdot, ale nade wszystko dobrego humoru, który wylewa się niemal z każdej z aż 698 stron. To mnóstwo świetnego czytania dla fanów basketu, za które jednak trzeba trochę zapłacić. Okładkowa cena tej pozycji to 69,99 zł, ale na LaBotiga.pl w tej cenie oprócz książki czytelnik otrzymuje cały pakiet: piłeczkę, karty z quizem, opaskę i ściereczkę do smartfona, a wszystko zapakowane w „Box of basketball”. SQN zapewnia, że ta książka ma taką jakość, „jakby Michael Jordan wrócił na parkiet w najlepszej formie i zmierzył się z drużyną LeBrona Jamesa”. Pozostaje przekonać się o tym na własnej skórze! Tłumaczeniem książki zajął się Jakub Michalski.