Pokazywanie postów oznaczonych etykietą enzo ferrari. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą enzo ferrari. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Kwietniowe premiery (cz. 2)

Piłkarskie mistrzostwa świata czuć coraz wyraźniej, gdyż na rynku zaobserwować można spore ożywienie. Jak się okazuje, nie tylko futbol będzie jednak rządził w drugiej części tego miesiąca – nowości doczekają się również fani motoryzacji, kickboxingu czy triathlonu. Przeczytajcie nieco więcej o tym, co czeka nas jeszcze w kwietniu.

Zaczynamy od pozycji obowiązkowej dla wszystkich fanów marki spod znaku wierzgającego rumaka. Dla kogoś, kto fascynuje się samochodami Ferrari, postać założyciela firmy musi być kultowa. Właśnie o niej opowiadać będzie książką „Enzo Ferrari. Wizjoner z Maranello”, która na księgarskie półki trafi 18 kwietnia nakładem Wydawnictwa SQN. Jak przeczytać można w zapowiedzi, nie będzie to typowa biografia napisana przez dziennikarza, ale opowieść syna Piero Ferrariego (wiceprezes firmy) o sławnym ojcu. Potomek założyciela firmy dzięki pomocy przepytującego go Leo Turriniego, ma zdradzić całą prawdę o człowieku, który wypromował jedną z najsłynniejszych marek w świecie motoryzacji. „Miał dwie wielkie miłości: piękne kobiety i szybkie samochody. Tajemnice miłosnych podbojów zabrał do grobu. Ale stworzona przez niego marka spod znaku wierzgającego rumaka zachwyciła cały świat, sprawiając, że jej mocy, szybkości i elegancji nie mógł się oprzeć nawet Jan Paweł II”, czytamy w opisie i możemy śmiało zakładać, że biografia nie będzie opisywać wyłącznie zawodowej części życiorysu tytułowego bohatera. Tym bardziej, że dalej w zapowiedzi pojawiają się takie słowa: „Poznaj niezwykły życiorys Enza Ferrariego, człowieka, który prowadził towarzyskie konwersacje z Benitem Mussolinim, ale uratował przed faszystami swojego żydowskiego przyjaciela. Geniusza, który odrzucił ofertę Henry’ego Forda, ale nie spodziewał się nagłego rozstania z Nikim Laudą”. Znajdzie się więc tutaj coś zarówno dla miłośników historii, jak i Formuły 1. Opowieści Piero Ferrariego zapełniły w polskim wydaniu 256 stron, a za możliwość zapoznania się z nimi wydawcy życzą sobie okładkowe 39,90 zł. W internetowej księgarni sportowej LaBotiga.pl biografię można jednak nabyć już za niecałe 26 zł, co daje ponad 35% rabatu. Na zakończenie warto dodać, że przekładem książki z języka włoskiego zajęła się Eliza Kasprzak-Kozikowska.

Kolejną z ciekawie zapowiadających się premier drugiej części kwietnia będzie pozycja Davida Sumptera „Piłkomatyka. Matematyczne piękno futbolu”. Już sam tytuł intryguje, bo połączenie piłki nożnej z królową nauk może dać niezwykle interesujący efekt. Tak jest w rzeczy samej, bo jestem już w trakcie lektury, o czym niedawno informowałem na fanpejdżu, więc mogę o publikacji napisać nieco więcej. To książka nieco podobna do „Futbonomii” Simona Kupera i Stefana Szymańskiego, ale jednak skupiająca się przede wszystkim na matematyce. Autor (badacz, a prywatnie zapalony kibic i trener), próbuje wyjaśnić futbol i zachodzące w nim zjawiska za pomocą modli matematycznych. Daje to naprawdę ciekawe przemyślenia, o czym informują także wydawcy – Copernicus Press Center – w zapowiedzi publikacji: „Jak geometria kształtuje linię pomocy FC Barcelony? Co łączy kolonię mrówek i holenderski futbol totalny? Na ile wynik meczu zależy od przypadku? Jak teoria prawdopodobieństwa może ci pomóc u bukmachera?”. Między innymi na te pytania odpowiada licząca 320 stron książka, która oficjalnie ujrzy światło dzienne 18 kwietnia. W opisie wyczytać można następujące zdania: „Współczesny futbol pełen jest liczb, wzorów i figur. Jak się w nich odnaleźć? Odpowiedź znajdziemy w modelach matematycznych używanych w biologii, fizyce i ekonomii, które David Sumpter błyskotliwie wyjaśnia na piłkarskich przykładach. Nieważne komu kibicujesz – lokalnej drużynie amatorów czy zawodowcom z Premiership, LaLiga lub Bundesligi – matematyka nauczy cię czegoś zupełnie nowego o ukochanym sporcie ludzkości”. Po przeczytaniu niemal połowy książki nie pozostaje mi nic innego, jak zgodzić się z tymi stwierdzeniami. Kto na własnej skórze chciałby się przekonać, ile wspólnego mają one z rzeczywistością, powinien liczyć się z wydatkiem rzędu 49,90 zł. Przynajmniej taka cena widnieje na okładce publikacji, której tłumaczeniem zajął się duet Bartłomiej KucharzykŁukasz Lamża. Jeśli już zdecydujecie się na zakup, polecam księgarnię LaBotiga.pl, gdzie „Piłkomatykę” znajdziecie w cenie dużo niższej niż okładkowa, oszczędzając blisko 15 zł.