Pokazywanie postów oznaczonych etykietą carles puyol. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą carles puyol. Pokaż wszystkie posty

środa, 10 września 2014

Biografia prosto z serca Camp Nou

Sięgając po biografię Gerarda Pique zastanawiałem się, czy będzie to książka skierowana przede wszystkim do fanów FC Barcelony, czy też publikacja mogąca trafić do szerszego grona czytelników. Po skończeniu dzieła Mateusza Bystrzyckiego nie mam wątpliwości, że „Urodzony na Camp Nou” to coś od miłośnika Blaugrany dla innych fanów katalońskiego klubu. Motto „Mes que un club” przyświeca każdej stronie, czyniąc z książki wydawnictwo dosyć ekskluzywne.

Recenzując pod koniec ubiegłego roku biografię Carlesa Puyola, którą napisał Ziemowit Ochapski, użyłem słów: „pozycja skierowana przede wszystkim do fanów katalońskiej drużyny”. Po lekturze książki napisanej przez innego młodego dziennikarza i kibica FC Barcelony z Polski, użyć można tego samego sformułowania. Być może Mateusz Bystrzycki podszedł do opisywanej postaci nieco bardziej krytycznie i nie starał się podkreślić na każdym kroku, że Pique to najlepszy obrońca świata, ale miłość do klubu zawęziła nieco jego pole widzenia. Praktycznie wszystko, co pojawia się w napisanej przez niego biografii, ma związek z Blaugraną lub rozpatrywane jest w kontekście katalońskiego zespołu. Ma to oczywiście swoje wady i zalety. Pozytywny aspekt jest taki, że pozycja „Gerard Pique. Urodzony na Camp Nou” przypadnie do gustu każdemu „cule”. Gorzej będzie natomiast z fanami innych drużyn, którzy na dłuższą metę mogą poczuć się nieco znużeni wielokrotnie podkreślanym przywiązaniem stopera Barcy do ukochanego klubu czy wykładaną w wielu miejscach romantyczną filozofią tego zespołu.

Dojrzały styl autora
Na wstępie muszę zaznaczyć, że, co zapewne łatwo wywnioskować z powyższego akapitu, nie jestem kibicem Barcelony. Pewnie gdybym nim był, recenzja biografii Pique byłaby dużo bardziej entuzjastyczna. To nie oznacza oczywiście, że dzieło Bystrzyckiego jest słabe. Wręcz przeciwnie – biorąc pod uwagę stosunkowo młody wiek autora, można być pełnym podziwu dla jego umiejętności pisarskich. Książka wydana przez Sine Qua Non pod względem językowym jest bowiem bardzo dojrzała i bogata. Zdarzają się wprawdzie w kilku miejscach niezbyt trafne moim zdaniem określenia „kampania” w odniesieniu do piłkarskiego sezonu, ale rozumiem, że ich użycie wynikało z chęci uniknięcia powtórzeń. Poza tymi wyjątkami trudno się jednak do czegoś przyczepić, gdyż biografia napisana jest dobrze i czyta się ją sprawnie, mimo że autor używa rozbudowanych zdań.

niedziela, 29 grudnia 2013

„Carles Puyol. Kapitan o sercu w kolorze blaugrana”

Wydana przez Sine Qua Non biografia Carlesa Puyola to pierwsza w Polsce i jedna z pierwszych na świecie książek o tym piłkarzu. Ziemowit Ochapski opisał życie kapitana FC Barcelony bardzo obszernie, poświęcając mu blisko 400 stron. Jego dzieło to pozycja skierowana przede wszystkim do fanów katalońskiej drużyny.

Jak przeczytać można w krótkim biogramie, autor od dziecka jest kibicem FC Barcelony, a karierę kapitana tego zespołu śledzi od początku jego przygody z klubem. Nie trzeba jednak zapoznawać się z informacją o Ziemowicie Ochapskim, aby dowiedzieć się czegoś o jego klubowych sympatiach. Po lekturze biografii Puyola nie można mieć wątpliwości, że została ona napisana przez prawdziwego "culé". Z jednej strony jest to zaletą, gdyż książka na pewno przypadnie do gustu innym fanom Blaugrany, którzy będą maksymalnie identyfikować się z punktem widzenia autora. Z drugiej strony jest to ograniczenie się wyłącznie do grona kibiców jednego zespołu, co stanowi pewne niebezpieczeństwo. Biorąc jednak pod uwagę liczbę sympatyków tego klubu w Polsce, wydawcy mogą być raczej spokojni o to, czy książka spotka się z dużym zainteresowaniem. Opowieść o najbardziej utytułowanym kapitanie w historii FC Barcelony, aby była spójna, powinna być stworzona przez kogoś, kto ma podobny stosunek do ukochanego klubu, co opisywany bohater. Wybór do tego zadania właśnie Ziemowita Ochapskiego wydaje się więc jak najbardziej uzasadniony, nawet mimo faktu, że był to literacki debiut dziennikarza portalu SportoweFakty.pl.

sobota, 2 listopada 2013

Listopadowe premiery

Październik był miesiącem, w którym ukazało się bardzo dużo książek sportowych. Oprócz 10 premier, które zapowiedziałem na blogu, do sprzedaży trafiły jeszcze trzy inne pozycje dotyczące sportu. Po tłustym październiku przyszedł jednak czas na uboższy listopad. Na obecny miesiąc wydawnictwa zaplanowały 6 sportowych nowości.

Nie można oczywiście wykluczyć, że w listopadzie premier będzie więcej. Choć sądziłem, że udało mi się zapowiedzieć wszystkie książki, które miały zostać wydane w październiku, umknęły mi trzy pozycje. Wszystkie ukazały się nakładem wydawnictw, które nie wypuszczają na rynek publikacji sportowych regularnie, stąd też braki w poprzednim zapowiadającym tekście. Żeby nadrobić zaległości, na początek kilka słów o pominiętych przed miesiącem książkach.

Pierwsza z nich swoją premierą miała 9 października. Dokładnie w tym dniu do sprzedaży trafiła pozycja „Guvnors” Mickey’a Francisa i Petera Walsh’a. Choć tytuł książki może powodować u polskich kibiców pojawienie się uśmiechu na twarzy, nikt nie myślałby o żartach, gdyby na swojej drodze spotkał grupę osób kryjącą się pod tym przydomkiem. „Guvnors” to bowiem nazwa grupy chuliganów Manchesteru City, a pozycja o takim samym tytule to wspomnienia Mickey’a Francisa, który przez 15 lat przewodził „Guvnorsom”. Autor książki wychował się w jednej z najbiedniejszych dzielnic Manchesteru, następnie jako fan „The Citizens” stoczył wiele bójek z innymi angielskimi chuliganami, potem odsiadywał wyrok w zakładach karnych, a następnie został ochroniarzem pracującym w jednym z najniebezpieczniejszych klubów nocnych w swoim rodzinnym mieście. Mówiąc krótko – „Guvnors” to zdecydowanie pozycja dla tych, którzy lubią literaturę kibicowską i nie brzydzą się przemocą. Na polskim rynku książka pojawiła się dzięki Wydawnictwu ASM z Wejherowa, które od kilku lat specjalizuje się w wydawaniu w Polsce podobnych publikacji („Hoolifan”, „Niesforne lata 90.”, „Władcy stadionów” czy „Congratulations, You Have Just Met the I.C.F.” to też ich sprawka). Pozycję Francisa i Walsh’a można zamawiać na stronach www.hooligans.com.pl lub www.sektorgosci.com, a także w niektórych księgarniach internetowych.