środa, 6 września 2017

Wrześniowe premiery

W tym miesiącu na rynku książek sportowych królować będzie piłka nożna. Najwięcej powodów do zadowolenia będą mieli kibice lubiący historię futbolu – zarówno tę odległą, jak i całkiem niedawną. Nie zabraknie jednak propozycji dla fanów tenisa, a nawet tych, którzy niekoniecznie znają się na sporcie, ale rekreacyjnie biegają. Wydawcy po raz kolejny zadbali o to, by nie można było się nudzić!

Zacznie się, a w zasadzie już zaczęło, 5 września. Wczoraj do księgarni trafiła bowiem pozycja o niezwykle frapującym tytule: „Tajna historia futbolu. Służby, afery i skandale”. Dla mnie to wystarczający powód, by zainteresować się książką, bo od zawsze uwielbiałem czytać o związkach sportu z polityką. Autor z tematyką idealnie wpasował się więc w moje gusta i już nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po tę lekturę. Napisał ją Grzegorz Majchrzak, historyk, w latach 2000–2015 pracownik Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej, członek Stowarzyszenia „Archiwum Solidarności” i Stowarzyszenia Wolnego Słowa. Zadebiutował w ubiegłym roku pozycją „Tajemnice stanu wojennego”. Teraz postanowił wziąć na warsztat polską piłkę nożną w czasach PRL-u. Jak przeczytać można w opisie publikacji, „w książce opartej na nieznanych materiałach IPN sensacja goni sensację, a historie Kazimierza Deyny, «bandy czworga», Jana Tomaszewskiego, Marka Leśniaka czy Roberta Gadochy jasno pokazują komu bezpieka «założyła siatkę», a kto potrafił jej strzelić w okienko”. Może być ciekawie i pozostaje sprawdzić, jak zlustrowani zostali piłkarze stanowiący o sile naszego futbolu w latach 70. i 80. Tym bardziej, że autor sporo się napracował – książka liczy równe 400 stron, a jej okładkowa cena to 39,90 zł. W księgarni LaBotiga.pl znajdziecie ją jednak z 25% rabatem – za równe 29,93 zł. Za wypuszczenie tej publikacji na rynek odpowiada Wydawnictwo Fronda.

Kilka dni później, bo 13 września, na półki trafi książka Marcina Urbasia. Fani lekkoatletyki z pewnością pamiętają polskiego sprintera, rekordzistę Polski w biegu na 200 metrów i halowego mistrza Europy. Po zakończeniu kariery w 2009 roku sportowiec nieco odsunął się w cień, a teraz powraca, by przekazać czytelnikom, że „Biegać każdy może”. Taki właśnie tytuł nosi publikacja Urbasia, która ma typowo poradnikowy charakter. Wynika to zarówno z podtytułu „Trenuj z mistrzem”, jak i opisu. Czytamy w nim, że autor opowie w książce między innymi „jakich błędów nie popełniać, zaczynając przygodę z bieganiem; Jak wyznaczać sobie realne cele – idea małych kroczków pomaga w realizacji planu; Na co zwrócić szczególną uwagę w technice biegu, by sport był prawdziwą przyjemnością; Jak ważna jest rozgrzewka i regeneracja organizmu po biegu; Czy trenować trzeba codziennie i jak organizować treningi, by nie stały się nużące, ale poprawiały wyniki”. To wszystko znajdzie się w liczącej 176 stron pozycji, za którą zapłacić trzeba standardowe 39,90 zł. Przynajmniej taka cena widnieje na okładce książki, którą wypuści na rynek Wydawnictwo Publicat. Cena może wydawać się nieco wysoka, biorąc pod uwagę liczę stron, ale wydawcy przekonują, że „książka opatrzona [jest] licznymi, szczegółowymi fotografiami pokazującymi prawidłowe wykonanie ćwiczeń”. Być może więc wydanie zrekompensuje czytelnikom niezbyt dużą liczbę stron.

Na niewiele treści na pewno nie będą jednak narzekać ci, którzy zdecydują się sięgnąć po kolejną ze sportowych propozycji tego miesiąca. 15 września nakładem Wydawnictwa Agora ukaże się nowa książka Pawła Czado. Tym razem dziennikarz ze Śląska postanowił przyjrzeć się legendarnej drużynie Górnika Zabrze, która przez wiele lat piastowała miano jednego z najlepszych polskich klubów. Pozycja zatytułowana „Górnik Zabrze. Opowieść o złotych latach” będzie obejmować okres od połowy lat 50. do początku lat 90. Autora nikomu przedstawiać nie trzeba, ale jeśli ktoś nie słyszał jeszcze tego nazwiska, koniecznie odsyłam do recenzji jego znakomitej książki „Piechniczek. Tego nie wie nikt”. Przede wszystkim polecam jednak Czadobloga, bo po jego odwiedzeniu nawet niezdecydowani zrozumieją, że najnowsze dzieło Pawła Czado musi stać się dla nich pozycją obowiązkową, niezależnie od klubowych sympatii. W opisie publikacji przeczytać można: „Autor spędził wiele godzin w archiwach, przejechał pół Europy, żeby porozmawiać z legendarnymi piłkarzami i napisał niezwykłą książkę. To nie tylko historia sukcesów jednego z najlepszych klubów piłkarskich Europy. To także niesamowita opowieść o czasach, gdy brakowało wszystkiego, a w walce o największe trofea musiała wystarczyć siła charakteru, brawura i niczym nie skrępowana radość z gry”. Zapowiada się znakomita lektura, która liczyć będzie aż 430 stron. Okładkowa cena publikacji to trochę więcej niż standardowe 39,90 zł, bo 44,99 zł, ale w tym przypadku warto zapłacić nieco więcej. Książka zdecydowanie powinna to zrekompensować! Nieprzekonani? Może sprawę załatwi fragment, który niedawno pojawił się na Wyborcza.pl.

Kolejna z wrześniowych propozycji to coś dla fanów tenisa. Mieliśmy w Polsce biografie wielu gwiazd tej dyscypliny, m.in. Agassiego, Sereny Williams, Federera czy Nadala. Nie było dotychczas jednak pełnej opowieści o życiu Novaka Djokovicia. Pojawiła się wprawdzie pozycja „Serwuj, aby wygrać” autorstwa Serba, ale nie były to pełnoprawne wspomnienia, a poradnik. Teraz też nie doczekamy się autobiografii, bo pozycja „Novak Djoković. Zwycięzca” napisana jest przez osobę trzecią - Blažę Popovicia, ale dla fanów sportowca nie powinno mieć to większego znaczenia. Ważne, że 13 września pojawi się wreszcie w naszym kraju pokaźna (liczy aż 550 stron!) biografia jednego z najlepszych współczesnych tenisistów. O czym przeczytać będzie można w książce? W opisie czytamy: „Jakie przeszkody musiał pokonać, aby dotrzeć na szczyt? Jakie przyświecały mu wartości i przekonania? Jakimi cechami musiał się wyróżniać, aby mimo licznych przeciwności losu i własnych słabości wyrosnąć na międzynarodową gwiazdę? I jak to się stało, że mimo gigantycznej sławy pozostał tym samym zabawnym, oddanym rodzinie i ojczyźnie Nole? Odpowiedzi na te pytania znajdziemy w pierwszej tak osobistej opowieści, w której z bliska poznajemy skromnego chłopaka, kochającego syna i męża, fenomenalnego zawodnika i najprawdziwszego ambasadora Serbii oraz sportu tenisowego na świecie”. Zapowiada się nieźle, pozostaje natomiast pytanie o to, jak przetłumaczona i wydana zostanie książka? Za jej wypuszczenie na rynek odpowiada bowiem debiutant – Wydawnictwo Planeta. Nie pozostaje nic innego jak śledzić rozwój tej firmy i liczyć na to, że założyli ją ludzie, którzy znają się na sporcie. Swój debiut wydawca wycenił dosyć wysoko – na 54,90 zł, które widnieje na okładce biografii Djokovicia. Już teraz można jednak w niektórych internetowych księgarniach nabyć tę pozycję dużo taniej. W ofercie LaBotiga.pl jest ona dostępna już za 41,18 zł.

Nieco mniej trzeba wydać, by stać się posiadaczem kolejnej, ostatniej już wrześniowej premiery. Tym razem po raz kolejny będzie to coś dla fanów futbolu, a zwłaszcza sympatyków Realu Madryt. Po ubiegłorocznym debiucie („Barca. Złota dekada”), Leszek Orłowski tym razem postanowił przyjrzeć się największemu rywalowi Blaugrany. Okazja nadarzyła się do tego znakomita – w końcu Królewscy jako pierwszy klub w historii po raz drugi z rzędu triumfował w Lidze Mistrzów. To stało się dobrym pretekstem dla dziennikarza „Piłki Nożnej” oraz NC+ do podsumowania ery Galacticos, która zaprowadziła Real na szczyt piłkarskiego świata. W nowej książce "Real Madryt. Królewska era Galacticos" Orłowski opisuje dzieje Królewskich w latach 2000-2017, a więc od momentu przejęcia władzy przez Florentino Pereza po dziś. Szykuje się fascynująca opowieść o piłkarzach takich jak Zidane, Figo, Ronaldo, Raul, Beckham, Cristiano Ronaldo czy Sergio Ramos. W zapowiedzi publikacji, którą wypuści na rynek Wydawnictwo SQN, przeczytać można: „W tej książce Leszek Orłowski przygląda się narodzinom, rozwojowi i triumfowi idei Galácticos. Przybliża zakulisowe gierki prezydentów, charakteryzuje kolejnych trenerów i ocenia piłkarzy. Zarówno galaktycznych, którzy razem 11 razy zdobyli Złotą Piłkę, jak i tych, którzy okazali się rozczarowaniem lub zupełnie niespodziewanie zostali filarami zespołu”. Sympatykom klubu z Estadio Santiago Bernabeu więcej chyba nie potrzeba – to dla nich absolutnie pozycja obowiązkowa. Zwłaszcza, że napisana została przez człowieka, który doskonale zna się na hiszpańskim futbolu, a w swojej debiutanckiej książce zawarł wiele interesujących spostrzeżeń. Oby i teraz było podobnie, o czym przekonać będzie się można już 27 września, kiedy licząca 480 stron książka trafi na półki. Obecnie trwa jej przedsprzedaż na LaBotiga.pl, gdzie można ją nabyć już za 29,93 zł, co oznacza 25% rabatu od okładkowej ceny 39,90 zł.

9 komentarzy:

  1. Czy coś jeszcze SQN mocnego wyda w tym roku, po za książkami Arka Gołasia i Rogera Federera? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydana na pewno! A kolejne książki, w tym także te wymienione, wkrótce. ;)

      Usuń
    2. Raczej o Arku Gołasiu...

      Czy na blogu w tym roku przed Targami Książki w Krakowie możemy liczyć na numery stoisk z literaturą sportową? To bardzo ułatwiało życie w poprzednich latach. Niektóre wydawnictwa nie zajmują się na co dzień tą tematyką ale maja czasem w swojej ofercie trochę sportu.

      Usuń
    3. Jak starczy czasu, na pewno napiszę "sportową" zapowiedź targów. ;)

      Usuń
  2. Lektury obowiązkowe :) Bez dwóch zdań :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, na początku września br. ukazała sie także monografia Podlasia Biała Podlaska pt. "Piłkarskie losy Podlasia. Historia, mecze i piłkarze Podlasia Biała Podlaska w latach 1957-2017". Szkoda, że prowadzacy ten blog nie podał o tej publikacji info w tekście. Pzdr. C. H

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry, przykro mi, ale nie jestem w stanie wyłapać wszystkich książek, które pojawiają się na rynku. Po to podany jest na stronie kontakt, by poinformować o takiej premierze odpowiednio wcześniej. ;)

      Usuń
    2. Panie Piotrze, w sierpniu br. dwa maile w tej sprawie do Pana wysłałem, pzdr. Cezary Hince.

      Usuń
  4. Nic nie dostałem, nawet w Spamie pusto... Ostatnia nasza konwersacja jest ze stycznia. Gdyby dotarło, na pewno bym wspomniał w tekście. :)

    OdpowiedzUsuń